Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdsgsdvzvfcxzcxz

Dlaczego mnie tak traktują????

Polecane posty

Gość kei_bak
to was rozczaruję - w większości "miejsc zamieszkania" nie ma pracy. zwykle trzeba gdzieś podjechać. przecież nie studiujesz na wsi. na początek nawet weź kilka godzin znienawidzonej słuchawki po zajęciach. będziesz kilka h później w domu za to na krem będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu bździu ...
Nie jeździe tak po niej, dziewczyna nie wsparcia duchowego , emocjonalnego , a bez tego to czasem ciężko wziąć sie do kupy i nie jest nauczona zaradności, pewnie siedziała w domu gotowała obiadki i pomagała ale za to nikt nie płaci i nikt nie docenia, a to też są obowiązki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei_bak
przecież nikt po niej nie jeździ. mam tylko wrażenie że autorka nie chce nic zmienić i chce tylko żeby samo zrobiło się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z siostrą jak chciałyśmy studiować musiałyśmy wybyć od domu 80 km utrzymać się same bo mamy nie było stać ledwo miała na różne opłaty bo wiadomo, że bezpłatna edukacja wcale bezpłatna nie jest pamiętam jak zbieraliśmy się w 5tkę i jeździliśmy wypełniać ankiety w weekendy dorwaliśmy rozklejanie plakatów to się rozklejało a że mandaciki były.....i trochę wstydu cholera i człowiek żył nocami przepisywałam prace bogatym paniusiom bo im się nie chciało i pewnie tak jak i dziś- o normalną pracę było ciężko więc brało się co jest dziś siedząc w domu z dzieckiem też nie czekam , że mąż da bo się nauczyłam , że można inaczej taką lekcję dostałam z czasów "młodzieżowych" i dobrze przydała się i jak czytam takie ofiary to zastanawiam się czy mojego syna powoli nie przyuczać do "zarobku" , żeby za parę lat nie czekał, że mu prezerwatywy kupię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgsdvzvfcxzcxz
Najlepiej zjeździć kogoś od góry do dołu. Chciałabym to wszystko zmienic ale nie wiem jak. Naprawdę. Zastanawiałam się nad rzuceniem studiów nawet ale szkoda bo będę już na 3 roku.. Szukałam jakiegos dorywczego zajecia przeglądam cały czas internet i prasę ale potrzebuja albo kogos na stale albo z doswiadczeniem. Dziś ludziom po studiach i ze znajomosciami cięzko o prace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ike
Ike, ogółem zgadzam się z Tobą, z wyjątkiem jednego: nie jest tak, że jak się chce to się zawsze znajdzie pracę, bo w każdej wiosce nawet ona będzie. Jestem z Wrocławia, rok temu się wyprowadziłam do miejscowości 4,5 tyś. Niestety, choć bardzo mi się tu podoba, muszę wrócić do Wrocławia, bo tu zwyczajnie od roku nie mogę znaleźć pracy... Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej jeszcze dwa lata nie mieć kremiku niż rzucić studia na kremiku świat się nie kończy i tak jak o stała pracę wciąż wbrew pozorom łatwo w pewnych rejonach nie jest tak dorobić naprawdę można tu wpadnie 50 zł tu 100 gdzieś 20 i lepsze to niż nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgsdvzvfcxzcxz
Jak tylko skończę szkołe chcę wyjechac za granice, zarobic na życie, na ślub, wesele i jak się uda na wybudowanie domu. A jak na razie muszę jakoś wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei_bak
ike jeśli nie kupisz mu prezerwatyw będziesz płacić alimenty. rozważ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja? mój 20latek będzie dorosły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę ideałem
do autorki: wiesz co, ja mam akurat ten komfort, że studiuję i mam dość majętnych rodziców i nie musiałabym pracować. ale chciałam, więc pracuję i dojeżdżam do pracy ponad 30 km. moja mama była wręcz na mnie zła jak dowiedziała się, że chcę iść do pracy, bo 'teraz jest czas na naukę', tym bardziej że studiuję dość trudny kierunek. ale ja nie wyobrażałam sobie, że jako osoba dorosła mam wołać od rodziców na te już słynne w tym temacie 'kremiki'.fakt, że momentami mam mocno napięty grafik i do sesji zdarza mi się nawet uczyć podczas przerwy śniadaniowej, ale wszystko to kwestia chęci i dobrej organizacji. do Dzień jak co dzień pokaż mi przepis w KRO, który mówi o obowiązku utrzymania do 25 roku życia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgsdvzvfcxzcxz
Naprawde wszyscy myslicie że to takie proste??? Że po prostu mi się nie chce??? I przestańcie już o tym kremiku bo nigdy rodzicom nie mówiłam żeby mi dawali na kosmetyki. Nie chodzi już nawet o kasę bo o nią ich nie proszę chyba że naprawdę nie mam innego wyjścia. Dają mi dach nad głową i tyle bo czasem jest tak że nie ma nawet co zjeść...Chodzi mi o to wykańczającą psychicznie atmosferę w domu, o ciągłe krzyki i czepianie się ojca, czy ma ku temu powód czy nie. Z nim nie da sie normalnie porozmawiac, wyjaśnić czegoś bo każdy sprzeciw czy próba wyrażenia swego zdania jest według niego "pyskowaniem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssss2101
Kasa to nie jest dla niej główny problem tylko atmosfera w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzienInoc
Przykre. W małych miastach nie ma pracy dla uczących się, bo szukałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegnamwas
Zgadzam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdad
Ja uwazam że autorka ma problem a wy go po prostu nie widzicie. Gdybym ja miał taka atmosfere w domu to bym juz dawno sie wyniósl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdad
Moge ci jakos pomoc autorko?? lub jeszcze jednej dziewczynie która tu pisala i miala podobnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgsdvzvfcxzcxz
Dzięki ale nie masz jak mi pomóc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgsdvzvfcxzcxz
Wczoraj ojciec uderzył mnie w twarz bo powiedziałam coś co mu się nie spodobało. Nie wiem co mam robić. Przeprosił ale powiedział ze on ma nerwy i 2 raz by zrobił tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgsdvzvfcxzcxz
Nie wiem co już zrobić z tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcddcbaabcd
Powinnaś jak najszybciej uciekać. Nie masz gdzie się wyprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×