nigdy nie miałem dziewczyny a jestem po 20-stce

najgorsze jest to że jeżeli komuś to powiem to pomyśli że coś ze mną nie tak a ja poprostu szukam kogoś w swoim typie a takiego kogoś nie spotkałem. Chcę być z kimś z miłości a nie ot tak sobie.

I bardzo dobrze. ja tez nie mialem dziewczyny przez dlugi czas.Nie szukaj na sile.

'ja poprostu szukam kogoś w swoim typie a takiego kogoś nie spotkałem' -------skądś to znam :)

rany chlopaki ja mam 19 i tez nie moge znalez faceta na stale..kazdy facet w moim zyciu to maly epizot...mowia mi ze im wiecej bd wybierac to zostane sama!! ale z braku laku dobry kit-to chyba NIE dla mnie;) wiec glowa do gory ;)

to chyba nie jest jakies nienormalne, ja bym sie nie przejmowala nic a nic

player. nie mieć dziewczyny przez długi czas a nie mieć żadnej to różnica. Ktoś kto nie miał długo dziewczyny może zawsze powiedzieć że się zawiódł czy coś. Natomiast nie mieć wcale do 21 roku życia toi wygląda to tak jakby mnie nikt nie chciał albo coś byłoby ze mną nie tak. Gadałem dziś o tym z zaufaną przyjaciółką i przez godzinę nie mogła w to uwierzyć. Tłumaczę jej że poprostu nie spotkałem takiej która by mnie czymś ujeła a ona nie mogła tego zrozumieć mówiąc że ja chyba nie potrzebuję miłości. No i co ja zrobię na to ?

ja za kilka dni jede na dziwki jestem prawiczkiem 22 lata

co Ci moge poradzic... po pewnym czasie samo przychodzi. masz jakies inne zainteresowania?; )

grunt to stawiac na swoim, i ta jedyna to doceni

dddd , epizody miałaś więc to zupełnie inna rzecz. Może nawet wypróbowałaś już seksu albo chociaż całowanie itp. Ja zero w tych sprawach choć naturalnie bardzo bym chciał w końcu poczuć jak to jest pocałować dziewczynę , dotknąć jej włosów , pleców itd :D Męczy mnie to czekanie na swój typ i to cholernie ale ja już tam mam że jestem cierpiętnikiem chyba :D

krokodylle łzzy-ale nie ma sensu robić czegoś na siłe. Może rzeczywiście tego nie potrzebujesz, nie jesteś gotowy na związek. Miłość podobno przychodzi wtedy, kiedy najmniej się jej spodziewamy...

jedyne co poczułem jak na razie to 20 centymetroego czarnego członka w moim anusie

ze mną jest coś nie tak , dziwki odpuść. Zobaczysz ze będziesz żałował. Warto chyba poczekać bo pierwszy raz zapamiętasz do samej śmierci. Przypadkowy seks z byle kim też odradzam bo później będziesz miał zryty baniak i patologiczną rodzinę wychodujesz. Tak to już jest.

" Tak to już jest. " a skad wiesz, co?;]

ile można czekać juz sie wstydzę tego że jeszcze nie byłem z kobieta a co bedzia za klka lat ?:O

puszka po kawie , ja nie robię niczego na siłę. Nie szukam na siłę dziewczyny , gdybym szukał to już bym miał. A ja mam już 21 lat więc jakieś 5 lat jestem samotny bo mniej więcej w wieku 16 lat pojawia się taka silna potrzeba bycia z kimś. Przynajmniej u mnie wtedy się pojawiła. Ciężko znoszę samotność bo wrażliwy chłopak ze mnie i coraz bardziej brakuje mi dziewczyny , czasami mam taki dołek że sobie popłakuję aż :D ale jakoś boje się tak zacząć być z kimś na kogo punkcie nie oszalałem. No bo to bez sensu jest w sumie. Dużo mam kolegów czy koleżanek którzy mają związki po miesiącu czy po trzech , góra pół roku i koniec. Przecież to śmieszne. Odrazu widać że szukali wrażeń bo na pewno nie miłości.

po prostu na Twojej drodze nie bylo zadnej kobiety ktora odpowiadalaby Twoim standardom,tak do tego podchodz

wiesz co ,z takim "oszaleniem" na czyims punkcie to tez uwazaj raczej. Jak kogos nie znasz to moze to byc niebezpieczne. Lepiej najpierw poznaj kogos blizej

player, tak jest , sama logika podpowiada. Żeby stworzyć harmonijną rodzinę trzeba mieć zasady których trzeba się trzymać. Jeśli się robi coś na wiwat to jest bałagan. Ze wszystkim tak jest przecież.

