Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

to JA się wtrącę

Mamy NIETOLERANCJe LAKTOZy-jestem zalamana...

Polecane posty

mieszkamy w UK...Córa ma prawie 5 miesięcy,refluks i do tego wczoraj dowiedziałam się ze w kale znaleziono spore ilości galaktozy co znaczy NIETOLERANCJĘ LAKTOZY...jak tu dziecku nie dac mleka,wapnia-przeciez rośnie i potrzebuje rozwijac się a mam zastąpić mleko mlekiem bez mleka...co potem-jak odmówić dziecku czekolaady czy loda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkka
są gorsze choroby naprawdę,wiec nie ma co panikować.Dorosli jak i dzieci musza się zmagać z wieloma chorobami.Nietolerancja laktozy bardzo rzadko jest wrodzona,czesciej zdecydowanie nabyta,a jeszcze czesciej źle zdiagnozowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO I JA POWIEM
ZE mam córke 2 lata która wyrasta z tego problemu....a co trzeba ostra dieta przez ten czas i tyle????????? a jeśli dla ciebie problem to bo nie możesz dać czekolady czy lody to idź dp psychologa :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkka
co ciekawe spróbujcie przez jakiś dluższy czas nie pic mleka słodkiego tylko jeść np sery i po czasie napijcie sie mleka a najlepiej zróbcie sobie mleko w proszku ,pojawi sie nietolerancja na mleko,w tym ból żołądka,brzucha i biegunka.Po czasie mija:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sie ciesz że tylko nietolerancje laktozy a nie skazę białkową tak jak obie moje córki. Są na diecie całkowicie bez białka krowiego (nie tylko mleka ale i mięsa). Starsza ma juz praiwe 4 latka. Lody je - wodne i zamrożone zmielone owoce :) Słodyczy nie je bo wie że później bedzie miała "ała" tzn bedzie ją swedziec i bedzie jej pękać skóra i bedzie bolał brzuszek. Wie jak to jest , jaki to ból, wiec sama pilnuje sie i nie je nic co ma zabronione. Młodsza sie uczy, jest jej łatwiej bo nie jest sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkka
ale w większosci przypadków to przechodzi,później bardzo powoli wprowadza sie ww produkty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jana współczuję :( rzeczywiście skaza białkowa jest dużo gorsza. Mój mąż ma 25lat i nie przeszło. Może dlatego, że w latach 80-tych nie mogli rozpoznać problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko, laktoza to nie wapń
tylko cukier, więc o jakim niedoborze wapnia piszesz? jeśli maluch ma nietolerancje laktozy, to nie może spożywać tylko cukru mlecznego, a wapń tak! chyba że ma alergię na mleko, wtedy automatycznie odpada białko mleka krowiego. musisz ściśle przestrzegać diety jeśli karmisz piersią, a jeśli nie to są specjalne formuły nie zawierające laktozy, lub białka mleka krowiego. kiedy dziecko skończy rok będziesz kupowała mleko ryżowe lub sojowe i produkty na ich bazie. jeśli jesteś matką chłopca nie podawaj mu mleka sojowego bo zawiera fito-estrogeny, których stężenie prowadzi do niepłodności u mężczyzn. z nietolerancji laktozy oraz białka mleka krowiego dzieci wyrastają średnio około 6 roku życia, kiedy zaczyna się stopniowo wprowadzać małe ilości produktów na bazie mleka krowiego (więcej szczegółów u alergologa). w między czasie bądź gotowa na wzdęcia, egzemę i krostki pojawiające się u dziecka po spożyciu pokarmu z alergenem, które będą się utrzymywały średnio do 1-3 tygodni, w zależności od stężenia alergenu w organizmie. źródło: ja ze skazą białkową nabytą po 24 roku życia (tak jest to możliwe! a urodziłam się zdrowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mina
