Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawamamuska

ile macie oszczednosci dla swoich dzieci?

Polecane posty

Gość ciekawamamuska

otóż niedługo urodzę dziecko i tak się zastanawiam w jaki sposób odkładać dla niego pieniędze,a wy odkładacie na konto czy też może jakiś fundusz. Ja oglądałam różne oferty.Są fundusze,które proponują comiesięczne odkładanie 1 tys na fundusz.Po 20 latach zbierze się ładna sumka.Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weroniiii_mineeeraa
trzeba najpierw kase miec by odkladac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh kogo w dzisiejszych czasach stać żeby odłozyć co miesiąc 1tys. ? nielicznych... Ja jak urodzę to wtedy będę myśleć, na pewno to co dostanie na chrzciny czy roczek czy tam inne okazje wszystko odłożę a resztę w miarę możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam żadnych
Ale za 2 lata chcemy wziąć kredyt i kupić mieszkanie dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my odkładamy pieniądze który mały dostanie od kogoś np na roczek czy święta. do tego 150 zł miesięcznie na konto, plus moja mama dla pierwszego wnuczka odkłada po 100 zł miesiecznie i moja siostra jako przyszła chrzestna po 50 zł miesięcznie jako prezent na chrzest :) wszyscy zaczęliśmy zbierać jak tylko mały się urodził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby mnie bylo stac na oszczedzanie tysiaka na mc to nie zastanawialabym sie tylko kupila na kredyt jakas nieruchomosc, pod inwestycje czy wynajem, z tego tez jakas kasa by byla i zabezpieczenei na pzryszlosc :) to idzie w cene a polisy sa z reguly gowno warte po latach, lokaty tym bardziej, inflacja itd.. ja niestety nie odkladam nic bo nei mam z czego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawamamuska
No tak ,ale takie oszczezanie typu 100-200zł nie ma sensu.Zastanawiam się nad funduszem,bo jednak dziecko za 20 lar bedzie miec ładną sumę na mieszkanie albo studia,tylko zastanawiam się czy jest to dobry pomysł i pewny,czy ktoś ma w tym doswiadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam żadnych
Kupujesz mieszkanie 2 pokojowe na kredyt, urządzasz za grosze, wynajmujesz na dłużej komuś i ktoś ci kredyt spłaca. Proste. Jak się mieszka w dużym mieście to idealne rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
też mam zamiar odkładac dla malucha. moja babcia miała niegłupi sposób co miesiąc odkładała niewielkie sumy 20-30 zł i tak przez kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eddddd
to się ma jedno dziecko i się w nie inwestuje a nie sie płodzi całe stado a potem ni e ma się dla dziecka oszczednośći.A co zamierzacie poniektóre potem dać dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest sens czy go nie ma. ja odkładam tyle ile mogę! nie stać nas na odkładanie po 1000 miesięcznie, a lepiej dać dziecku cokolwiek niż nic :) jak za kilka lat będzie nas stać to kupimy coś, właśnie jakieś mieszkanie i wypuścimy, a potem będzie dla syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co rodzice mi :P nie dostałam 300 tyś, nie dostałam najnowszego modelu samochodu, dostałam dobre wychowanie i wzorzec jak sobie w życiu poradzić, jak samemu do czegoś dojść nie licząc na nikogo :D i za to jestem wdzięczna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko Ciebie jeśli stać to odkładaj miesięcznie nawet i po 2000 zł,ale licz się z tym,że nie każdego stać . Ja staram się odkładać po 100-200 zł dla każdego dziecka . No i oczywiście te pieniądze co dostają na jakieś uroczystości urodziny/chrzciny itp .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eddddd
mówisz tak bo nic nie dostałas,odpowiedzialny człowiek troszczy się o przyszłość swoich dzieci a nie mysli tylko o tym jak bezmyślnie się rozmnażać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to czy na 18 dostaną ode mnie 5 czy 25 tysięcy nie jest najważniejsze. Nie uczę dzieci,ze pieniądze są w życiu najważniejsze,ale miłość i szacunek do drugiego człowieka . Dziecko powinno z domu wynieść dobre wychowanie,a nie sumę jaką rodzice zbierali kilka lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzi na to, że jestem bezmyślna i nieodpowiedzialna. Trudno. Co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto mówi że nie dostałam nic??? oj dostałam dostałam i to bardzo dużo :D pieniądze rzecz nabyta raz są raz ich nie ma... i proszę cię nie obrażaj mnie ani moich rodziców bo tak naprawdę nic o mnie