Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ewelkarewelka

Czy dać mu szansę?

Polecane posty

Czyli na podsumowanie: 1. Nie dawać szansy. 2. Mężczyźni się nie zmieniają. 3. Jest flirciarzem i kobieciarzem. 4. Dac mu w pysk po raz drugi... Dziękuje za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za flażolet ja mogłabym sprać Twojego kochanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelkarewelka - ja dałam drugą szanse. w skrócie (bo piszę na ekranowej): Tzn. odkryłam kiedyś że ma koleżankę do smsów ( żadnych spotkań) tłumaczył się że to jak brat i siostra - dałam mu wybór ja albo kochana koleżanka. wybrał mnie, po miesiącu zobaczyłam że dalej czasem piszą co tam - normalnie nic bym nie powiedziała ale widziałam ten błysk w jego oku gdy ona pisała - rzuciłam go. Potem wadomo nagle go olśniło przepraszam itd... Po nie całym miesiącu dałam mu szansę - powiecie głupia, ale kto nie kochał nie zorzumie. - o dziwo nie żałuje! To było prawie półtora roku temu już naprawdę nie ma z nią kontaktu i mnie nie zawiódł, obecnie to ja mu czasem wypominam a On dzielnie to znosi. I naprawdę jest kochany - niby zrozumiał, że chce się ze mną zestarzeć. Aczkolwiek on nie flirtował z laskami, miał po prostu jedną przyjaciółkę z którą jak mówi nigdy by nie był, no ale dla mnie to była za "duża" przyjaźń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przez ten miesiąc on był w porządku i cały czas się starał o szansę tak? no właśnie, a mój niby pisze do mnie, ale juz sobie jakoś czas zapełnia pisaniem z innymi, klin klinem? dlatego nie wierzę w szczerość jego słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabaniaksrania
To "chwilowo jestem sam", rozwala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jedno zaprzecza drugiemu - mówi kocham wróć a pisze z innymi bo jest sam... jak nie wierzysz w jego szczerość nie wracaj ! Mi się po prostu "udało"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabaniaksrania
Tak może się zachowywać tylko lovelas, który "jest chwilowo sam" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
......co za czasy ...kiedyś kobiety miały szacunek do własnej siebie ...a teraz ...wystarczy ciuciu-ruciu i mokro w majtkach ... żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żanaaa racja:-) ewelkarewelka to jest twoja decyzja czy dasz mu szanse czy nie, tutaj tylko mozesz wysluchac rad... nic wiecej twoj chlopak jest osoba niedojzala jeszcze do zwiazku jezeli sie tak zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
......co za czasy ...kiedyś kobiety miały szacunek do własnej siebie ...a teraz ...wystarczy ciuciu-ruciu i mokro w majtkach ... żal Amen!! autorko! jeżeli preferujesz gre ,którą prowadzi z Tobą Twój jakże "wiekowy" partner,to możesz się w to pchać nadal póki co jesteś chyba kimś ,do kogo ZAWSZE MOŻNA WRÓCIĆ w razie jak to pisanie z innymi o którym wspominałaś nie wyjdzie WIĘC jeżeli odpowiada Ci ta opcja to jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że to mi nie odpowiada, z tego też powodu juz po raz trzeci wyrzucałam go z mieszkania, dwa razy ubłagał, za trzecim się nie udało... wiesz pyskacz, masz racje, byłam właśnie taka dziewczyną do której "zawsze można wrócić", ale juz nią nie będę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle to rozegrałam od początku i wyszłam na tym jak widać... Chyba "dawanie szans" jest bez sensu, bo im więcej wybaczysz, tym więcej ta druga osoba sobie pozwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×