co dziewczyny sądzą???????

O przystojnych, lecz niezbyt zamożnych facetach choć pracowitych ( uczciwie), ale takiego, który zarabia na siebie choć starcza mu tak kasy aby związać koniec z końcem> Ciekawi mnie czy jakaś dziewczyna, która jest atrakcyjna związała by się z kimś takim, który jet uczciwy wobec kobiet no ale nie zbyt zamożnym choć radzącym sobie w uczciwy sposób?

materialistki więc nie masz szans mimo wyglądu jeśli jesteś przystojny jak napisałeś, no bo czym się pochwali taka koleżance która brzydal lecz nadziany zabrał na wycieczkę w ciepłe kraje??????

ja sadze ze git

Nie ważne w jaki sposób zarabiasz, tylko ile zarabiasz. Dla kobiet nie istotne jest to czy jesteś zadowolony ze swojej pracy, nie ważne czy jest ona najlepszą jak na twoje możliwości, nie liczy się to czy masz perspektywy by awansować wyżej itd. To, że pracujesz uczciwie również nie ma znaczenia.

A co to według Ciebie znaczy atrakcyjna?

Bo widzisz ja dbam o siebie. Fryzjer, kosmetyczka, fitness, ciuchy. Nie jakoś przesadnie, ale żeby wyglądać atrakcyjnie nie mozna się po prostu tylko umyć i już :) A to wszystko kosztuje. Więc teraz pytanie, czy kochałbyś mnie równie mocno i uważał za atrakcyjną także wtedy gdy zamiast na fryzjera musiałabym wydac pieniądze np na opreację dla Ciebie?

Atrakcyjna, no taka, która ogólnie podoba się facetom, wiesz faceci to wzrokowcy a poza tym nim kogoś poznamy to wygląd przyciąga naszą uwagę i jeśli idzie to w parze z osobowością to ok ale na pewno i dziewczynie chłopak musi się spodobać z wyglądu.

na operacje dla mnie?????????????

Oj no to taka przenośna z ta operacją.Gdybym musiała pomóc Ci finansowo, ale kosztem wyglądu. Albo jeszcze inaczej, gdy będąc już razem np. spodziewalibysmy się dziecka i ja nie mogłabym chodzić do pracy, więc musielibyśmy życ z Twojej pensji. I na "atrakcyjność" już by nie starczało.

Czekam na uczciwą odpowiedź.

Wiesz kiedy pojawia się dziecko liczą się inne priorytety, to wymaga poświęcenia z obu stron. A mi chodziło o zainteresowanie się takim chłopakiem, a poza tym nie wyobrażam sobie czegoś takiego aby żyć za kasę dziewczyny.

Faceci to wzrokowcy, kobiety materialistki. Zalezy czy masz cos do zaoferowania, bo jezeli jestes szaraczkiem to raczej nie. Byl tu dzisiaj temat o braku pasji, jezeli umiesz zainteresowac soba, to prosze bardzo-jakas sie znajdzie. Niestety atrakcyjne dziewczyny z regoly wylaczaja myslenie....a wrecz tyo jest od nich oczekiwane i jakby nie patrzec grubosc portwela to tez wyznacznik zaradnosci, jak ciapa jestes to panna ktorej sie wydaje ze stac ja na wiecej bedzie chciala wiecej

Więc powiem Ci, że zainteresowanie owszem, jest. Ale jest też lęk i obawa. Że jak przyjdą jakies trudne chwile, to Ty stawiając przede wszystkim na atrakcyjność, będziesz jej "wymagał" nie mając pojecia ile to czasem kosztuje. To tak jakbyś napisał, wymagam atrakcyjności, ale samego mnie na to nie stać.

Właśnie umiem zainteresować SOBĄ, ale zainteresowanie spada bo nie mogę zapewnić luksusów tak jak by sobie większość życzyła poza tym nie jestem brzydal więc jest zainteresowanie moją osobą a pasje mam swoje i nie zamierzam z nich rezygnować bo i sam bym tego nie wymagał od kogoś bo pasje trzeba akceptować drugiej strony a nie zabraniać i się obrażać.

jezli masz perspektywny na przyszlosc, w sensie dobre wyksztalcenie to czemu by nie

Nie stawiam na atrakcyjność, z resztą i facet dziewczynie musi się spodobać, co do poważnego związku to nie opiera się tylko na wyglądzie i w trudnych chwilach właśnie jest chyba najlepiej sprawdzić tą drugą osobę. A w życiu miałem już różnie, raz lepiej innym razem gorzej.

