do pomarańczy i innych znawców

a czy masz chociaż kontak z dzieckiem?? placisz alimenty??

Mam kontakt z małym, kupuję dziecku rzeczy, ona nie dostaje pieniędzy. Synek jest u mnie co tydzień, na tydzień, ale dopiero po 12 godzinie. Teraz jak udało mi się wyżebrać urlop to będzie na dłużej razem z matką.

ech współczuję takiej sytuacji :( sama mam niewolaka w domu i nie wyobrażam sobie wychowywać go sama

dobrze że chociaż masz stały kontak z dzieckiem, żeby wiedział o tacie

A kim ty w ogóle jesteś? Pierwszy raz cię na oczy widzę, a już się z czegoś tłumaczysz :o Ps. Siedzę na kafe praktycznie codziennie około 2 lat :O

16:14 [zgłoś do usunięcia] Ada$ no moja to w ogóle zarobiona jest, wiec jak najbardziej pomysł ze SPA chyba najlepszy a później kolacja dziękuję za dobre rady 13:15 [zgłoś do usunięcia] Ada$ Nadal mam "ochotę" się tu uzewnętrzniać, nie przeszkadzają mi te wszystkie komentarze. Moja była nie była na macierzyńskim, bo była bezrobotną jak urodziła. Więc siedziała na moim utrzymaniu, wydawała na przyjemności moje pieniądze. Ale to nadal ja będę tym najgorszym, bo zdradziłem. Skoro nie chciała być ze mną to po co mi wybaczała? Po co się męczyła 3 lata? ------------ spowiadaj się. co znaczy dla Ciebie zarobiona, jesli była na bezrobotnym?

"Ps. Siedzę na kafe praktycznie codziennie około 2 lat " zapaliłem świeczkę w intencji. moje kondolencje. ;)

agent_provocateur- Ty szpiegu :)

ja po prostu lubię jasne sytuacje. gdy czarne jest czarne, a białe jest białe.

Zarobiona w domu. Chyba logiczne, że opieka nad małym dzieckiem nie jest dla tak młodej czymś lekkim. Poza tym gotowała, sprzątała, prała i łapała dorywcze zajęcia.

"zapaliłem świeczkę w intencji. moje kondolencje." Dzięki :D

Ada$ zawsze znajdzie się tutaj ktoś, kto będzie po Tobie jechał... Olej to. Po mnie od czasu do czasu też jadą. Wiem, że to jest w jakimś sensie przykre, bo oceniają ludzie, którzy tak na prawdę o nas nic nie wiedzą... Byłeś w związku, zdradziłeś, ale to nie jest powód do jechania po Tobie ani po matce Twojego dziecka, bo znamy tylko Twoją wersję wydarzeń... Każdy popełnia błędy, niektórzy tutaj mają się za ideały i dlatego wiecznie krytykują...

LadyJeyJey a dziękuję :) A osoba, która mnie nie kojarzy a siedzi tu codziennie... Przytaczają Ci nawet moje wypowiedzi...

hehe Ada$ chyba urobiona w domu. ale ja też mam problemy z przelewaniem myśli na "papier" ;) zarobiona kojarzy mi się i chyba nie tylko mi z zarobkiem.

2 lata to stanowczo za krótko na kafe hihihihi

"A osoba, która mnie nie kojarzy a siedzi tu codziennie... Przytaczają Ci nawet moje wypowiedzi..." cena popularności. widocznie Twoje życie jest 100 razy barwniejsze od ich, i śledzą je z pasją większą od tej Mela Gibsona. ;)

bo adas byl na ciazowym a nie ogolnym ani nie uczuciowym

agent ale Ty się nacytujesz dzisiaj hihi

już kończę. już otwieram wino z nie swoją dziewczyną. ;)

i tyle ci powiem.zajmij sie swoim zyciem w realu. ten drugi jeszcze gorszy. adas pieprzy o sobie jak baba.

patrz moja stopka. :D

Agent, jak spytać w której części UK mieszkasz stosując się do tego co zamieściłeś w "Kilka słów o sobie" ? :D O maila ani gg też nie wolno pytać, więc jak? :P :D

w jakim celu chcesz to wiedzieć? ;) poznaje kogoś. zmierza to w konkretnym celu, więc... koleżanek więcej nie potrzebuję. z pracą też u nas lipa, sam szukam drugiej, albo innej całkiem. mieszkam na południu. 1,5-2h drogi od Londynu.

Zwykła ciekawość, może dlatego, że sama mieszkam w UK :) Ta odpowiedź mnie w zupełności satysfakcjonuje, dzięki ;)

rozumiem, że nie Twoje rejony? ;)

Dokładnie w przeciwnym kierunku mniej więcej tyle samo ...;)

miejscowość na H. i firma na O? ;)

Dziewczyny potrzebuję pomocy!!!!! Biorę udział w konkursie kulinarnym na najlepszy przepis. Prosze pomóżcie mi i zalogujcie się na tą stronkę: www.friger.pl/index.php?ref=kingakorab Wy też możecie wygrać jak tylko chcecie a jeżeli nie to proszę o pomoc. Zajmie wam to dokładnie 5 sekund Jeszcze raz Wam serdecznie dziękuję i jak coś to mogę się zrewanżować Dziękuję za Kliknięcie :)

Miejscowość na N. i firma tez na N :D

Spadam do obowiązków... Miłego i do następnego razu:)