Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hellokittyya

ile słodyczy jecie dziennie?

Polecane posty

Gość hellokityyya
rzata małgo podaj przykładowy jadłospis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobiście
jestem uzależniona od czekolady mlecznej I jest to uzależnienie równie straszne jak każde inne "O Ciężko mi z tym ale niestety nie ma odwyków od słodyczy, pytałam mojego lekarza rodzinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellokityyya
A co to znaczy zdrowo wydalać? Cux w dorosłym życiu ważyłam już 50 kg i 63 kg ;p ale 58 kg to waga, którą najmocniej sie mnie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njrkfnjr
zdrowe wydalanie to takie ze stolec jes miekki jak jesz zdrowe rzeczy np. ryz brazowy, oterby pszenne, ser bialy, platki owsiane itp takie rzeczy powoduja miekki stolec zdrowe jedzenie, a po czekoladzie jest zawsze twardy stolec nie mowie ze u kazdego ale u niektorych jesli dzieje sie tak przez wiele lat to po wielu latach moze sie utworzyc szczelina, gdybym wiedziala o takiej chorobie to nie jadlabym tyle tej czekolady........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło kruca lepiej nie mówić o mojej diecie! Ale oto przykład: śniadanie - np 2cienkie kielbaski i 2kromki białego pieczywa (najczęściej jednak śniadania nie jem wcale -brak apetytu- lub zjem jogurt(ale taki np orzechowy lub waniliowy lub serek czeko) obiad-jedyny normalny posilek,jakies warzywo,np ryba lub kurczak,ziemniaki kolacja - często są nią słodycze, ew. Tosty w ciągu dnia o różnych porach zdołam zjesc ok 15/20dkg ciastek jakichś kruchych, np chrupkow trochę lub chipsow(np pol wiekszej paczki), lody ze 2/3 takie smietanowe i np wafel horalky(moj ulubiony smietankowy ohh❤️) :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellokittyya
rzata małgo ja rano mam taki apetyt, że szok, może to dlatego, że nie wstaję o 5 czy 6 tylko o 9, wyspana i chętna do jedzenia. najpierw spoko- płatki z mlekiem, za godzinę znowu głodna jestem, no to kanapki, po kanapkach mam ochotę na słodkie, no to czekolada i ciacha. potem długo, długo nic i obiad- dziś np. jem kotleta z kurczaka, cukinię, pieczarki i mizerię. po obiedzie na pewno będzie fala słodkośi i wieczorem kanapki i jogurt. horalky nie lubię, sama nie wiem czemu, bo wszystkie inne wafle uwielbiam- np. familijne, jem całą pakę 180 gr na raz. Ciastka to też moja słabość, zwłaszcza kruche. A czekolada przypałętała się niedawno, odkąd wyszły te wielkie 300 gr milki z różnymi nadzieniami nie mogę się opanować. nrj prawie codziennie jem na czczo otręby i popijam ciepłą wodą, polecam. jem dużo warzyw, warzywa na patelnię min. 2 razy w tygodniu, poza tym dokładam warzyw do kanapek, do obiadu. Często jem sałatki, warzywa + kurczak, albo dziś na wieczór mam makaron z brokułami. Owoce lubię, zielone jabłka, pomarańcze, mandarynki, truskawki. Kanapki jem przeważnie z szynką z indyka. Nie piję syfów typu cola, fanta. Gdyby nie słodycze to można by mnie uznać za wzór cnót :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzależnienie od obżarstwa
Ale ktoś głupoty pisze. Uzależnienie od obżarstwa leczy się jak najbardziej. W ośrodkach leczenia uzależnień, na terapii. Jak was czytam to mi niedobrze. Jak można jeść tyle słodyczy CODZIENNIE? I wy się normalnie wypróżniacie? Czy płaczecie na innych topikach, że od dwóch tygodni nie możecie się wysrać? I jak wygląda wasza cera? No, chyba że macie po 17 lat, w tym wieku taka dieta jeszcze jest zrozumiała, ale pracujecie sobie na przyszłość :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz różnorodną dietę, nie to co ja. Gdybym jadała więcej warzyw i owoców,to może byłoby lepiej, a tak to permanentne problemy z trawieniem:O u mnie to kwestia przyzwyczajeń, a raczej lenistwa-robiąc kanapkę nie chce mi się kroić ogórka/rzodkiewki,by położyć na ser. Ale lubie takie kanapki z warzywami.. Tylko zawsze mi się spieszy:O co do owoców,niby lubię,ale np jabłko ciężko mi odpowiednie znaleźć,bo albo za słodkie, albo za miękkie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chyba jestem uzależniona od słodyczy:) Nie wyobrażam sobie żebym nie zjadla nic slodkiego. Ja z kolei mam manie jedzenia wafelkow "grześki". Jem je chyba od 10 lat i jeszce mi sie nie znudzily. Czasem mam cos takiego ze jak nie zjem dlugo slodkiego to czuje jak mnie ssie, taki głod czekoladowy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wstawania - mam wakacje i wstaje o 10 i i tak nie mam apetytu. Gdy wstawałam do szkoły - nigdy nie jadłam śniadania, nie byłam w stanie nic zjeść, zamiast tego na czczo paliłam papierosa:O ja jestem coraz bardziej zła na siebie, uprawiam istne sado maso z takim stylem życia, ale tak ciężko zmienić rutynę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mieliscie ze ząb wam pekł
a nie był spróchniały to właśnie od cukru cukier demineralizuje kości cukier zakwasza organizm a żeby wyrównać ph to organizm pobiera z kości wapno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Ja tak jadłam dużo jak byłam w liceum, bedziesz musiała tpo kiedyś zmienjszyc bo z wiekiem utyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellokittyya
Nie mam żadnych problemów z wc, chodzę codziennie albo prawie codziennie :]. Na cerę nie narzekam. Jedyne, co mnie niepokoi to to, że stracę kontrolę i przytyje :-/. Połowa z was najeżdża na mnie a nikt nie potrafi poradzić co powinnam zrobić? Jeść banana albo warzywa zamiast słodyczy- takie rady to wiecie :-P. Jadłam chrom, nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellokittyya
i szczerze mówiąc zdziwiłam się, że wszyscy jesteście tacy świeci i jecie słodycze raz na miesiąc. jak idę ulicą to większość ludzi wygląda, jakby zjadała 2 tabliczki czekolady w ramach przekąski..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jem mnóstwo, a czekolade jem jak ciastko 3 minuty i nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jem jednego Snickersa albo Marsa 1-2 razy w tygodniu. Czekolady w tabliczkach raczej nie jem, ciastko może jedno raz w roku, a cukierków czy draży nie jem nigdy. :P Jestem raczej słonolubna. Wolę chipsy, nachosy, paluszki, prażynki, orzeszki. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość persefonae
ja mam raczej manię słonych przekąsek- chipsy, jakieś paluszki, krakersy itp. Cekoladę i słodycze to najczęsciej zimą i jesienią. Albo pod koniec okresu, mam takie napady zapotrzebowania na cukier. O ilości to nawet nie wspomnę, bo mnie zaraz co poniektórzy na stosie spalą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek lopez
dzisas póżniej sie dziwić skąd tyle wielorybów po ulicach chodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylafankaciastek
ja nie jem w ogóle, nie lubie słodyczy. czasem sporadycznie, jak nie mam energii, zjem jakiegos batona a potem jest mi słodko. no i jak jest gorąco to jem lody. kiedys mialam tak ze dnia bez slodyczy nie umialam przezyc, jadlam slodkie w ilosciach hurtowych, ale treaz mi przeszlo. samo, nawet nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
hellokittyya - ja uważam, że najlepsze co możesz zrobić to zmniejszyć ilość tych słodyczy. Uzależniłaś się więc całkowite odstawienie jest bez sensu i za ciężkie. Spróbuj zmiejszyć ich ilość o połowę, a najlepiej jedz raz dziennie. Ja jjem tez, ale z umierem.Nawet odchudzając się można jeść słodkie, ale np. jeden rządek czekolady, a nie dwie tabliczki... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylafankaciastek
no i bylam uzalezniona od jedzenia, dlatego popadlam w bulimie, sama sie wyleczylam bez niczyjej pomocy......dlatego uwazam ze terapia jest niepotrzebna, ja zmienilam myslenie i moje problemy z zarciem zniknely

