Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowinka emka

Rodzice wzieli sie za wychowywanie mojego dziecka i podwazaja moj autorytet!!

Polecane posty

Gość nowinka emka

Moj syn dobrze o tym wie ze moze sobie pozwolic na wszystko. Moja mama bez mojej wiedzy daje mu slodycze o kazdej porze dnia, niezaleznie czy jadl jakis posilek czy wstal to zawsze dostaje czekolady, landrynki mimo ze ja mowie mamie by tego nie robila, to ona i tak zrobi swoje. A cala reszta to juz szkoda mowic, moj ojciec pozwala mojemu synowi na wszystko , ja czegos synowi zabronie a tato mowi do mnie "nie wtracaj sie" a to dziecka "oczywiscie ze mozesz" maly tez zwraca sie do mnie w ten sposob ze dziadek pozwolil , zebym sie nie wtracala . Ja sie zastanawiam czy powinnam z rodzicami porozmawiac na ten temat? czy moze pozwolic im na to by dalej tak postepowali? dla swojego swietego spokoju, nie chce z rodzicami klocic sie o takie bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego sama nie opiekujesz
się dzieckiem, tylko zwalasz to na rodziców? Jeśli dzieckiem się zajmują, to mają swoje metody. Coś za coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiszonka
Jak sie mieszka z rodzicami to tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudernica ze szczecina
A jeszcze nie rozmawialas? To cierpliwa jestes..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowinka emka
Ja nie zwalam wszystkiego na rodzicow, oni sami chetnie sie nim zajmuja gdy ja jestem w pracy. Problem w tym ze syn wcale nie pyta mnie o pozwolenie jesli czegos chce, odpowiada mi jedynie ze dziadek mu pozwolil lub uprzedza mnie wczesniej ze moj ojciec mu napewno pozwoli i uzywa tych samych zdan w stosunku do mnie bym sie nie wtracala. Rozmawialam z rodzicami ale to nic nie dalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwtgethge
Ale sama jesteś sobie winna, dajesz dziecko im pod opieke i jeszcze masz pretensje że wychowują go po swojemu. Oddaj dziecko do żłobka albo przedszkola i problem z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie są bzuryy
oni podkopują twój autorytet zalezy jakich masz rodziców --ja wrzaskiem ;) wymusiłam by robili tak a nie inaczej musiałam ostro bo byłoby tak samo jak u ciebie jak mi by mój ojciec powiedział nie wtrącaj sie to nie wiem jak by to sie skonczyło ogólnie dramat u ciebie o słodyczach nie wspomne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiszonka
Dziadkowie to niezastąpiona instytucja pod jednym warunkiem - ze sie z nimi nie mieszka na stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 11,5 miesiecznego synka
I wlasnie dlatego ja osobiscie nigdy nie zgodzilabym sie, zeby ani moi rodzice ani tesciowe opiekowali sie moim maluchem. Moja mama sama mowi, ze babcie i dziadkowie nie sa od wychowywania, a od rozpieszczania, a najlepiej jak wychowuja rodzice i cos w tym jest, bo moj synek tez babciom i dziadkom moze wejsc na glowe. Dlatego ja ci radze zrezygnowac z opieki rodzicow nad malym oddac go do zlobka/przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie są bzuryy
tez tak radze bo u wybacz ale u ciebie to przekroczyło dozwolone granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowinka emka
Moj syn w tym roku skonczyl pierwsza klase, ze szkoly odbierali go moi rodzice. Raz okrzyczalam ojca to dziadek powiedzial wnuczkowi ze moje zachowanie to zlykwe babskie fanaberie na ktore nie powinien zwracac uwagi. Z reszta zawsze gdy powiem synowi ze ma nie wychodzic z pokoju do odwolania kary to wtedy wnuczek wie gdzie powinien sie udac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiszonka
Teraz sie pogniewaja jak odda malego do zlobka/przedszkola :D. "no jak to tak, my sami nudzimy sie w domu a ty dziecko obcym dajesz" hahhahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TVR CARRABERA
powiem tak to ty jesteś matką swojego dziecka i to ty powinnaś je wychowywać.uważam że powinnaś poważnie porozmawiać z rodzicami http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprowadzka od rodziców
