Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Dzięki dziewczyny za pocieszenie;) Troszkę mi smętny humor odchodzi. A malutki liga na całego - chyba chce mnie pocieszyć ;) A lekarka niby nie stwierdziła żadnych patologii u małego, ale... może przeoczyła, choć teraz długo go oglądała. Mój mąż stwierdził ze ja mam szczęście do małokompetentnych ludzi ;D Dobrze że choć on w czepku urodzony, bo dwa pechy to by było za dużo ;) Jutro mam umuwiąną wizytę prywatnie na usg 3 lub 4 D u kogoś zobaczymy co ten ktoś powie. Mam nadzieje że nic nie wynajdzie. A co do paszteciuku, to ja też go uwielbiam, tylko staram się nie przedawkowywać. Jem gdy bardzo mam ochotę, bo tak staram się unikać gdyż ma dużo E.. a to niezbyt wskazane, ale w sumie co teraz nie ma konserwantów. A kolę to wręcz w ciąży pokochałam ;) Ciężko mi się bez niej obyć i dość często piję, choć staram się ja zastępować czymś innym. Ale ona jest mniej szkodliwa od innych napojów (patrząc po składzie ;) A soki mi nie smakują - jakieś za słodkie się zrobiły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ się rozpisałyście :) Ja pasztet też czasem jem, sery pleśniowe sobie darowałam. A jeśli chodzi o colę, to przed ciążą jej nie znosiłam ( w ogóle nic gazowanego nie znosiłam), a na początku ciąży ciągle chciało mi się coli :) A teraz jest gorzej bo co jakiś czas chce mi się piwa i to tak bardzo, że mam wrażenie, że oszaleję. Lekarz powiedział mi, że jak się tak bardzo bardzo chce to zdrowiej wypić pół szklaneczki niż obsesyjnie o tym myśleć. Więc jak już nie mogę to piję pół szklanki (takiej z cocacoli o pojemności 0,2 l) więc wychodzi tylko 0,1 l. I taka ilość wystarczy, żebym nie oszalała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,ratujcie!!!! Jak namówić męża żeby pozbył się wielkiego pudła gazet samochodowych. To jest paranoja. Mieszkanie jak 5 minut a on mi tu składuje tyle tego. Jak poprosiłam żeby pozbył się chociaż części to raptem 5 sztuk wyrzucił. Tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ciężarówki! :-) monek na pewno będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki za Was. Ale Ci się będzie dłużyć do jutra... rilla marilla kurcze ja to w ogóle piwosz jestem. Wszystkim już zapowiedziałam że pierwszą rzeczą po wyjściu ze szpitala będzie wypicie piwa. To że do małej z moim mlekiem przejdzie to trudno. Ona i tak już miała loty w sylwestra. Film się urwał a już wtedy w ciąży przecież byłam :-D Zresztą i tak za jakieś 13lat będzie pić bez mojej wiedzy ;-) nastolatki dzisiaj.... karolach to może niech gdzieś na szafę wrzuci, pod łóżko albo do piwnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolach jak odkryjesz jakiś cudowny sposób na to to daj znać :P Ja mam męża kolekcjonera starych niepotrzebnych nikomu gratów, bo "wszystko się kiedyś przyda" i nieraz wychodzę już z siebie :P Dziewczyny obejrzałam film i ryczałam na nim jak wariatka (no cóż ja już tak mam :D). Ale nie przekonał mnie do ZZO. Chcę całkowicie naturalnie. Boję się interwencji lekarskich 100 razy bardziej niż bólu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ciężarówki! :-) monek na pewno wszystko będzie dobrze. Trzymam za Was mocno kciuki! Ale Ci się będzie dłużyć do jutra.. rilla marilla ja to w ogóle piwosz jestem. Już wszystkim zapowiedziałam że pierwszą rzeczą po wyjściu ze szpitala będzie wypicie piwka. A to że przejdzie do małej przez moje mleko to trudno ;-) Ona i tak już miała loty w sylwestra. Film mi się urwał a przecież już wtedy w ciąży bylam :-D Poza tym za jakieś 13 lat sama będzie pić bez mojej wiedzy. Nastolatki teraz ... ;-) karolach może niech na szafę wrzuci albo pod łóżko, do piwnicy ? kurcze