Egzaminy eksternistyczne LO

ja całe 3 lata liceum nauczyłam sie dokładnie w 6 miesięcy i moja średnia na świadectwie to 5,1 uczyłam sie sama z podręczników, internetu po 6/8 godzin dziennie ( a czasem nawet więcej) codziennie bez żadnych wyjątków nawet w święta, sylwestra, nigdy nie odpuszczałam. W ogóle nie wychodziłam z domu, ale opłacało sie a nauka nawet sprawiała mi przyjemność, wiele przedmiotów polubiłam. Wszystko sobie rozplanowałam co i kiedy mam sie uczyć. wzięłam sobie 2 sesje więc przed każdą miałam 3 miesiące nauki bałam sie że to nie wystarczy a sie okazało że takie przedmioty jak geografia, fizyka, biologia opanowałam w 2 miesiące a chemie to nawet w 1,5 miesiąca ucząc sie tylko po 30 minut dziennie( chemia jest dla mnie bardzo łatwa). Nie pisze tego po to aby sie chwalić ale żeby pokazać że jak sie czegoś chce i sie do tego porządnie przyłoży to można. Niektórzy uczą sie tylko troche tak żeby dostać te 15 punktów, ja nie lubie tak ryzykować dlatego wolałam wyuczyć sie wszystkiego bardzo dobrze. Nawet jak ktoś nie radził sobie w szkole też da rade, ja ledwo zawsze przechodziłam z klasy do klasy a tu wszystko zdałam na 5 i 6

Zdajesz teraz maturę?

Nie wierzę w to że w pół roku zaliczyłaś ze średnią 5,1 liceum ogólnokształcące :) To jest nie realne tym bardziej dla kogoś kto jak to napisałaś przechodziłaś ledwo z klasy do klasy. Takie bajki to sobie dzieciom opowiadaj. Sam zdawałem te egzaminy i żeby dostać mocną czwórkę a już w ogóle piątkę to trzeba mieć łeb na karku i ogarnąć cały materiał a materiału jest bardzo bardzo dużo. Więc jakim cudem Ty ogarnęłaś to liceum w pół roku i zdałaś z taką średnią ? To jest nierealne i nie pisz tutaj bajek.

Ja zdawałam w 2 sesjach tylko ze względu na finanse. Matematykę opanowałam w 4 miesiące i zaliczyłam na jesieni na 96%, chemii nauczyłam się w 1,5 miesiąca na ponad 80%, fizykę po 3 tygodniach nauki zaliczyłam na 3, a reszte jak wos, polski, geografia, biologia to w pare tygodni opanowałam materiał na 4. PP i informatyki wgl się nie uczyłam. Jedynie historia slabo, bo to nie moj przedmiot. Wg mnie za proste są te egzaminy.

Skoro te egzaminy są takie proste to jakim cudem statystyki z stron oke wykazują że co sesję jest duży procent niezdających ? szczególnie tyczy się to przedmiotów ścisłych oraz historii i polaka.

Może ci, którzy nie zdają idą na egzamin z słynnymi hasłami na ustach: "może się uda" lub troszkę innym "jakoś to będzie" ewentualnie "może pytania siądą". Jak ktoś się uczy, to zda i to z dobrymi ocenami. Ja uczyłem się półtora miesiąca matematyki i zdałem na 32p. - czyli na 64%.

nie opowiadam bajek, to jest możliwe kiedy sie ciężko pracuje, ok dobra powiem że zaokrągliłam średnią, tak naprawde wyszła mi 5,09090909.... Sama byłam zdziwiona bo nie spodziewałam sie takich wyników szczególnie z historii która szła mi bardzo opornie. Jak już pisałam uczyłam sie bardzo dużo tak że nie miałam czasu praktycznie na nic. Fizyka np była dla mnie bardzo prosta a z matematyki dostałam 49 punktów i powiem że liczyłam na 100% bo wszystko wiem że zrobiła dobrze i nie wiem gdzie straciłam ten 1 punkt. W szkole szło mi kiepsko bo sie NIE UCZYŁAM ( a nie dlatego że byłam mało inteligenta czy coś). nigdy nie wzięłam nawet podręcznika do ręki żeby przeczytać sobie jakiś rozdział. Poza tym do szkoły chodziłam dawno temu i teraz to czego kiedyś nie rozumiałam np z chemii czy z fizyki jest dla mnie bardzo proste. mature zdaje w przyszłym roku

Super,że niektórym udało się zdać tak dobrze. Gratulacje:) Pewnie każdy musi dostosować tempo itd do swoich możliwości. Każdy z nas był w czymś lepszy czy po prostu konkretne przedmioty mu lepiej wchodziły. Robiliście sobie plany grafiki,jeśli chodzi o naukę? Uczyliście się po kolei stopniowo dodając przedmiot czy raczej od razu braliście się za większość?

