narzeczony chyba mnie zdradza powiedzcie co myslec??

prawie 6 lat raezm, wzloty i upadki, przeszlismy kryzysy postanowislismy byc raezm, ja sie zmienilam, on bardzo sie zmienil, jednak: ostatnio bylismy na imprezie ja sie nie bawilam bo zle sie czulam a przy nim ciagle taka jedna sie krecila ;/ upilam sie a on podobno na zlosc wzial jej numer ;/ na 2 dzien zrobilam mu straszna awanture-on do mnie jak moge mu nie ufac, to juz z laska pogadac nie moze, co to za zwiazek ze jestem psychopatka;/ wczorajj byl ze mna na zakupac potem wrocil do domu napisal ze cos tam je, potem cos od niego chcialam nie odpisywal zaczelam dzwonic nic-zadzwonilam do niego do domu a mama mowi ze auta nie ma ;/ wiec sie wscieklam i awantura przez sms a on dzieki ze mnie sprawdzasz, ze byl w domu, ze jestem nienormalna, jak mam byc jego zona skoro wiecznie go kontroluje ;/ cala noc nie spalam nie wiem co myslec zapytalam gdzie byl a on ze mi powiedzial i wiecej powtarzal sie nie bedzie?? :(

up

??!!to facet ma rację, kontrolujesz go i osaczasz.Jesteś chora z zazdrości a on na bank długo tak nie wytrzyma i Cię zostawi. Wwcale bym sie temu nie dziwiła. Nie odpisał na smsa a Ty szalejesz. Koszmar

skoro wzial na dyskotece numer jakiejs laski to sorry - tez bym kontrolowala albo zostawila

bez przesady..a potem dziwicie sie jak Was zostawiają

nie nie o to chodzi, nie odpisal nie odebral tel a jak zadzwonilam do jego domu okazalo sie ze go nie ma o 22giej ;/ napisalam gdzie jest a on ze mam dac spokoj z tym pisaniem a potem mi napisal ze nigdzie nie pojhechal i komu wierzyc;/

no wzial a potem z nia pisał jak wracalismy i taki tekst do mnie ze jestem zazdrosna ze mu nie ufam ze on juz ani pogadac z inna nie moze ;/

kampania masz uzasadnione podejrzenia, nawet jesli nie zdradzil to ewidentnie jest cos nie tak

jej facet nie ma racji i nie ma prawa brac numeru od obcej kobiety wychodzic z domu o 22.00 nie mowiac co sie z nim dzieje!

halo halo on nie bawil sie z kolezanka tylko z laska ktora ledwo co poznal mizdrzyla sie do noiego w tancu ;/ na 5 min przed wyjsciem wzial jej numer i co jak ja mam nie kontrolowac

nie wiem ale jestem zalamana on twierzdi ze nigdzie nie pojechal ;/ a jego mama mowi ze o 23 jeszcze go nie bylo a on mi pisze ze to ja jestem nienormalna bo go sprawdzam

jak to komu wierzyć? chyba nie myślisz, że jego mama Cię okłamała, że nie ma go w domu?

no wiec wlasnie wiem ze nie oklamala!!!!

jestem zalamana siedze w pracy i placze :(

niebieskooka dzoewczyna to nie jest jej własnosc ze sie ma tłumaczyc gdzie wychodzi o 22 ani małe dziecko. Miał ochote wyjsc to wyszedł A ze okłamał? Kurde jakby mnie tak ktos kontrolował zachowywałabym sie tak samo. Im bardziej bedziesz tak robić tym szybciej Cie zostawi

nie masz racji

on nie wziął numeru tej dziewczyny na złość Tobie. On go wziął bo chciał, bo mu się spodobała. wiesz chociaż co to za dziewczyna?

tak wiem powiedzial mi jak ma na imie i skad jest bozeeeee

jakas pierwsza lepsza ktora mu sie nawinela pod nogami widzialam jak kolo niego tanczyla ehhh ale co mialam isc tam i ja zabic??

Więc wierzyć mamie :) faceci mają to do siebie, że lubią kłamać. Teraz albo przeprowadzisz z Nim poważna rozmowe i spróbujecie coś zmienić w związku albo związek się rozpadnie prędzej czy później

dla mnie to jest bardzo jasna sytuacja. pytanie, co Ty z tym zrobisz?

wierze jego mamie ale nie umiem uwierzyc w to ze on mnie tak oklamal

jasna tzn?? a co ja mam zrobic?? narazie becze :(

kiedy była ta impreza? a tak na marginesie, to weź jego telefon i sprawdź połączenie i sms-y. Będziesz wiedzieć.

w sb wydaje mi sie ze nawet jakby spiskowal usunalby wszystko z tel

wydaje Ci się... sprawdź i tyle.

no tak ale kiedy i jak mam sprawdzic jak sie poklocilismy

mam przeczucie ze jest wiecej niz pewne ze pojechal sie z nia spotkac :( ja tego nie przezyje

wiesz co, jak masz tak siedzieć i gdybać to ja Ci chyba nie umiem pomóc. Bo to, bo tamto...

no akurat teraz siedziec musze 8 godz w pracy i mysle on tez jest w pracy i juz sie nie odzywa wogole