musiałam posta drugi raz pisać bo mi nie załadowało pierwszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, załadowało :-O z tym zzo to jest tak że zostawiają tą rureczkę żeby przez nią dawkować znieczulenie. Ja wezmę epidural od razu jak mi rozwarcie na to pozwoli ale nie chcę całkowitego znieczulenia. Sama będę mogła dawkować taką pompą. Chcę mieć takie bóle jak przy @. Nie wymęczę się przez te x godzin do drugiej fazy porodu. No i bóle parte chcę czuć. Szybciej pójdzie mam nadzieję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście mi się nie dłuży bo mam cały czas zajęcie i dobrze bo bym skrętu kiszek dostała. Od rana biegiem wszystko, a teraz będę wyjeżdzała ;) A z tym piwem to coś jest bo ja też mam na nie nieraz ochotę ;) Ale jeszcze bardziej chce mi ise szampana albo wina ;D Czasem łyczka łapnę ;) Ostatnio byłam na panieńskim u koleżanki i wszystkie piły a ja nie mogłam...odwyknę normalnie ;D u mnie mąż to przeciwieństwo, on wszystko by wyrzucała a ja chomikuję ;) ( szczególnie na szafach, bo mamy 1 pokój i jest ciasno, ale już niedługo bo domek się już wykańcza i mam nadzieje ze do wiosny wejdziemy ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) a ja chcialam jeszcze o tym znieczuleniu pare slow. U mnie jest tak ze chocbym chciala je miec to tzreba sobie to wczesniej zalatwic z anestezjologiem,a i pozniej podobno nie wiadomo czy przyjdzie, bo na oddziale nie ma anestezjologa a jak sie mu trafi jakas pilna operacja to dupa i nie przyjdzie. Dlatego ja sie nastawiam na rodzenie bez znieczulenia,nie ja pierwasza nie ostatnia,wiec moze bezdie dobrze.Pierwszy porod to ide nieswiadoma, ciekawe co bede mowic po wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam od dziś równy m-c do umownej daty porodu :-) ale coś mam przeczucie że odbędzie się dużo wcześniej. Poczytałam o objawach nadchodzącego porodu i większość mam od tygodnia. Albo wpadam w paranoję :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślę, że ten ból jest do przeżycia. Tyle kobiet dało radę to i ja dam :) Najbardziej lubię opowieści mojej przyrodniej siostry o porodzie. Ona powiedziała, że to trochę bolało, ale że ten ból był przyjemny (masochistka???). A ponadto jak miała bóle parte to miała tyle energii, że bała się, że wyrzuci z siebie dziecko razem z macicą i innymi wnętrznościami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla marilla super opis porodu. Od razu mi lepiej :-D a tak na poważnie to tak słyszałam że jak są te bóle parte to kobieta dostaje kopa. Adrenalina czy coś. I nie ważne ile godzin się męczyła w 1ej fazie porodu zawsze znajdzie siłę by przeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szafach na na gazety nie ma juz miejsca. Może niedługo dokupię jakieś meble to coś wygospodaruję;) Ja ostatnio jakos dziwnie się czuję. Wczoraj np. czułam jak mały napiera główką na miednicę a strasznie bolał mnie krzyż jak stałam lub chodziłam. Czasami bolą mnie pachwiny ale nie twardniał mi ostatnio brzuch. Wogóle boję się,że nie zauważę,że rodzę jak się zacznie albo,że zacznę rodzić jak będę sama w domu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolach-m ostatnio miałam ten sam problem i M zgodził sie aby mniej aktualne przenieść w pudełeczku na strych... ale powiem szczerze, że było cięzko :| może faktycznie spróbuj namówic go na piwnice rilla_marilla ja też ma okropną ochote na piwko i jak już nie mogę wytrzymać ratuje sie bezalkoholowym, ale niestety to nie to samo :( ja też już nie mogę doczekać sie zimnego piwka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolach a masz może przeszywające bóle krzyża? coś się do mnie wczoraj przyczepiło. Co chwilę mnie ból