Już nie wiem czy powinnam się cieszyć.

Wczoraj dowiedziałam się, ze jestem w ciąży i skakałam z radości aż do wieczora. Wieczorem do mnie dodarło że: - 8 tygodni temu miałam zabieg w narkozie - 8 tyg temu byłam odszczepiana na żółtaczkę - 10 tyg temu brałam antybiotyk - w maju przestałam brać kwas foliowy - moja beta jest niska bo tylko 59 (30 dzień cyklu) - nie mam wcale żadnego śluzu, mdłości, wymiotów ani innych objawów. Czy ja powinnam się cieszyć z tej ciąży czy raczej odwrotnie?

ja miałam w tym czasie co Ty bete 25, bralam antybiotyk, bo przechodziłam anginę, brałam antykoncepcje regularnie będąc juz w ciąży, piłam, paliłam, stosowałam ostrą dietę, długo na usg nie było śladu ciąży, co było powodem do niepokoju, że to pozamaciczna.. Jak się dowiedziałam niechcący o ciąży natychmiast zaczelam dbać o siebie, dzidzia rozwija się prawidlowo odpukać :) nie martw się.. jak widzisz, ja też na początku nie dałam dobrych warunków dziecku Możesz spokojnie cieszyć się tak jak ja z małego lokatorka :)

zaznaczam, że wszystko co wymieniłam robiłam i przechodziłam w ciąży, a nie przed - tak jak Ty... :)

cieszyć się! Wszystko co robiłaś było zanim zaszłaś w ciążę (i to ok miesiąca), więc nie ma się czym przejmować!

A propo's co to znaczy "odszczepiana na żółtaczkę"? Jeśli chodzi o to, że byłaś zaszczepiona na żółtaczkę, to też sie nie ma czym przejmować, bo szczepionka na żółtaczkę jest tzw. szczepionką martwą i nie zawiera aktywnych wirusów, więc na pewno nie zagraża dziecku, zwłaszcza po miesiącu.

Tak chodziło o podanie szczepionki, ale tylko jednej dawki. Dziękuję wam. Nie wiem co mi jest ale ciągle się martwię. Od wczoraj zamiast się cieszyć to się zamartwiam. Zaraz biegnę sprawdzić czy beta przyrasta.

pamiętaj by minimum po dwóch dniach zrobić znowu betę :) ja dwa dni później miałam z 25 na 133 :)