Wybór pieska - drugi w moim życiu

miałam Golden Retriverka, niestety odszedł :( zastanawiam się czy ex właściciele Goldenów będą dobrze się czuli z pieskiem innej rasy? Myślę nad Owczarkiem szetlandzkim http://old.psy.pl/images/artykuly/apollo7.jpg Tylko on dużo szczeka, możecie mi doradzić? Może znacie jakieś łagodne pieski w typie Goldenków? dodam ze nie bede spieszyc sie z zakupem, to jeszcze duzo za wczesnie...

kundelki rulez

tutaj jest piesek szukający domu: http://www.dogomania.pl/threads/187932-Poszukiwany-nowy-w%C5%82a%C5%9Bciciel-dla-psa-Tomasz%C3%B3w-Mazowiecki.-Pi%C4%99kny-inteligentny-pies! a tutaj strona poświęcona jego postępom i jemu samemu: http://www.zwierzeta.vernet.pl/forum/topic.html?id=15

Ja chciałabym labladora białego lub kremowego:) Nie wiem dlaczego,ale bardzo podobają mi sie te psy myślę,że może taki pies by ci odpowiadał :)No chyba,że chcesz coś zupełnie innego,żeby nie przypominał ci poprzedniego psiaka:)

buldog francuski... mało szczeka:)

jamnik najlepszy

Kundelki najlepsze!

bernardyna a ten piesek z linku jest zajebisty

wez se tego Lassie,na filmie duzo nie szczekal ..........

Mój Golden cierpiał m.in.na dysplazję stawów biodrowych, tylko silny mężczyzna mógł znieść go ze schodów itd. Ważył ponad 30 kg. Owczarek szetlandzki waży tylko 7 kg, w razie potrzeby mogę łatwo wziąć go na ręce - muszę brać takie rzeczy pod uwagę Lubię raczej duże psy, ale chcę zamieszkać sama i muszę być samodzielna wobec nowego pieska.. Lambadorki są kochane ale to prawie jak Goldenki... czyli wspomniania.. i oczekiwania. A każdy pies jest inny, nie chcę kopii pierwszego psa, bo on jest niepowtarzalny.. Jamniorki szczekają, miałam jednego w rodzinie, to ujadał ostro :)

To wspaniały pies dla osoby która na psa się zna i wie na jakich zasadach pies się uczy- bo jego można rewelacyjnie kształtować :) .

Jamniki faktycznie trochę szczekają, ale są nieduże ale to psy z charakterem, a nie jakieś kanapowce, jak yorki, czy shih tzu

buldog francuski pinczer średni dog berneńczyk

czy ja dobrze myślę Twój pies został uśpiony z powodu dysplazji?

berneńczyk jest fajny, ale długowłosy - czyli będzie śmierdział

nie zniesiesz psa 30kg? tylko silny mezczyzna? Kurde, to ja mam 164cm i musialam niesc kawalek wyrywajacego sie bernardynka wlasnie i to mojej wagi (60kg) :o

ey54 Tak jak Ty kocham zwierzęta i najchętniej pomogłabym wszystkim, ale to niemożliwe... :( piesek z linku potrzebuje domu od zaraz, a ja jeszcze jakiś czas na pewno się wstrzymam. I jak już pisałam, to musi być mniejszy piesek. Mogłabym założyć jakieś schronisko. eeeehh :).. bo zwierzę dla mnie jest dużo bardziej bezbronne od człowieka. Spróbuj może wystawić ogłoszenie na Allegro za symboliczną złotówkę, może mu się uda, życzę powodzenia :*

Nie, mój pies miał chłoniaka i odszedł sam po półrocznym leczeniu chemioterapią, dysplazja była niestety niezależną chorobą na jaką cierpiał, ale mimo tego był wesoły. Uśpienie to cholernie trudna decyzja... dzięki Bogu mnie omineła

Energiczna Trzydziestolatka - ja nie mówię o jednorazowym zniesieniu psa... zaawansowana dysplazja jest niestety bezlitosna... Zaczęło się od znoszenia ze schodów, potem dużo dalej..

"Kurde, to ja mam 164cm" ale pewnie jesteś przypakowana :P:P

znam berneńczyka który siedzi w domu i wcale nie śmierdzi :) ale jest tak wymuskany, że szok ja osobiście nie mogłabym żyć z taką kupą sierści pod jednym dachem, chyba bym zwariowała :) ja po śmierci mojego psa (kundelka) na początku nie chciałam żadnego innego, później chciałam takiego samego, a teraz mam takiego jakiego nigdy nie chciałam :D

a czemu nie robiliście zabiegu? pytam o dysplazję

No jestem przypakowana, przyznaje :P

No nie wiem, może i tak jest w Twoim przypadku - ja znam ludzi z bernardynem - czyli podobnym psem, który też jest dość zadbany, kąpany i jednak śmierdzi... Może nie wali od niego jak z murzyńskiej chaty, ale jednak

wiesz co bo pies miał zwyrodnienie kręgosłupa, nazwałam to trochę niewłaściwie dysplazją, ale efekt był taki sam. Dostawał silne środki przeciwbólowe które przez jakiś czas pozwalały mu jakoś tam chodzić, potem proces nowotworowy przyspieszył problemy z kręgosłupem. Miał już swoje lata, chcieliśmy zwiekszyć komfort jego życia, chemia dość dobrze działała, ale z czasem nowotwór zaczał wygrywać...

Bernardyny Bernenczyki itd to są śliczne i wierne psy... szkoda że nie ma wersji mini o takiej samej inteligencji :) mopsy są mądre i łagodne ale niezbyt urodziwe ;) choć też słodkie. niestety blok nie dom

Goldenka dumajaca - już się nie tłumacz, ukatrupiłaś psinę i szukasz nowego modelu, w pełni sprawnego :P

komiczne... dla mnie to nie jest komiczne :(

Dla mnie też... Boleję nad tym, że gdy nowy psiak znów na coś zachoruje, od razu trafi do hycla

moj ojciec ma bernardyna psina inteligencja nie grzeszy, ale jest przekochana strasznie sie slini