przeszywa dołem pleców, jakby mi ktoś nóż wbijał. I ten ból pulsuje tak jak mi serce bije... potem przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym przegapieniem porodu też tak mam. martwie się czy dostatecznie wcześnie się zorientuje że rodze żeby do szpitala dojechac na czas. może to nsmieszne ale naprawdę mam takie poważne obawy. karolach-m miałam ten sam problem nie mogłam się doprosić żeby wywalił te swoje pisemka aż wpadłam na pomysł spakowałam wszystkie do pudła i zapakowałam mu do bagażnika auta:) teraz ma kochane gazet zawsze przy sobie....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka567
chyba nie tylko widze ja mam te obawy że skurcze przegapie :) ja mam to samo....lekarz kazal mi sie wczesniej szykowac wiiec w sumie to moze byc juz za 3 tygodnie....trudno powiedziec :/ ja mam w nocy bole w pachwinach jak sie przekrecam na drugi bok, i nad ranem dzisiaj bolal mnie krzyz ale jak chodze to wogole jeszcze kregoslupa nie czulam...bola mnie za to stopy nie puchna ale bola,rano po wstaniu z lozka, wogole mam wrazenie ze jak przyjdzie czas za 3 tygodnie to juz bede miala po snie bo zaczne sie denerwowac, juz teraz nie spie jakos bardzo dlugo, budze sie o 5 i zasypaim na sile jeszcze do 7...a klade sie po 10-11 wieczorem, chyba bede musiala dluzej telewizje ogladac zeby rano pospac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś się nie martwię że przegapię skurcze. Przecież nie urodzę w godzinę (mimo że bardzo bym chciała) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catie różnie to bywa może akurat będziesz miała to szczęście ....:)może Twoja mała będzie się spieszyła zobaczyć mamusię:D a tak poważnie to naczytałam sie sporo tych tematów na temat objawów porodu i powiem wam że jek się tak na siłę zastanowie to ja je wszystkie mam. i właśnie nie wiem czy naprawde je odczuwam czy to tylko psychicznie sobie wmówiłam że tak mam. też odczuwam bóle podbrzusza właśnie jak na okres zwłaszcza przy zmianie pozycji, i jakieś takie ciągnięcie w kroczu i w pachwinach szczególnie nocą, brzuszek opadł mi tak nisko że jak siedzę to muszę nogi rozkładać żeby miał gdzie "upaść"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ja też mam wszystkie objawy bóle @, brzuchol opada, jestem śniąca i zmęczona (podobno tak jest przed porodem że organizm kumuluje siły), śpię po 12 godzin na dobę, doszły teraz bóle w krzyżu, brzuch twardnieje, bóle podbrzusza (dziecko wchodzi w kanał rodny) itd itd ale podobno te objawy można mieć przez nawet 2, 3 tygodnie przed porodem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he jak ta kobieta co urodziła w McDonaldsie. Mówili w tv niedawno :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak właśnie powiedział mi mój gin. ja się martwie bo jednak do szpitala w którym będę rodziła mam kawałek drogi tak około 40 min autem jeśli nie ma korków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i widzisz są ekspresowe porody:) mogłoby być jak na filmie odchodzą ci wody lecisz na taksówke i akurat taksówkarz potrafi odbierać porody bo wcześniej prowadził karetke:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nam jak na złość zepsuł się samochód mąż zamówił część w PL. Teraz czekamy aż dojdzie i będzie naprawiał mam nadzieję że do tego czasu mała wysiedzi w swoim M1 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny z tego co czytam to chyba wiekszosc z nas ma juz objawy jak do porodu:)Ale to moze tylko tak sobie wmawiamy,bo to tak czasem bywa.Jak studiowalam i mialam zajecia o roznych chorobach to przynajmniej 90% z nich mialam hehe. Ale zbieram sie zaraz do lekarki ti ciekawe co mi powie,a nuz maluszek juz bedzie