Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oczekujaca za duzo?

podzial kasy w zwiazku

Polecane posty

Gość ewrewrewrer
Drogie panie... hehe, ale ma motor w końcu, nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.sakra
tja ma motor, jakiegoś trupa, to niech sobie na tym motorze mieszka i śpi w takim razie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że takie rozmowy są żenujące ale jeżeli macie stworzyć rodzinę, to musicie i o takich rzeczach rozmawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
z tym zeszytem to nie wiem czy sie uda, kiedys juz probowalam, ale wiecie jak to jest , jak jestesmy na miescie ja kupuje lody, napoje, cos tam jeszcze pozniej nigdy nie pamietam, rachunkki i cotygodniowe jedzenie moge zapisywac, ale drobiazgi ktore badz co badz pozniej sie kumuluja w spore sumy zawsze zapominam. kiedys sie wkopalam w dziwna sytuacje z nim ze pojechalismy za granice, i zeby nie wymieniac pieniedze placilismy moja karta kredytowa, pozniej jak przyszlo do placenia (umowa byla pol na pol i kazdy za swoje) to ciezko bylo mi dojsc do tego gdzie ile zaplciclismy, niby wykaz byl, ale po 2 tyg czlowiek nie pamieta).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszkaa
W związku jest "my", i nie trzeba mu w zeszycie wykazywać wydatków.. :O To chore, będą się targować. To powinny być "nasze rachunki" a nie jego i jej, ale on tego nie czuje ... on jest tylko lokatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrewrer
Hehe.. :) Dlatego też wprowadził się do niej, żeby wziąść kredyt i kupić motor. Normalnie nie byłoby go stać na to a tak to liczy, że jedzenie dostanie, dach nad głową ma .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to możesz wpisać kwotę w telefon i kliknąć "zadzwoń", i już nie musisz pamiętać bo będzie w wykazie połączeń :) musisz jakoś to zorganizować sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
najsmieszniejsze jest to ze ja to wszystko wiem ze tak nie powinno byc, tym bardziej ze on nigdy nie ma nic do powiedzenia jak o tym rozmwaiamy, tyklo zarzuty ze jest materialistka, i sama sie zastanawiam dlaczego to ciagne, rozmowy nie pomagaja, delikatne rozmowy, ostre rozmowy, rozmowy przy herbacie, kawie, ciastku nic. Ale chyba musze miec niska samoocene skoro boje sie odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moja droga. Możesz chłopaka wychować, ale to będzie od Ciebie też wymagało sporej pracy i bycia konsekwentnym (zbieranie rachunków). Nie ma lekko. Jak sądzisz że jest inna droga, to Cię zmarwtię. Nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o targowanie się. Chodzi o uświadomienie cłopakowi ile co kosztuje i o to, by poczuł sie odpowiedzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś materialistką, życie kosztuje. a co by było, gdybyś nagle straciła pracę albo zaszła w ciążę? myślisz, że facet stanąłby na wysokości zadania? bo z tego co opisujesz to ma postawę roszczeniową i to smarkacz jakiś a nie mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajoanna
500 zł na utrzymanie i rachunki? to ty go utrzymujez, powiedzmy sobie wprost. Jeśli jest takim dusigroszem to pogadaj z nim jak z dusigroszem i przedstaw mu ile naprawdę idzie na rachunki i jedzenie za was 3 i niech płaci1/3, daję głowe i dwie ręce ze będzie więcej niż 500zł. Jeśli chce opcji ze kazdy płaci za siebie to każ mu zwrócić połowę za ostatni obiad. A tak już najbardziej serio to zastanów się czy chcesz żyć z takim sknerą i czy nie będzie ci lepiej bez niego. Nie musicie się od razu rozstawać, poprostu zamieszkajcie osobno, tobie ulzy finansowo a on może przejży na oczy że był na twoim utrzymaniu i może się opamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszkaa
Już nie pomogą rozmowy. Tu od początku nie było ochoty z jego strony na tworzenie rodziny i bycie głową rodziny. Pewnie jeszcze płacisz rachunki, a on tylko łaskawie rzuci te 500 zł, a reszta na Twojej głowie. Ja sobie nie wyobrażam takiego małżeństwa, bo jak wspólne cele, itd. tyle jest problemów i bez tego pamiętania, że za obiad ma zwrócić. :O My po prostu żyjemy. Samochód lepszy uznaliśmy, że już czas, a to nasz wymarzony dom. I nie dyskutujemy z jakiej kasy to ma iść. Bo nie ma czegoś takiego, jak moje i twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.sakra
anna.joanna-> dokładnie! ja też biorę pod uwage taką opcję, za niedługo mam zamieszkać z chłopakiem i jakby wyskoczyła "jakaś" niespodzianka w tym stylu to wyprowadzam się albo on i mieszkamy osobno, nie oznacza to od razu zrywania ale w sytuacji autorki tematu takie wyjście wydaje się być najrozsądniejszym! Pożyje za normalne pieniądze to może przejrzy na oczy,nie chciałabym takiego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w prawie
