Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PP123

dziewczyny na/po macierzyńskim

Polecane posty

Gość PP123

Kiedy wracacie do pracy? Jak sobie radzicie po powrocie? Z kim zostawiacie maleństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie dzis wracam do pracy..I jest to dla mnie prawie trauma..Rycze od dwoch dni.. Bede strasznie tesknic przez te 8 godz,do tego po moim powrocie synek bedzie juz spal.. Boje sie tego,ze bedzie plakal,a ja nie bede mogla go uspokoic,przytulic.. Ja chodze do pracy na 14:30,a maz konczy o 16:30,wiec na ok 2.5godz kolezanka,ktora mieszka obok sie nim zajmie.Wiem,ze ona kocha takie maluszki i ze bedzie mu z nia dobrze,ale mimo wszystko na sama mysl chce mi sie wyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
Ja mam jeszcze trochę czasu, ale jak pomyślę o powrocie do pracy to coś mnie w żołądku ściska. Na 2 godziny to króciutko w sumie. a ile ma Twój maluszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakos za niecale 2 m-ce wracam do pracy moja corcia bedzie z moja mama wiec wiem ze bedzie miala najlepsza opieke ale jakos jeszcze to do mnie nie dociera ze wracam do pracy i ze przez te kilka godz nie bede widziec corci;((((((( powoli sie oswajam z z tym.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
Ja nie wiem jak sobie dam radę. Mam wrażenie, że tylko ja wiem czego ona potrzebuje....Boję się braku czasu, nawału obowiązków. Boję się, że będę miała wrażenie, że babcie źle się opiekują małą. Chyba dostaję schiza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
Rena- a Twoja mama mieszka z Tobą czy będziesz dowozić Jej maleństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Nataszki3
nienawidze mojego męża przez niego musze isc do pracy.......... musze zostawić 3 miesięczne dziecko i zapierdalać do marketu bo maz powiedział mi żadnego siedzenia w domu....... gdybym wiedziała ,że tak bedzie to nigdy bym sie z nim nie związała. czy ja przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba czerwona z niebieskimi
mi mąz powiedział żadnego siedzenia w domu i musze isc do marketu zapierdalać i zostawić 3 miesięczne dziecko z jego mamusią. Powiedział mi,że na mnie robić nie bedzie. Żal mi zostawiać dziecko tym bardziej,że nienawidze pracy w markecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz pracuje od 3 tygodni mały zostaje w tym czasie z ojcem bo mamy prace na przeciwne zmiany. Jest ciężko pierwszy tydzien był koszmarem i majątki na telefon wydawałam a łez to litrami wylewałam ale w tej chwili już jest troche lepiej ale tesknie za małym bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak bede dowozic mala do mamy ok 10 km a parcuje w miescie w ktorym mieszkam wiec ok 40 km dziennie przed nami najgorsze beda zimy:( moja mam nie moze przyjezdzac do mnie bo mam jeszcze male rodzenstwo a mama ma problemy zdrowotne ale i tak jestem jej wdzieczna za pomoc...dodam ze to ona mi zaproponowala pomoc bo juz bylam zdecydowana na urlop wychowawczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
mama nataszki-po 3 miesiącach? A z kim dziecko zostawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba czerwona z niebieskimi
z teściową:(........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to czytam to doceniam
to że nie muszę wracać do pracy. Mogę posiedzieć z moimi skarbami tyle ile będziemy tego potrzebować. Myślę ze do 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
rena- mamy identyczną sytuację! Ja też będę dowozić małą 10 km do mamy, a do pracy wracam w zimę (mam 30 km do pracy z domu). Boję się ze mała zacznie chorować a zwolnienia w pracy nie są mile widziane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba czerwona z niebieskimi
no to macie fajnych mężów mój to jest gad cholerny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
Vanilla-idziesz na wychowawczy? Ile macie kasy miesięcznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie na razie 1 z siostr nie ma pracy jak na razie (jest nauczycielka) i tez zaproponowala ze jakby co sie zajmie mala ma samochod wiec jakby co moze ona podjechac i wole jej kase zaplacic niz jakiejs obcej babie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie idę na wychowawczy bo tydzień po macierzyńskim kończy mi się umowa o pracę. Szef mi nie przedłużył. Nie chce mamy z małym dzieckiem u siebie choć jak poinformowałam o ciąży to mówił że miejsce będzie na mnie czekać. Nie przysługuje mi i tak zasiłek wychowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z papierosem w ustach
i dobrze,że do roboty idziecie.. bardzo dobrze najgorzej jak baba siedzi w domu jest wtedy rozleniwiona.Babe trzeba gnać do roboty.... życze wam aby chłopy was batami do roboty gnali i w ciązy i po porodzie miłego dnia nygusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z papierosem w ustach
