Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Goldenka dumajaca

Wybór pieska - drugi w moim życiu

Polecane posty

Gość golden niby inteligentny
No wybacz ale posty napisalas w bardzo kpiarskim tonie, a ja w myslach poki co jeszcze nie czytam, dlatego tez poczulam sie zaatakowana przez wszystkowiedzaca matrone. Nie studiowalam ani wet ani niczego w tym kierunku, skonczylam jednak bylam na ilus tam seminariach, takze jakkolwiek mojej wiedzy jeszcze baaardzo duzo brakuje, jakies tam podstawy to raczej znam. Jezeli o wlasciciela psa chodzi, to to co ja osiagnelam to to, ze je royal canina a nie pedigree (zeby nie bylo wg mnie royal canin taki krolewski jak mogloby sie wydawac wcale nie jest), ze przynajmniej spi w garazu a nie na dworze, itp. Komendy nie naucza go zadnej. Wzielam psa, poniewaz gdybym tego nie zrobila, siedzialby uwiazany przy budzie, o jakiej budzie zreszta mowa! Przy paliku. Marny los jak widzisz. Psa nauczylam paru komend i to mu tylko na zdrowie wyjdzie, wlasciciel zdziwiony, ze ja psa wychwalam pod niebiosa i juz nie ma usprawiedliwienia. Jak zobaczyl- jak traktujesz tak masz. Pies jest cudowny, spokojny, kochany itd. ale nie ma takiej inteligencji jaka sa obdarzone wyzly. Mialam wyzla niemieckiego i w pracowalam pol roku w hodowlii, w ktorej hodowano m. in. wyzly. Te psy po prostu sa nieziemsko inteligentne, dlatego tez gdybym ja miala kupic psa, na pewno nie bylby to golden. Bo to po prostu nie jest dla mnie pies. Ot i wszystko. Ma calkowicie inna psyche i inne reakcje. Mi ta rasa nieodpowiada. Ja od niej nie wymagam niczego czego ona nie umie. O nie, co to to nie. Po prostu widze z jakim oporem idzie jej przyswajanie komend. Calkiem mozliwe ze bardzo kiepski ze mnie nauczyciel, niemniej jednak moje wyzly i teriery lapaly dana komende 45 razy szybciej. Tez nie chce za bardzo sie do tego psa przywiazywac, tym bardziej, ze ona juz i tak patrzy na mnie jak w obrazek, bo ciezko by mi bylo ja oddac. I tak bedzie. Z checia bym ja zostawila ale ja i tak od paz ruszam na studia a pies zostalby z rodzina. I tak to by byla poprawa losu bo przynajmniej mieszkalaby w domu, z ludzmi i ciagle by ktos z nia sie bawil, a w swoim domu, albo spi sama na dworze albo w garazu albo jest prasowana przez mase dzieciakow. Szkoda mi tego miska ale w sumie nie moge przygarniac wszystkich psow. Dodatkowo jest super wystawowa, chcialam zarazic wlasciciela wystawami, moze by sie wkrecil, psa docenil, ale ona nie umie ustac w odpowiedniej postawie, ma cos takiego, ze jak stoi przed toba i wyciagasz reke natychmiast podkula tylek i ogon pod brzuch. Heh... Mozna by popracowac ale ja nie mam czasu. Dlatego tez ja do zielonych ludkow i na forach psow nie wychwalam. Wrecz przeciwnie. Pisze oschle i jak najgorzej. Im mniej zielonych psa kupi tym dla calej psiej populacji lepiej. A tymczasem ide z psem na spacer, bo zaczal piszczec. Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden niby inteligentny
elleella ja sie w niczym nie specjalizuje. PSy ktore mam ucze zycia w domu, za pomoca metod pozytywnych. Ot i tyle. Jakies doswiadczenie mam i uwazam, ze moge sie w pewnym stopniu na ich temat wypowiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc wychodzi na to, że się nie zrozumialyśmy wcześniej. Ty trenujesz twoje psy w domu, dla swoich potrzeb, ja chcę więcej. Wciąż się ksztaltuję w tym kierunku i wciąż chcę więcej. Osobiście również bym nie zakupila golden retrievera bo wedlug mnie to są wlaśnie psy typowo "dla zielonych" i nie piszę tu o ludziach, którzy psa traktują jak przedmiot tak jak to opisalaś ale o ludziach którzy pojęcia i doświadczenia w