twój mąż ma ją od dziecka? bo wiesz co, ja dostałam jak miałam 24 lata, od częstego jedzenia jogurtów, deserów mlecznych, ciągłych posiłków mlecznych, no i ostatecznie rozwaliło mnie mleko w proszku mlekovita. od tamtego czasu nie mogę wyjść z alergii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mój mąż od urodzenia, ale teściowa po eksperymentach zorientowała się dopiero jak miał 2lata, że to od białka, więc zdążyła Go napoić mlekiem krowim. Już nawet nie eksperymentujemy z białkiem, bo robią się aż ranki z tym plamek. Lekarze rozkładają ręce i musimy całkowicie eliminować białko. Całe szczęście orzechy, cytrusy itd. może jeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do inkkka
nie zgodzę się z tym co piszesz. twoje dziecko i dzieci koleżanki nie wyzdrowiały cudem, ani skaza nie jest nabyta. jest uwarunkowana genetycznie. populacje zamieszkujace tereny centralnej europy nie wytwarzają dostateczniej ilości enzymów trawiennych odpowiedzialnych za rozkład cukru mleczkego i białka krowiego, bo tysiące lat temu nie było na naszych terenach bydła mlecznego. w przeciwieństwie do północy kontynentu gdzie mleko stanowiło podstawę żywieniową od tysiącleci. dlatego wśród skandynawów problem nietolerancji białka mleka i laktory praktycznie nie istnieje, podczas gdy u nas zdecydowanie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do minia
no u mnie pojawia się egzema. najpierw w godzinę po spożyciu alergenu, zaczyna mi się łuszczyc skóra między palcami dłoni, a pod koniec doby mam już spora egzemę na owłosionej części głowy (głównie wzdłuż linii włosów stykających się z twarzą, za uszami, na skroniach, przy karku). często robią się ranki po rozdrapaniu i pojawiają się grube czerwone krosty, których nie można nawet wycisnąć (na głowie tam gdzie egzema, za uszami, na szyi, linii szczęki, dekolcie). ból brzucha i wzdęcia to standard, ale u mnie są praktycznie nie odczuwalne, bo trwają króciutko i nie są żadnym dyskomfortem. najgorsza jest ta egzema na głowie, bo ciężko się wyczyścić z alergenu przed wizytą u fryzjera (żeby sobie pani nie pomyślała, że mam łuszczycę), kiedy w prawie każdym produkcie jest mleko. zjesz głupie naleśniki, dodasz śmietany do sosu, skusisz się na loda i bach! :( pech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skaza białkowa to koszmar.... żal mi moich córeczek :( ja i mąż tez jesteśmy alergikami ale na inne alergeny. Teraz łatwo mi pisac wiem jak karmic córki ale z początku NIC nie wiedziałam. Justynka miała 1,5 roku dopiero jak ją zdiagnozowano. Tez jadła wtedy jeszcze duzo nabiału, piła zwykłe mleko... potem dieta, ale nie wiedziałam ze jest coś takiego jak mleko sojowe lub ryżowe... pozniej dopiero lekarka mi powiedziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tych mlek jest aż 4
jest jeszcze mleko migdałowe i mleko owsiane. wszystkie cztery (razem z ryżowym i sojowym) są wzbogacone o wapń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ale takie mleka trudno kupić. Łatwo tylko sojowe - najtaniej w Biedronce. Ryżowe jest w Almie. Drogie. Reszty na oczy nie widziałam. A mieszkam w dużym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są w sklepach z ekologiczną
żywnością :) to do j_a_n_y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak,ja w 1 trym. ciazy
Hehe..Dobre..Ta druga wypowiedz mi sie podoba,hehe..Jak masz problem z tym,ze nie bedziesz mogla podawac dziecku lodow itp to od razu udaj sie po psychoanalityka...Jak mozna byc takim glupim i bezmyslnym? Nie ucz dziecka jesc tego to nie bedzie jadlo.Moja dziecko dostaje tylko 3 razy w tygodniu batona,ktory nie przekracza 200kcal,proste,ze dla dzieci,w fazie rozwoju nie slodycze sa najwazniejsze a warzywa,owoce i in.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
