Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta102030

CO ZROBIĆ ABY MAŁŻEŃSTWO BYŁO SZCZĘŚLIWE I ROMANTYCZNE ???

Polecane posty

Gość marta102030

JW jakies pomysły, rady, jak życ, jak traktowac partnera, co robic samemu, trzymac na smyczy czy popuszczac pasa:) starac sie, robic romantyczne wieczory, muze, swiece, streaptease itp? Czy czekac na krok meza? :) PISZMY)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koool
byc dla siebie dobrym szanować się pomagać sobie myśłeć o dobru drugiej osoby a nie swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze wazne jest rowniez to, zeby o siebie ciagle dbac i podobac sie sobie nawzajem. Zreszta jak same czujemy sie piekne to i inni nas tak postrzegaja. No i oczywiscie najwazniejszy szacunek i milosc, zdolnosc do pojscia na pewne kompromisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooooooooooo12
witam, ja mam 14 staż (raczej szczęśliwy), więc powiem tyle, że przede wszystkim dać drugiemu spokój, żeby się czuł dobrze w naszym towarzystwie. Jak najmniej zrzędzić i narzekać. i czuć się dobrze ze sobą, bo wtedy nie uwieszamy się tak na drugiej stronie. To nie 2 osoba ma nas uszczęśliwiać, ona tylko ma razem iść przez życie, żeby było łatwiej. Uszczęśliwiać musimy się sami. Za wszelką cenę nie rezygnować ze swoich marzeń na koszt poświęcania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem jako M
przede wszystkim trzeba postawic meza/zone na pierwszym miejscu i starac sie zyc tak jak przed slubem. niestety wiekszosc ludzi po slubie zaczyna olewac druga strone, przestaje liczyc sie z jej/jego opinia, przestaje o siebie dbac, koncentruje sie zbytnio na pracy (faceci) lub dzieciach (kobiety) spychajac partnera na drugi plan bo uwazaja ze po slubie nie trzeba sie starac. i tu jest najwiekszy problem. poza tym zgodze sie z poprzedniczkami w kwestiach szacunku, zaufania, pewnej indywidualnej wolnosci, nie ograniczania kontaktow z przyjaciolmi czy kolegami, dbania o dobra atmosfere w domu i w lozku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaintreresowana spokojem
przde wszystkich chyba nienarzucanie swojego zdania, luz, brak kontroli (wbrew pozorom im wiecej swabody tym wiecej przywiazania:) ) poza tym jak poprzedniczka pisala, zero narzekania i zrzedzenia, narzekamy dla mamy lub kolezanek. No i mysle czasami sztuczne budowanie ego naszego faceta, oni to lubia:) Zreszta my tez lubimy komplementy,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaintreresowana spokojem
swobody miało byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Jest takie powiedzenie: -Czemu jest tyle rozwodów? -Bo kobiety myślą, że facet po ślubie się zmieni, a faceci, że kobieta się nie zmieni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj, nie. Kompromisy są złe
Nie chodzi się na kompromisy, to one są liną, którą się przeciąga z jednej strony na drugą. Raz ty mi ustąpisz, a raz ustąpię ja. Najgorsze z możliwych rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecisk ma cukrzyce
"Oj, nie. Kompromisy są złe - Nie chodzi się na kompromisy, to one są liną, którą się przeciąga z jednej strony na drugą. Raz ty mi ustąpisz, a raz ustąpię ja. Najgorsze z możliwych rozwiązań." to co opisujesz to nie kompromis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyżby?
Ona ma rację. Zastanów się. Kompromisy nie są dobre. Dobre są rozmowy, tłumaczenia. A nie kompromisy. "Kompromis może być także synonimem oportunizmu, jeżeli jest osiągany kosztem wartości lub celów nadrzędnych dla procesu osiągania porozumienia" - więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"Ona ma rację. Zastanów się. Kompromisy nie są dobre. Dobre są rozmowy, tłumaczenia. A nie kompromisy." którko mówiąc - należy stawiać na swoim :D najweselej bedzie jak oboje beda chcieli postawic na swoim :D już wróżę harmonijną i spokojną przyszłość :D "Kompromis może być także synonimem oportunizmu, jeżeli jest osiągany kosztem wartości lub celów nadrzędnych dla procesu osiągania porozumienia" jesli mowa o wartościach i celach nadrzędnych to tak. natomiast tak naprawde w codziennym życiu rzadko kiedy w gre wchodzą wartości i cele nadrzedne. czesciej sa to pierdółki kiedy mozna i powinno sie pojsc na kompromis, a robi sie z tego wielkie halo zupelnie nie wiadomo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×