Mam 18lat, półtora rocznego synka i chciałabym wrócić do swojego faceta!

nie rób.

Jak moglas zajsc w tak mlodym wieku w ciaze? Jak moglas do tego dopuscic? Jak moglas uprawiac seks i nawet sie nie zabezpieczyc?

a ja się dziwie ze Twój ojciec nie zarabał Twojego "faceta" czyt starego dziada który rzuca się n mlódki,pieprzony stary zboczeniec.Mogę zrozumiec ze z 16 latka zwiąże się maz 23latek ale nie stary pierdziel.On Cię wykorzystał,a rodzice Twoi okazali sie wspaniali,naporawde wspaniali.Dziecku powiesz kiedyś ze Ty jesteś matką.

max 23 latek

jest nieletnia i tamta nieletnia za równo dla 40 latka jak i 23latka?

że ostatnie z 15 postów to pisała jedna osoba żeby zniechęcić... ja miałam taką sytuacją jak ta dziewczyna, Moj facet ma 43 lata 21 teraz, mamy 3,5 letnią córeczkę, jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, też się nasłuchałam, ze dałam dupy, że to jest dziadek - a na swój wiek nie wygląda i jest bardzo miłym i inteligentnym człowiekiem, haha star krowy ja mam pewność, ze mo mnie nigdy nie zdradzi a Wy co macie równolatków jak wam czterdziecha stuknie albo nawet już 30 to was zdradzi i zrobi skok w bok na młodsze taka prawda.... u mnie sytuacja była nieco inna, bo mój facet od poczatku wiedział o dziecku, ale nic nie mogł wskurac, bo rodzice mówili ze ma spadac, ze to nie jego itd. Przed sądem najważniejszym argumentem było to, ze poszukałam sobie pracę i ojciec dziecka tez pracował, oraz to, ze miałam kontakt psycho - fizyczny z dzieckiem, tzn że dużo sie z nim bawiłam, przytulałam, uczyłam mówić, byłam jak tylko zapłakała no i to że karmiłam piersią - dziecko czuło tym bardziej mnie jako matkę, a moja matka poszła do lekarza i powiedziałą ze ma mleko w butelce małej przepisac b ja mam zbyt dużo obowiazków i nie bede mogla karmic... i tak mi małą powoli zaczynała odbierac.. mleko mi się zbierało w piersiach, a moja matka na spacerze nawet małą głodziła jak już nie miała mleka w butelce - byle by nie doszła do cyca, a przeciez mogłam ją nakarmic, i gdzie tu uczucia takich rodziców. To są BESTIE, CHAMY I CHUJE, a nie rodzice. Nie oddawaj syna, proszę Cię. Ja dziś mam szczęśiwą rodzinę, a tak nie miałabym nic, no może pustke w serduszku.

do gory --------> ja mam 21 lat, facet 43

sledze ten wątek od początku, daj znać jak zareagował ojciec Twojego dziecka. Pozdrawiam i życzę powodzenia

dziwna stopka mi sie zaczytala hmmm

Coś kręcisz bo piszesz że ojciec dziecka to była dobry znajomy twojego taty więc nie wierzę że nie wiedziała ile masz lat a na pewno nie uwierzę że wmówiłaś mu że studiujesz! ok może myślał że masz już te 16! ale to dalej pedofilia!!!! No ale sama takiego wybrałaś Trudno Ale jeśli to nie prowokacja to powiedz mu wszystko i walcz o dziecko !!! i zabierzcie je od twoich rodziców póki jest takie małe bo później tak je do ciebie negatywnie mogą nastawić że nawet jak dowie się że jesteś jego mama może ci nie wybaczyć

"naćpana idź może na odwyk co? I naucz się kultury jak piszesz. Bluzgasz jak ostatnia patologia. Kto takie tu wpuszcza? Ktoś ( małą literą celowo) pozwolil ci się wypowiadać? Kaganiec i do budy. I to prawda co w nicku, co się bulwersujesz. Nastawiłaś szpary staremu ciulowi i się rzucasz pod innym nickiem? Patologia rodzi patologię .A rodzicom to bądż wdzięczna, że cię nie wyskrobali i twoje dziecko chcą wychować, bo im żal, żeby się nie zmarnował jak ty puszczalska w wieku 15 lat." Jestes chora krovo.Jakbys byla tutaj na kafe dluzej ode mnie(jakies piec lat) to bys przynajmniej skojarzyla kim jestem:P nie rzucam sie pod innym nickiem gdyz nie jestem autora tego topiku:P Mam wogole tutaj kilka kont i nigdy nie pisze na pomaranczowo heh:D co ty mi tu kobieto piszesz?Jakie wyskrobali i jeszcze mnie?Ja swoje dziecko urodzilam w wieku 21 lat ale bynajmniej nie bylam od nikogo uzalezniona finansowo!Poza tym moi rodzice nie sa psycholami,nigdy dziecka by mi nie odebrali(gdybym byla w takiej sytuacji jak autorka). idz sie leczyc,bo wszedzie widzisz podszywy.To,ze ty pomagasz sobie podszywami na forum jak ci brak argumentow nie oznacza,ze wszyscy tak robia. chcialam tylko uswiadomic takim jak ty,ze to wlsnie im brak kultury i wszelkiej oglady.Obrzucacie blotem dziewczyne,a sami wielkie G soba reprezentujecie.Gardze takimi jak ty.