takiej samej sytuacji jak autorka. Rozni mnie tylko to, ze ja mam na utrzymaniu dziecko (nie jego) i zarabiam polowe mniej niz autorka. Moj facet zachowuje sie dokladnie tak samo. Ma 35 lat i nie widze go jakos jako glowy rodziny :o Nie potrafi jej zbudowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszkaa
koralowa Nie chodzi o targowanie się. Chodzi o uświadomienie cłopakowi ile co kosztuje i o to, by poczuł sie odpowiedzialny." Może niech mu jeszcze przypomni, że jest facetem, oraz że nie jest sublokatorem, a tworzą związek? Bo i o tym chyba ktoś powinien mu powiedzieć... Tylko po co? Skoro on tego nie czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
Pomagacie mi do konca zwerbalizowac moj problem, zaczynajac ten temat pisalalm o podziale pieniedzy, ale faktycznie w naszym zwiazku problemem sa nie tylko ppieniadze, jets nim tez czas ktorego moj facet nigdy nie , a jak juz ma to czuje jakby z laski mi go dal. Musi naprawiac motor wiec ciagle musi byc w garazu, lubi grac na gitarze wiec tez musi miec czas, mowi ze potrzebuje odskoczni...a ja sie czuje jak jego odskocznia, bo z tymi innymi rzeczami spedza wiecej czasu. Prawda jest taka ze nie boje sie miec dziecko, boje sie miec dziecko z nim. :( i kurna kocham go i czuje sie jak idiotka, a ponoc jestem calkiem rozsadna osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszkaa
Dokładnie jak pisałam ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
z reguly tak, pomyje naczynka, duze sprztaanie robie ja ale on takie drobne rzeczy, jak wracam z pozdrozy zawsze czeka na mnie czyste mieszkanie, z jedzeniem juz gorzej bo nie gotuje. Jest zlota raczka, wszsytko naprawia. Nie moge na to narzekac, moge tez na niego liczyc w zalatwieniu czegos, jest slowny i solidny. Tylko ....no wlasnie gdyby nie ten brak czasu i odpowiedzialnosci finansowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie warto go jeszcze przekreślać? może warto usiąść i spokojnie powiedzieć, że chciałabyś aby to on Ciebie gdzieś zaprosił, zorganizował wam jakoś czas? żebyście razem mieszkali, byli a nie tylko mijali się. powiedz mu, że tego potrzebujesz a jeżeli on nie jest w stanie w pełni zaangażować się w związek, to będziecie musieli się rozstać (nie w formie szantażu, widać żal w twoich postach i to, że nie jesteś szczęśliwa a powinnaś być)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca za duzo?
nie wiem szczerze mowiac, czy uda nam sie poskladac. Napisalam tego posta poniewaz od miesiaca klocimy sie /rozmawiamy na ten temat juz tak intensywnie (uznalalm ze nie dam za wygrana). Wczoraj padly slowa ze slubu nie bedzie bo ja ciagle chce wiecej i wiecej, dzis ze nie powinnismy byc razem, boje sie ze nawet nie bede miala okazji sie z nim rozstac bo on odejdzie. niby lepiej moze byc. Ale dziwnie sie z tym czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszkaa
Prawdziwemu facetowi nie trzeba takich rzeczy mówić... A potem będzie musiała mu się oświadczyć i pierścionek sobie kupić i podzielić na pół rachunek itd. :O Facetowi nie mówi się, aby zaprosił kobietę. On to po prostu robi. A skoro nie robi, to rozmowa pomoże na chwilę, a potem znowu to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszkaa
No jak pisałam ... lepiej nie będzie ... to nie jest facet na związek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jak to wygląda z boku? Utrzymujesz gościa, a on jeszcze Cie szantażuje, ze odejdzie. Tylko dlatego że śmiesz prosić o to, by placił za siebie pełne rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygodny ten twój chłopaczek (bo facetem go nazwać nie można). zbierz się w sobie, wypij lampkę wina albo dwie, i powiedz mu że jako mężczyzna nie spełnia swojej roli. niech się pakuje i wraca do mamusi, która nie będzie chciała ciągle więcej i więcej. trzymamy kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszkaa
Nawet jakby chwilowo wywalczyła od niego cokolwiek, to on i tak będzie przekonany o wyzysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - z całym szacunkiem dla Ciebie, przeczytałam kilka Twoich wypowiedzi i jedyne co mi się nasuwa, że masz pod dachem pasożyta..... Facet pięknie sie urządził - za 500 zł miesięcznie na pewno nie znalazłby nic do wynajęcia. Trafił jak w lotto, dziewczyna z mieszkaniem, kóra do tego sama zarabia i to nie najgorzej ...wyszedł z założenia, że sama się utrzymasz i jeszcze jego. Zastanów sie nad sensem tego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszkaa
Albo pokaż mu jeszcze ten topik. Bo założę się, że nawet wyprowadzając się będzie przekonany, że trafił na pazerną kobietę, która okrutnie go wyzyskała ... to pewne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×