KWIETNIÓWKI 2011

Ja wszystko wypiorę i wyprasuję

śmieszny filmik - sposób na dzieciaka http://www.tuxboard.com/bebe-bob-marley/

Ja sama nigdy nie zakladam nowych ubran bez ich wczesniejszego uprania wiec dla dziecka nie wyobrazam sobie zrobic inaczej. Przeciez nie wiemy czyje i jak brudne rece dotykaly bawelne na etapie wytwarzania, krojenia, szycia, pakowania, w jakim kurzu material lezal przed szyciem albo gotowe ciuszki przed zapakowaniem. I na pewno nie jest dla mnie wazne że ktos bedzie się zastanawial, czy moje dziecko ma nowe ciuszki, czy uzywane bo liczy się dobro dziecka, a nie to ile kasy na nie wydasz.

witam mamusie, racja z tymi ciuszkami,trzeba przeprac bo skora dziecka jest wrazliwa.prasowaca to chyba nie trzeba wystarczy rozlozyc czy rozwiesic.potem juz nie bedzie czasu na prasowanie:) u mnie leci 19 tydzien,we wtorek bylam na USG i jest dziewczynka (w domu chlopak 3 latka) wiec kolejna dziewczynka w naszym gronie. nic nie przytylam a nawet schudlam 1.5 kilo.co jest dziewne bo apetyt mam.ciekawe co lekarz powie,wizyta za tydzien. czy ktos ma problem z bolem plecow?baaardzo nisko az do jednej nogi.czasem z lozka wstac nie moge. pozdrawiam wszsytkich

Dobry wieczór kwietnióweczki:) Malwiśka, ja też nie ubieram się w zupełnie nowe ciuszki, wolę ja najpierw wyprać...tym bardziej dla maluszka:) Z tym prasowaniem to jest różnie...ja to zwyczajnie lubię. Wysuszone pranie zanim trafi do szafy muszę wyprasować i tyle;) Tym bardziej ciuszki maluszka, sa malutkie ich prasowanie zajmuje dosłownie chwilkę. Póki co ból pleców mi nie dokucza...ale za to daje mi w kość mój apetyt...normalnie cały czas mam na coś ochotę. Staram się nie objadać, zmniejszyłam porcje...skreśliłam z menu bomby kaloryczne...mam nadzieję, że nie 'urosnę" za dużo:) Szukałam dzisiaj na allegro leżaczków-huśtawek. Miałam fajny leżaczek kiedy Martynka była mała, ale oddałam znajomym. U mnie się sprawdził. Do tego jeśli będzie jednocześnie huśtawką, tym bardziej się przyda...bujanie leżaczka nogą jest dość niewygodne, a tak w międzyczasie zawsze mozna coś zrobić. No i nianie elektroniczną, koniecznie muszę sobie sprawić. Jak się Martynka urodziła mieszkaliśmy w kawalerce, więc nie była potrzebna. Pożyczaliśmy od znajomych tylko wtedy, gdy gdzieś wyjeżdżaliśmy. Teraz nie wyobrażam sobie latać do sypialni co 5 minut sprawdzać, czy dzidzi smacznie śpi. Podsumowując wszystkie zakupy, też się chyba za nie zabiorę wcześniej...zresztą to dla mnie wielka frajda:) Dobrej nocy babeczki:)

hej :) u nas w nocy tak wiało, że mało co spałam, ale teraz świeci słońce :) Martka widzisz a ja nie mam ostatnio apetytu, coś nie mam ochoty jeść i tyle, nie wiem od czego to zależy. Wieczorem dzidzia ułożyłam mi się z prawej strony i tam miałam taką gulkę, nierówny brzuszek, ale to było urocze :) My teraz też mieszkamy w kawalerce, więc ani niania ani żaden kojec nam nie potrzebny, tym bardziej że kojec się nie zmieści :P Ale myślałam o takim bujaczku, widziałam u znajomych i im się sprawdziło. http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-wibracje-0-18kg-i1307297362.html jak myślicie? w poniedziałek przychodzą panowie robić remont łazienki, będę miała białe płytki na ścianie, szare na podłodze i ścianę nad płytkami pomalowaną na taką brudną lawendę, plus drewniane dodatki :) ale będzie ładnie, już się nie mogę doczekać pozdrawiam i miłego dnia życzę, mnie czeka dzisiaj reszta zakupów do remontu :)

A co do nowych ubrań to też wszystko wypiorę, swoje ubrania też piorę zanim je pierwszy raz założę więc te dla dziecka tym bardziej.

