Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowana żona pewnego męża

Mąż jest maminsynkiem teściowa wybiera mi tapete do pokoju!

Polecane posty

Gość zdołowana żona pewnego męża

witam. pisze tu bo nie wiem czy tylko ja mam taką teściową i męża? jesteśmy dwa tygodnie po slubie właśnie wróciliśmy z wakacji nad morzem i zabieramy sie za remont części domu który mąż dostał od swojej matki(jeszcze nie jest przepisana na niego). nasza jest góra jej dół osobne wejścia kuchnia wszystko dla tego zgodziłam sie na układ mieszkania u teśców. mąż jest jedynakiem ma 30 lat i jak sam mówi jest silnie zwiazany z matką. nie przeszkadzało mi to aż do wczoraj! przy kawie mieliśmy omówić jak pomalujemy pokoje a tu okazało się ze mój mąż zaprosił tesciów i to oni w 3 wybierali co i jak nawet meble juz teściowa ma upatrzone. siedziałam kompletnie skołowan. gdy wyszli zaczełam krzyczeć na meża jakim prawem ktoś ma mi wybierać jak ma wyglądać mój dom i tu usłyszałam że jaki mój. że powinnam się cieszyć że jego rodzice pozwolili nam tu zamieszkać. trzasnełam drzwiami i pojechałąm do przyjaciółki. gdybym wiedziała na jakich warunkach mam zamieszkać w domu teściów w życiu bym sie na to nie zgodziła! a dziś rano pytam męża co mu ugotować na obiad na co ma ochote to usłyszałam że na obiady będziemy chodzić do teściów a on bedzie im dawał na wyżywienie 400zł miesiecznie i jeszcze powinnam sie cieszyć że nie musze stać przy garach. nie wiem ale jakoś przez 3 lata naszego związku nigdy tak nie było żebym nie mogła miec swojego zdania a teraz zaplanowano mi całe życie. to dopiero dzień u teściów a już dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariat , nie ma co
rozwód!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_kukcesu!
wow! no to sie wkopalas....ciekawe czy brudne gacie i skarpety tez maz bedzie nosil do mamusi, zeby mu uprala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana żona pewnego męża
chwilowo nie mamy zakupionej pralki wiec pewnie tak bedzie i znajac zycie mamusia dobrodusznie bedzie je prac nawet jak pralka bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agabag
Zastosuj terapię szokową , wspomnij o rozwodzie! Kurcze nie zazdroszcze, ale sie wkopałaś! a przed slubem nie wiedziałas ,że tak moze być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest właśnie to, jak ludzie potrafią się dobrze maskować przez kilka lat związku... Żeby jeszcze ta teściowa była mądrzejsza, to by powiedziała do tego swojego synalka, że nie będzie ingerować w wasze mieszkanie i sami sobie je urządźcie. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana żona pewnego męża
żona kuzyna mojego męża odradzała mi mieszkanie z teściami. ona sama przez jakiś czas mieszkała z teśćiową(która jest siostrą mojej teściowej) i opowiadała mi przez co przechodziła i było podobnie. ale w rodzinie zawsze to o tej żonie kuzyna mówiło się żle i myślałam ze zwyczajnie kłamała. u nich o mało nie doszło do rozwodu ale się wyprowadzili i teraz jakoś im się układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini porady
postaw ultimatum że mieszkanie tylko osobno, inaczej sie wykończysz bo ciągle beda wojny o wszystko, a jak jeszcze powiedział ze jak Tój dom to zastanowiłabym sie za kogo w ogóle wyszłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agabag
Uciekaj stamtad!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;dk
wspolczuje ci ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana żona pewnego męża
przed śłubem jak rozmawiałam z teściami o tym żeby zamieszkać to było że będą nam pomagać ale że nie maja zamiaru sie wtrącać bo to nasze życie. gadanie gadaniem... przed śłubem widziałam sie z nia moze z 5 razy z teściem 3 bo przez te 3 lata naszego związku mieszkaliśmy za granica. oboje jednak zgodnie chcieliśmy po slubie wrócić do polski. mieszkajac tam nigdy nikt nic mi nie narzucał. dorobiliśmy sie troszke i wiem ze było by nas stać na wynajem a nawet kupno jakiegoś mieszkania ale mąż nie ma tego w planach bo dom kiedyś bedzie jego i nie bedzie marnował kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervrbghbhn
o masakra... ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;dk
szczerze wyprowadz sie na jakis czas i mu poweidz ze gdy zmadrzeje to dopiero niech sie do ciebie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawialiście o tym przed ślu
bem? ustalaliście coś? ustalone było, ze będziecie na osobnej kuchni? Powiem Ci, ze sytuacja niewesoła. od razu widać 2 obozy- on z rodzicami, Ty sama. Ciężko, radzę ci coś z tymz robić i to szybko, bo im później tym gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobrażam sobie odwrotną sytuacje.. rozwód ... nie widziałbym chyba innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dototka
to czemu nic nie powiedziałaś przy tej kawie że chcielibyście kupić inne meble i na inny kolor pomalować ściany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana żona pewnego męża