Jestem dziewczyną i myślę, że wymyślasz sobie problemy.

zarabisz i utrzymujesz sie sam, a to duzo,nie jestes tatusia synkiem,i masz wszystko od rodzicow.a dorabiac bedziesz sie powoli,krok po kroku.rzymu odrazu tez nie zbudowali!!jesli kobieta jest madra i nie kasa sie tylko liczy,spojrzy na Ciebie,bo przeciez masz napewno jakies tez zalety!!wiec sie nie przejmuj,a ta ktora Ci cos zarzuci ze masz za malo kasy,jest wtedy niewarta Twojego zainteresowania!badz dumny z siebie ze sam na zycie zarabiasz! powodzenia

Nie no jedyny mój problem to kilka kopniaków ze względów materialnych i nie piszę tu, że od dziewczyn kasę wyciągałem bo zarabiam na siebie, a z resztą radzę sobie

Lluskusów? Czyli czego?

lepszy właśnie taki, niż jakiś bogaty palant, który nie ma do zaoferowania nic, oprócz swojej kasy.

dziwnie się w życiu układa, w istocie większość lasek leci na kasę. Dlatego tak się zastanawiam czy też nie zacząć tak robić, bo one rewelacyjnie się potrafią ustawić, chociaż z drugiej strony jednak wolę sama na siebie zarobić mieć przy sobie ukochaną osobę, skoro jestem zdrowa dlaczego nie mogę na siebie zarabiać, dlaczego mam być na utrzymaniu jakiegoś faceta. Niezależność to jest to

No np mam kumpla co kupił dziewczynie samochód no i do Turcji sobie teraz jadą oczywiście na jego koszt. Poza tym znam jedno małżeństwo gdzie dziewczyna nie chciała z początku na faceta patrzeć a potem jak się dowiedziała, że ma kasę to dziś są ze sobą i dzieci mają a wiem, że mówiła o nim okropne rzeczy.

Nie mogłam się powstrzymać,żeby nie skomentować;) Ja jestem na tak;) Po pierwsze- zwraca się uwagę na wygląd- to fakt. Ale decydujący jest chyba tylko dla nastolatek.. Oczywiście lepiej być ładniejszym, niż brzydszym- ale nie to najważniejsze. Masz jakieś swoje zainteresowania; po kilku Twoich wypowiedziach stwierdzam,że trochę oleju w głowie też masz;) Jeżeli jesteś pracowity/ zaradny- to już w ogóle jest ok:) Oznacza to,że zawsze w życiu jakoś sobie poradzisz. Nie musisz zapewniać luksusów, ale jak widać- w życiu nie zginiesz;) Co z tego,że jakiś facet np w tym momencie dobrze zarabia.. Za np dwa lata może okazać się,że straci pracę.. A jeżeli jest do tego niezaradną sierotką życiową- to siądzie i się załamie..I co z takiego partnera...? Już wolę zarabiającego mniej, ale umiejącego radzić sobie w życiu. Myślę,że każda normalna kobieta też będzie miała podobny pogląd na ten temat;)

Cześć. Mam 27 lat, jestem przystojnym wysokim brunetem, mam sportowy motocykl, dobre auto, pieniądze na koncie, i w ogóle chyba wszystko to o czym marzy młody chłopak, ale... no właśnie, brakuje jakiegoś sensu życia, jestem sam od kilku miesięcy, rozstałem się z dziewczyną , i choć wypadałoby bym miał dziewczynę to nie szukam na siłę, nie jestem taki że biorę taką co się pcha do mnie, byleby tylko się pobawić, przeżyć przygodę... nie lubię tego i nie toleruję takich dziewczyn. W sumie to szukam normalnej, takiej poukładanej i szanującej się, oczywiście może mieć nutkę wariacji, sztywniakiem nie jestem, ale męczą mnie ludzie którzy żyją wiecznie imprezami, alkoholem itp. Jest tyle form rozrywki a większość preferuje niestety tą samą. Jeśli czyta to porządna dziewczyna, szanująca się, to niech się do mnie odezwie, może akurat tutaj pozna się wartościową osobę... Mój nr gg 24618312, daje słowo, jestem fajnym normalnym chłopakiem, może zaryzykujesz i się odezwiesz, ale pamiętaj nic na siłę... poklikać to chyba nic złego...

Popieram agitta28 w zupełności:)

A chcialbys taka? Szukaj takiej ktora jest i atrakcyjna i ma cos w glowie. Te najatrakcyjniejsze ktore widac, bo niewiele je dzieli od noszenia neonu na glowie, zazwyczaj maja wartosc proporcjonalnie odwrotna do stanu posiadania partnera

Samochód jej kupił??? Tofaktycznie luksus. Wydaje mi się że po prostu obracasz się w towarzystwie, które nie pasuje do Ciebie. I takie spotykasz dziewczyny. I takie uznajesz za atrakcyjne.

Dziewczyny, takie głupie gadanie wasze. Jak się umawiałem z dziewczynami gdzieś pod kinem, albo gdzieś w parku i przychodziłem na piechotę, to traktowały mnie tak normalnie, jak swojego kolegę, widac że nie odczuwały respektu za bardzo. A jak przyjeżdżałem autem bardzo dobrej klasy i gdy tylko wysiadałem to już z daleka patrzyły i czuły się skrępowane, zagubione... wtedy ja rozdawałem karty... wniosek: Same dały mi do zrozumienia że status społeczny potrafi im namącić w główce.

dfghtdyjtyj - :O prowo? Autorze dziewczyny sądzą że jesteś fajny facet, nie wszystkie to materialistki, jak pracujesz, utrzymujesz sie, masz jakieś ambicje to znajdziesz kobietę :)