odchowali córke a córeczka im dziecko sprowadziła do domu. Teraz ci już nic nie pozostaje jak tylko ich słuchac.

babskich seriali. Akurat to jest możliwe - rodzice adoptują dziecko córki (pewnie matka nosiła poduszkę imitującą ciążę?) i potem zajęli się dzieckiem, nikt nic nie podejrzewa. Aha.

:(:(

Mammmi22 ale masz brzydką córkę. Współczuję.

lillla85 ----------------Ty może zazdrościsz dlatego tak napisałaś, albo sama mieć dzieci nie możesz, mi się moja córka podoba i nie obchodzi mnie Twoje zdanie. Może pokaż swoją mordę, a nie że anonimowo pizgasz farmazony. Wielka odważna, ale jak jej nie widać ... hahaha żałosna jesteś! Poza tym nikt Cie o komenta nie prosił..

przestan lila pewnie nie ma gornej jedynki i zadko sie usmiecha:Pi dlatego wciaz jest sfrustrowana:)

rzadko zjadlam" r" :P

trudno popełniłaś błąd życiowy ale każdy je popełnia mniej lub więcej bulwersujące . sytuacja jest niezbyt ciekawa bo niewiadomo jak by zareagował na dziecko . w najgorszym wypadku mógłby domagać się praw rodzicielskich w sądzie ,ponieważ nie wiedział o istnieniu syna i tym samym twoi rodzice musieli by oddać małego , ponieważ ty jako matka zrzekłaś się swoich praw . więc radzę się zastanowić z tym powiedzeniem prawdy , najpierw musisz przeanalizować sytuację i czy faktycznie on coś do ciebie czuję , i czy jest skłonny założyć rodzinę . bo jeśli nie to wpadniesz w jeszcze większe tarapaty niż jesteś , wspóczuję ci . z zewnątrz każdemu łatwo jest oceniać i większość ludzi pochawala zachowanie się rodziców , być może jest to logiczne . nie uważam jednak to za rozsądne z ich strony , wychowują twoje dziecko jak swoje i każą ci traktować syna jak brata , przecież on kiedyś dorośnie i może mieć żal że mu nie powiedziałaś że ty jesteś matką . prędzej czy póżniej i tak się dowie .

Nieprzychylni Tobie droga autorku ludzie się tu wypowiadają. Skoro dziewczyna pisze o swoim problemie to raczej szuka porady,a nie jakiegoś zgnębienia ! Owszem młodo zaczęłaś,moze to nieroztropne,ale założe się,że większość z osób,które tak tu teraz się pięknie wypowiadają popełnili masę wcale nie gorszych błędów. Takie jest życie,a my jestesmy tylko ludźmi.. z tego co czytam nie wydajesz mi się osobą niedojrzałą,wręcz przeciwnie. Gdybyś była taką gówniarą jak tu starają Cię wykreować ludziska to wzięłabyś nogi za pas,poszła w świat i "niech się starzy zajmą bachorem".. Studia ? wiadomo nie zaszkodzi skończyć,sama studiuję,ale życie tak ci się potoczyło,że nie mozesz sobie pozwolić na ekonomię (jak to tatuś sobie zażyczył) może jeszcze na dziennych ! Tzn. możesz zostawiając dziecko rodzicom..tylko potem nawet nie zauważysz jak stracisz kontakt z własnym dzieckiem dla którego będziesz TYLKO SIOSTRĄ ! Poza tym studia to jeszcze nie jest recepta na szczęście. jak to mówią "Dobre studia i kamieniołomy.Chcesz pieniędzy,ale ciągle dają ci żetony". Zaoczne studia- bardzo mądry wybór w Twoim przypadku . Powiedz temu facetowio tym,ze ma dziecko ..ma prawo wiedzieć. Tatuś się nie zgadza,bo chroni swój tyłek i chce uniknąć skandalu ! A ty walcz o swoją rodzinę,bo potem będzie za późno. Jestem z Tobą i trzymam kciuki ! Nie poddawaj się ! Powodzenia