tym kierunku nie mają wcale. Taki golden da im dużo radości, bo jest prosty do ulożenia. A jeśli na szkolenie pójdzie ze swoim przewodnikiem odpowiednio wcześnie to i wiele się nauczy na przyszlość. No i jeszcze chcialam Cię zapytać czy nie zapomnialaś przypadkiem o potencjale tej rasy? Czy pisząc, że jest malo pojętny, czy tam malo inteligentny w porównaniu z innym psem bralaś pod uwagę użytkowość jego, a użytkowość chociażby Jack Russel terriera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do psiej inteligencji to kiedyś uczestniczylam w pracy z Border Colie i muszę powiedzieć, że bylam pod wrażeniem i zawsze milo to wspominam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden niby inteligentny
Tak jak napisałam kazdemu wg potrzeb :D Pisalysmy o inteligencji a nie o uzytkowosci:) To nie psy najinteligentniejsze sa najbardziej uzytkowe a wrecz przeciwnie. Intelgencja ma tu malo do powiedzenia, a chec wspolpracy z czlowiekiem. Np. taki owczarek niemiecki (toeria) zrobi wszystko,zeby tylko czlowiek byl happy. Jack russell jest super inteligentny ale dominujacy raczej,ma swoje zdanie, choc znam hodowle w ktorej jacki sa uzywane do dogoterapii. Ja nie lubie psow, ktore tylko patrza co zrobic, zeby wlasciciel byl zadowolony. Lubie psy piekielnie inteligentne, ktore ida z toba przez zycie, jak rowny z rownym, ktore nie boja sie same myslec. A propo nauki dla mnie samej w domu. Tak, ucze na wlasne potrzeby. ALe tez ciagle chce wiecej i wiecej. Nie dlatego, zeby zalozyc szkolke i zarabiac tym na zycie, ale dla samej siebie. Po prostu dlatego, ze psy to moje hobby. Zamierzam pokonczyc rozne kursy ale dla mnie:) Plan na zycie mam zupelnie inny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Lubie psy piekielnie inteligentne, ktore ida z toba przez zycie, jak rowny z rownym, ktore nie boja sie same myslec." Dokladnie :) Zawsze bylam tego samego zdania i wszystkim dookola to powtarzalam, no ale "zieloni" to tylko labradorki, goldenki, yorki... Ja potrzebuję psa który będzie dla mnie wyzwaniem. Oczywiście nie przesadzając, bo nie mam na myśli osobników game chociaż i takiego już na wychowaniu mialam. Dlatego powiem tak - dla osób naszego pokroju, które znają się powiedzmy jako tako na psach taki golden retriever nie będzie wystarczającym towarzyszem. Natomiast dla autorki tematu jak najbardziej pies, który nie wymaga doświadczonego wlaściciela. Mi się marzyla zawsze malutka hodowla, ale mnie na coś takiego nie stać jak na razie, bo wiadomo, że z tych rzeczy się pieniędzy nie zarobi. Dlatego też ja tak hobbystycznie zoopsychologii i behawiorystyki psów się uczę, bo jako jakiś "psi psycholog" napewno nie wyżyję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z użytkowością mialam na myśli czy np nie wymagalaś czegoś co nie leży w naturze rasy. a co do chowania psów to szkolisz je tylko sama w domu? Bo mi się dla mojego psa marzy ukończenie IPO - pierwszy raz w życiu z wlasnym psem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden niby inteligentny
To jak widze myslimy bardzo podobnie. Mi rowniez marzy sie hodowla, ale rowniez mnie na nia nie stac. Jak widze, masz zdrowe podejscie do sprawy. Bo nie chce wyjezdzic tytulu i kryc czym popadnie, opchnac za najwiecej ile sie da i cieszyc sie,ze mam hodowle. Troche ambitniej myslimy widze w tej kwestii. Dla mnie hodowla powinni parac sie ludzie, dla ktorych jest to hobby a nie zrodlo dochodu, bo wtedy zapomina sie o szczytnych celach i zjezdza coraz nizej w dol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie - coraz więcej ludzi chce czerpać na tym zysk tymczasem z tego nie da się zarobić tyle pieniędzy, aby można bylo wyżyć i może jeszcze do tego odpowiednio dbać o swoją hodowlę. To mnożenie na potęgę dla zysku... Osobiście jestem za sterylizowaniem i kastrowaniem wszystkich psów, które nie mają rodowodów. W schroniskach to powinien być standardowo wykonywany zabieg tak jak za granicą, jednak ludzie niestety tylko pieniądze wciąż liczą... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden niby inteligentny