Witajcie mamuśki :) Gratuluję tym z Was, które już znają płeć :) Dopiszcie się dziewczyny do tabelki :) Ja w czwartek mam wizytę i jestem bardzo ciekawa, kiedy będę miała usg. Już się nie mogę doczekać co tam u mojego małego słoneczka. U mnie z apetytem podobnie jak u gawi. Czasami zjadam już coś na siłę, żeby tylko zjeść. Od czasu do czasu pojawia się nagła ochota na coś słodkiego ;) Leżaczki-huśtawki z tego co słyszę to bardzo dobra sprawa :) Gawi akurat ten model widzę u wielu znajomych i chyba raczej są z niego zadowoleni. Ja właściwie nowych ubrań nie piorę, bieliznę owszem. Te dla maluszka na pewno wypiorę i wyprasuję :) ktosia1980 Ja mam bóle kręgosłupa. Z każdym dniem jest coraz gorzej...Ale ja jeszcze przed ciążą często miałam z tym problemy... Witajcie mamuśki :) Gratuluję tym z Was, które już znają płeć :) Dopiszcie się dziewczyny do tabelki :) Ja w czwartek mam wizytę i jestem bardzo ciekawa kiedy będę miała usg. Już się nie mogę doczekać co tam u mojego małego skarba.. U mnie z apetytem podobnie jak u gawi. Czasami zjadam już coś na siłę, żeby tylko zjeść. Od czasu do czasu pojawia się nagła ochota na coś słodkiego ;) Leżaczki-huśtawki z tego co słyszę to bardzo dobra sprawa :) Gawi akurat ten model widzę u wielu znajomych i chyba raczej są z niego zadowoleni. Ja właściwie nowych ubrań nie piorę, bieliznę owszem. Te dla maluszka na pewno wypiorę i wyprasuję :) ktosia1980 Ja mam bóle kręgosłupa. Z każdym dniem jest coraz gorzej... A z tym bólem nogi, to może też masz rwę kulszową?

O rety coś mi się post skopiował ;) wybaczcie :)

witam kwietnióweczki :) u mnie słonko przedziera sie przez chmurki :) ja tez uważm, że ciuszki dla maluszka musza być uprane przed założeniem i oczywiscie wyprawowane, bo przeciez prasowanie zmiękcza tkanine, a to ważne dla delikatnej skóry dziecka. ktosia mnie bóle pleców też dokuczaja, nie każego dnia, ale często tylko ja jestem po dwóch wypadkach samochodowych :( niby nie miałam poważnego urazu, a plecki od dawna dają o sobie znać a teraz w ciaży tym bardziej :)mnie ostatnio strasznie bolały pośladki, nie mam pojęcia dlaczego :)wyczytalam że może tak być jak zaczyna rozciągać się miednica i bolą mięśnie krzyżowe, ból byl taki jak by ni ektos skopał :) miłego dzionka

Witajcie, Martka mam to samo, czasami mam wrażenie że mój żołądek nie ma dna, jem i czuje się głodna, straszne. Na pocieszenie zdażają mi się takie dni że nie chce mi się jeść, hahahah ale niestety baaardzo rzadko. U mnie dziś szaro, buro i ponuro.

witajcie, mnie znowu rano obudził deszcz, i teraz jestem nieprzytomna. Co do apetytu - to jakoś mi się pogorszyło, nie ma zachcianek, za bardzo nie mam na nic ochoty, schudłam nawet w ostatnich dniach 1 kg. Muszę się porządnie przyjrzeć mojej diecie. Ja się Wam przyznam, ze dla siebie to nigdy nie piorę ubrań przed założeniem, za wyjątkiem bielizny. Sobie też niewiele prasuję, bo nie lubię. Kupuję rzeczy z takich materiałów, żeby nie prasować po praniu, no chyba że koszula do biura, to już wyjścia nie ma. Dla dziecka chyba się poświęcę, i poprasuję. Wtedy te ubranka będą tak ładnie równo złożone, to mnie zachęca. Ciekawe czy potem starczy czasu i chęci na takie "operacje". w środę nie przyszła moja przesyłka z allegro, mam nadzieję że dzisiaj dotrze, potrzebuję trochę radości na weekend :)

u nas standardowo dzis-buro i ponuro także... ja czekam do 17 stego-ide na usg chyba juz połówkowe zrobi w 20 tyg?czy jeszcze na to za wczesnie?jak myslicie?

mój suwaczek opużnia sie o jeden tydzień..tylko dlaczego?