do autorki - nie ma probemu dziewczyno nie płacz! jeśli to tyko nietolerancja laktozy to poszukaj mleka bezlaktozowego (lacto-free milk) jest prawie w kazdym supermarkecie (Asda, Sainsbury, Morrison, Tesco) - niepasteryzowane znajdziesz w chłodziarce tam gdzie inne mleka, pasteryzowane są ukryte tam gdzie napoje sojowe, ryżowe i te inne paskudztwa. Są tez jogurty bezaktozowe lub sojowe - trochę jadą soją, ale są ok, a mleko smakuje normalnie! Teoretycznie Twoje dziecko mogłoby jeść normalne jogurty i sery w rozsądnych ilościach, ale sprawdź sama jak reaguje. Wiosną szukałam tego mleka w Polsce, dokopałam się do informacji, że już jest w poznańskiem i w Warszawie dostępne mleko prawie bez laktozy, a ostatnio psiapsiółka mówiła, że widziała też już jakieś w supermarkecie w Gdańsku (bodajże w Carefourze), także poszukajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do j_a_n_a
sklepy z eko żywnością są w każdym dużym mieście w galeriach handlowych Na przykład: Organic Farma Zdrowia. Tam jest dużo rzeczy dla ludzi ze skazą białkową, bezglutenowców itp. (mają dla nich słodycze, codzienne produkty spożywcze i wiele wiele innych rzeczy) Rozpiska sklepów jest tutaj: http://www.organicmarket.pl/nasze-sklepy.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez alergik
Witajcie wszyscy z nietolerancją laktozy, jest mleko z mniej jak 0,01 laktozy http://www.meggle.pl/form_zam.php nawet nie takie drogie za litr bo ok 4,60pln mimo ze importowane, pierwszy raz kupiłam je w Biedronce latem, ale niestety nie ma go w ofercie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tragedia :)! Moja cora miala nietolerncje laktozy do 18 miesiaca zycia. Mleko miala nutramigeen i jadla wszystko typu serki,jogurty z firmy Arla ,sa to produkty bez laktozy specjalne dla alergikow,albo przetwory z mleka koziego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgfdfghjkjhgfdertyu
my na wczesna nietolerancje laktozy w 3 miesiacu zycia podawalismy krople DELICOL i byly rewelacyjne nasze dzieci powychodzily z tych problemow(byly objawem niedojrzalego ukladu trawiennego) ten lek to enzym laktazy ktorego niedobor powoduje niewlasciwe rozkladanie laktozy ,nie wiem jak radzi sobie z tak pozna odmiana nietolerancji ,ale moze nie zaszkodzi sprobowac.Podaje sie go przed podaniem posilku mlecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula8
ja też dawałam delicol przy kolkach ale niestety nie pomógł, więc u nas to chyba nie była nietolerancja, najbardziej pomogło wprowadzenie stałych pokarmów po 4tym m-cu-mimo że córka jest na piersi.Teraz jeszcze podaję latopic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aria13
Tak jeszcze dalej... wiem, że z dziećmi jest trudniej. A nauczyliśmy się, że zupa bez śmietany, deser baz lodów czy śniadanie bez chleba czy obiad bez kartofli są niemożliwe. A to bzdura. Może warto otworzyć się nieco na świat i inne możliwości i wyrzucić ze standardowego, "tradycyjnego" menu to co nam nie służy a właściwie szkodzi. Z dziećmi też można sobie poradzić. Są specjalne zamienniki - chociaż to prawda, że drogie, ale to na jakiś czas. Potem jak podrosną można je karmić zdrowo innymi składnikami. Dzieci też faktycznie wyrastają z takich nietolerancji, chyba, że ktoś jest podobnym przypadkiem do mnie. Nietolerancja zazwyczaj też nie oznacza, że nigdy nie będzie można zjeść loda. Ale może nie koniecznie codziennie. Myślę, że nie ma co się załamywać, tylko szukać rozwiązań i udogodnień bo na pewno wyjdą na zdrowie. A bez pewnych rzeczy można się naprawdę obejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas córcia też już wyrasta z tego, podawalismy kolaktaze żeby złagodzić objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu synkowi całkowicie zniknęły objawy po kolaktazie, a męczyły go straszne kolki i biegunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×