mój facet się na mnie wkurzył bo do niego nie pojechała, nie dzwoni od 2 dni:( !

Mieszkamy dosc daleko od siebie, poprzedni cały tydzień spędziłam u siebie bo opiekowałam się psem siostry która wyjechała nad morze. od wczoraj miałam już byc u chłopaka (zawsze ja jeżdze do niego bo u niego jest lepiej) ale siostra zostawiła u mnie na tydzień swoje dzieciaki, mnie to nie przeszkadza bo lubie je ale mój facet wkurzył się na mnie bo stwierdził że tak czekał na spotkanie ze mną, tęsknił.. teraz nie odzywa się do mnie, nie dzwoni, ale przecież to nie powód żeby się gniewac! Równie dobrze on może przyjechac, w tamtym tygodniu był u mnie a teraz wielka obraza i napisał mi że nawet nie przyjedzie i nie napisze. jaaaa przykro mi bo wiem że tęsknił:( ale żeby się zachowywac jak dziecko.. co myślicie o tym????