Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Gość No to ja się wypowiem
Monek1919 - POZA TYM pępowina dwunaczyniowa nie jest żadnym wyrokiem. mamy z taką anomalią rodzą zdrowe dzieci. Czy Twój lekarz widzi coś nie tak w rozwoju malucha? Czy wg lekarza rozwija się normalnie, tylko ta pępowina jest dwunaczyniowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek nic nie doradze bo sie nie znam, jedynei co to moge trzymac kciuki by nie bylo zle :) ze mna na patologii lezala babka co miala urodzic dziewczynke z wodoglowiem niby na 100% pewne a urodzila zdrowiutka panne :) okazalos ei ze badania w lonei matki sie mylily co do komor mozgu i zawartosci plynu :) co do majtek poporodowych tez w szpitalu slyszlaam nie wolno!! podpaski nosi sie chodzac jak gejsza :D ale jak nie kontroluja lekarze to wtedy wszystkie zakladaly majty , roznie co komu wygodnie, mnie osobiscie wygodnie bylo w tych jednorazowych :) ubrudzily sie to wywalalam i spokoj a pranie z krwi to srednia przyjemnosc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majtki kupuję właśnie te jednorazowe, siatkowe. Głównie chodzi o to żeby ''tam'' powietrze dochodziło, przewiew był żeby się szybko goiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wreszcie:) Rozwaliłam gniazdko internetowe łóżeczkiem i nie miałam netu. Ale się rozpisałyście:) Monek1919 mi lekarz w trakcie USG wykrył,że coś nie tak jest z serduszkiem i kazał zrobić echo serca. Robiłam je w 28 tc i kardiolog stwierdziła,że zastawka trójdzielna minimalnie się nie domyka ale nie kazała się przejmować bo może jeszcze się wykrztałcić. A póki co młody rozwija się prawidłowo i jest nawet w miarę duży jak na swój wiek. To,że lekarz mówi,że może być coś nie tak nie oznacza,że na pewno będzie. nie martw się na zapas bo dzidziuś ucierpi. Co do tych majtek to w niektórych szpitalach krzyczą i nie pozwalają nosić ale tylko dla naszego dobra. Chodzi o to,że jak leżysz to podpaskę trzymasz między nogami i bez majtek żeby wietrzyć bo wtedy rany szybciej się goją. Ale jak musisz wstać to przecież nic nie poradzisz,zakładasz majtki (ja mam takie jesdorazowe z siateczki) a jak wracasz do łóżka to zdejmujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wracając do lewatywy to tam gdzie ja chcę rodzić nie robi się lewatywy,są zdania,jak tu ktoś już pisał,że przed porodem jelita same się oczyszczają. Tylko to jest tak,że nie zawsze do końca się oczyszczają i wtedy może być zonk:/ No i straszny wstyd:/ Mam cichą nadzieję,że mnie to jednak nie spotka. Ja już od 2 tyg jestem spakowana jak miałam akcję i musiałam nagle jechać do szpitala a byłam zupełnie w proszku. Już właściwie wszystko mam gotowe tylko dzidziola brakuje do kompletu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć karolach widzę że u Ciebie praca wrze... :-D rozkładanie łóżeczka, pakowanie... a ja nadal nie wiem czy mogę jeść pasztet czy nie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pisałam wyżej o tej liście zabronionych rzeczy sery pleśniowe to rozumiem ale pasztet czemu wymienili to nie wiem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry to cos pzreoczylam, ja jem wszystko :) pasztetu bardzo duzo bo jak arz jest tani :)) a sery plesniowe uwielbiam i zyc bez nich nie moge, dopiero niedawno dostalam kilka z fr wiec sie zajadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mozesz dlatego,że do pasztetu dodaję się watróbkę,a ta z kolei słuzy do cpczyszczania organizmu więc dla ciężarnej nie jest to wskazane. Dodatkowo pasztety są mocno solone a sól zatrzymuje wodę w organiźmie co powoduje obrzęki. Mimo to czasem,choć bardzo rzadko pozwalałam sobie na jedną lub dwie kanapeczki z pasztetem;) A co...:P A przygotowania u mnie ida pełną parą bo ja mam w sobotę do szpitaa się zgłosić na patologię i już mam zostać do końca,więc kto by mi to wszystko przygotował? Musiałam wszystko dopiąć na ostatni guzik. Moi rodzice na mnie strasznie naskoczyli,że chciałam mieć łóżeczko i wózek wcześniej bo oni też są zdania,żeby nie zapeszać, tylko już się nie zastanowili jak ja mam to później wszystko ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzsi dostalam wysokiego cisneinia 1szy raz w tej ciazy i ciekawa jestem czy zostanie mi czy to tylko dzis :) troche wpadlam w panike zadzwonilam do dyr przedszkola obgadac opieke na czas porodu do malego i mam kolejny problem z glowy jakby co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszsza, a nie boisz się,że dziecku to zaszkodzi? A może wogóle to nie szkodzi tylko w sporadycznych przypadkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie boje sie w 1 ciazy tez jadlam i nic sie eni stalo, pytalam lekarza i powiedzial mi ze skoro wyniki morfologii sa ok to spoko, a zeby watrobka zaszkodzila to tzreba by tylko watrobka sie zywic :D w 1 szej ciazy miaalm bardzo rozsadnego lekazra powiedzial mi ze skoro mam ochote to mam jesc widocznei organizm potzrebuje :D i slusznie np jablko mi szkodzi to nei ejm :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde w pon sie wazylam i mialam 76kg a dzsi 79,5 chyba tak spuchlam bo nieprawdopodobne