Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowana żona pewnego męża

Mąż jest maminsynkiem teściowa wybiera mi tapete do pokoju!

Polecane posty

Gość ogrody świata
a nie możecie sobie urządzić kuchni na górze w tym domu? Wtedy byłabyś całkowicie niezależna i nie musiałabyś mieć z teśćmi żadnego kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jakakolwiek decyzja ma być podejmowana wspólnie, a nie że przyjdzie mąż i oznajmi - bo nie jesteś jego własnością - macie tworzyć partnerski związek, a nie jakieś nie wiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami od mamusi mamy tyle jedzenia w domu, że mąż, kiedy pytam, na co ma ochotę na obiad to mówi, że np. mielonego od mamusi :( Jak powiedziałam, że nie potrzebujemy już jedzenia od niej i że już sobie radzimy finansowo, to się obraziła: musiałam to odwołać :( Zawsze już będziemy jeść od niej specyfiki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z jedzeniem nie narzekam :) przywożą, nie trzeba się mordować w kuchni, garów nie ma do mycia... Ja bym aż tak się nie unosił, bo przesada w każdą stronę jest głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tej samej sytuacji
Dobrze zrobilas, ze nie zeszlas, zle - ze sklamalas i nie podalas wlasciwego powodu. To jest niby zupka, a przeciez tak naprawde chodzi o wyznaczanie granic. Sluchaj, ja tez mam taka tesciowa, z ta roznica, ze moje dziecko juz od roku jest na swiecie. Pojechalam niedawno na wakacje do mojej mamy i wtedy dopiero NAPRAWDE poczulam sie mama. Nikt mi niczego nie dyktowal, nikomu nie musialam sie spowiadac, co daje dziecku do jedzenia, czy i na jak dlugo bylam na spacerze. Rozumiesz? Po roku macierzystwa!!! Teraz wrocilam z wakacji i jestem zalamana to ciagla, niewidzialna obecnoscia tesciowej w MOIM domu. Znowu mnie ustawia, delikatnie krytykuje, mowi mi, co mam robic - masakra! I oczywiscie ta cholerna wdziecznosc! Sorry za wyrazenie, ale rzygam juz slowem "dziekuje", bo za wszystko trzeba im dziekowac, za kazda pomoc, nawet jesli ja jej nie oczekuje. No ale narzeczony nie widzi nic zlego w tym, ze dzis mamy w lodowce obiad zrobiony przez mamusie. Ja sie nie umiem postawic (a baba ma ciezki charakter, naprawde), ale Ty widze masz troche wiecej jaj i walcz, poki jeszcze mozesz. Ja wiem, jak to jest - na kazda grzeczna wymowke uslyszysz dziesiec jeszcze grzeczniejszych zachet do tego, czy tamtego. Ale nie mozna tak sie dawac. Ja tez musze cos zmienic w swoim zyciu, bo mam wrazenie, ze wychowuje nie swojego syna, a JEJ wnuka przede wszystkim.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhmmmmmmmmmmmmmmmm
autorkaa topiku nawiala haha chyba na obiadek polazla:):):) kobieto szanuj sie i wymagaj stanowczo szacunku dla siebie od innych bo marny bedzie twoj los w domu twojego meza i twoich tesciow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pozwalaj sobie...
