jak rozmawiac z wiecznie zla matka

czesc. mam 18 lat (wiem ze to nie powod do tego ze moge wszystko) ale chodzi mi tu o to ze nie moge sie dogadac z mama a mianowicie to ona mi na nic nie poznwala, znaczy pozwala ale do czasu bo poiwedzmy zapytam czy moge isc na grilla do kumpeli ok karze mi ale jak wracam nastepnego dnia bo wie ze bede u niej spac to od razu leca takie teksty " chodzisz jak ta k**w*a ladacznica, co picz*ka juz swedzi i szukasz chlopaka, ze jestem dzi**a, szmata i ostatnia kur**wa bo sobie poszlam) tylko ze dzien wczesniej mi kazala, mam chlopaka jestem z nim 1,5 roku i jesli on zapyta czy moge z nim jechac gdzies powiedzmy na weekend to mowi ze sie zastanowi a jak on tylko wychodzi juz na mnie jedzie ze nigdzie nie pojade, juz nie wiem co mam robic bo nigdy jej powodu do braku zaufania nie dalam, nigdy nie wrocilam z imprezy pijana, co mi karze to robie, zna wszystkich moiwch znajomych i wgl. moze stwierdzicie ze przesadzam ale taka prawda ze juz zniesc nie moge tych jej wrzutow bo chyba nie wypada zeby matka wyzywala corke od szmaty;(

język jej pokazywać i robić swoje ;)

może ona jak miala 18 lat to zle się prowadzala,była puszczalska i chce Cię od tego na siłe odciągnąć,to chore... Zapytaj babcie jaka była twoja matka jak miala 18 lat...