Za godzine i pol mam randke z zonatym!

sama mieszkam za granica i tutaj co drugi zonaty szuka sobie naiwniary - bo to daleko od domu, bo to inne realia, wracaja do polski i jakby nie bylo. bo zdrady to sie zostawilo tam, a tu sa zony i dzieci. znalam jednego takiego kolesia - kilka lat namawial mnie na spotkania, otwarcie mowil, ze ma na mnie ochote, zbywalam go. przelecial kilka lasek na imprezach, kilka angielek nawet mu dalo czym sie chwalil wszem i wobec, myslal chyba ze mi tym zaimponuje, nie wem. wrocil do polski i wtedy powiedzial mi, ze ma zone i dwojke dzieci. wlasciwie to wrocil na porod drugiego dziecka.. jakby calkiem inny facet nagle. no i ja nagle zaczelam byc ta suka. obrazil sie na mnie niewiadomo za co. sprowokowal jakas klotnie, wyzwal mnie od dziwek. pewnie dlatego, ze teraz on jest w polsce i juz i tak mnie nie przeleci. a po co mu ktos taki w jego zyciu z jego przeszlosci, zreszta niespelnionej..

do zdesperowana domowa żona o kurczę. Myślisz,że wszyscy faceci,którzy są za granicą zdradzają swoje żony? Mój mąż cały tydzień jest poza krajem a na weekendy wraca. Sama nie wiem. Jestem od niego sporo młodsza,atrakcyjna. Myślisz,że mimo wszystko ma skoki w bok?

nie napisalam, ze kazdy ale niestety bardzo wiele. sama najlepiej wiesz jakim jest czlowiekiem i czy jest zdolny do zdrady. ale jak masz szanse kontroluj moze go troche dla wlasnego spokoju..

w jaki sposób mam go kontrolować? Telefon przeglądam co jakiś czas tak,żeby nie widział oczywiście. Nic tam nie znalazłam. staram się być czujna. Chociaż ufam swojemu mężowi,wiem,że by mnie nie zdradził,ale mimo wszystko jakaś niepewność zostaje. Wiele kobiet też dałoby sobie rękę uciąć,a potem wychodzi szydło z wora.

pomysl sobie ze w sumie jakby chcial cie zdradzic to by i w polsce zdradzil. nie wiem czy jest sens sie tym zadreczac..

Nie jest aż tak źle żebym miała się zadreczać,ale przyznam że dyskretnie tak żeby nie widział trzymam rękę na pulsie i obserwuję.

no to trzymaj dalej :) dla dobra zwiazku :)