Czy wypada brac slub koscielny w bardzo skromnej sukience???

nie jest to typowa sukienka slubna ale sukienka elegancka aczkolwiek baaardzo skromna firmy APART. kosztowala 120 euro. dlugosc 3/4, zlamana biel, bez zadnych absolutnie przykuwajacych wzrok elementow, obszyta delikatna koronka. mnie sie podoba i mam takie podejscie, ze nigdy nie wydalabym na sukienke 2 lub 3 tysi zeby otem lezala w szafie tudziez polowy tej kwoty za wynajecie i uczucie klucia szpilek ktorymi pewnie by jakos ja tam do mojej figury dopasowali. ale rozumiem, ze wiele dziewczyn ma inne podejscie. rodzice stwierdzili ze troszke zbyt skromna i wygladam jak zosia z pana tadeusza ale ze to moja sprawa. sukienka jest z delikatnego, lejacego sie materialu, dosc zwiewna.

ważne, aby tobie się podobało, myslę, że będziesz wygladała zjawiskowo, inaczej, niż wszystkie bezy, które nosza nie wiadomo jak ustrojone suknie. Myslę, że to bardzo fajny poomysł.

Ja też mam skromną sukienkę:do kolan. Nie uważam żeby było to coś złego po prostu mi się "tradycyjne" suknie ślubne nie podobają a do tego też uważam że wydawanie takiej kasy za (za przeproszeniem) kawałek szmatki to przesada. Wole mieć tą "szmatkę" znacznie taniej i taką jaka mi się podoba:-)

http://allegro.pl/item1091906081_apart_przepiekna_subtelna_sukienka_r_34.html bardzo podobna do tej, dlugosc taka sama. no ja wlasnie tez mam takie podejscie, moze troszke przesadzone, ale dla mnie naprawde nie jest super wazne to zeby suknia jakos powalala na kolana itd, pewnie ze chce wygladac pieknie, ale mysle ze taka skromna sukienka plus ladny bukiecik, cos fajnego we wlosy -tu pytanie co? moze doradzicie??? dzieki!!!- i ladne buciki i efekt bedzie fajny. nie mam ochoty wydawacpieniedzy na droga suknie ktora potem bedzie wisiec w szafie albo wynajmowac, za wesele placimy sami, za wszystko i nie chcemy niepotrzebnych inwestycji.

wybierz taką jaka się Tobie podoba. Ja w ubiegłym toku brałam ślub kościelny w skromniutkiej sukience do kolan, była kremowa, bez żadnych dodatków. do tego mały bukiecik a mąz w eleganckim garniturze. Z tego co mówili goście, to wygladaliśmy przepięknie i inaczej niz inni. Nie wspomnę o tym, że było mi bardzo wygodnie na weselu.... a sukienka przydała się potem jeszcze kilka razy,tylko dodatki zmieniałam na bardziej wyraziste i kolorowe ;)

Do tej sukienki pasowalby jakis kwiat we wlosach. Co do fryzurki to moze jakis luzny kok albo jakies ladne loki? http://ikf.styl.fm/fryzury-slubne/fryzura601255.htm http://ikf.styl.fm/fryzury-wieczorowe/fryzura581881.htm Buty, to mysle, ze peep toe najlepiej beda pasowac: http://intheircloset.com/wp-content/uploads/2009/01/dyeables-onyx-white-dorsay-peep-toe-heel.jpg

Na pewno będziesz wyglądać ślicznie. Ja też wybrałam skromną sukienke, właśnie w stylu szlachcianki z Pana Tadeusza:-)Jedyna różnica,że będzie długa. Typowe suknie mi się w ogóle nie podobają, do tego szkoda mi kasy na ten jeden raz,dlatego wybrałam sukienkę, któa po prostu pasuje do mojego dziewczęcego typu urody i w której będę dobrze się czuła.

sukienka jak na plaze a nie na slub:O

Moja też jest bardzo skromna i prosta, z tym, że długa:-) Nie ma żadnego wymogu, że suknia ślubna musi wyglądać jak beza, a wręcz przeciwnie prostota, klasyka zawsze się wybroni. Wiadomo, że zawsze znajdą się przeciwnicy, którzy skrytykują twój wybór, ale tutaj na forum trzeba wyglądać tak: http://www.madonna.pl/pl/pronovias.php?s=104.magnolia żeby nie zostać wyśmianym. Szkoda tylko, że nikt nie bierze pod uwagę, że czołowe marki sukien ślubnych też mają w swojej ofercie proste, skromne suknie np. http://www.madonna.pl/pl/pronovias.php?s=glass bo jak wiadomo gusta są różne i nie wszystkie z nas lubią i dobrze się czują w długich sukniach.

to nie suknia a sukienka. Używaj słów, które rozumiesz :-o

Znajduje się w dziale sukien ślubnych, więc jest suknią. Zacznij rozumieć, to nie boli:-P

Ładna choć mi bardziej by się podobała długa. Uważam, że dobrze robisz wybierając to co się podoba Tobie a nie innym.