Moje psy nie mieszkaja juz ze mna od 2 lat, poniewaz nie pozwala mi na to sytuacja, zyja w innych domach. Przeszly szkolenie ale na psy towarzyszace. Natomiast teraz zajmuje sie psami znajomych i znajomych znajomych, ktorzy powyjezdzali na wakacje. I znow mozemy podac sobie rece:) Ja co prawda nie ipo ale obedience. Juz mam 2 hodowle i rasy na oku. Jedna to owczarek belgijski hodowla z autralii (ciekawe kiedy mnie bedzie na niego stac), a druga to wyzel (choc jezeli bedzie mial zbyt poped lowiecki moze to b. przeszkodzic naszej przyszlej karierze:D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może źle się wyrazilam, nie tyle bezrodowodowych, co tych, które nie powinny mieć potomstwa, nie spęlniają wymogów hodowlanych itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani chaw - chaw
To wspaniałe i wierne psy. Mi niestety trafił się atopik i właśnie musiałam go wygolić, ale to naprawdę wspaniały przyjaciel. Bardzo mądry, choć widać to dopiero po bliższym poznaniu. Mój koleś ma już siedem lat i nie zamieniłabym go na innego pieska, a trochę ich miałam ( kundelka, owczarka niemieckiego, jamnika, stauforta, bulmastifa). To najminiej upierdliwy piesio i wspaniale dostosowuje się do warunków życia jakie mu stworzysz. Mój nigdy ( nawet jako szczenię) nie załatwił się w domu. Raz tylko dokonał zniszczenia ( pogryzł drzwi), bo jego pańcio wyszedł z walizka i nie powiedział mu kiedy wróci.... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wyborze psa zawsze kieruję się do czego pies ma służyć właścicielowi. Wszyscy znajomi którzy poprosili mnie o radę są zadowoleni. JA osobiście mam cavaliera wsześniej mieszańca doga z owczarkiem ogromne psisko ale chorowite. No i mój ulubieniec znajda kundelek żył 18 lat i uwielbiałam go. Dlatego uważam że każdy pies jest kochany ale najbardziej kochane są te z historią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden niby inteligentny
No wiesz ja mialam psa z historia. To byl moj pierwszy pies i kochalam go bardziej niz ludzi. . Trafil do mnie jako bezproblemowy, a on okazal sie jednym wielkim problemem. Choc byl tez najmadrzejszym psem jakiego kiedykolwiek znalam. Ile ja sie z nim napracowalam a i tak wszystko na marne, bo w ostatecznym rozrachunku musialam go oddac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden niby inteligentny
Tylko nie napisz prosze, jak moglas oddac swojego psa. Czasami bywa tak, ze nie mozna inaczej, a ja nie mialam zadnego wyboru, zadnej opcji. Konflikt tragiczny, doslownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden niby inteligentny
czy ten rotek to Twoj pies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też potrafił dopiec ale mogłam sobie pozwolić na walkę z nim. Pod koniec życia złagodniał i stał sie najwierniejszym psem na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden niby inteligentny
Moj byl wierny itd., mial jednak pewne wady, ktore jednak znosilismy do czasu kiedy musialam sie wyprowadzic. Nie zostawal sam w domu. Wpadal w szal. A ja wyprowadzic sie musialam na gwałt. Sama. Spedzalam caly dzien poza domem, z nim nie mial kto zostwac. Rodzice wyszli z nim pare razy na spacer- tata, wyrwany bark i kolano. Mama kregoslup- dwa tyg szpital. Ktos musial z nim wychodzic itd. Nie moglam z nim ciagle siedziec a zyc trzeba bylo. Sytuacja sie tam spierniczyla w zyciu, ze glowa rozumu nie daje. Musial znalezc nowy dom i na szczescie znalazl. Ciagle mam z nim kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden niby inteligentny
