Zapraszam tylko kulturalne osoby,temat religijny

on na powaznie proponowałabym Ci abyś przede wszystkim przeczytał Biblię. Bo póki co to snujesz teorie fix.

Nie wiem co mu zaszkodziło. Natomiast faktem, smutnym faktem, jest, iz w kraju, który uchodzi za chrześcijański ludzie nie znają Biblii. Tworzą sobie własne teorie na podstawie tego co gdzieś kiedyś, jednym uchem usłyszeli.

do Autorki - o ile tu zagląda - jesteś na dobrej drodze, kochana :) nie wmawiaj sobie, ze brak wiary powoduje jakąkolwiek pustkę - wypełnij swoje życie tym, co ma prawdziwy sens - miłością, rodziną, nauką, pracą, pasjami, przyjaźniami itd. poczuj samą siebie, kim naprawdę jesteś, jakie są Twoje priorytety i wartości, i czy potrzebujesz "bata i marchewki" nad sobą w postaci religii, czy może sama, świadomie postępujesz właściwie. religie są dobre dla ludzi, którzy nie potrafią myśleć samodzielnie, nie są zdolni do logicznego rozumowania, wolą zaczepić się w świecie bajek i złudzeń, bo nie potrafią zrozumieć realnego świata. jeśli czujesz, że za ciasno Ci już w tym mentalnym pancerzyku, to po prostu zrzuć go i odetchnij pełną piersią - życie to wygrana na loterii. szkoda marnować je na coś tak bezsensownego, jak wiara w bóstwa i gusła. wiara katolicka wypacza umysły, wmawia, że naturalne instynkty i popędy seksualne są złe - wpędza ludzi w bezzasadne poczucie winy i zaniża poczucie własnej wartości, w katolicyzmie za to pochwala się postawę płaszczącego się niewolnika, pochwala się brak myślenia (wątpliwości to nic innego, jak przejaw MYŚLENIA - w tej religii nie ma na to miejsca), pochwala się celibat - życie wbrew naturze. to szkodliwy, zakłamany wirus w umysłach - im prędzej sobie to uświadomisz, tym szybciej stwierdzisz, że utrata wiary to najlepsze, co mogło Cię spotkać. gratuluję i życzę mądrych decyzji :)

Drogi Darkerze przypominam, że spalano właśnie za czytanie Biblii, bo było to generalnie zabronione. Tacy jak on na poważnie opływali w dostatki.

O właśnie :D

powinnaś oddzielić wiarę od religii i tak samo kościół od Kościoła Chrystusowego, czyli ludzi, którzy prawdziwie wierzą i chcą podobać się Bogu poprzez życie zgodne z Biblią. Po prostu szczerze porozmawiaj z Bogiem i staraj się Go poznawać, a to jest możliwe poprzez CZYTANIE Biblii.

mówiąc o kosciele chrystusowym nie mam na myśli żadnego konkretnego koscioła i denominacji, chodzi mi tylko o ludzi, którzy starają się żyć tak jak pragnie tego Bóg

nie zgadzam się z ludźmi, którzy wmawaiją, zeby tę pustkę zapełnić "pracą, nauką ...", pamietaj że kiedyś nasze życie się tu skończy, a Bóg to nie tylko miłość, ale i sprawiedliwy sędzia i nikt za darmo do nieba nie wejdzie

Obj. 21:6 6. I rzekł do mnie: Stało się. Jam jest alfa i omega, początek i koniec. Ja pragnącemu dam darmo ze źródła wody żywota. Obj. 22:17 17. A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź! A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota. Efez. 2:8-9 8. Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; 9. Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.

do nieba można wejśc za darmo - ae tylko wtedy jesli wierzy sie w życie , śmierć i zmartwychwstanie Jezusa .Jeśli wierzysz ,ze Jezus swoim życiem złożył ofiarę za twoje grzechy , ze z tego powodu jesteś od nich wolna - to sam Jezus czeka na ciebie u bram nieba .

ludziom wydaje się ,ze wiara to system skomplikowanych obrządków , tradycji , rzeczy do zrobienie .... a to jest tak proste ...

firana0 ja sie z Tobą zgadzam, chodzi mi o to że wiara w Boga pociaga za sobą pewien sposób bycia, trzeba odrzucić grzech, a co do tego pana- mogę też rzucać cytatami z Biblii, nie jest to dla mnie problem, TRZEBA Czytać biblię, ze by znać wolę bożą, i jeśli się to robi to wie sie jakie życie należy prowadzić,; darmo z łaski zbawieni jesteśmy,ale przeczytaj Bibilię, żeby wiedzieć że trzeba słuchać bożych przykazań

1Kor 6:9 Bw "Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy,"

bałwochwalstwem jest choćby modlenie się do figurek, obrazów, modlenie się do świetych i Marii, gdzie w Biblii jest napisane, że mamy modlić sie do Maryji?

