nie chce wesela a rodzina nalega

mozenie tyle nalega co przygaduje a mi sie marzy cichy slub w otoczenie najblizszych osob ok 20-25 pozniej w restauracji posilek a pozniej chcialabym z mezem wyjechacv jak najdalej..jakas super wycieczka mi sie marzy...to poki co plan wstepny ale juz widze ze niektorym sie nie podoba

jeżeli sami urządzacie wesele za swoje pieniądze to nie powinni mieć nic do gadania, jeżeli za ich choćby w połowie to licz się z tym, że będą wtykać nosa

Pogadaja i przestaną.... U mnie też był szok, jak powiedziałam, ze weseliska z poprawinami nie będzie, ale to MÓJ ślub, nie ich...

to wasz slub, wasz dzień i wasze marzenie. warto je spełnić. pogadajcie szczerze i otwrcie o tym z rodziczmi. myslę, że zrozumieją. a dalsza rodzina najwyżej będzie rozczarowana. pogadają i przestaną :)

a nawet się wściekają, że ich wyżerka ominie, a cioteczki nie będą się mogły popuszyć i powypinać w nowych kieckach :-p to WASZ ślub, to Wy macie sie dobrze czuć, wesele to nie obowiązek bez żadnych wyrzutów sumienia róbcie skromne przyjęcie, zadbajcie o piękną, dopracowaną ceremonię, i śmigajcie w dal w podróż poślubną; będzie pięknie - dużo szczęścia życzę :)

Rób tak jak uważasz. Nie ma nic gorszego niż zmuszanie się do wesela, gdy się go nie chce.Wiem,co mówię.U mnie na szczęście wszyscy są zadowoleni z takiego skromnego przyjęcia.