Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fa ce t

Rozdzielność majątkowa w sądzie - czy ktoś przez to przeszedł

Polecane posty

Gość fa ce t

Będę składał wniosek o rozdzielność majątkową w sądzie Czy ktoś przeszedł przez taką sprawę i z jakim skutkiem? Jak ciężkie argumenty muszą być wytoczone aby wygrać sprawę? Żona oczywiście nie zgadza się na rozdzielność. Żona nie pracuje i nie przyczynia się w żaden sposób do pomnażania majątku - to jest argument, druga sprawa że nie mieszkam z nią od kilku miesięcy. Czy to wystarczy aby wygrać sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
rozumiem , że wszystkie prace domowe w trakcie trwania małżenstwa wykonywał Pan sam jak również jeśli posiadacie Panstwo dzieci żona w żaden sposób nie zajmowała się ich opieką w trakcie Pańskiej pracy? tak tylko głośno myślę- niestety nie znam podstaw prawnych dotyczących podziału majątku aczkolwiek wydaje mi się że jeśli nie macie Panstwo spisanej intercyzy wszystko co zostało zakupione po waszym ślubie dzielicie na pół . wydaje się to sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fa ce t
kot13---> pytanie brzmiało : kto przechodził w sądzie rozdzielność majątkową i ma jakieś pojęcie na ten temat i potrafi udzielić informacji. O tym że majątek dzieli się na pół wie nawet małe dziecko więc nie o takie informacje mi chodzi, Zresztą nie zawsze jest 50/50 bo jak ktoś trwonił majątek a ktoś inny za**przał na 2 zmiany to może być np 30/70. Jeśli chodzi o prace domowe i opowiadanie bajek dzieciom na dobranoc to też nie było tak że żona wszystko a ja gapiłem się w telewizor. Mi chodzi o to JAKA JEST SZANSA na uzyskanie rozdzielności majątkowej jeżeli jedna strona się nie zgadza na to - jeżeli ktoś przechodził przez taką sprawę to pewnie może coś podpowiedzieć W szczególności - jakie zarzuty muszą paść aby sąd zasądził rozdzielność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helkaelka
jakie argumenty? to że rozpieprza wspolny majątek :P ze nie dokłada sie do tworzenia wspolnego majątku :P lub że np zaciąga bez twojej wiedzy kredyty w banku które nie spłaca :) Ja zakładam ęzowii ale on jest hazardzistą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fa ce t
U mnie były kradzieże pieniędzy w firmie - ale nie mam dowodów Policja nie chce ciągnąć takich spraw między mężem a żoną, dodatkowo oczywiście nie przyczyniała się do pomnażania dochodów - nie pracuje I jeszcze to że pół roku nie mieszkamy już razem - czy to wystarczy aby założyć sprawę o rozdzielność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOBREX
nie mieszkacie razem,to dobry argument zeby zrobic rozdielnosc.Ale z tego co sie orientuje,rozdzielnisc mozna zrobic w kazdym momencie trwania zwiazku,nawet jak para jest razem i ma sie dobrze. Wazne jest aby wszystkie spadki jakie masz dostac a jestes jeszcze w malzenstwie i nie masz jeszcze rozdzielnosci byly przekazane tylko na twoje nazwisko;np dom kolo Pcimia przekazuje Heniowi a nie Heniowi i jego zonie. Poza tym chyba mozesz wstapic o rozdizlnosc w stecz np od momentu wyprowadzenia sie.Przeciez zona moze narobic dlugow a jako malzenstwo odpowidacie za nie razem,chyba ze bedziesz ciagal sie z niam latami po sadach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze, spadki i darowizny nie wchodzą do majątku wspólnego po drugie rozdzielnośc można zrobić w każdym momencie trwania małzeństwa bez jakiś specjalnych tłumaczeń - uzasadnieniem moga byc np. interesy jednej ze stron (działalność) może jak ktoś nie wie, to niech się nie wypowiada i nie wprowadza aurota w bład (rażący w przypadku spadków poruszonych powyżej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnjkqsdhlomnr65127
