Pierwsza noc Waszego dziecka poza domem - kiedy?

Ile miało Wasze dziecko, kiedy pierwszy raz spało poza domem? Np u babci? Cioci? Mój syn ma prawie 4 latka i dziś śpi pierwszy raz u babci, a ja miejsca sobie znaleźć nie umiem :P

Moja starsza miała ok 1,5 roku jak spała u babci( mojej mamy)-ja wtedy leżałam w szpitalu,a mąż pracował na noc . A młodsza spała jak miała 1,5 miesiąca . Starsza córka leżała w szpitalu i z mężem byliśmy przy niej cały dzień i całą noc . :(

Milimetrowa współczuję. Czyli takie nie ciekawe okoliczności :( A jak ta 1,5 roczna się odnalazła w tym, że nie ma obok mamy i taty?

a mj synek ma 3 miesiące i się boją z nim zostać, więc chcąc nie chcąc jestem uwiązana ;)

No nie ciekawe sytuacje,bo ja raczej nie lubie zostawiać dzieci u kogoś,bo sama sie nudzę :P . Mała uwielbia moją mamę,ale i tak mama mówiła,że noc była ciężka tym bardziej,ze jej jeszcze zęby wychodziły,takze płakała,gorączkowała i marudziła . Dlatego jak nie muszę to nie zostawiam dzieci u nikogo,chociaż wiem,że u moich rodziców są bezpieczne i mają wszystko czego potrzebują .

No u mnie też jak syn był mniejszy nie było możliwości, żeby Go zostawić z babcią. Czasami na godzinę lub dwie. Nie wiem - bali się chyba, że małe dziecko gryzie. No a teraz sytuacja mnie troszkę zmusiła do tego. Bo za 2 tygodnie czeka mnie wyjazd i syn zostanie z teściową. I to jego pierwsza noc u nich :)

milimetrowa a co było twojej starszej córce? :(

A na jak długo wyjeżdżasz ?

Miała anginę ropną,gardło całe zawalone nic nie chciała jeść,pić no i gorączka 40 stopni . Nawet jak dostała czopek to działał tylko na chwilę,a potem gorączka znów rosła :( . Także zmuszeni byliśmy iść do szpitala :(

Na tydzień niestety. Dlatego Musze syna oswoić z moją nieobecnością. Jeżeli będzie dobrze, to być może jeszcze jutro będzie spał u teściowej. Dzwoniłam dziś kilka razy i podobno było dobrze, więc mam nadzieję, że mu się nie odmieni :)

no to masakra

Aaa no to dobrze,jak synek tak lubi babcię,to powinno być dobrze . A ja też nie zostawiam nigdzie dzieci,bo jak gdzieś idziemy czy jedziemy to jedziemy z nimi,no chyba,że nie ma takiej możliwości ( u Ciebie pewnie nie ma :( ) .

No właśnie kocha babcię strasznie, uwielbia do niej jeździć, ale zawsze jak Go zabierała do siebie, to wieczorem Go odbieraliśmy i spał w domu. Dlatego powiem szczerze boję się, żeby nie płakał, że mnie nie ma. Mąż 2 miesiące temu wyjechał za granicę... Troszkę popłakał, ale głównie to przychodził i tulił mnie, żebym to ja nie płakała :) On chyba płakał dla towarzystwa :) Chyba dziś nie zasnę... Pusto i nudno bez tego łobuza :)

córka pierwszą noc poza domem spędziła u babci miała wtedy 2 miesiące

No było ciężko dlatego też zmuszona byłam zostawić młodszą córcię u rodziców . I też mnie serce bolało,cały czas myślałam o niej,ale ona malutka jest także cały czas spała prawie,takze zniosła to lepiej niż ja :) . A mi koleżanka powiedziała,że jak ja mogę niemowlaka zostawiać,że potrzebuje matki . A przecież starsza córeczka też mnie potrzebowała prawda ? Drażnią mnie strasznie takie głupie gadki kogoś kto patrzy tylko an to z boku i potrafi tylko oceniać . Przecież jakbym nie musiała to bym jej nie zostawiała . A co miałam ją na oddział wziąć,zeby się od siostry zaraziła ? . :O

Malinowa Mamba to Ty zakładałaś ten topik o tym,że rodzice za granicą dziecko w Polsce ?

