Koszta ślubu i wesela

tak tak madzia jest oburzona, bo to przecież normalne że na kredyt śluby... jej oburzenie wzrosło szczególnie wtedy kiedy zdała sobie sprawe, że to nie ona będzie ten kredyt spłacać. :)

A myślałyście jakim samochodem pojedziecie do kościoła?? A może coś tutaj dla siebie znajdziecie :D http://slubne-auto.pl/?pwid=c48cad25e6e1494097f2e4b22a792f4b

Niektóre koszty można obejść. My np. obeszliśmy koszty dekoracji kościoła. W mojej parafii I komunia św. jest zawsze w niedzielę przed Bożym ciałem. Dlatego termin ślubu wybraliśmy na sobotę po Bożym Ciele. W kościele zostają jeszcze dekoracje z komunii, z które zapłaciły dzieci, a poza tym wszystkie kwiaty z wszystkich ołtarzy z Bożego ciała znoszone są do kościoła. Za tyle kwiatów, ile jest w tym terminie w kościele musiałabym zabulić któryś tysiąc... a jest pięknie. W dodatku nasz kościelny ma wyjątkowy talent do kwiatów i nawet jeśli te bukiety z ołtarzy są średnie, to on je tak zmienia, że są perfekcyjne... Poza tym koszty można też rozłożyć w czasie. Na samym początku kupiliśmy wódkę- ponad rok przed weselem, również rzeczy, które się nie zmienią- np. spinki do mankietów, złoto na obrączki, zaproszenia- puste do wypisania, jakieś duperelki do dekoracji typu tablice rejestracyjne. jeżeli kupujemy to wszystko dużo wcześniej, to tego się aż tak nie odczuwa!