by utyc za 3 dni tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym się zgadzam,że jak się czegoś chce tzn.,że organizm potrzebuje,choć staram się rzeczywiście unikać rzeczy,które teoretycznie są zabronione bo jednej nie zaszkodzi a innej tak. Ale jak bardzo mi się czegoś chce to jednak pozwalam sobie od czasu do czasu jak z tym pasztetem. Colę też czasem piję jak mi się bardzo chce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba się skuszę na jedną, malutką kanapeczkę :-) myszsza moja Mama jest położną i mówiła mi dokładnie to co Ty. Że jak mam ochotę to trzeba jeść, że dawniej takich zakazów nie było i dzieci się zdrowe rodziły. To ja biorę tak wszystko do siebie :-) dziewczyny chyba coś jest nie tak ze mną. Okropnie boli mnie cały brzuch. Ból jest jak kolka nie jak @. Wzięłam przed chwilą psa na krótki spacer i myślałam że nie dam rady dojść do domu...nawet teraz boli jak siedzę i kręci mi się w głowie. Mam nadzieję że to tylko córka się jakoś źle ułożyła (źle dla mnie) bo cały dzień mi dziś daje popalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko zawsze po jedzeniu się kręci. Może przegryź coś, to się przekręci. Mi czasem po prysznicu jest lepiej jak mnie tak boli. Catie co to był za film życie przed życiem? Coś mi sie obiło o uszy ale ten link nie działa,przynajmniej u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serów pleśniowych faktycznmie się wystrzegam ale pasztecik jak najbardziej od czasu do czasu:) i jeszcze moim wielkim grzechem jest pepsi.........nie mogę się powstrzymać wypijam jej okropne ilości....dopuki pracowałam piłam w pracy ateraz jak siedze w domu to sie musze niezle kryc z tym w dzien przed tesciową a wieczorkim przed mężem...... na szczęście lekarz wydał mi zezwolenie na ten mały grzeszek...:) tylko muszę brać więcej magnezu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na taką kolke najbardziej pomaga leżenie na lewym boku z poduchą między nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram i tez uwazam ze jak sie am na cos ochote to w granicach rozsadku mozna sobie pozwolic. Ja tak mialam w ostatnim tyg, moglam jesc fast foody codziennie,taki mialam smak na nie.na szczescie juz mi przeszlo.Wogole to w poczatkowych m-cach ciazy bardzo uwazalam na to co jem, a teraz dalam sobie juz na luz a coli to czasem cala szklanke wypije. Tez sie zaopatrzylam w majtki jednorazowe do szpitala,chociaz u nas tez nie wolno i jak jest obchod to wszytskie sciagaja i leza bez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przed ciążą nigdy nie piłam gazowanego bo nienawidziłam wprost. Jak zaszłam to z butelką fanty wszędzie łaziłam. Teraz już mi przeszło ale to dziwne że organizm chciał czegoś czego nie znał truskawy też dziś wszamałam. I też od mężusia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to miłego oglądania a ja właśnie skończyłam jeść kanapeczki. Już dawno nic mi tak nie smakowało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka567
mi lekarz na poczaku mówil zeby jesc co mi sie chce i tego sie trzymam :) pasztet uwielbiam....taki drobiowy to super i jadlam juz duzo razy w ciazy...od serow plesniowych tez nie moge odejsc...wlasnie dzisiaj nie wytrzymalam i zjadlam prawie calego camemberta :p tak mi sie chcialo....z tego co wiem ażne żeby byl z pasteryzowanego mleka a te polskie sa takie wiec tylko zawsze na wszelki wypadek sprawdzam przez zakupem :) ja sobie teraz stopy mocze w takiej wanience do masazu ;) bo cos mnie te podbicia leciutko bola chociaz nie spuchly na szczescie...na wage nie wchodze bo jestem u rodzicow, u mnie w domu mieszkac sie nie da dalej ze wzgledu na zapach lakierow od podlog....mąż mieszka tam ale ja sie boje chemikaliów wiec go juz nie widzialam 3 dni....a rodzice chyba mnie chce w domu utuczyc ciagle cos chca wciskac do jedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obejrzałam, trochę się wzruszyłam ale też trochę przestraszyłam porodu :o Chyba jednak przełamię swój paniczny strach do igieł i zdecyduję się na zzo. Ale to wyjdzie w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem zdecydowana na znieczulenie :-) ona na filmie też miała podobało mi się jak zrobili to dziecko w brzuchu komputerowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka567
ja raczej tez znieczulenie biore, chocby mialo tylko troche pomoc to i tam chyba mysle ze warto...przeraza mnie ta igla wbijana kolo kregoslupa ale mimo wszystko chyba lepsze to niz ogromny bol :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też to dziecko się podobało. Całą ciążę szukałam podobnego filmu. Jeszcze raz dzieki:) Najpierw chciałam mieć znieczulenie. Później jak zobaczyłam,że to taką rurkę wprowadzają i że igła do tego musi być ogrooomna i ta rurka zostaje to się przeraziłam ale po obejrzeniu tego filmu wyobraziłam sobie jaki to musi być ból wypchnąć takiego bobasa i stwierdzam,że jednak wolę mieć to znieczulenie,jakoś zniosę tą igłę,trudno. Tylko wiecie dziewczyny,prawda jest taka,że nasze plany to jedno a to co się wydarzy to drugie....niestety:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×