nie chce się rozwodzić bo kocham mężą tym bardziej że jestem we wczesnej ciąży... 5 tydzień ... przed ślubem były ustalenia owszem bo inaczej jak na osobną kuchnie bym sie nie zgodziła teraz tak mysle ze on sie zgadzał na kazdy mój warunek chyba zeby sie nie kłócić... było idealnie az może za no i myslałam ze takim też bedzie mężem:( na wakacjach jak sie okazało ze jestem w ciąży to skakał z radości dzwonił do matki ona mówiła że chętnie bedzie sie maleństwem opiekować. przez telefon uznałam to za normalne a teraz jak patrze jak ona sie zaczyna nami wszystkimi opiekować to zastanawiam sie czy bede miec cos do powedzenia w wychowaniu dziecka;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana żona pewnego męża
dototka ja byłam w szoku nie poznawałam mojego męża nie chciałam też już pierwszego dnia zaczynac od kłótni z teściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ab7
od 10 lat mieszkam z teściową, ale nie pozwoliłabym sobie na wtrącanie sami gotujemy, urządzamy dom i wszystko robimy jak chcemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ab7
nie trzeba się kłócić wystarczy powiedzieć, że chcecie urządzić po swojemu i czekać na ich odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahahx
aha, dom jego ale remontować będziecie wspólnie tzn. za wspólną kasę, co?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ab7
z drygiej strony chcą wam pomóc bo może myślą, że sobie nie dacie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to juz jest - darowanemu
koniowi w zęby się nie zagląda. Dostałaś za darmo pół domu a teraz narzekasz że ktoś w nim "rzadzi" a nie ty. Gdyby to było TWOJE pół domu a nie teściów, to ty byś stawiała warunki. A tak pozostało ci usmiechnąć się i podziękować. Nic nie ma za "darmo" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dzisiaj mąż wróci z pracy
to usiądz i na spokojnie powiedz mu że czujesz się oszukana , nie takie były ustalenia przed ślubem i nie tak miało wyglądac wasze życie , powiedz że to jest bardzo nie fair z jego strony że tak przed ślubem przytakiwał a w głowie swoje myslał. Zakomunikuj mu że jeżeli nie porozmawia z rodzicami o wtrącaniu się w wasze życie ty zabierasz manele i się wyprowadzasz , od dnia ślubu to wy w dwójkę stanowicie nową rodzinę której dobro przede wszystkim powinien miec na uwadze , nie ożenił się ze swoją mamą tylko z tobą. Jak on by się poczuł gdyby ktoś miał za niego decydowac o jego życiu ? Np. twoi rodzice ? Zrób z tym coś dziewczyno już teraz , na samym początku bo potem będzie na to za póżno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana żona pewnego męża
pisałam ze przed slubem była rozmowa. ja mam 27 lat mąż 30 przez 3 lata mieszkaliśmy sami za granica i jakos dawalismy sobie rade wiec teraz majac prace tu na miejscu ma być jakoś inaczej? tam sobie radzilismy to tu tym bardziej. ona całe życie nanczyłą mojego męża za granica jak bylismy dzwoniła co dziennie ale jakos z daleka od niej mi to nie przeszkadzało mąz utwerdzał mnie w tym ze goto denerwuje ta nadopiekuńczośc wiec myslałam ze bede miec w nim oparcie a tu taki cios. jej to sie wydaje normalne w koncu jej synek nie bedzie sie przemeczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dototka
co wy piertolicie co z tego, że nie jest ich skoro teściowie dali im mieszkanie to nich się nie wpiertalają to ich życie ! ciekawe czy im też życie ich teście układali !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitupitu2
LUDZIE SĄ BEZNADZIEJNI NA TYM FORUM. dziewczyna jest 2 tyg po ślubie a wy idioci jej radzicie brać rozwód bo teściowie zabrali się za kupowanie mebli do jej części domu?! To jest powód do rozwodu w dzisiejszym świecie? Jesteście nienormalni!! A ty kochana buźki nie masz? Siedziałaś jak trusia gdy oni omawiali te tapety a tobie sie coś nie podobało i zamiast po ludzku otworzyć gębę i powiedzieć hej poczekajcie a moze zróbmy tak i tak wolałaś siedzieć i teraz wylewasz żale? Ja nie rozumiem takich ludzi co to za problem był się odezwać i powiedzieć że chciałabyś mieć coś do powiedzenia w tej sprawie bo to ty będziesz tu mieszkać. 2 tyg po śłubie a ty się juz z mężem własnym dogadać nie potrafisz, gratuluję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciąża nie ciąża musisz teraz postawić sprawe na ostrzu noża w innym wypadku Twoja rola skończy się na byciu popychadłem w tym domu :( pewnie teściowa będzie "lepiej" wiedziała jak zająć się dzieckiem, a Twój maminsynkowaty mąż będzie jej przytakiwał :O Nie będziesz miała nic do gadania apropo wychowania dziecka. W remont chaty będziecie razem inwestowac a jak będziesz chciała coś sama zadycydować to mąż Ci wytknie, że to nie Twój dom itd. Najlepszym wyjściem jest wyprowadzić się i iśc na swoje. Ja bym na Twoim miejscu zagroziła mężowi rozwodem, facet musi odciąć pępowine. Nie zdziwiłabym się jednak gdyby wybrał mamusie... :O Jednym słowem sprawa przejebana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×