Tez tak sadze, choc nie bylo to latwe. Takze moj pies na stale, zawita u mnie dopiero za jakies 5 lat... Czas i tak leci, a do tego momentu moge zdobyc jak najwieksza wiedze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może powinnaś pomyślec o kocie ja mam dwa a powiem ci że na początku plan był jeden kot i pies, potem doszła świnka morska i drugi kot Świnka zdechła ze starości pozostała trójka ma się dobrze i zdrowo choc cavalier miał mały zabieg na łapę dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golden niby inteligentny
wiesz, na razie nie mysle, nawet o szczurze (tez je lubie :P), dlatego, ze moja sytuacja jest na tyle niestabilna, ze moze sie zmienic gwaltownie z dnia na dzien. Dopoki nie ukoncze studiow i tego wszystkiego co zaczelam. Nie ustatkuje sie, zadnego zwierzaka na stale nie wezme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie wytrzymała uwielbiam zasypiać z moją kicią Jest persem i zawsze kicham rano ale nie zamieniłabym ją na żadną poduszkę, pies śpi z córką a drugi kot w moich nogach SUPER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam yorka i jestem bardzo zadowolona. Żadne kanapowiec, sportowiec co się zowie:;0 Biega przy rowerze, łazi po górach:) A teraz myślimy nad kolejnym psiakiem (mojemu pieskowi samemu smutno jak zostaje w domu) - będzie to własnie owczarek szetlandzki. Jako owczarek - uwielbia współpracę z człowiekiem i łatwo się szkoli (york to uparty kawał małego drania w tym względzie:). Ponadto piękny:) mam tez ochotę popróbowac sił na wystawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo bym chciała sobie sprawić pieska, najlepiej kundelka, bo z takimi się wychowywałam :) Tymczasem mam kocura o imieniu Koral, który uwielbia wskakiwać do szuflad i muszę zawsze uważać, żeby go nie zamknąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ulubione zachowanie kotów wejść tam gdzie nie wolno i obserwować wszystko i wszystkich a w odpowiednim momencie wyskoczyć i przestraszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rottweiler - to również byl mocno przemyślany wybór. Myślalam o mniejszym pse o podobnym charakterze, jednak mój narzeczony jako dziecko mial takiego swojego "przyjaciela" rotka i jest w tej rasie po uszy zakochany :) Musieliśmy najpierw się poważnie zastanowić ile jesteśmy w stanie wydać na ewentualnego pupila miesięcznie no a wiadomo przy takim psie koszta są ogromne (bynajmniej dla mnie, bo nie karmię psa karmą "pedigree") Później zaczęlam się rozglądać za odpowiednią hodowlą, byly konsultacje z hodowcą, zapoznal nas z historią rasy, charakterem, opowiadal o swoim stadku, o kosztach, o wychowaniu takiego czworonoga i dzięki niemu byliśmy super przygotowani jeszcze zanim Mishka przyszedl na świat. No i muszę przyznać, że pies ma potencjal jest z nami krótko a już widać jaka z niego inteligentna bestia :P Pewnie dopiero się zacznie w okresie dojrzewania jak będzie chcial zacząć dominować ale jeszcze wszystko przed nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT PS
Berneński pies pasterski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam w zyciu 2 wyzly weimarskie... cudowne psy.. .mialam suczki. Te psy maja przepiekne oczy... Nie slinia sie, nie szczekaja z byle powodu.... Sa bardzo madre, kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×