1.5 miesiaca

Tak jak mówisz - też nie znoszę takiego oceniania. Wiadomo, że jak człowieka sytuacja do tego nie zmusi, to dziecka nie zostawi. Nie, nie zakładałam żadnego innego tematu. Nie jestem bieżąco z kafeterią. Dziś akurat mam wolny wieczór... Mąż wyjechał, to fakt - ale ja się nie wybieram. Dziecko ma tutaj przedszkole, ja pracę. No i wiadomo, że u siebie najlepiej :)

Cieszę się,ze to nie Ty,bo nie rozumiem tamtej matki jak można dziecko zostawić na 3 miesiace . Rozumie chcę najpierw się tam urządzic,ale to nie znaczy żeby zostawiać 4latka na 3 miesiące :( . Ja zostawiłam na jedna noc i panikowałam a gdzie 3 miesiace ? Zapłakałabym się,albo umarła z tęsknoty za dziećmi . Boszeee gdzie 3 miesiace ?! Nie wyobrażam sobie tego niestety,moze jestem za bardzo za dziećmi,ale no nie zostawiłabym dziecka/dzieci .

Nie czytałam tamtego tematu, więc nie wiem o co chodziło. Ale 3 miesiące bez dziecka? Chyba serce by mi pękło z tęsknoty :( Ja tutaj siedzę i się trzęsę o jedną noc... I martwię jak syn zniesie cały tydzień beze mnie, a co dopiero gdyby miało to potrwać dłużej... No, ale nie krytykuję - są różni ludzie.

Ja też nie krytykuję,ale mimo wszystko to jeszcze małe dziecko .. Tu masz link : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4533267&start=30 \ Nie ciekawy temat,zero odpowiedzialności ze strony matki,egoizm,nie myślenie w ogóle o dziecku . :(

Poczytam sobie za chwilkę, dzięki za link.

Ok :)

ja miałam jakoś 3msc jak mnie rodzice w wakacje na tydzień do cioci wysłali :P i nie było większych problemów

dzieciaki mojej siostry od małego zostawały z nami , młoda każda chorobe spedza u Nas w domu, nie pamietam ile miała jak była p[ierwszy raz, ale generalnie są przyzwyczajone, moja siostra mieszka pod miastem dość daleko, pracuje, szwagier jezdzi na tirach wiec wygodniej jest jak są chore zabrac do Nas , raz ze blizej do lekarza i szpitala bo na zadupowatej wsi to wiadomo, a dwa ze moja mama nie pracuje, jest moja babcia i ciocia jeszcze pod reką, w sumie na wakacje tez je moja mama zabierała same, młody nie miał jeszcze pól roku jak był z moja mama i tata czyli swoimi dziadkami nad morzem, bez mojej siostry

Co innego zostawić dziecko, które już od małego jest do tego przyzwyczajone, a co innego takie, które cały czas jest przy mamie. Teściowa dziś do mnie dzwoniła i powiedziała, że z synem nie ma najmniejszych problemów. Przywitał się ze mną przez telefon i poleciał oglądać bajkę. Z jednej strony szok, że od razu się zaklimatyzował, a z drugiej strony wielka ulga :)

Witam mamusie :) Porzebuje rady bardziej doswiadconej mamy ode mnie :) Mam 7 miesieczną córeczkę i czasem nocujemy u teściowej z mężem i mała. Malutka bardzo źle znosi spanie poza domem , czy jest jakiś sposób na to aby ja jakoś tego nauczyć ?