czym dłużej baba siedzi w domu tym większy w nim bajzel jest. zresztą ciąza to nie choroba pracować można a nawet trzeba.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
a ja wróciłam do pracy jak mała miała poł roku. Zostawiam z niania . Jasne ze tesknie ale nie umie nie pracowac - lubie realizowac sie zawodowo. Lubie prace . Jestem z tych co nawet jak maja wolne - organizuja sobie robote;-) nie potrafie spac dlugo - cdziennie o 4.30 jestem na nogach a w weekendy 5.30-6.00 ;-) taka natura . No i kwestie finansowe - tez nie bez znaczenia . Zresztwa bylo by mi trudno wrócic na rynek pracy gdybym zostala w domu . A chce cos osiagnąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majętna z domu Nowak
najpierw się dziewczyno naucz porzadnie pisać,bo chyba realizujesz się w markecie na kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki,ze dopiero odpisuje.Musialam sie ogarnac i obiad zrobic ;) Moj synek za 10 dni konczy 6miesiecy..Ja probuje sie oswoic z mysla o powrocie do pracy od ok miesiaca..i nic to nie daje...wiem,ze potwornie bede tesknic za synkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi sie rzuciło w oczy
Dziewczyny, ale ten świat dziwny. Każdy tęskni za tym, czego mieć nie może... Ja marzę, aby wrócić do pracy a na razie siedzę z półrocznym synkiem w domu. Już przeszłam na wychowawczy Nie wrócam do pracy dlatego,że nie opłaca mi się zupełnie. Mam za przeproszeniem dziadowską pracę i płacę ( jakieś 1100 na " rękę"). Nie mam szans na żłobek, moja mama nie chce ( nie dziwię sie jej ) zostać z wnuczkiem. Opiekunki w moim rejonie biorą jakieś 700 złotych za opiekę. Jestem chyba z tych gorszych matek, bo ja widzę same plusy w powrocie do porządnej pracy. Świra dostaje w domu ,uważam ze i mnie i dziecku przydała się chwila wytchnienia od siebie. Mój mąż wraca z pracy stęskniony i uśmiechniety do dziecka, ma dla niego mnóstwo cierpliości, czasu i ochoty na zabawę. To do niego mały smieje się cała buzią. Ja jestem " tylko " mamą, która zawsze jest obok , jest od zaspokajania potrzeb, robi przy dziecku te mniej wdzięczne rzeczy ( czyszczenie noska, przebieranie.), nie zawsze ma siły i ochotę na zabawe , itd. Także ja Wam zazdroszczę powrotu do aktywności zawodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tam mi się rzuciło w oczy: myślę to samo i tak samo się czuję. Zal mi że nie wracam do pracy bo nie mam już gdzie po macierzyńskim choć też mało zarabiałam i po opłaceniu niani mało zostałoby dla nas. Wczoraj mąż znalazł w ulubionych ogłoszenia o pracę, przeglądam i bedę wysyłać CV, choć na pół etatu. I dostałam zjebkę bo jestem młoda (no różnie można to określić 25l. hehe) i jeśli posiedzę w domu jeszcze z pół roku to nic mi się nie stanie, pracę znajdę. No cóż, ale i tak rozglądam się, żeby z zawodu nie wypaść - księgowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy mammy*
Na księgową jest duży popyt i w tym zawodzie zawsze się pracę mieć będzie aczkolwiek nie piszę, że od razu się ją znajdzie. Ja właśnie we środę idę na rozmowę o pracę. Też mi się macierzyński kończy za jakieś 3 tygodnie i do poprzedniej pracy nie wrócę, bo tylko do porodu miałam umowę. I powiem wam, że jak się czuję tak, że bardzo chcę wrócić do pracy, bo uwielbiam pracować w swoim zawodzie, nie lubię siedzieć w domu. Z drugiej jednak strony na myśl powrotu do pracy płakać mi się chce jak mam zostawić moją córeczkę :( Patrzę na nią i coś mnie skręca. Na szczęście moja mama się nią zajmie i chociaż z tego się cieszę, bo mogę jej zaufać. Z nikim innym bym mojego dziecka nie zostawiła. No i tak to jest: chce się mieć ciastko i zjeść ciastko :o Okrutna rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
Kurcze, wszystkie mamy identyczne myśli, rozterki.Ja tęsknie za pracą, za tym zabieganiem, za tym że codziennie rano trzeba się umalować, fajnie ubrać a nie ganiać z przewieszoną przez ramię pieluchą cały dzień. Poza tym kasa, staż pracy, kontakt z ludźmi, uczenie się nowych rzeczy. A z drugiej strony kiedy mała budzi sie z płaczem a ja ją biegnę utulić to myślę czy babcie będą wiedziały od razu że trzeba ją poprzytulać, pogadać. Wiem że ona będzie czuła że mnie nie ma obaok. Chcę do pracy i chce być z moim dzieckiem. vanilla- na pewno wychowawczy Ci się nie należy? Na pewno dostaniesz zasiłek dla bezrobotnych na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happy mamy a Ty czym się zajmujesz? PP, wychowawczy mi nie przysługuje bo nie bedę mieć przedłużonej umowy ale i tak nie poszłabym bo dodatek do rodzinnnego mi nie przysługuje. Mąż ma dość dobre dochody ale to nie zmienia faktu że ja chcę pracować hehe. Na pół roku pójdę na zasiłek dla bezrobotnych, jakies parę groszy wpadnie a w miedzy czasie bedę szukać pracy bo mimo że bardzo kocham maleństwo, dla siebie też chcę coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×