hmm.. no fakt, zbyt strojna nie jest-skromnie wyglada , na taka,w ktorej mozesz wybrac sie na spacer a nie do kosciola.. ale coz,jezeli tobie sie podoba to nie ma co dyskutowac,chyba zapomnij wtedy o welonie,bo raczej cala kompozycja wygladalaby troche dziwnie. padla tu propozycja kwiatow we wlosach-bardzo dobry pomysl, jeszcze lepiej jakbys wlosy miala upiete,udekorowane miala kompozycja,moze delikatny diadem by pasowal:)

katis - złośliwość jest domeną ludzi inteligentnych, więc nie korzystaj z niej. NIE MA KRÓTKICH SUKIEN. To po pierwsze. Po drugie: mieli napisać sukienki ślubne? Śmieszna jesteś :-o

Akurat ta ostatnia---> jeżeli ja mam nie korzystać z przywileju, który pasuje do takich ludzi jak ja, to ty już w ogóle sobie daruj. Śmieszna, bo wyrażam własne zdanie? heh, dobra jesteś. Tak mogli zrobić dział suknie i sukienki ślubne, nie zrobili tego, więc wszystkie suknie na ich stronie uznaję za suknie ślubne. Suknia ślubna- typowa beza też często jest określana mianem sukienki, bo te pojęcia łączą się ze sobą i wtedy właśnie wychodzi, jak bardzo jesteś niedoinformowana.

Autorko nie ważne jak droga suknia i jaka śliczna.Ważne że Ty się w niej będziesz dobrze czuć

tego roku i miałam sukienkę do kolan ecru, z tiulu, na cienkich ramiączkach.Jedynum elementem ozdobnym był haft na tiuli, dałam za nią 200 zł.We włosach miałam kwiat taki jak w bukiecie. Do tego ładna biżuteria.Nie trzeba iść do ślubu w obwalonej sukni żeby ładnie wuglądać.Idż w tej sukni i nie zwracaj uwagi na opinie rodzinki. Ma się tobie podobac.

kocia matkaaaaaa --> akurat ta podobna do Twojej (tak piszesz) sukienka z pierwszego podanego przez Ciebie linka niezbyt nadaje się na ślub... Po pierwsze skład: poliester i acetat. Po drugie: wydaje mi się, że ma w talii wszytą gumkę. Na taką okazję lepsza byłaby satyna czy tiul, no i bez "formowania" gumkami, raczej cięciem :)

ja brałam slub koscielny w bialej bluzce i czarnej spodnicy do kolan + maly pęczek fiołków , tylko my, swiadkowie i ksiadz. Stac mnie bylo na rózne "bezy" , tłumy i weselicha, ale nie lubię pompy - a to mój slub. I co? jestesmy supermałzenstwem juz od lat. A nawiasem mówiac skromnośc w kosciele - jak najbardziej, w kazdym razie lepiej pasuje niz wielki dekolt i gołe plecy.

Kocia matko---ta sukienka jest taka malo slubna....rozumiem ze dobrze bedziesz sie w niej czula,ale...ten dzien jest tylko raz,a taka sukinke mozna zalozyc na kazda impreze,moze jednak warto to jeszcze raz przemyslec? Jakbym zobaczyla panne mloda w takiej sukni to pomyslalabym - "dziwne- taka malo slubna suknia"

dziwne, tylko ze dziewczyna ma własne zdanie

tylko sukienka plazowa. Pomysl, czy nie poczujesz sie nieswojo, jesli wsrod Twoich weselnych gosci pojawi sie sporo osob ubranych staranniej, ladniej, drozej od Ciebie. Uwazaj, zebys na wlasnym slubie nie stala sie Kopciuszkiem bez dobrej wrozki.

jakis kwiat przy sukni, moze welonik i spoko. Drozej ubrane? no ludzie - ma byc ładnie a nie drogo, czy to zawody?

Uważam że jednak ta suknia (sukienka) nie pasuje do ślubu kościelnego , pasuje ale raczej iść do kościoła w zwykłą niedziele, ona nie ma kroju odpowiedniego i nadającego ton podniosłej chwili, jest piekna ale nie na "taką" okazję, może jak by jej dół był sporo dłuższy i do tego kwiat we wlosach wygladalabys cudnie, To jest tylko moje zdanie.

apomnialam dodać, że moze sie okazać że ktoś Cie w niej pomyli z zwyklym gościem- bo niestety albo stety są dziewczyny goście które neisamowicie szaleją i bys przy nich wygladala bardzo zwykle i blado, przemyśl to jeszcze,

Na jakiejs zapadłej wiosce mieskasz czy w bylym PGRze, ze takie pytania zadajesz?

matko, co to za pytanie "czy wypada" :O skoro niektórym laskom "wypada" iść do ołtarza z wielkim brzuchem i do tego w białej sukni (notabene mającej symbolizować czystość :P ) to dlaczego miałoby nie wypadać tobie iść w ładnej, skromnej sukience, które ci się podoba? a teksty typu, że jest "mało ślubna", "za skromna", "przemyśl to bo taką kieckę możesz założyć tylko raz i będzie ci żal".... są śmieszne i chyba piszą je kobity, które ślub i wesela uważają za swoje największe osiągnięcie życiowe i za wszelką cenę chca być "księżniczkami"... :O

tak więc moim zdaniem: oczywiście, że wypada, jeśli tylko kiecka tobie się podoba!!!

piszące że suknia mało ślubna, albo że suknię ślubną zakładasz raz w życiu to dziewczyny które w dniu ślubu muszą mieć nawaloną beze i nie przyjmują do wiadomości że można wyglądać w tym dniu elegancko i z gustem.