Rozdzielność majątkową można zrobić w każdej chwili, ale nie dotyczy to majątku który się posiada wspólnie....bardziej tu chodzi o to, że od chwili uzyskania rozdzielczości....to co zarobię jest tylko moje a nie wspólne z małżonkiem (i kredyty też tylko moje a małżonek też ma tylko swoje własne kredyty i długi) Dodatkowo więc musi być odrębna sprawa o podział majątku wspólnego. Czyli przy podziale majątku dzieli się dobra posiadane i nieruchomości.....opłaty są duże , i trzeba cholernie dużo zapłacić przy podziale majątku, podobno jest to jakiś spory procent wartości majątku.................głupcy płacą. (interesuje mnie ...na co twoja żona trwoniła wielkie kwoty?....hazard uprawiała czy jak ?Bo przecież zwykłe sprawy bytowe kosztują sporo i nie uważa się tego za trwonienie pieniędzy. Więc na co ona wydawała jakieś wielkie kwoty? )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa alimentyy
Oczywiście możesz zrobić rozdzielność majątkową i od chwili uzyskania tej rozdzielności twoje zarobki będą tylko twoje, ale to nie zwalnia cię z odpowiedzialności finansowej wobec rodziny, jak tego nie rozumiesz , to żona może jako niepracująca otrzymać alimenty na siebie i dzieci, i nadal będziesz musiał ponosić konsekwencje założenia rodziny...i to jest sprawiedliwe i tak ma być. Sądzę że nie odszedłeś w próżnię tylko do jakiejś chętnej seksualnie dziwy, więc uświadom nową babę że masz finansowe obowiązki i one nie mijają wraz z wyprowadzką z domku mimo uzyskania rozdzielczości majątkowej. A jak ci różowe okulary opadną z nosa to zauważysz że siedzisz po szyję w bagnie i wpadłeś z deszczu pod rynnę, ale jakoś mi cię nie żal. Zanim napiszesz że żona nie pomnażała majątku....to pomyśl logicznie (przykład logicznego myslenia........żona ulepiła pierogi.....koszty użytych produktów wynoszą XX, gdyby kupić taką ilość pierogów to zapłaciłbym XX+ Y, do tego straciłbym czas na stanie w kolejce i siłę na przyniesienie pierogów do domku, siłę i czas na odgrzewanie i podawanie pierogów, a potem siłę i czas na sprzątanie po posiłku , to wszystko tez ma wartość wymierną czyli +Z.............a więc żona robiąc pierogi na obiad zarobiła kwotę Y+Z odliczając XX koszt wsadu. A ponieważ zwykle koszt wsadu stanowi niewielką część ceny.....to znaczy że zarobek żony był spory....tyle nie wydaliście ze swojego domowego budżetu.) Kapujesz już? Logicznie biorąc , mimo że żona nie przynosiła pieniędzy do domu bo nie pracowała zawodowo, to prawdopodobnie jej wkład wartościowy w funkcjonowanie rodziny był znacznie większy niż twoje zarobki pieniężne na etacie....................cały świat cywilizowany tak to argumentuje przy podziale majątku....w Polsce również...........więc nie masz raczej szans na uzyskanie w sądzie większej niż 50 % części majątku....a po moralnej sprawiedliwości....powinieneś wszystko zostawić rodzinie i odejść w skarpetkach...niech ci dziwa zapewni wikt i opierunek...a ty własnej rodziny nie okradaj...wystarczy że zawiodłeś jako mąż i człowiek...staraj się przynajmniej nie być ostateczną świnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOBREX
to dla niedouczonej Ewy. Jak ewo nie wiesz,to nie komentuj ;) Rodzice chcą przepisać dom dla mnie. Z żoną nie mamy rozdzielności majątkowej. Jak dokonać przepisania domu aby był on wyłącznie moją własnością? Żona posiada swoje mieszkanie nabyte w drodze darowizny przed naszym ślubem. A ja chce mieszkanie po rodzicach mieć pewne (np. na wypadek rozwodu). art. 33 ust 2 krio. Co do zasady darowizna taka wchodzi do osobistego majątku małożonka chyba, że darczyńca postanowił inaczej. Żeby nie było żadnych wątpliwości wystarczy w akcie notarialnym zaznaczyć, ZE JEST TO DAROWIZNA UCZYNIONA WYLACZNIE NA TWOJA. Czyz nie jest to o czy pisalam powyzej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOBREX
aaaa alimentyy rozumiem alimenty na dzieci,ale na zdrowa baba?? I to jest wg ciebie sprawiedliwe? jak to taka sprawiedliwosc wg ciebie to przeslij mi co miesiac jakas sumke.Ja tez w tej chwili nie pracuje bo nie moge a nie to ze mi sie nie chce. Zastanawia mnie skad wiesz ze autor ma kogos? Wrozka nie mozesz byc bo jestes na to zabardzo ograniczona. Walcz ze swoja chora wyobraznia,bo przyniesie ci wiele szkod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do TOBREX
