Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

madzia1991m

Koszta ślubu i wesela

Polecane posty

Gość boonakochasuszi
a ruchalas sie przed slubem??? to slubu koscielnego nie bedzie poganko!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjlk
a To moje koszta 160 os Kościół 300 zł (mamy swojego księdza) obrączki 1000 zł suknia z butami i welonem 2300 garnitur, spinki, pasek 700 buty pana młodego 100 kwiaty ( bukiet panny mlodej, świadkowej, dekoracja koscioła, auta, dekoracja sali, butonierki, kwiaty dla rodziców) 540 zł ( po znajomości, zostaje nam liczone tylko za kwiaty) zaproszenia 100 zł fryzura 100 zl makijaż+ masaż twarzy 110 zł zespół 3000 tys za dwa dni kamerzysta 300 zł (znajomy kamerzysta) fotograf 300 zł (też znajomy) orkiestra góralska pod kościół 500 zł noclegi dla gości 2000 za talerzyki 15200 ( 6 dań gorących, przystawki, ciasta) wódka 5000 barman (razem z alkoholem) 1500 napoje- tego jeszcze nie wiem biżuteria 50 zł i chyba wszystko za auto nic nie płacimy a za wynajem autobusu 250 zł łącznie 33 tysiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffrewew
... dolicz jeszcze coś, na wszelki wypadek..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Trzeba liczyć 1000 zł na obrączki i 1000 na opłaty kościelne (msza, przystrojenie kościoła, licencja, zapowiedzi, organista).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjlk
jasne że będzie jeszcze jakieś 3 tysiące jakby coś "wyskoczyło" za organiste nie płacimy bo koleś z orkiestry będzie grał w kościele na organach. Ogólnie dużo rzeczy mamy taniej bo mój facet pracuje w tej branży:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jakim cudem
garnitur bardzo elegancki szyty na miarę 400 - chyba kpisz! Garnitur szyty za 400 zł? To z czego on jest, z papieru? Toaletowego w dodatku... W ogóle nie wiem gdzie ty żyjesz, bo te ceny to podajesz jak z kosmosu... w sensie że takie niskie i nie mówię już o sukni, bo używaną faktycznie można tanio kupić. Ale fryzjer za 60 zł? To może jesteś łysa? A co do bielizny - jedyny stanik do mojej sukni jaki udało mi się znaleźć kosztował prawie 300 zł, więc nie wiem skąd wy bierzecie staniki za 20 zł. Może z bazaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uszycie 400 zł a materiał swoją drogą ponad 500 a co do fryzjerki to jak już wspomniałam znajoma pani i przeważnie bierze 100 a ode mnie 60...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjlk
Ja kupiłam zaproszenia za złotówkę i każdy mówił " jakie piękne", miałam na uwadze droższe za 3 zł, ale po co takie drogie jak to i tak później idzie do kosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaję mi się, że forum jest po to żeby wyrazić swoje zdanie w sposób, który nikomu nie dokucza... nie jestem łysa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zbieram zaproszenia
zostawiam sobie zaproszenia ślubne, zeby później wiedzieć kto kiedy brał ślub, bo zawsze zapominam daty. Najciężej mi zostawiać takie kicze z gołąbkami, złotymi szlaczkami i dziesiątkami wierszyków, ale cóż - jak zbieram, to wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biustonosz kupilam za 120/150 zlotych, a BARDZO ciezko mi kupic biustonosz bo miseczke mam G a pod biustem malo. A garnitur moj szwagier mial szyty za 500 zl, mojego narzeczonego wyjdzie mniej wiecej tyle samo, a naprawde sliczny byl. Ja na pocztaku myslalam tak wydac ok42/45 tys. na 130 osob, na taki wydatek bylam psychicznie przygotowana. Jednak osob bedzie ok 100, a ja liczac koszty jak bardzo bym sie nie napocila wychodzi 32 tys :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjlk
hehehe a o tym nie pomyślałam:P Te kiczowate były nawet u mnie w księgarni po 1, 70:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga madziu
nie przejmuj sie bylam na weselu gdzie bylo wszystko po kosztach... gdybym o tym nie wiedziala to nawet bym nie pomyslala ze to po kosztach wiec da sie na pewnie. mnie na 150 osob wyniosło 35tys bez oszczedzania i jedzenia bylo bardzo duzo i duzy wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga madziu
a stanik akurat mialam za 40zł a nie 200... i koszula nocna niby po co :| jak sie wrac a o 5 rano a za 5 godzin trzeba wstac. nawet nie ma kiedy zalozyc tej koszuli wiec jak ktos nie widzi potrzeby to nie kupuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjlk
ja mam stanik H&M za 70 i też żyje, a koszula nocna nie jest mi potrzebna, bo na pewno jedyne moje marzenie po weselu to iść spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkoska24
Wesele na 60 osób, koszty wszystkiego ok 15 tys Ślub oranizowałam sama z pomocą siostry. Starałam sie żeby było tanio a naprawdę świetnie. i tak: - sala, uroczy drewniany zajazd w swojskim klimaciku z kominkiem, widokiem z tarasu na góry- 120zł/os w tym jakieś 5/6 ciepłych posiłków, mnóstwo zimnych. - suknia- 620zł z all i był to najlepszy zakup mojego zycia, prosta, romantyczna, ze srebrnym pasm pod biustem niżej puszczona lużno, długi welon do ziemi. - buty skórzane 50zł nowe z all -garnitur plus buty, koszula, musznik, spinki- 800zł ( promocja :) - obraczki- 1200zł z all, płaskie mieszane złoto -kwiaty ok 200zł dla rodziców i na sale -dekoracja kościoła 35Zł ( w tym dniu dużo par brało ślub i koszty sie rozlożyły) - zaproszenia z all piekne, nietypowe, zrobione w starym stylu na papyrusie, 1,50szt -dla księdza- 300zł - organista i śpiewaczka- po 50zł - biżuteria- 50zł - bielizna- przecena w takko, uroczy komplet ze 140zł na 70 plus samoośki 20zł - fryzjer, koleżanka- 50zł ( włosy miałam rozpuszczone, długie, wyprostowane tylko góra podpieta a;la irokezik - malowałam się sama - paznokcie swoje ( zakup kosmetyków koło 50zł) - auto mężaaudi a8, koszt przybrania 50zł po znajomości - ciasta piekła rodzinka, w sumie 12 blach - alkohol 1800zł po znajomości ( 100szt wódeczki, 20 szampanów, 20 win) - dj- 700zł po znajomości ( najlepszy d-j jakiego widziałam, oprócz tego pełnił rolę wodzireja) - kamerzysty brak- nie chcieliśmy - fotograł- kuzynka zajmujaca się fotografiką, za darmo - autobus dla goścui- 500zł - hotel dla nas i gości- 160zł ( tylko dwójka była dlako przyjezdna, rodzina za granicy miała spanie u rodziców wujka w jednorodzinnym domku) - tort 300zł dla 70osób Jestem dumna że tak to zorgazizowalam, jedzienia było full, alkoholu full, dj świetny, muzyka, zabawy extra ( bez erotycznych podtekstów) moja suknia podobała sie tak że nie mogli oderwac od niej oczu, pogodka była wspaniała :) każdemu życze tak udaej imprezki i nie wariujcie z a, może wydać mniej a jest tak samo fajnie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peknee
Pieknie martynoska powyzej Ja rowniez mam podobna liczbe gosci, rowniez organizuje wszystko sama i tez podobne koszty pozdrawiam wesele juz za tydzien!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura189