Ditta7-->masz rację z tą radościa na weekend-ja takżę czekam-> na kuriera ze stołem i krzesłami-oraz paczuszki z pajacykiem i dresikami dla maleństwa

mój lekarz twierdzi, że najlepiej w 22 tc robić połówkowe, ale w gazetach podają przedział 20-24 tc, więc powinno być ok

Hej :) Miałam w środę robione usg, ale niestety nie udało sie określić płci, bo Maleństwo miało mocno złączone nóżki. Kolejny miesiąc trzeba czekać, a już bym chciała kupować ubranka. Oczywiście ubranka dla dziecka wypiorę i wyprasuję, bo dla siebie robię zawsze to samo. Calvadoss jak tam przygotowania do ślubu? Zostało tylko 8 dni :) stresik jest? Miłego dnia w Szczecinie pogoda fatalna

Hej mamusie :) U nas też pogoda fatalna, a było przez kilka dni tak cudnie. Szkoda, ze słoneczko już tak mocno nie świeci :( Ja leżaczek odkupię sobie od koleżanki. Ma z FP Ale nie wiem dokładnie jaki. Miałam dla łobuza leżaczek i bardzo mi się sprawdził. Dla lali miałam huśtawkę i chyba jeszcze bardziej się sprawdziła, więc teraz będę miała i leżaczek (używany za grosze) i huśtawkę. Taka sobie upatrzyłam. http://allegro.pl/bright-starts-hustawka-ptaszek-i1313012826.html Co do połówkowego to ja miałam w 20 tyg i wszystko dało się super pomierzyć. A jeśli chodzi o pleć to dwa razy uslyszalam już, ze będzie panieneczka, ale jeszcze muszę to potwierdzić bo z dziewczynkami to jest tak, ze czasem im wyrastają niespodziewanie siuraki :P

U mnie już dawno nie było ładnej pogody...cały czas tylko deszcz ;/ Wiosenna mamo śliczna ta huśtawka! Dla dziewczynki idealna :) Faktycznie z tymi dziewczynkami to nigdy nic nie wiadomo :> Ja chyba zaraz wybiorę się na zakupy do centrum handlowego. Sama siedzę w domku, mąż w pracy i trochę mi się nudzi :) Zawsze to trochę się poruszam. A ruch jest jak najbardziej wskazany :)

A wiecie że mnie kręgosłup przestał boleć po masażu i póki co ta rwa kulszowa też nie daje o sobie znać, czasami coś tam zaboli ale już nie tak jak wcześniej, bo czasami to nie mogłam się wyprostować. masażysta polecił mi aby mąż masował mnie szczotką z włosem naturalny po lędźwiach, ruchem z włosem, nie za mocno delikatnie do tego polecał mi siadanie na takiej piłce http://allegro.pl/pilka-gimnastyczna-rehabilitacyjna-66-cm-pompka-i1305436476.html i delikatne pracowanie biodrami na boki, w przód i w tył. Ja teraz jestem na zwolnieniu ale jak wrócę do pracy to na tym kręconym fotelu mam się delikatnie kręcić na boki i stojąc przy czymś o co mogę się podeprzeć podciągać jedną i drugą nogę ze zgięciem w kolanie. A spać mam na lewym boku z dużą poduchą między kolanami, w momencie kiedy podciągam prawą nogę do góry to w pośladku robi się napięcie nerwu. Ale się napisałam, ale może komuś to się do czegoś przyda :D Aha ja na masażu byłam w miejscu gdzie są masaże dla kobiet w ciąży no i lekarz musiał wyrazić na niego zgodę.

I chyba nici z mojego wyjścia...Od rana dobrze się czułam i nagle zrobiło mi się słabo i musiałam się położyć :( Teraz boję się gdziekolwiek wyjść, żeby nie "paść" po drodze...zresztą dalej jestem strasznie słaba. Zaczynam się martwić czy mnie anemia przypadkiem nie dopada :/ Gawi jestem ciekawa co moja gin mi na to poradzi. Może też mnie skieruje na jakieś masaże, fajnie by było :) Nareszcie słoneczko przedziera się przez chmurki! :) A tymczasem uciekam oglądać serial. Miłego popołudnia dziewczynki

Agneszka - ja też padłam, chyba ciśnienie słabe...

ja jestem odłączona od przygotowań prawie zupełnie niestety i zobacze co w poniedziałek powie lekarz od tego będzie zależało czy ślub się odbędzie czy nie bo jestem bardzo słaba

