a ja nie widze nic zlego w prostytucji i moralnosci z tym zwiazanej

odwrocmy sytuacje, gdyby byl popyt, to 30% facetow nie bedacych w zwiazkach chetnie dorabialoby sobie jako cichodajkowie dla kobiet jest jednakze jak jest, to faceci placa za seks, wiec kobiety musza swiadczyc te uslugi ale podejrzewamm ze dla wielu z nich, tych amatorek, a nie zawodowych prostytutek, dorabianie sobie w ten sposob to fajna przygoda i przyjemnosc

Również nie widzę nic złego w prostytucji - obie zainteresowane strony są zadowolone. Złe na istnienie takiego procederu są niektóre kobiety, bo dostawami seksu nie mogą manipulować mężczyznami, którzy wolą zapłacić i "jechać" niż płacić, płacić i nie "jechać" przy tym znosząc upokorzenia.