Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hegherheheh

mam problem z utrzymaniem porzadku w domu;/

Polecane posty

Gość hegherheheh

dobija mnie zlew pełen narczyn ciuchy walace sie po podłodzie (nawet moje) wszedzie syf kurz piasek i brud;/ mam dosc jak sie dobrze zorganozowac zeby utrzymac porzadek?odrazu mowie ze na reszte nie moge liczyc (chodzi o rodzine)meza wychowam inaczej;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalazmaja
jak ty meza wychowasz inaczej jak z ciebie taki brudas. dobre sobie hahahhahaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chlew totalny
u mnie w domu rodzinnym, jak zjeżdża rodzinka, tzn. bracia z rodzinami, to oni czują się jak w hotelu, nawet talerza po sobie nie sprzątną, wszędzie walają się szklanki, talerze, rzeczy dzieci, no masakra, za zmywanie nikt się nie weźmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chlew totalny
łażą w butach, nikt się nie spyta czy coś pomóc, jak jakieś świry normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegherheheh
dokładnie tak samo mam co z tym zrobic??sprzatac regularnie 3 razu dziennie?? partiami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chlew totalny
ja nie mieszkam w domu rodzinnym, ale szkoda mi mamy, więc często ja zmywam...ale np. nie sprzątam zabawek dzieciaków, bo sorry, ale oni mają rodziców, mam to gdzieś niech się wala, zresztą oni potrafią w 3 pokojach narozwalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saragasa
trzeba zbierac za dupa a nie! w domu sie w butach nie chodzi to po pierwsze, wstajesz sprzatasz, masz naczynia w zlewie zmywasz- a nie pierdolisz glupoty na kafe a w domu bajzel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem bo ja codziennie sprzatam. wyprane ubrania skladam i od razu chowam do szafek, brudy wrzucam do kosza na pranie, 3razy w tyg wycieram kurze a podlogi myje codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjfjfdjgd
U mnie jest tak samo. Mieszkam po prostu z brudasami, czyli z ojcem i z bratem. Wyleje im się coś to tak to zostawią. Nakruszą gdzieś to tak to zostawią. Chodzą w butach po mieszkaniu. Wezmą coś z jednego miejsca to już nie odłożą tylko jebną gdziekolwiek. Idą się kąpać to napierdolą wszystkiego na całą łazienkę itp. itd. A jak zwróci im się uwagę to patrzą na ciebie jak na idiotkę. Ale często słyszę ja albo mama "posprzątałybyście"... My też pracujemy i dom to nie jedyne nasze zajęcie. Dramat po prostu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertura
:D jak chcesz by uważana za sprzątaczke do końca życia przez rodzinę to sprzataj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegherheheh
ja podłogi raz na 2 tygidnie;/ ale mam w wiekszosci dywany w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chlew totalny
mój mąż nie chodzi w butach w domu, zmywa, nie robi sajgonu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a naczynia zmywam po kazdym posilku. u mnie w domu w butach sie nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjfjfdjgd
Ja i moja mama już nie nadążamy. A często jest też tak, że jak zwrócimy im uwagę to drą japy, że są u siebie w domu i będą robić co chcą. Nic do nich nie trafia. Ani spokojna rozmowa ani awantura, ale wymagania to mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qwertura to bylo do mnie? ja sprzatam bo nie lubie syfu. i nie jest tak, ze tylko ja tu sprzatam. u mnie podlogi myje sie codziennie z racji tego ze mam 2psy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegherheheh
własnie u mnie naczynia leza od 2 dni bo nikomu sie nie chciało umyc;/pije własnie kawe w jakims kurna durnym kubku bo wszystko brudne a na ogol naczynia sa zmywane pod koniec dnia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chlew totalny
najgorsze to jak ktoś nie sprząta po sobie, brrr, moja bratowa odkąd ma dzieci, to odchodzi od stołu i nawet talerza do zlewu nie zaniesie, nic nie pomoże, no łazi jak święta krowa, a dzieciaki są na tyle duże, że już nie potrzebują mamuśki ciągle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chlew totalny
chora sytuacja, no ale cóż niektórzy nie mają za grosz wychowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegherheheh
co zrobic??:/ widze ten syf i nie ogarniam czuje taka bezsilnosc;( wiem ze nie da rady musze sprzatac a ze zlewu sie wysypuje jakas musze technike sprzatania obrac bo sie wykoncze;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chlew totalny
powiem szczerze, że też nie przepadam za zmywaniem, no ale kto to lubi :D, no ale nie dopuszczam do sytuacji, że się ze zlewu naczynia wywalają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy opowiadacie
ja mam zmywarke i od razu wkładam brudne naczynia do niej, nauczyłam też narzeczonego, żeby nie odkładał naczyń do zlewu, bo wtedy sie robi syf. Sprzatam raz w tygodniu: kurze, podłogi, zlewy itd Tylko, ze mi pomaga własnie narzeczony, każdy ma swoje zadania. W sypialni mam ustawiony kosz na pranie i jak się rozbiera od razu może tam wrzucac brudy:), a nie, że walaja sie po podłodze. Jak wyschnie pranie od razu składam i chowam do szafki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegherheheh
chyba tez musze przestac dopuszczac:( bede zmywac 3 razy dziennie i po trochu zamiat zlewu wywalajacego sie naczyniami ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegherheheh
:( byłam w kuchni nie dam rady;( tam sie wszystko klei;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klsdksdkjsdsd
mycie podlog raz w tygodniu ? kurze tez? tylko wspolczuc tego brudu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ponad pół roku po ślubie i dopiero teraz zaczynam "wychodzić na prostą", bo byłam (i nadal trochę jestem) straszną bałaganiarą. Teraz staram się odkładać rzeczy na miejsce jak tylko przestają mi być potrzebne. W kuchni po obiedzie zmywam odrazu, odkurzam co drugi dzień, kurze az w tygodniu i jakoś udaje mi się utrzymać wszystko w ryzach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertura
Nie do Ciebie konkretnie eve22. Tak ogólnie. Bo po paru latach często się wszystko wypomina sprzątanie itp, nawet jak się sprzątało bo się po prostu lubi porządek itd. po prostu nie można pozwolic żeby wszystko spadło na naszą głowę, bo coś co robimy z własnej woli stanie się naszym zasranym obowiązkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klsdksdkjsdsd- mieszkasz na placu budowy, że tak strasznie ci się kurze zbierają, że raz w tygodniu to za mało? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chlew totalny
hegherheheh---> Ja w swoim domu mam czysto, bo mój mąż jest nauczony pomocy, sprzątania po sobie...ale jak zajadę do rodziców i tak ten chlew, bo rodzinka łazi w butach, nic nie odkłada na miejsce, to mnie rozwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×