Wiosenna mamo ja wybrałam dokładnie taką samą huśtawkę:) Do mnie dzisiaj listonosz przyniósł dwie paczuszki. Jedna ze sklepu "piękna mama"...w końcu doczekałam się swojej tuniki i bluzeczki. Zawsze broniłam się przed zakupami ciuszków przez internet, ale widocznie zupełnie niepotrzebnie. Zaskoczona jestem jakością materiałów. Naprawdę super. Zamówiłam też sobie bielizną, szczególnie zależało mi na biustonoszu, typowo ciążowy, bezszwowy. Te z fiszbinami, które mam stają się dość niewygodne. Agneszka, ja też mam czasami chwile, kiedy jest mi słabo i muszę się położyć. Anemii nie mam...przynajmniej wg ostatnich wyników. Następne zrobię w poniedziałek przed środową wizytą, której szczerze nie mogę się doczekać. Wciąż mam jednak kłopoty ze spaniem. Budzę się w nocy bardzo często, nie mogę znaleźć wygodnej pozycji. Efekt taki, że w ciągu dnia brak mi energii na cokolwiek..i do tego jeszcze ta pogoda...wieje strasznie...no i Martynka, która ciągle kaszle...dzisiaj idę do innego lekarza, na prywatną wizytę. Mam nadzieję na lepsze efekty leczenia niż dotychczas. Nasz pediatra raczej eksperymentuje niż leczy. Ślepo przepisuje różne specyfiki, aż w końcu trafi. Mam dość. 4 tygodnie i wciąż to samo. No i nie wiem co ugotować na obiad...:( Absolutny brak weny.

Ditta masz rację, ciśnienie mega niskie...chyba czas na małą kawkę. Calvados, odpoczywaj dużo, zdrowo się odżywiaj i nabieraj sił, aby slub sie jednak odbył:)

Oj tak, wiało w nocy bardzo.Do trzeciej nie mogłam zasnąć.Dobrze, że teraz słonko wygląda zza chmurek to od razu jakoś przyjemniej się robi. Ja też myślę, że ubrnka dla maleństwa trzeba uprać i wyprasować. W każdym razie ja też zamierzam tak zrobić. Gawi, bardzo fajny ten bujaczek.Super, że przestał Cię kręgosłup boleć dzięki masażowi.To co napisałaś mi się przyda, bo też mam problem z kręgosłupem choć na razie daję radę i nie szłam na masaże.A taką piłkę może sobie kupię, tylko na tej aukcji akurat przeyłka droższa niż sama piłka (choć w sumie to i tak wyjdzie niedrogo).Ciekawe ile w sklepie kosztowałaby? Na żywo mogłabym sobie porównać rozmiary.Wiecie może gdzie we Wrocławiu są sklepy z takimi rzeczami? Martka, ja też kiedyś niechętnie robiłam zakupy przez internet.Przekonałam się jednak, że można kupić naprawdę fajne rzeczy.Tylko z zakupem biustonosza zastanawiam się, bo nawet w sklepie czasami ciężko mi dobrać odpowiedni.Jak dotrze do Ciebie przesyłka to daj znać czy udało Ci się wybrać wygodny i dopasowany. Trzymajcie się wszystkie kwietnióweczki.

Całkiem możliwe, że to ciśnienie. Przy ostatnich badaniach hematokryt i hemoglobina zaczęły mi spadać, stąd też obawy dot anemii..we wtorek idę zrobić badania. Bardzo jestem ciekawa jak tym razem będą wyglądały moje wyniki. Ja też zamówiłam sobie te bluzeczki, golfy i koszulkę do karmienia :) Ja dzisiaj na obiad robię rybkę! Mam na nią straszną ochotę. A do tego obowiązkowo kapustka kiszona ;)

Viki, ja zamówiłam taki w kolorze białym; http://allegro.pl/biustonosz-ciazowy-stanik-bezszwowy-kolory-i1293903025.html Jest z bardzo delikatnej tkaniny, rozciągliwy i akurat na mnie:) Dostałam paczkę dzisiaj. U tego samego sprzedawcy zamówiłam ocieplane leginsy na zimę. Też super, choć troszkę przykrótkie (pomimo, że zamowiłam L). Do kozaczków będą w sam raz.

Agneszka, narobilas mi tylko apetytu na kapustkę..mniam:) Rzeczywiście rybka to dobry pomysł, mam zamrożonego dorsza...minus taki, że będę musiała do tego zrobić frytki. Odkąd na wakacjach mała zajadała się rybką z frytkami nie chce jej jeść z żadnymi innymi dodatkami:) Zawsze mam dylemat obiadowy...normalnie brak pomysłów. Zupy gotuję zazwyczaj na 2 dni. Wczoraj ugotowałam żurek, więc dzisiaj było z głowy. Z 2 daniem jest zazwyczaj gorzej...bo mój mały niejadek jest dość wybredny.

Acha, nie zrozumiałam do końca.Myślałam, że dopiero zamówiłaś biustonosz.Dopiero teraz doczytałam dokładniej. W takim razie też sobie zamówię taki skoro jest fajny i chyba leginsy też bo zima przed nami...