masz wspaniałych rodziców bądź im wdzięczna i nie ingeruj już w życie tego małego człowieka. A za co ma im być wdzięczna? Że ukradli jej dzieciaka? Wdzięczna to mogłaby im być, gdyby jej pomogli, wspierali a nie wmawiali dzieciakowi, że są jego rodzicami! Znam kilka dziewczyn, które urodziły w wieku 17-18 lat i są dobrymi matkami, skończyły szkoły, chociaż też nie zawsze mogły liczyć na pomoc ojca dziecka. Ale miały wsparcie rodziców. Wsparcie- a nie coś takiego jak w tym przypadku. Podziwiam Cię autorko,że wytrzymujesz to wszystko. Rzeczywiście nie postąpiłaś zbyt rozsądnie wierząc w to wszystko co mówił Ci ojciec twego dziecka. Ale poniekąd rozumiem, człowiek zakochany nie myśli racjonalnie, a tym bardziej zakochana nastolatka. W tym wieku świat wydaje się idealny, przyjazny, wydaje nam się, że przezwyciężymy każdy problem. Teraz myślę że po pierwsze- powinnaś powiedzieć facetowi o dziecku, jeżeli jest rzeczywiście taki cudowny, to zaopiekuje się Wami, w ostatecznym razie zapewni dach nad głową, gdyby rodzice Cię wyrzucili. Po drugie powinnaś wystąpić do sądu o przywrócenie praw rodzicielskich, powody możesz podać takie, jak już ktoś wcześniej pisał, tj., że rodzice Cię zmusili itp. oraz oczywiście ojciec dziecka powinien je uznać. Pamiętaj, im dziecko mniejsze, tym będzie łatwiej dla niego oswoić się z nową sytuacją. Powodzenia!!!

Dziecku powiesz kiedyś ze Ty jesteś matką. Gratuluję pomysłu, oby jak najmniej takich rad. Chciałabyś się teraz dowiedzieć, że masz inną matkę, niż ta, która Cię wychowała?

wspaniałych rodziców ????? To do jasnej anielki jej syn,a nie jej matki,która też była w jej wieku gdy urodziła dziecko i jakos DAŁA RADĘ ! Jak można biologicznej matce,która nie zdaje sie być tępą gówniarą zabrać jej własny skarb i podarowac mamusi w prezencie ?? !! Ona sobie poradzi,facet ma 44 lata... Trzeba im dać szansę na stworzenie rodziny ! Za pare lat jak juz skończy te STUDIA EKONOMICZNE i zostanie jak tatuś prezesem banku będzie pozamiatane i straci własne dziecko ! a to jest chyba jednak najważniejsze w życiu. nawet jeśli zostanie fryzjerką to co ??? - gorszy gatunek człowieka ?? żenada.

zachował się jak prawdziwy mężczyzna. -Spłodził Cię ale ożenił się z Twoją matką. -Zaszłaś w ciąże i ci pomógł. Szanuj go chociażby za to, a co do reszty to nie wiem czy warto marnować dziecku życie. Przy Twoich rodzicach mały napewno nie umrze z głodu i będzie miał zapewnione wykształenie a ty jako fryzjerka?:( Ty skończ lepiej jakieś studia, znajdziesz męża i będziesz miała jeszcze własne dzieci:) Życze powodzenia:) Matylda

jak ci nawet nie wstyd o tym pisać????????

autoreczko jesteś głupia. teraz lepiej korzystaj już z życia i daj rodzicom spokój.

Widzisz mammmi, tak to jest na tym forum , ze zawsze znajdzie sie jakas menda, ktora napisze cos nie na temat, pewnie dlatego, ze masz inne zdanie niz ona.. załosne dziewuchy! A na marginesie, to masz bardzo ładna i milutka córcie :)

11.08.2010] 12:20 [zgłoś do usunięcia] wyrzekłaś się własnego dziecka jak ci nawet nie wstyd o tym pisać???????? A ty umiesz czytac, Rodzice ja zmusili do tego, miała sie sprzeciwic ludziom, którym niby powinna ufac?? W zyciu nie postapiłabym jak Ci rodzice, w zyciu, jak mozna zabrac córec jej dziecko i nie martwic sie tym, ze dziewczyna bedzie całe zycie to przezywała??? Przeciez to sie odbija na niej najbardziej!