Owszem przyślę ci forsę na wikt i opierunek w ilości całkiem sporej , skoro rzeczywiście nie zarabiasz....o ile jesteś moją żoną to taka jest moja powinność...............czy jesteś moją żoną ???????...no....czekam na odpowiedź !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TOBREX to dla niedouczonej Ewy. Jak ewo nie wiesz,to nie komentuj Rodzice chcą przepisać dom dla mnie. Z żoną nie mamy rozdzielności majątkowej. Jak dokonać przepisania domu aby był on wyłącznie moją własnością? Żona posiada swoje mieszkanie nabyte w drodze darowizny przed naszym ślubem. A ja chce mieszkanie po rodzicach mieć pewne (np. na wypadek rozwodu). art. 33 ust 2 krio. Co do zasady darowizna taka wchodzi do osobistego majątku małożonka chyba, że darczyńca postanowił inaczej. Żeby nie było żadnych wątpliwości wystarczy w akcie notarialnym zaznaczyć, ZE JEST TO DAROWIZNA UCZYNIONA WYLACZNIE NA TWOJA. Czyz nie jest to o czy pisalam powyzej ? jeszcze raz - darowizna taka wchodzi do OSOBISTEGO majątku małożonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do TOBREX
alimenty na zdrową żonę...ależ oczywiście że tak ......przecież z jakichś ważnych powodów ona nie pracuje....może opiekuje się malutkimi dziećmi czy chorymi dziećmi a do tego nie ma pracy dla matki z dziećmi jak to zwykle bywa.....to przecież ON ją zakotwiczył w domu przy pomocy dzieci..on przecież woził się na jej plecach robiąc karierę zawodową a ją wciskając w powinności rodzicielskie.........taki jest obowiązek męża jeśli założył rodzinę to powinien ją utrzymać ...od takich zobowiązań nie zwalnia nawet rozwód...powinien płacić godziwe alimenty jeśli zdezerterował od swoich zobowiązań i porzucił żonę i dzieci.....i tak ma łatwiej bo wykpił się od trudów rodzinnych za pomocą forsy i zwalając dzieci na wątłe ramiona żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOBREX
Ohhh juz nie przesadzaj.Posluze sie oklepanym przykladem z kafe.Sam sobie tych dzieci nie zrobil.Nie podejrzewam tez ze ja zgwalcil.Nie wiemy czy facet rozwidol sie tez z dziecmi,wiemy na pewno ze z zona tak i napewno nie zrobil tego z milosci do niej. Nie wnikajmy w zycie autora bo on nas o to nie prosil.Pytanie jest jasne Rozdzielność majątkowa w sądzie - czy ktoś przez to przeszedł i zostany przy tym. Na tym forum sa jakies dziwne zwyczaje,przepowiadania przyszlosci,doskonala znajomosc terazniejszosci autorow zakladanych tematow. Faceci beda sie smazyc w piekle wraz z kochankami i obecnymi zonami,beda zdradzane i poniewierane a te roziwdzione panie to obraz nedzy i rozpaczy bo maz je porzucil,nie maja na chleb,mieszkaja pod mostem i wszyscyc sa przeciwko nim. Jednak ja mam inne zdanie.Sytuacje sa rozne;zony tez odchodza od mezow,tez zdradzaja i sie lajdacza,oklamuja,okradaja,oszukuja. Sklonna nawet jestem wierzyc bardziej facetom bo oni jesli prosza o rade na forum to raczej nie koloryzuja.Pisza tak jak to widza i czuja.Nie zawsze maja racje,ale raczej nie ukrywaja faktow,czego nie mozan powiedziec o kobietach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeżyłam to niedawno, za sprawę musiałam zapłacić ok, 200zł, dokładnie nie pamiętam. U mnie argument, to długi męża alkoholika, popadającego w konflikty z prawem. Byliśmy od roku w separacji. W sądzie 3 posiedzenia, dwukrotne dosyłanie dokumentów, udowadniając sytuację, a sędzia twierdził,ze sprawa jest bez sensu, gdyż długi mąż robi wyłącznie na siebie,a nie na zaspokojenie potrzeb rodziny, wiec i tak nie będę musiała ich spłacać. Ostatecznie rozdzielność dostałam, chciałam na kilka lat wstecz, a dostałam na rok. U notariusza jest trochę drożej, ale szybko i sprawnie od dnia zawarcia rozdzielności, z tym ze obie stron muszą się stawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Pełnia
Oczywiście, przepisy prawa są jednakowe i dla kobiet i dla mężczyzn, nie ma tu dyskryminacji ze względu na płeć. Niepracujący mąż też może dostać alimenty od pracującej żony, zgodnie z wyrokiem sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To może ja.....