A ja myślę, że jesteście wartościowymi facetami. Ja bym o wiele bardziej wolała być w stałym związku nawet z ponad 20-letnim prawiczkiem, niż z facetem, który co weekend pieprzy inną dziewczynę poznaną na dyskotece :O I każda normalna dziewczyna jest tego samego zdania.

player , pisząc o oszaleniu mam na myśli to że oszalałbym dopiero wtedy gdybym zobaczył że to mój ideał. A więc znałbym charakter tej dziewczyny i wiedział czego można się po niej spodziewać. Na sam widok czy po pierwszej randce na pewno bym nie oszalał :D Ja raczej realistą jestem , mało spontanu i emocji.

ambi pur , dziwna byś była gdybyś wolała takiego co pieprzy pierwszą lepszą. Taki nie ma żadnej zalety , pewnie nawet w swojej profesji czyli seksie byłby gorszy od prawiczka bo nie byłby na głodzie :D Moja kuzynka takiego miała , zdradzał ją , nie szanował , zero czułości , komplementów , prezentów , same awantury itd. Głupia była ale teraz zmądrzała. Wiek robi swoje

ciężko znosisz samotność- a znajomi, koleżanki? wiem, że to nie zastąpi dziewczyny/chłopaka ale dzięki nim nie jesteś samotny. a z czego wynikają te dołki? z braku dziewczyny? U mnie też potrzeba bycia z kimś pojawiła się w wieku 16 lat. Ale jakoś nie przejmuję się tak bardzo tym, że jestem sama. I bycie z kimś na siłę, próby bycia z kimś, czy związek bez miłości uważam za śmieszny. Mam nawet wrażenie, że większość znajomych jest z tą drugą osobą po to, żeby dopiero ją pokochać, ale to się nie sprawdza, Przynajmniej wg mnie. Bo nie w każdym dana osoba może się zakochać.

"player, tak jest , sama logika podpowiada. Żeby stworzyć harmonijną rodzinę trzeba mieć zasady których trzeba się trzymać. Jeśli się robi coś na wiwat to jest bałagan. Ze wszystkim tak jest przecież." madrze mowisz , az dziw bierze ze nie masz dziewczyny "I każda normalna dziewczyna jest tego samego zdania." normalnosc jest pojeciem wzglednym "player , pisząc o oszaleniu mam na myśli to że oszalałbym dopiero wtedy gdybym zobaczył że to mój ideał. A więc znałbym charakter tej dziewczyny i wiedział czego można się po niej spodziewać. Na sam widok czy po pierwszej randce na pewno bym nie oszalał Ja raczej realistą jestem , mało spontanu i emocji." to sie chwali. W takiej sytuacji rozumiem. Tylko pozostaje miec nadzieje ze ona tez bedzie zainteresowana

znajomi są choć i tak mało czasu spędzam z nimi. A to praca a to szkoła a to zainteresownaia. Czasem się spotkam tylko bo trzeba się ustatkowywać powoli a z samego gadania o głupotach przy piwku nic nie ma :D Dołek jest dlatego że ja to taki pieszczoch jestem który potrzebuje czułości. Romantyk taki no wiesz ;) Czasami sobie wyobrażam jak przytulam się do dziewczyny , uśmiecham się do niej , daję słodkie buziaki itd. Wtedy mi trochę lepiej :D

'a z samego gadania o głupotach przy piwku nic nie ma' 'pieszczoch jestem który potrzebuje czułości' 'przytulam się do dziewczyny , uśmiecham się do niej , daję słodkie buziaki ' jakbyś nie napisał na początku, że nie możesz znaleźć dziewczyny w swoim typie, to też bym nie uwierzyła, że jesteś sam. dla dużej części rozsądnych dziewczyn jesteś chodzącym 'ideałem':) a w ogóle masz taki swój 'ideał' konkretnie sprecyzowany pod względem charakteru czy wyglądu? Czy tak na ślepo szukasz?

player , dzięki :) Ile Ty masz lat ? Spoko gostek z ciebie . Mam podobnego kumpla do Ciebie , fajnie się z nim gada. Piszesz że aż dziw że nie mam dziewczyny ale to nie jest tak że nikt mnie nie chce a na odwrót :) Trochę dziewczyn mnie podrywało , niektóre to nawet nachalnie. Najbardziej to mnie martwi to że ja wclae duzo nie oczekuję. Chcę zwykłej skromnej dziewczyny , która jest dobra , pomocna i sympatyczna. Poprostu żeby miała taką dobroć w sercu i wystarczy.

puszka po kawie , mam swój ideał :D Realista zawsze ma plan :) Po krótce powiem tak że charakter ma duzo wieksze znaczenie niż wygląd bo szukam kogoś na całe życie. Z wyglądu chciałbym raczej szczupłą dziewczynę ok. 160 cm wzrostu o sympatycznej buzi. Choć często bywa tak że ludzie zakochują się w kimś kto wygląda dokładnie odwrotnie jak sobie ten ktoś wymarzył. A co do charakteru to najlepiej katoliczka. Nie chodzi o to żeby chodziła do kościoła choć ja akurat chodzę tylko o to żeby po częsci naśladowała Boga a więc żeby była dobra. Nie jestem zagorzałem katolikiem z jazdami typu : seks po ślubie ale lepiej żeby miała mały przebieg :D

idę spać , jutro zajrzę , dobranoc

też tak miałam, w końcu się zdecydowałam, mając 20 lat i się zawiodłam . a teraz już nie liczę nawet, że się kiedyś zakocham. po prostu chyba nie jestem zdolna do miłości.