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylafankaciastek
dziewczyny to sie da zmienic!! nie myslcie o zarciu o slodyczach tylko o zyciu. czesto uzaleznienie od slodyczy ma gklebsze podloze, zajadacie problemy, a przyrost wagi skupia was na wygladzie, odchudzacie sie i myslicie o nier-jedzeniu. to chore kolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jem słodyczy, nie słodzę cukrem tylko ksylitolem i piję napoje bez cukru :) Jeszcze żyję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Ja za szkolnych czasów jadłam strasznie dużo słodkiego. Co dzień w szkole na śniadanko, dnia bez ciasteczka nie mogłam przeżyć :D Z wagą nigdy nie miałam problemów, thanks God. Potem jakoś mi się odmieniło, jadłam mało słodyczy ale za to strasznie dużo fast foodów. To jest moja najgorsza zmora. Czasem mam taką ochotę na pizzę albo kebaba że aż mnie trzepie :P Powiedziałam o tym lekarce i ona powiedziała że to z niedożywienia i braków jakiś tam składników odżywczych Więc wiecie.. jeśli macie podobne problemy to nieraz warto lekarza zapytać. Teraz moja dieta jest po prostu okropna. Nie ma dnia bez słodyczy i fast fooda. Jestem nadal chuda, co mnie samą zadzwia, ale ze względu na zdrowie muszę te dietę odmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarka kazala mi się inaczej odzywiać, ale ja oczywiście nie potrafiłam sobie odmówić kebaba. Z cerą nie mam problemow, nigdy nie miałam, ale za to mam okropne włosy i paznokcie, mimo że bardzo o nie dbam.. No coz, coś za coś.. Ale wiecie co, jest sporo zdrowych zamienników.. Nieraz gdy mam ochote na słodkie zamiast batona kupię sobię jakieś płatki czekoladowe do mleka i jakoś mi lżej na sumieniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellokittyya
od dziś ze słodyczy tylko lody. na razie zjadłam 4 kanapki z mozarellą, musli z jogurtem, jabłko i wypiłam cappucino. i jeszcze żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodyczy praktycznie nie jadam - jak dla mnie sa za SLODKIE. jak juz to jakies ciasto. cukierkow nie jadam wogole, prawie nic nie slodze a jak juz do raczej miodem, lodow prawie nie jadam. ciasteczek rowniez ;) duzo lepiej sie czuje stosujac taka diete ;) polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×