Moj facet i ODWYK NARKOTYKOWY-pomozcie!!!

Moj facet zaczal brac "od czasu do czasu" ,w okresie max miesiaca, pewny narkotyk. Wczoraj dowiedzialam sie ze przez ostatnie 3 tygodnie bral codziennie...nawet kilka razy.,. Obiecal mi ze od dzis koniec... Czy jest ktos kto przezyl takie odstawienie narkotyku ,ktory sie bralo przez kilka tygodni, i powie mi czego moge sie spodziewac - co sie bedzie dzialo z moim facetem po odstawieniu? :(

jaki margines spoleczny :/ zrob sobie z nim dziecko Bedziesz najszczesliwsza kobieta w pl :) Taki jak Rysiek z Dzemu :D

NIE ZNAM SIE NA DRAGACH... prosze jesli ktos wie co moze sie po odstawieniu dziac niech pisze.. ja nie wiem czy to przetrwam... nie wiem jak mu pomoc...

nie dobijaj mnie...

Jaki to narkotyk ?

Ty mu nie pomozesz, jesli on sam sobie nie chce pomoc.. znam to..

sama sie dbijasz dajac dupy takiemu cpunowi

napewno bedzie go telepalo przez najblizsze dni w sensie ze bedzie nerwowy.. bo organizm bedzie sie domagal.. ale to zalezy tez czy to bylo jaranie dropsy kwas gips hasz

Co On ćpał?

uuu to prawie jak koka.. to nie czulas od niego ?? przeciez czlowiek po tym jebie jak chuj ;/ (np. gdy się poci)

Myślę że twój facet będzie odczuwał uczucie silnego przygnębienia. Może łatwo popaść w depresję i podjąć próbę samobójczą. Staraj się aby nie przebywał przez długi czas sam. Przynajmniej przez pierwszy tydzień od odstawienia.

Mefedron działa na psychikę powodując po odstawieniu nerwice lękowe, stany depresji lub schizofrenię :O zależy od psychiki

nie straszcie jej :O

nie podejrzewalam ze bierze... ufalam Mu... moze pachnial specyficznie ale to nie bylo jakies nieprzyjemne... raczej takie inne troche...

lepiej wiedziec na poczatku niz po fakcie.. ehh. przerabiam to z moim ale na innym przykladzie troche..

wczoraj wrocil rano od znajomych i poszedl spac... wstawal w godz popoludniowych z lozka nie wiedzac co sie dzieje, mial omamy, dusznosci w klatce, chodzil po mieszkaniu -sprawdzal pokoje czy ktos go nie obserwuje... i wlasnie wczoraj SILNIE mocno czyms pachnial... zapytala w koncu co sie tam dzialo u znajomych- stwierdzil ze nic takiego.. czulam ze klamie... a kiedys mielismy mocne starcie o klamstwa..obiecal ze nie bedzie klamala... ale...nie moglam wierzyc widzac Go takiego... zaczelam sie pakowac, wyjmowac rzeczy z szafy do torby, nawrzeszczala na Niego ze jest klamca, ze odchodze..i nie wroce... lezal na lozku,,mowil ze nie wie co robic...ja sie pakowalam... mowie ze wiecej szans nie bedzie mial by mi prawde powiedziec bo ODCHODZĘ!!! i wtedy mi WYWRZESZAŁ ze od 3 tygodni codziennie bierze ten syf... i nawet w domu gdy ja jestem... bylam tak zaslepiona i tak mu ufalam ze nic ale to nic nie zauwazylam... poza tym i tak malo czasu spedzalismy razem...

mam jechac do matki w piatek bo potrzebuje mojej pomocy i to pilne jak mam Go zostawic samego na weekand..? moze zabiore Go ze soba? a jesli nie bedzie chcial?

podbijam:(

Z pijakiem czy ćpunem nigdy bym się nie związała! A tym bardziej nie dałabym córeczki swojej kolesiowi co ćpa i chleje . . . zostanie narkomanem albo alkoholikiem! Prawo jazdy potem mu zabiorą po jeździe na substancjach psychoaktywnych! Rzuć tego ćpuna i znajdź sobie mężczyznę porządnego!

jak chcesz żeby wyszedł z tego to radze go nie zostawiać!!! Weź go i pilnuj, a do tego proponujwe usiąść i porozmawiać z nim co czuje i czy sam chce z tego wyjść. Bądz dla niego oparciem, nie spuszczaj go z oka, zawsze bądz w gotowości i przygotuj się na najgorsze. Jeśli niechce to ty nu nie pomożesz. Muszę powiedziec że ćpał krótko więc organizm się jeszcze tak mocno nie zdażył przyzwyczić. Najważniejsze to to że jak już dojdzie do siebie to żeby nie miał z tym kontaktu bo zacznie znowu

Zaslugujesz na kogos lepszego... Poszukaj sobie noralnego faceta ktory powaznie mysli o zyciu, a nie zeby sie nacpac i miec wszystko w dupie Lepiej go zostaw dla dobra siebie dla dobra swojej przyszlosci bo z nim przyszlosci raczej miec nie bedziesz.

mgr Halina Lejzi-Arbajt co to znaczy porządny meżczyzna???? To może dotknąć każdego. Zna ludzi o których bladego pojęcia byś niemiała że ćpaja. Na codzień dyrektorzy bankow, przykładni rodzice, porządni ludzie ....

jak jest uzalezniony i odstawia, za nic nie powinien zostawać SAM!

narazie śpi...

myśle, że tylko ty mozesz mu teraz pomóc, w tobie musi on miec oparcie. jeśli chce to rzucić to badz przy nim caly czas. nie pozwalaj mu tego brac. Musisz byc stanowcza w tym bo to tylko i wyłącznie dla jego DOBRA!

bedzie przez tydzien jak wymieta szmata.

"myśle, że tylko ty mozesz mu teraz pomóc" Mysle ze pierdolisz farmazony bo nie mialas z takim problemem stycznosci.

dzis druga doba po odstawieniu minela. facet ma totalny zjazd, ale mowi ze gdy przy nim jestem to jest mu lepiej i chce walczyc. dlugo spi 12-15h. kiepsko czuje sie ze wszystkim co zrobil i ma wyrzuty sumienia, chocby dlatego, ze wydal cale oszczednosci na ten syf i teraz nie ma pieniedzy... caly czas o tym mysli i o tym jak to bedzie..-czy wytrzyma, czy bedzie za co oplacic rachunki, i inne takie. poki co oddal sie pod moja opieke i slucha moich rad- chocby tego zeby sie pozadnie odzywial. czuje i wiem ze moje wsparcie jest mu teraz niezbedne. kilka razy dziennie dziekuje mi ze przy nim jestem... bo samotnosc to najgorsze co moze sie przytrafic w takiej sytuacji.. pozdrawiam

http://www.youtube.com/watch?v=hT0gjHBpxb8

Napisałaś, że chłopak brał pewien narkotyk... no właśnie dość ważne jest co to było. W sumie minęło już trochę czasu od kiedy pisałaś, czy przestał brać ?