to najlepsze co zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że musisz porozmawiać i to koniecznie bo w końcu dziecko będzie miało w dupie Twoje zdanie Sory ale to Twoje dziecko a napychanie dziecka słodyczami nic dobrego nie wróży Będziesz mieć same problemy więc natychmiast zajmij się tym !Mieszkasz z rodzicami ?Jeśli nie mieszkasz a oni mimo rozmowy będą robić swoje to nie przychodź do nich z dzieckiem chyba że chcesz potem sobie z nim nie dawać rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 11,5 miesiecznego synka
Wiesz co, moze glupio to zabrzmi, ale twoi rodzice maja na was zbyt duzy wplyw. Jestes jakos od nich uzalezniona? Nie wiem...finansowo, mieszkaniowo, inaczej...? Jesli nie to wydaje mi sie, ze powinnac im konkretnie powiedziec o co chodzi i jakos dyskretnie zaczac ograniczac kontakt rodzicow z synem np, zamiast codzinnie (nie wiem jak czesto sie widuja, ale raczej czesto, ZBYT czesto...) to np, raz w tygodniu. Dziewczyno, to ty jestes mama i to jest twoj syn, duzy juz zreszta, ktory swietnie zdaje sobie sparwe co sie w okol was dzieje. On musi cie szanowac i liczyc sie z twoim zdaniem :o Moze jak ograniczylabyc konkat z rodzicami t byl troche przejrzeli na oczy? No i raczej bez ostreh wymiany zdan czy jakis radykalnych krokow sie nie obedzie. Przygotuj sie na to jesli chcesz miec wplyw na syna. Innej drogi nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z poprzedniczką jeśli teraz coś z tym nie zrobisz to potem będziesz mieć problemy wychowawcze z dzieckiem bo będzie ono Ciebie olewać i lecieć zaraz do dziadków A w wieku nastoletnim zostaniesz przez swoje dziecko w końcu wyzywana bo do tego to doprowadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowinka emka
Ja mieszkam z rodzicami. Oni wlasciwie sami zaproponowali mi pomoc przy dziecku, spedzali i do tej pory spedzaja z nim duzo czasu. Moj ojciec zaczal mojego syna rozpieszczac tak ze w koncu mu wmowil ze jesli ja sie na cos nie zgodze to ma przyjdz do niego, i maly to wykorzystuje i mowi takimi slowami jakich uzywa dziadek w stosunku do mnie. Poza tym moj tata twierdzi ze to on ma zastapic ojca wnukowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to niestety masz poważny problem bo z dzieckiem już widać że będzie problem Zrób coś z tym póki nie jest za późno ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowinka emka
Dlatego zastanawia mnie to jak powinnam sie zachowac? Moze powinnam na to pozwolic? bo za pozno to juz raczej jest zeby cokolwiek zmieniac. Nie wiem teraz jak mialaby moja rozmowa z rodzicami wygladac? jak oni i tak beda robili swoje. A poki co to wyprowadzka od rodzicow nie jest mozliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zostawiła im dziecko
na tydzień! od razu by zmienili zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoi rodzice robią to co
powinni. Zwłaszcza Twój tato zachowuje się prawidłowo, skoro Twój synek wychowuje się bez ojca to musi mieć jakiś wzór:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jesteś sobie winna że się
na to zgodziłaś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż pogódz się z tym
skoro dziadkowie już odchowali twoje dziecko to daj spokój temu wszystkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne zaakcpetuj to
apotem jak twij syn bedzie dorosly to cie oleje i do babci i dziadka bedzie chodzil na niedzielne obiady, babci i dziadkowi przedstawi pierwsza dziewczyne i generalnie w dooopie bedzie mial ciebie i twoje zdanie. Tak bedzie jak niz nie zrobisz z ta chora sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym powiedziała jasno
rodzicom: MOJE DZIECKO-MOJA SPRAWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn będzie cię olewał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boshenka
to oni są autorytetem dla twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co zrobisz, jak Twój syn będzie miał już lat naście, będzie Cię totalnie olewał, a Twoich rodziców nagle braknie? Syn pewnie widzi, że boisz się odezwać i zaprotestować, więc im będzie starszy tym będzie gorzej. Jeśli nie masz możliwości wyprowadzenia się od nich, to niestety, ale czeka Cię poważna rozmowa z rodzicami, albo duże kłopoty ze strony syna w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co może wyśli syna na
jakieś dodatkowe zajęcia, niech ma ich jak najwięcej, byle tylko najmniej spędzał czasu z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×