Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panda.manda1

nestle mleko

Polecane posty

Gość panda.manda1

czy brałyście mleko modyfikowane od razu do spożycia do szpitala w razie jakby maleństwo nie chciało ssać piersi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie. w szpitalu położne dawały swoje mleko, tzn modyfikowane ale przez nie przyrządzone, tam gdzie rodziłam byłolto mleczko bebiko1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAPUŚCIANKA83
wiesz co powiem ci szczerze że jak u nas położne zobaczyły ze jedna dziewczyna kamiła małego swoim przyniesionym mlekiem to zjebe dostała, ale co tam nie martwiła sie i juz :P karmiła dalej. wiesz w zasadzie to oni w szpitalu dokarmiają dzieci także nie musisz brac mleka ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panda.manda1
ok dzieki za info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym będą ci tak głowę suszyć z przykładaniem dziecka do piersi że i tak się zassie ;) u nas na siłę każą karmić piersią więc nie licz na modyfikowane ;) no chyba że zrobisz awanturę na cały szpital jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franka to też zależy jaki szpital :) u mnie akurat z tą jedną rzeczą nie było problemu! same mleczka modyfikowanego nie podały ale wystarczyło poprosić i od razu przynosiły, bez pytań czy ma się mleko, czy chce się karmić. jak chciało się karmić piersią ale nie wychodziło to coś tam pomagały(mi za bardzo nie pomogły), ale modyfika bez problemów dawały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to byłaś w cywilizowanym szpitalu :) w "moim" wrzeszczały na te co karmiły piersią że mają non stop próbować (co z tego że dzieci darły się godzinami z głodu) a mnie wyzywały od wyrodnej matki itp i dopiero bromergon na spalenie mleka łaskawie otrzymałam po 24 h :O żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 530 - orabge a 605- plus
u mnie nie w szpitalu też dokarmiano dzieci bebikiem 1 . Ja nie karmię i nie karmiłam ze wg na leki jakie przyjmuję - mam nadciśnienie i niedoczynność tarczycy ( a nie mam zamiaru faszerować dziecka od małego lekami ) Powiedziałam , że nie karmię i poproszę o mleczko (u mnie chodziło się do pielęgniarek po mleko ) padały pytania czemu nie karmię , ale babeczki raczej były ok. Za to koleżanka na przeciwko chciała karmić piersią , ale miała problem bo miała wklęsłe sutki .Prosiła o pomoc przy przystawianiu synka (to babsztyle jedne były ok, inne to wrzeszczały na nią (bidna płakała), a jedno mnie zdziwiło bo 2 położne stwierdziły prosto: Będzie pani ciężko karmić można przez kapturki , ale kobiety z takimi sutkami jak pani zawsze wolą karmić butelką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×