Witaj ja miałam swój ślub w czerwcu i uważam, że wszystko zależy od dobrej organizacji i oczywiście pieniędzy jakie chcesz wydać. Jeśli się postarasz i nie olejesz swojego wesela to goście będą zadowoleni (swoją drogą wszystkim na pewno nie dogodzisz, zawsze ktoś marudzi) My zrobiliśmy wesele w restauracji nad rzeką z widokiem na park na 80 osób wydaliśmy 35 tyś. i jeszcze pięć na podróż poślubną. Sporo ale wiadomo w restauracji płaci sie za osobę więc jeśli ty nie placisz za osobę to dopilnuj by nie braklo jedzenia (tego ciepłego zwłaszcza) i napoji, moim zdaniem 500 zł na zimne napoje i soki to za malo na dwa dni na tyle gości. I dolicz sobie do tych 22 tys jeszcze trochę bo ostatni tydzień to masakra, codziennie gdzieś płacisz pieniądze i obyś nie byla zaskoczona i bo to najgorsze co może być. To takie moje rady, jeśli chcesz coś wiedziać autorko to pytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy nadzieje zmiescic sie w 35tys. - wesele na 80 osob. Duzo nas wyjda koszty typu foto, kamera, obraczki, ubrania. Zalezy mi tez, zeby w kosciele byla ladna dekoracja, a to niestety kosztuje. Ale za to bedzie Dj i auto brata. Wiec na niektore rzeczy nie zalujemy (w tym kamerzysta dosc drogi czy obraczki) a z niektorych rezygnujemy (czyli wynajecie auta czy "atrakcje" typu fontanna czy fajerwerki czy upominki dla gosci). Robimy takie na jakie nas stac, bez zadnego zapozyczania, bo jakbym nie miala to zrobilambym uroczysty obiad i kupila suknie na allegro i tez by bylo ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkoska24
ja nie bardzo rozumiem o co jest tyle szumu, czemu panne młode organizuje slub z -letnim wyprzedzeniem...ja nie wczuwałam się wcale, zajełam sie organizacją 4 m-ce wczesniej, szybko zaklepani sali, terminiu u ksiedza, dj-a, rozesłanie zaproszeń, znalezienie sukni ( zrobiłam to w dwa dni własnie na all i to był najlepszy dosłonie najlepszy zakup mojego zycia, tak skromnej a przy tym zapierającej dech w piersiach sukni dawno nie widziałam, zresztą wkleje fotke jak mi sie uda :) zapłaciłąm z wysyłka 618zł, nie rozumiem po co kobiety kupuja suknie za 3tys na jedna noc ( często suknia sie niszczy a jesli już jest idealna i nadaje sie do sprzedaży to panna młoda cały wieczór skupia się zamiast na dobrej zabawia na " nie zniszczeniu" cennej sukni) MOja po weselu nadaje sie do wyrzucenia :D No ale jaka była zabawa, tanczyłam na parkiecie do 6 rano z całym towarzystwem. Ja ze swojej strony życzę dużo duzo luzu i smiechu, ja sie nie wczuwałam, włoski miałam romantycznie rozpuszczone, makijaż delikatny który sama zrobiłam, biezlizne niedrogą, nie miałam skrzypków w kościele a jedna dziewczynę maturzystke o anielskim głosie ktora wzruszyła mnie to łez. Za to przy przysiędze i w całym dniu towarzyszył mi ogromny uśmiech, nawet gdy nie zbiłam rzuconego kieliszka, gdzieś mam zabobony, gdzieś mam drogie rzeczy które są na topie, ten dzień był dla mnie najpiękniejszy a co najważniejsze przygotowania nie były okupione wielomięsięcznymi nerwami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkoska24
bardzo przepraszam za literówki :) Klawiatura troszke mi wariuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
martynkoska24, piszesz: "nie rozumiem po co kobiety kupuja suknie za 3tys na jedna noc". Ja wydałam na suknię 2700 zł, więc odpowiem, po co ;) Moją suknię szyły dziewczyny po łódzkiej ASP, prowadzące własną pracownię. Była niepowtarzalna, projektowana specjalnie dla mnie i szyta na miarę. A na przymiarki chodziłyśmy razem z mamą i babcią, które miały z tego dużo radości. Warto było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki temu ze ktos kupil nowa kiecke w salonie Wy mozecie potem kupic na all za niska cene ;) I czasme duzo bardziej oplaca sie kupic niz np. wypozyczyc. Jedna kiecka , ktora przymierzalam kosztowala 2800 a wypozyczenie 2100 (!!!!), wiec juz wole nowa i sie nie stresowac czy cos sie z nia stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkoska24