no to brawo, ze nie zeszlas! dobrze zrobilas. Jak do ludzi moze nie docierac to, ze nie lubisz zupy, ze sie zle czujesz, ze nie chcesz... a potem przylazi do ciebie ciul tatus - i prosi bo ZUPA JUZ STYGNIE. hehe. Nie dotarlo do nich co powiedzialas wczesniej? Poza tym kto je obiad o 12? Co masz jesc dwa? A za pare miesiecy wygladac jak słoń? Z mezem jedz jak bedzie wracal z pracy a nie z nimi. absolutnie. Ja raz powiedzialam do tesciow - ze zjemy razem o tej 18 jak moj mąż wroci i to wystarczylo. Tylko ze my mamy osobne wejscia, domy - polaczone jedna sciana,osobne kuchnie..... Wam przydalby sie przynajmniej taki malutki aneksik kuchenny na gorze. Tak zrobila moja kolezanka i jest zadowolona no i jej tesciowa tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liluuuuu
Nie ma dobrej komunikacji między Toba mężem a tesciami, nic nie było ustalone na początku co i jak i teraz wielkie halo,ze teściowa zła.Brak KONKRETÓW od początku!! Szkoda mi Ciebie masz 27 lat a jak sie wali i pali to do przyjaciółki uciekasz i myslisz ze on jak ten rycerz będzie za TOba ,nie będzie! Jeszcze sobie przrechlapałaś z jego matka i z tym mieszkaniem razem. Parodia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana żona pewnego męża
rano dzwoniłam do mamy wiec w edy nie było sprawy z obiadem. móiła ze musze sie z teściami dotrzec ze jej pewnie też by było ciężko tak nie dorzucać swoich 3 groszy ale przyznała mi rracje ze jesli zgodzili sie na to bysmy z nimi mieszkali to równiez zgodzili sie na to bysmy sami decydowali o wygladzie pokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, że zgodzili sie na wspólne mieszkanie to wcale nie oznacza, żerówniez zgodzili sie abyscie decydowali o wygladzie pokoi, oj nie. Do tej matki nawet nie dotarło, że syn ma żonę! Oni myślą, jak pisałem wcześniej, że dostali córkę drugiej kategorii w gratisie. Córka dorasta, więc trzeba jej okazać granice???? Co to ma kurwa być?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pozwalaj sobie...
oczywiscie, ze z tesciami trzeba dobrze zyc, twoja mama ma racje. ale bez przesady. to jakies chamskie wiejskie babsko, ktore wlazi na glowe. Jej maz pewnie tez taki potulny jak twoj mąż. Jedynym rozwiazaniem jest sie odgrodzic lub kupic cos wlasnego. Ja swoich zmusilam do wyprowadzki, powiedzilaam do meza, ze nie wprowadze sie do jego polowki poki jego rodzice mieszkaja obok. chociaz sa naprawde OK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana żona pewnego męża
do nie pozwalaj sobie... ja mam normalna kuchnie do remontu ale jest duza i obszerna stoi tam jakis piec wiec jak juz pisałam robie to spagetti i ulubiony sos meza :) to jego ulubione danie wie chce tez buy była to podstawa do dalszej rozmowy facet najedzony to połowa sukcesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może rzeczywiście powinnam mieć więcej dystansu... Nauczę się brać jedzenie od mamusi z uśmiechem na twarzy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś na jakimś temacie o teściowej czytałam coś prześmiesznego. Teściowa kupiła mebelki, a żona pojechała i kupila takie, jak jej się podobały, a te od teściowej postawiła do piwnicy. Powiedz meżowi, że też tak zrobisz, a jak tapety będą nie takie, jak Ty chcesz, to kupisz inne i nakleisz na te.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie o to chodzi Dżesa, że masz to robić na siłę, tylko akurat w kwestii jedzenia to nie jest złe :) jeśli nie jest przesadzone. Mówię, że sam bardzo lubie, ale i jedni i drudzy dostali jasne wytyczne co i jak :) jasne, próbowali się wychylać, ale nie było i nie ma! Dyscyplina jest i koniec. Nie wiem, może kobietom jest trudniej, ale głowa w tym męża, żeby to jakoś połapał. Ale jak jest papciem, to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liluuuuu
heheh parodia wogole zasadniczy błąd to mieszkanie z tesciami. Moj kumpel ożenil sie ,nie mieli gdzie mieszkac, to teściowe udostępnili im górę swojego domu. Ale tescióweczka( mama panny młodej) zaczeła sie wtrącać, po 1 awanturze o rolety, kumpel powiedział dość i sie wyprowadzili wynajmują mieszkanie teraz... i dobrze im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że to