gotowy:) pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie mam piwnicy. Gdybyśmy mieli to po powodzi w czerwcu wszystko byłoby zalane a to byłby koniec swiata:) Catie te bóle krzyża rzeczywiście są przeszywające,takie obezwładniające,na szczęście przechodzą jak usiądę i oprę plecy. Jednak brzuch mi się napina, w pachwinach rzeczywiście ciągnie mnie jak przekręcam się podczas snu. Wogóle przez te różne dolegliwości nie mogę spać a jestem cały czas taka zmęczona jakbym ciężko pracowała. Nam tez zepsuł się samochód i mechanik czeka na części. Trochę to się przedłuża ale może juz w przyszłym tyg będzie naprawiony. Przez to,że nie mamy samochodu denerwowałam się jak dojadę do szpiutala jaky coś zaczęło się dziać. Za taksówkę zapłaciłabym majątek z Piaseczna do Wawy:o Może jutro problem sam się rozwiąże bo mam od jutra leżeć w szpitalu już do porodu-tak przynajmniej chciałaby moja gin. Tylko nie wiadomo czy mnie przyjmą może się okazać,że zrobią mi ktg i wypuszczą do domu.Okaże się. W każdym razie trzymajcie za mnie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odświeżam tabelkę. Bo piszecie tu coś o objawach porodu, a ja nie umiem sobie przypomnieć waszych terminów hehe :) Po za tym ukończyłam wczoraj 33 tc :) POR.____NICK_________WIEK___TC___KG___PLEC/IMIĘ___MIASTO 02.9_____anka.22_______22_____36____20___Kacper_____Kielc e 02.09____pelargonka____26______37____9____chłopczyk___ma lopolska 3.09____karolach-m____27____36____30___chłopczyk___Piase czno 09.09____Karolina89____21_____36____14____Michał_____Zac hpom. 13.09____Catie_______27_____35_____15____Matylda___Mielec /Jersey 19.09____hejka22_____24_____34_____8_____Hubert____kuj-po m 19.09__magdalenka567__24_____34___8___chlopak?___Dąbro wa Górnicza 20.09___myszsza_____28_____35_____14____Przemek__Katowice 23.09___puree_______27_____33_____10_____Zosia____Warszaw a 25.09___nnatti_______24_____33_____7_____Dominik___Rzesz w 01.10__rilla_marilla___26_____33_____16__??? Patryk/Natalia___ śląsk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolach pewnie że będę trzymać kciuki! Mam nadzieję że Cię nie zostawią. Zawsze to lepiej, milej czekać na poród w domu niż na szpitalnym łóżku. Chyba że tak będzie lepiej dla dzidziusia.... to co innego a to musi być złośliwość przedmiotów martwych bo do tej pory wszystko grało 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka567
catie - jest taka zlosliwosc chyba rzeczy martwych bo nam tez na zlosc np na pomalowanym parkiecie nie wiadomo skad wyskoczyly jakies pecherzyki i nawet firma ktora to kladla nie wie skad :( chyba ten remont nam sie przedluzy w nieskonczonosc, mamy tak zreszta caly czas ze cos sie psuje albo nie wychodzi....ale juz sie nie przejmuje maly bedzie spal ostatecznie ze mna w lozku a maz na podlodze :) jakos sobie poradzimy :) nie bede sie tym stresowac....powinnysmy teraz byc luzne, nie spiete i odpoczywac ile sie da :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki ;) Już jestem po badaniu i z moim maluszkiem jest wszystko w porządku. Nie wykryto nic niepokojącego ;) Ale łobuz odwrócił się pupą i nie chciał pokazać buźki ;( Schował się skubaniec ;) Maleństwo waży wg USG 2780... A ja mam wrarzenie że urodzę po terminie, nie wiem dlaczego. Ale się okarze. JA znam przypadek kobiety która urodziła 3 dzieci (ale w odstępie paru lat) dosłownie po godzinie. Nikt nie chciał jej do szpitala wieść bo każdy się bał porodu w samochodzie, a to było już ponad 25 lat temu. Ale na szczęscie to sporadyczne przypadki, choć czasem warto takim być ;) A z tymi samochodami to jakaś plaga?? Mój ostatnio co wyjedzie z warsztatu to zaraz wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×