a ja wole czekolade słuszne stwierdzeie :) ja nie wyobrażam sobie kupić sukni za prawie 3 tys, może dlatego że nie przywiązuje do kawałka szmatki aż tyle wagi...dla mnie osobiście cała ta gadka że ujrzałam ją i musiała po prostu musiała byc moja jest śmieszna ( nie obrażając żadnej panny mlodej) Według mnie to wysysł dziewczyn które przez chwilę chca sie poczuć jak księżniczki...w tym jednym dniu. Ja spojrzałam na wszystko nieco bardziej praktycznie :) Przed ślubem tez zaszam do wypożyczalni i oniemiałam, nie dośc że same strojne, brzydkie suknie na kole, ceny ok 3, 3,5 tys to miła pani poinformowała mnie że trzeba wpłacic całość, po uroczystości odnieść i gdy suknia bedzie w nienaruszonym stanie oddadza połowę....zgroza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkoska24
http://www.voila.pl/474/q6axn/?1 to mja suknia za 600zł z all, wybaczcie że tak na maxa wybielona nie wiem czemu :) No i oczywiście może sie nie podobac, wszak różne sa opinię, jednak chciałam pokazac że za małe pieniążki równiez można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkoska24
dziękuje kochana :* oj znów mi sie przypomniał ten piękny dzien a juz prawie 2 m-ce jak jestem żonką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwuletnia żona
Yyyy, ja ci powiem dlaczego niektórzy kupują sukienkę za 3500 zł na jedną noc. Otóż jako osoba bardzo szczupła, wysoka i z małym biustem w sukniach tyu tej co pokazała martynoska wyglądam okropnie, a niestety takie (z nieznanych mi powodów) królowały wtedy w salonach ślubych (więc pewnie i na waszym ubóstwianym allegro). Musiałam się zdrowo nachodzić, żeby w jednym z największych miast w Polsce znaleźć suknię która pasowałaby do mojej sylwetki i w której bym się dobrze czuła (panie w "salonach" jak słyszały, że chcę mieć zakryte plecy to robiły wielkie oczy, bo przecież nikt tak nie robi, a w zamian wciskły mi wsiowe bolerka). I jak już zobaczyłam moją suknię, to tak właśnie było, że to musiała być ta! Powiem więcej: wydalam na nią prawie 4 tys. zł i nie sprzedałam jej później na allegro! Zachowałam ją jako jedną z pamiątek, nie wyobrażam sobie, że ktoś inny miałby w niej chodzić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie przejmuj się tymi złośliwymi opiniami one są tu tylko po to żeby te złośnice frustracje swoje wyładowały. Ja wam życzę wszystkiego dobrego :) i na pewno będzie to wasz dzień jaki sobie wymarzycie :) co wy macie do kucharek? przynajmniej swojskie jedzenie które każdy zje a nie jakieś widzimisie gdzie na talerzu łyso. rozbawił mnie ten tekst gdzie jedna napisała co to za garniak za 400 zł :D a ja się zapytam : ludzie gdzie wy kupujecie, że takie kosmiczne ceny? nie przesadzacie z tym? drożyznę można obejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie powstaje tu
No wybacz, ale garniak za 400 zł to chyba jakaś chińska tandeta... Nie chodzi o wyzłośliwianie się i rozładowywanie frustracji, ale niektórym po prostu zależy na jakości, a nie tylko na niskiej cenie. No ale trzeba jeszcze umieć dostrzec różnicę między dobrze a źle uszytym i dopasowanym garniturem. A ci co piszą, ze jedzenie w restauracji to jakieś wydziwianie i łyso na talerzu to chyba nigdy nie byli na takim weselu. Wiadomo - są restauracje i restauracje. Moje doświadczenia są takie, że na każdym weselu w restauracji jedzenie było smaczne, świeże, urozmaicone i ciekawie podane. Natomiast wesela z kucharką to wiecznie ten sam nieśmiertelny i nudny zestaw: rosół, devolay, potem jakieś kolejne części z kurczaka, a do tego surówki z kapusty pekińskiej pływające w majonezie. Dwa razy w dodatku jedzenie po prostu śmierdziało, w kuchni się chyba pokapowali, bo zaczęli zbierać półmiski z mięsem, żeby ludzie nie zdążyli się zatruć. Jak dla mnie - restauracje górą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×