twoje spaghetti to wyląduje na ścianie jak mąż wróci z pracy , chyba nie sądzisz że mężuś nie zje obiadku u mamusi ? Ty nie zjadłaś bo ich zdaniem nie masz za grosz kultury , do tego ie przeprosiłaś i chyba czeka cię nie rozmowa a awantura tyle że mąż ją zainicjuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sensowny ma racje.jesli tesciowka nie wtraca sie ogolem i nie przegina to samo jedzenie to nic zlego...matki tak lubia,zreszta jak dobrze gotuje czemu nie.a moze wie ze cierpicie na brak czasu lub finanse i chce pomoc? a moze czuje sie samotna nie ma co robic i lubi sie poczuc potrzebna?lub sprawia jej to frajde?moze w taki sposob wam czulosc okazuje? to nic zlego pod warunkiem ze nie wpyla wam sie w inne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liluuuuu
ja też tak mysle hehe zarypała sobie tym ze nie zjadal zupki od teściowej i nie zeszła,heheh i będziesz skrobac makaron ze ścian,słucha opinii tych co mówią,ze masz sie stawiać do matki w tak malo inteligentny i jawny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorza_polarna
Bo najlepiej mieszkać osobno :-) I tyle w temacie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogrody świata
ale ty jesteś jedna tępa:o zamiast postawić się ty po prostu uciekasz i myślisz że problem się rozwiąże:o po cholere gotujesz teraz to spaghetii, tylko kolejną kłótnię wywołasz po powrocie męża, zamiast powiedzieć że będziesz jadać razem z mężem skoro ustaliliście że na razie teściowa gotuje i dajecie kase to niech tak zostanie a wy jak najszybciej wyremontujcie tą swoją kuchnię i się uniezależnijcie od teściów masz słaby charakter i jesteś tępa, więc cienko widze twoją przyszłość jako żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie chciała jeść, to miała zejść i powiedzieć, że przeprasza i dziękuje - ja tak mówiłem. Oni nie mają prawa dyktować niczego, ale takie uciekanie to też nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana żona pewnego męża
zgadniecie kto dzwonił? oczywiście mąż. i w miare postaram sie zacytować jego słowa " moi rodzice zapraszali cie na obiad ojciec po ciebie nawet poszedł bo łaskawie sama nie mogłaś zejść. czekali za tobą z nadzieją ze zejdziesz. ale oczywiście musiałaś postawic na swoim okazać im że ich nie szanujesz! mama ma słabe serce jest po zawale a y jeszcze ją dobijasz?! ojciec dzwonił ze matka się popłakała że nie wie co żle robi.wytłumacz mi co się z tobą dzieje?." to było coś w tym stylu pare przekleństw. powiedziałam ze ja jak jego mamusi sie przez telefon skarżć nie bede i że pogadamy w domu. oczywiście się rozłaczyłam. nie wiem iśc do teściowej powedzieć jej że mam dosyć ego już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitupitu2
dziwna ty jesteś... nakłamałaś że ci niedobrze nie możesz patrzeć na jedzenie a teraz sama wyskoczysz z obiadkiem dla męża... Oni głupi nie są, już cię będą mieć za niewychowaną kłamczuchę. Bez skarg mamusi do synka jak ich potraktowałaś się nie obejdzie i zamiast najedzonego faceta będziesz mieć znowu ciote który każe przepraszać mamusie :o Niestety ale masz uległy charakter i jeśli w ciągu kilku dni nie wyperswadujesz mężowi ze ma odciąć pępowinę i albo ustawić swoich rodziców (w co wątpię) albo wyprowadzić się z tobą do swojego mieszkania to kochana jesteś przegrana i rozwód cię czeka tak czy tak. Bo tak się żyć nie da. 1 problemem jest twoja ciota zwana mężem musisz mu wszystko powiedzieć jak było przed ślubem jak mieszkaliście razem oraz że decydując się na wspólne życie w normalnych rodzinach mamusia w życiu małżeńskim nie uczestniczy. SPIESZ SIE kochana, musisz go przeciągnąć na swoją stronę bo w takiej sytuacji - oni i on a po drugiej stronie ty sama i do tego ciężarna to ja czarno widzę twoją przyszłość. Bądź twarda a nie taka szara mysza bojąca się wszystkiego i wszystkich. Pierwsze to rozmowa z mężem, granice trzeba ustalić, element zastraszenia też moze byc: powiedz że nie wyobrażasz sobie takiego życia że teściowie będą się wtrącac, powiedz ze jego życiem mogli kierować 30 lat, ale teraz to jest już wasze wspólne życie i ty nie masz zamiaru być ustawiana przez jego rodziców. Musisz powiedzieć że albo coś się zmieni albo to małzenstwo nie przetrwa. Ktoś dobrze powiedział rozwód po 2 tyg to jest wstyd i teście też się zastanowią. Ich też trzeba zrozumieć, to nie są jakieś potwory ale poprostu oni myślą że są świetni i dobrzy, dlatego juz teraz musisz TY podjąć męską dezycję i powiedzieć na jakich zasadach mozesz żyć w tym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×