Chciałabym rozdzielność z mężem, bo on uwielbia kredyty, a ja ich nie cierpię. Poza tym nie układa nam się małżenstwo od lat. Mąż twierdzi, że nie należy mi się 50% majątku, bo on więcej zarabia. To prawda? Acha i wspomniałam też o separacji. On na to, Że nigdy na żadną separację się nie zgodzi! Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To może ja....
Zgadza się jedynie na rozdzielność u notariusza, ale na jego warunkach, czyli np. sprzedaż 100 metrowego mieszkania i pieniądze na pół. Reszty nie liczy, tzn. 2 samochody i oszczędności. Ręce opadają :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze wnieś jak najszybciej o rozdzielność majątkową. To również będzie dobrą podstawą do separacji. Jeżeli mieszkacie razem, to będziesz musiała udowodnić, że wasze pożycie ustało. Separacja nie jest rozwodem i sąd chętniej się skłania do jej przyznania. I jeszcze jedna sprawa... pamiętaj, że przepisy nie działają wstecz i lepiej się pospiesz z tą rozdzielnością. Z tego, co wiem, to w wyjątkowych przypadkach możesz udowadniać, że wcześniej zaciągnięta pożyczka była przez Twojego męża bez Twojej wiedzy i czasem jest to rozpatrzone przychylnie, ale to naprawdę w wyjątkowych przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to może ja
wyżej o tym pisano poczytaj są osobne dwie sprawy : 1. sprawa podziału majątku ...i tutaj dzieli się majątek, mieszkanie samochody finanse czy różne n rzeczy Jeśli jest zgoda na podział ...czyli dobrowolnie sobie ustalicie że ..ta szafka moja a tamten talerz twój...i tak o wszystkich rzeczach..i sobie podzielicie po 50 % lub dowolnie ale nie zgadzaj się na mniej niż 50% bo ci się należy........to możecie zrobić to nawet u notariusza....ale uwaga ...spory procent wartości majątku trzeba zapłacić za podział (opłata po połowie ale czy masz na to forsę?) A jak nie ma zgody co do podziału ...to trzeba sądownie (i on może się sobie nie zgadzać ale sąd i tak zrobi taki podział na twój wniosek) i oczywiście należy ci się co najmniej 50 % majątku nawet jeśli nic nie pracowałaś i nie zarabiałaś , a tylko on więcej zarabiał....bo ty pracowałaś zajmując się domem i dziećmi czyli w sumie wnosiłaś wielka wartość do utrzymania domu i rodziny. Oczywiście opłaty za podział też są spore. 2. Sprawa rozdzielczości majątkowej........w takiej sprawie nie dzieli się wspólnego majątku Bo to należy do ..patrz punkt 1. W rozdzielności majątkowej ....ustala się jedynie że od dnia takiego i takiego...każde z was pracuje na własny rachunek i na własne kredyty czy długi a więc jego pensja jest tylko jego a nie wspólna i tak samo twoja pensja jest tylko twoja a nie wspólna. Od tego dnia dochody wasze nie są wspólne. Od dnia ustalenia rozdzielczości majątkowej ....jeśli po tym dniu on zaciągnie dług czy kredyt to tylko na swój rachunek a nie jednocześnie na twój ...gdyby nie spłacał to z ciebie nie mogą ściągać jego długów (z małymi wyjątkami) oczywiście nie dotyczy to kredytów zaciągniętych wcześniej...chyba że sąd zrobi datę wsteczną na jakiś kredyt (są takie możliwości), ale ogólnie co wcześniej było to odpowiadacie solidarnie bo wtedy była ustawowa wspólnota małżeńska. Rozumiesz już? Możesz uzyskać rozdzielność majątkowa (po zgodzie ...u notariusza. bez jego zgody...sądownie).................ale majątek pozostanie wspólny (mieszkanie , samochody i inne rzeczy)...aż do czasu podziału majątku (notarialnie ...po zgodzie,::: ...lub sądownie , jeśli macie niezgodę co do podziału , jak widać niezgoda już jest skoro mu się wydaje że mu się należy więcej niż połowa, w sadzie się zdziwi nieboraczek) Kobieto ...nigdy nie obiecuj mu ...najpierw poradź się prawnika...abyś wiedziała co ci się należy A roszczenia niebotyczne to on sobie może mieć...myśli pewnie że na głupią trafił. Oprócz tego powinien wspólnie z tobą opłacać mieszkanie i inne media ...bo dalej pozostaje wspólne. (jeśli nie chce...to sąd go zmusi.) Pomyśl też o alimentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To może ja.....