niczego i nikogo nie " musisz " słuchać - jesli prawdziwie sie nawracasz , jesli naprawdę w twoim sercu zamieszkije Bóg - to On sam zmienia twoje myślenie , twoje perspektywy , twoje " chcenia " ...Ludziom wydaje sie ,ze że wraz z nawróceniem będą " musieli " zmienić swój styl życia , myślenia itd . a to nie jest tak - to zmienia sie samo :) to znaczy - wraz z Bogiem przybywają inne aspekty Bozej obecności - spokój ,cierpliwośc , inne spojrzenie na świat niczego nie misisz już robić sam - z Bogiem mozesz robić wszystko :)

1Kor 6:10 Bw "ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą."

Jezus trzymał się z dala od polityki.

raczej z Ciebie wylewa się pycha :) ja chcę tylko zwrócić uwagę, że Bóg to miłość ale i sprawiedliwy sędzia, więc to że oddajemy swoje życie Chrystusowi do czegoś nas obliguje

z bojaźnią i ze drżeniem zbawienie swoje sprawujcie." Filip. 2:12

nie ma kogoś takiego jak sędzia sprawiedliwy, w ogóle sprawiedliwość to pojęcie stricte abstrakcyjne. Nie ma sprawiedliwości, to puste pojęcie, znaczy tyle co słowo Bóg, dla każdego coś innego. Jesteśmy z nicości, żyjemy w nicości i tam też podążamy. Co niektórzy upiększają tę nicość, w której żyjemy pawimi bądź innymi piórami gdyż życie w nicości jest trudne i ciężkie ale.... jak się nada sens temu co się robi łatwiej strawić pustkę wokół, tylko jaki to ma sens..... oto jest pytanie, kto odpowie na nie?

Darker widać z islamu jesteś tak samo kiepski jak z chrześcijaństwa.

Nie mam pojęcia o co chodzi w tych cytatach ale je wklejam bo są lansiarskie

Jezus to wytrawny polityk był.

najlepiej samemu szukać odp na pytania czytając Biblię, rób to jesli zalezy Ci na Bogu, jesli szukasz sensu życia i zalezy Ci na życiu wiecznym, ja w wierze w Boga znajduje ukojenie i wiem ,ze dzieki niej mogę żyć wiecznie :)

Bóg nie istnieje. To wymysł ludzi, spotykany w każdej kulturze; taka już ludzka natura, że muszą tłumaczyć sobie niezrozumiałe sprawy istnieniem bogów. Poza tym religie są częścią polityki i kultury - pomagają trzymać społeczeństwa w ryzach, chronią od chaosu. Nic ponadto. Umierasz i ciebie nie ma. Być może pozostaje po tobie jakaś forma energii, która idzie w eter ale to już nie ty. Boga nie ma.

religia jest bardzo powiązana z polityką, nikt mnie nie przekona że jest inaczej. Tak jest od stuleci. To opium dla mas by nimi kierować i mieć pod kontrolą. I to niezależnie jaką religię weźmiemy na ruszt.

A konkretniej??? Iftar No np in vitro,nie jest wprost napisane w Bibli że jest to zakazane prawda?Trudno żeby to było w Bibli jak w tamtych czasach nie było czegoś takiego.A Kościół się z tym nie zgadza bo nie chce ryzykowac.Ponieważ są wątpliwości co do moralności tego czynu.Kościół się nad tym cały czas zastanawia ale jak są wątpliwości to nie zgodzi sie na cos takiego.Dziecko ma nyc darem a nie zachcianką.Dlatego ja tez nie chce ryzykowac i w takiej sytuacji wolałabym dokonac adopcji.

"Dziecko ma być darem a nie zachcianką" to ciekawe, czyli wg religii bardziej moralne jest zaliczyć wpadkę-niespodziankę, niż samemu starać się o dziecko z własnej, świadomie podjętej decyzji? :P

to jest cały katolski tok myślenia - antykoncepcja niet - dziecko ma być darem od boga (może być i niespodziewanym podarkiem bez okazji ;) ), potem się mówi "bóg dał dzieci, to da i na dzieci", ale za to jak ktoś faktycznie chce mieć dziecko i stać go na to, i czuje w sobie instynkt rodzicielski, a z przyczyn medycznych nie może, to oczywiście jasne, zabrońmy mu się starać metodą in vitro, lepiej żeby ciemnota rozmnażała się bez opamiętania metodą "po bożemu" :O

z tego co wiem KK ma najwicej obiekcji nie do samego aktu pocżecia ale staje w obronie tych zapłodnionych zarodków , które zostaja zniszczone bądź nie po zaplodnieniu zakonczonym powodzeniem . czy KK ma na prawde powód do obaw - to zupełnie inna dyskusja.