nie wiesz, a to czy rozmnażam się bezmyślnie czy też nie nie masz zielonego pojęcia! ja Ciebie nie obrażam więc i Ty zachowaj takie spostrzeżenia dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli kogoś stać to może nawet i po 5 tyś miesięcznie odkładać. ja wolę nauczyć syna (i przyszłe nienarodzone jeszcze dzieci) szacunku do pieniądza, szacunku do pracy jako wartości, zaradności zyciowej, a przede wszystkim tego ze nie pieniądze są w życiu najważniejsze :D ja mam taki sposób na życie, Ty możesz mieć zupełnie inny i właśnie na tym polega różnorodność ludzi. gdyby każdy myślał i robił to samo świat byłby nudny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edddddd Pomóc można ale nie od razu pokazać, że wszystko ma zapewnione i o nic nie musi się martwić. Mi rodzice nie odkładali nic bo jak się urodziłam to ledwo było ich na chleb stać- tata stracił pracę. Po kilku latach rozkręcili własny biznes i żylismy dobrze. Nie narzekają na brak pieniędzy ale też się nimi nie obnoszą. Mi sprezentowali wesele i odstąpili kąt w domu gdzie teraz mieszkam z mężem-nigdy nie dostałam jakieś niebotycznej sumy . Mąż ma dwoje rodzeństwa . Nie dostał żadnego mieszkania , ani samochodu, za studia zapłacił sam (jeden semestr zapłacili rodzice) . Też dostał tylko 5 tys na organizację wesela. Nam nie było potrzebne kilkadziesiąt tysięcy w prezecie aby docenić to jak bardzo rodzice się starają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała_agatka zgadzam się z Tobą ! . Nas w domu była 4 i rodzicie po prostu jakby mieli odkładać dla każdego z nas to byśmy nie wydolili . I jakoś nie uważamy,że rodzice nie nam nie dali . Dali Wszystko . Miłość,szacunek do pieniądza,szacunek do pracy,szacunek do człowieka . A to,ze nie dali nam "kasy na start" . Dużo zależy od rodzica i podejscia do pieniędzy,bo nam rodzice nigdy nie mówili,że są one w życiu najważniejsze,zawsze powtarzali,ze są ważne,ale nie najważniejsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewe
Przperaszam, moze ja tepa jestem ale z kilku powyzszych postow wywnioskowalam, ze nie warto odkladac pieniedzy dziecku bo to ani potrzebne, ani dobre itd??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie miałam na myśli,ze odkładanie pieniędzy jest nie potrzebne,tylko to,że odkładanie kasy nie jest najważniejsze . Najwazniejsza jest miłość rodzinna i wieź,a nie kasa . Także nawet jak ktoś odkłada po 30 zł to dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewewe warto! Tylko nie rozumiem jak mozna wyzywać od "osób bezmyslnie rozmnażających"które postanowiły mieć więcej dzieci i będa odkładać np. 50zł co miesiąc a nie 1tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co innego pomoc dzieciom
na starcie a co innego wszystko podstawic pod nos. Wiadomo ze kazdy by sie Cieszyl jakby rodzice dali mu mieszkanie, samochod i dostep do konta gdzie lezy 300tys. Ale tez sie ciesze ze moge zawsze liczyc na ich pomoc. czasem wsparcie, a czasem drobna finansowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewewe nie to że niedobre, niepotrzebne ale wciskanie mi że jeśli nie stać mnie na odłożenie dla dziecka pokaźnej sumki na "usamodzielnienie" oznacza że jestem bezmyślną krową rozpłodową (wiem takie określenie jeszcze nie padło, ale to zapewne kwestia czasu by była) nie jest sprawiedliwe. uważam ze każdy powinien odkładać tyle na ile go stać. możesz odłożyć 100 zł miesięcznie to odłóż 100 zł, możesz 5 tyś to odłóż 5 tyś, nie możesz nic to nie odkładaj nic. każdemu z nas może się udać, każdy może kiedyś zarabiać tyle że będzie go stać na wybudowanie domów dla każdego z dzieci, ale równie dobrze te osoby które teraz zarabiają po 5,10 czy 20 tyś mogą za kilka lat te dochody stracić. niestety przyszłości nie przewidzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam zalozone konta oszczednosciowe dla corek,co miesiac wplacam im pewna kwote,jak skoncza 18 to troche im wpadnie i mam nadzieje,ze przeznacza te pieniadze na nauke:)Daj Boshe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewe
Nie odlozenie czegokolwiek na start dla dziecka to jest bezmyslnosc. Najlepiej zrobic sobie kilkoro i nie martwic sie o studia i przyszlosc. Dziecko mozna kchac i nauczyc wszystkich wartosci odkladajac dla niego jednoczescie spora ilosc pieniedzy. Dobry rodzic powinien myslec o przyszlosci swojego dziecka i zapewnic mu odpowiedni start

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×