Dzięki za Wasze odpowiedzi. Nie sądzę żebyśmy się dogadali, bo on zgadza się tylko na podział mieszkania (100 m2). I kupujemy 2 osobne. A mamy np. jeszcze samochody (3-letni i roczny). Mąż twierdzi, że ich nie bierzemy pod uwagę,bo są warte grosze :-) Nie mam siły żyć z kimś takim pod jednym dachem. Kłamie non stop. Pracowałam i pracuję cały czas. I już załatwia spotkanie u notariusza, ale na jego zasadach! Oj chyba bez Sądu się nie obejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To może ja.....
On twierdzi, że i tak się przy nim dużo dorobiłam. A ja na to, ze garba i nerwicy :-) Ale wcale nie jest mi do śmiechu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tej podobnej
mam rozdzielność majątkową zawartą w trakcie małżeństwa, mąż ,jak to w rodzinie jesteśmy ubezpieczeni na wypadek śmierci- cały czas tłumaczył,że on na większą kwotę bo ja bez niego sobie nie poradzę a on beze mnie i owszem. I teraz dowiedziałam się właśnie,że wziął kredyt na pokaźną kwotę i gwarancją jego spłąty ( gdyby umarł) jest to właśnie ubezpieczenie. Czyli po jego nagłej śmierci ,nie jestem zabezpieczona bo rękę na tych pieniądzach kładzie bank. Poczułam się z tym źle, nie chodzi tu o nic innego jak o tę świadomość,że w razie nieszczęścia ,mój mąż nie zadbał o nas.Może być tak,że to ja pierwsza umrę i nie ma sprawy . To nie są łatwe tematy ale nie znaczy że jak się o czymś nie mówi to tego nie ma. Jesteśmy zgodnym małżeństwem , ta informacja-zdobyta przypadkiem, jakoś mnie zbiła z tropu. Czy ma któraś z Was zdanie na ten temat. Potrzebuję neutralnego spojrzenia na tę sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość art123
on po perostu ma to w duupie co się będzie z Wami działo kiedy zejdzie pierwszy. Proste.Piszesz,że jesteście zgodnym małżeństwem? lepiej przyjrzyj mu się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś coś
co to teraz ---> Twoja wypowiedź jest najmniej rzeczową wypowiedzią w tym topiku. do to może ja ---> Dzięki za wyjaśnienie, co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za tumańska argumentacja babskich krów:Mężczyzna powinien zadbać o zabezpieczenie bytu żonce na wypadek swojej śmierci ale żonka nie ma takiego obowiązku w razie swojej przedwczesnej śmierci.Wdowiec ma się po prostu powiesić razem z przychówkiem. Natomiast autor topiku nie rozróżnia Rozdzielności majątkowej od podziału majątku.Tu nie ma czego "przechodzić"Rozprawa trwa 15 minut i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdy żona nie pracuje, nie mieszka z mężem tylko z rodzicami kto ma ją utrzymywać? jak nie chce zamieszkać z mężem po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według prawa - mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale po cholere slub jak przyszła zona nie chce mieszkac z mezem??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×