Ja uczyłem się najwięcej tych przedmiotów, z których miałem największe braki. Te przedmioty, które były dla mnie łatwe, poświęcałem im mniej czasu. Najwięcej nauki jest do chemii, matematyki, biologii, angielskiego, dużo czytania jest też do polskiego oraz historii(dużo dat do zapamiętania).

Cześć. Zastanawiam się nad założeniem bloga z opracowanymi wymaganiami. Co o tym myślicie? :)

Jestem jak najbardziej na tak :D Ogólnie jest bardzo mało info o egzaminach eksternistycznych, materiałów do nauki, informacji itd

Tak załóż jeśli możesz! ;) egzaminowany kiedyś miał wielce zalozyc stronke i już zaczal ale jakos końca nie widać tej stronki... po co wgl pisal, ze ja zalozy ? to ja nie wiem... zrobil kilku osobom nadzieje, ze im ułatwi nauke, a tu lipa! wiem, ze pisze mature ale mogl tym nie szpanować, ze wielce się za to weźmie! Pzdr! ;]

jestem też na tak! ;)

to po tym weekendzie się za to zabiorę :)

mlodagosc nie masz lepszych rzeczy do roboty?

Dobrze, wiec nie będę wam ułatwiać pracy. Miłego zycia i łatwych egzaminow.

a co ty jesteś matka Teresa żeby ułatwiać innym prace? Tu są dorośli ludzi, poradzą sobie bez ciebie.

dziewczyna chciała wam pomoc, a wy jak zwykle tylko oczerniacie!!!!! meczcie się sami!

Ją uważam że to dobry pomysł jest tylko jak zwykle kogoś zazdrość wzięła. młodość możesz się odezwać do mnie na maila majeczka032@o2 pl

no oczywiście że to dobry pomysł kiedy znajdzie sie taki frajer co da sie wykorzystać aby inni nie musieli nic robić

mam pytanie do tych co teraz będą zdawać mature. Gdzieś tam wyczytałam że jak ktoś nie należy do tej szkoły w której zdaje to musi na egzaminy zabierać ze sobą świadectwo. To jak to jest? Dajesz do szkoły świadectwo a potem masz je jeszcze zabrać na egzaminy? Czy może to dotyczy czegoś całkiem innego?

Ja mam takie pytanie hipotetyczne. Jak chce zdawać egzaminy w Łomży (mieszkam około 100 km od Łomży) to mature też w Łomży musze zdawać? Czy moge gdzie chce?

Też mnie to "gryzie", wolę zabrać ze sobą oryginał do szkoły, najwyżej, jak nie będzie potrzebny to zostawię u dyrektora lub w sekretariacie. A jak skończę pisać egzamin, to pójdę i poświadczę u notariusza. Kopia potwierdzona przez notariusza musi zostać uznana. A co do stronki, to napisałem i jest w necie. Ale w związku ze zdawaniem egzaminów maturalnych, nie miałem czasu na jej udoskonalanie i dopracowywanie.

Co do świadectwa, to faktycznie, jest taki niezbyt wygodny wymóg by przed każdym egzaminem maturalnym - okazać świadectwo. Jak zdawałem rok temu to pamiętam, że zrobili nam takie ułatwienie, że przed pierwszym egzaminem daliśmy świadectwa do sekretariatu i po napisaniu wszystkich egzaminów odebraliśmy świadectwa(dla mnie było do spore ułatwienie bo miałem 9 egzaminów :P) PS. Życzę ponad 50% jutro i później.

Wesele i potop na maturze. Egzaminowany jak Ci poszło?

Trafiłem w temat. Ale też dużo razy powtarzałem słowa. Może nie odliczą.

Znawcy, podpowiecie mi?

Ale głupi błąd popełniłem na maturze. Uffffffff idiotyczny. Zamiast Radziwiłł ja pisałem Radziwił jedno k***a "ł" i to wiele razy. S****kkkkk by to trafił

Egzeninwany ten infrnator z 2010 chemi to chdzilo o eksternityczny egzamin? Jezli tak to skad moge wziac go?

No to dziś było Wesele, a w sierpniu będą poprawiny. :D @egzaminowany Eee tam, najwyżej 2 pkt. za to odliczą, nie więcej. :)