ile placicie za suknie slubna

aż mnie skręca, a do twojej wiadomości mam bardzo dobrą pracę ale nie muszę podnosić swojego ego suknią za 4000, i wyzywać innych od marginesu.Przeczytaj wcześniejsze wpisy, to ty zaczęłaś wyzywać.

wcześniej cię wyzwał, ale 4000 to nie jest przystępna cena.

nie ja tylko jakieś dziewuszysko co nazwało mnie jebniętą bo kupiłam suknię za 4000 tyś a ja nie pozwolę się obrażać. Po za tym ja tą sukniom nie muszę podnosić sobie ego kupiłam ją bo mi się podobała zawsze tak robię jak mi coś się podoba to kupuję i nie patrze na cenę jakby kosztowała 10 tyś też bym ją kupiła.

kasiak - Ty podstawowke zaocznie konczylas? bo takie byki walisz ze az razi w oczy:O

nie za rok się bronię dziewucho z marginesu

obrazila to nie znaczy ze musisz obrażać wszystkie. W jednym z Tobą się zgodzę-dzięki takim, jak Ty, inne mogą kupić fajną sukienkę za grosze :)

Nie muszę ale dość mam tych wszystkich osób które mają tylko zawiść w oczach, że ktoś ma lepiej od nich. Niestety zraziłam się do 80% osób z tego forum. Ja nie sprzedaje swojej sukni dlatego że nie zależy mi na odzyskaniu pieniędzy które wyłożyłam a nie przeżyła bym gdyby jakaś inna osobą nosiła moją suknie. Nie pożyczam i nie sprzedaje swoich rzeczy. Ale inne dziewczyny tak a później dziewczyny na forum się cieszą kupiłam tanio markową suknię tak ale dzięki właśnie takiej osóbce , która dała wcześniej 6 , 5 tyś za nią.

Kasiak nie bulwersuj się tak, bo.... zaczynasz mi przypominać moją teściową ;-). Dla niej liczy się tylko ile wydałaś na ubranie, które mas zna sobie. I oczywiście chodzi jej o to, żeby była to suma jak największa. Więc się nie ciskaj tylko ciesz swoja suknią :-).

"nie przeżyła bym gdyby jakaś inna osobą nosiła moją suknie" kiepski powód do umierania wybrałaś ;-)

Współczuję teściowej ale uwierz mi że ja nie obnoszę się z tym ile wydaje na ciuchy o cenie kiecki wiem tyko ja i narzeczony. A to że mam pewne swoje przyzwyczajenia każdy je ma ja nie lubię pożyczać rzeczy ani sprzedawać ich i co z tego powodu mam być potępiona.

Ale Ty chcesz umierać z powodu sukni, kobieto ;-) o cenie kiecki wiem tyko ja i narzeczony i cała kafe ;-). Po prostu trochę wyluzuj, i nie teściowej mojej współczuj tylko mi ;-)

nie za rok się bronię dziewucho z marginesu to zanim zdobedziesz mgr zapoznaj sie z podstwami odmiany rzeczownikow:P:P

A ty z zasadami pisania zdań złożonych i używania znaków interpunkcyjnych .Na kaffe jestem anonimowa więc mam to gdzieś i tak mnie nikt nie zna.

Dziewczyny, nie odbiegajcie od tematu, nie wyzywajcie się. Zachęcam aby rzeczowo bronic swojego zdania ;-). Ja zauwazylam jedną rzecz- moze się zgodzicie- im bogatsza osoba tym mniej wydaje na wesele ;-)

Lempira radzę czytać ze zrozumieniem. Współczuję teściowej ( skrót który oznacza współczuję że masz taką teściową)

boze dziewczyno ale Ty zioniesz nienawiscia az dziw ze cie jakis zechcial a moze dawno cie nie przelecial i stad ta zlosc?

A ja się właśnie nie zgadzam wszyscy moi znajomi , którzy są na wysokim poziomie pod względem materialny robili wesela na miarę swoich możliwości czyli w przedziale 40- 80 tys. I żadne z nich nie brało kredytu.

Czyli to jednak ktos inny ma problemy z formułowaniem zdan ;-). A tak swoją drogą to uciekam z tematu bo nie lubie dyskusji takiego typu ;-)

Ale 40-80 tys to nie są wcale wygorowane sumy ;-)

Wysoki poziom to by się tobie kasiek przydał. i to pod kazdym względem.

80 tys za wesele? czy wyscie powariowali juz????????

To wy zioniecie nienawiścią do ludzi którym w życiu wiedzie się lepiej. Widzisz nie miałam problemu ze znalezieniem męża a o sprawach łóżkowych nie zamierzam z tobą rozmawiać. Mogę jedynie nadmienić że ani ja ani mój narzeczony nie możemy narzekać.

no chyba niezbyt dobrze cie wyruchal bo az kipisz:p baba co wnocy sie nie drze za dnia drze pape..a ty drzesz:P:P:P

Kasiak, wiedzie się lepiej? Przeciez ty pojecia nie masz z kim tutaj rozmawiasz, jakos nikt oprocz ciebie sie kasa nie chwali. PS. mam dla ciebie przysłowie (oddające istote twoich wypowiedzi)- "w czasie wichury smieci do góry ;-)

no jak to nie wie jak sie wiedzie, ocenila na podstawie ceny sukien:P

A to przepraszam ;-)

Ni wcale się nie chwalą przeczytaj poprzednie posty a później się wypowiadaj a to cytat dla ciebie (Że nikt ci nie powie, żeś głupi, przez to mądrym nie jesteś.)

Chwalisz sie, chwalisz np. suknią, znajomymi 9na wysokim poziomie ;-) ), narzeczonym i udanym życiem seksualnym. Musisz być super idealna ;-)

no dobra powiem prawde bo zaczyna sie robic nieprzyjemnie. marzy mi sie suknia za 4 tys i wesele za 80 ale jestem zwykla przecietna polka, zarobki 1600 netto,rodzica sie nie przelewa. ah mozna pofantazjowac....

dlatego lubie fora, jest sie anonimowa i mozna walic ludzia kazdy kit