co powiecie o 30-letniej matce, która ubiera się jak nastolatka?

jak ja widzę 30 letnie kobiety ubrane jak nastolatki to mi się śiać chce. Nie pasuje nijak, ubierać się należy stosownie do wieku z gustem przede wszystkim i ani w jdną ani w drugą stronę nie należy przesadzać. Dzis widziałam taką starą babkę po 30 tce z warkoczykami, no masakra jakaś :D

ja mam 3 dzieci i wygladam lepiej niz niejedna moja kolezanka bez dzieci.

Albo dziecko albo mini.

no juz z tymi koronkami dla bezdzietnych to przesadzilyscie :/ niby dlaczego matka ma nie zalozyc nic seksownego?

Widzę, że mamuśkom teraz odwala. Mają dzieci, a ubierają się jakby miały super figurę. Ohyda.

jak wygląda taka matka z rozstępami i obwisłym brzuchem kiedy zakłada jeszcze na to seksowną bieliznę?? Mąż to ma pewnie niezły ubaw. Ładna bielizna- jasne ale jak masz ładne ciało i nie jesteś po porodzie. Bo co jesteś matką, czy kochanką?? Niektóre to nie wiedzą, czego chcą.

dziwne... ja czuję się i kobieta i matką! z resztą ja na swoją figurę ciężko pracuję, dlaczego więc mam jej nie pokazywać? fajna jestem i juz< co do legginsów to mnie nie tyle chodzi o obciskanie tylko o dostęp powietrza do skóry - cały dzień chodzę ubrana w nocy chcę luzu i swobody dla swojego ciała, tyle. A ja moge spać ze snoopym -myszka miki - bez aplikacji a nawet w zwykłym t-shircie czy nago - w zalezności od humoru, zapasów czystej bielizny w szafie itd W związku czuję się swobodnie i dla mnie trochę śmieszne jest ubieranie "czegos odpowiedniego do małżeńskiego łoża" - to tak jakbym przed mężem miała grac jakąś role...

Dla mnie mini to nie jest gustowny strój , niezależnie od wieku. Dzieci wyglądają jak małe lafiryndy, a potem - podobnie, w starszym wieku to wygląda jak stara lafirynda. Najcześciej w moim mieście ubierają się tak ludzie z najb. podłych dzielnic, mają do tego włosy farbowane na jasny blond albo czerń, zuppełnie nie pasujące do cery, na ryju tona beznadziejnej jakości makijażu, i boskie dodatki - kolczyki po 5 zł, bransoletki z plastiku i te zajebiste opaski na włosy z plastiku, jakie kupuje się czasem 5- letnim dziewczynkom...

W związku czuję się swobodnie i dla mnie trochę śmieszne jest ubieranie "czegos odpowiedniego do małżeńskiego łoża" - to tak jakbym przed mężem miała grac jakąś role... tez tak uwazam :D a co do rozstepow figury.. no coz niektore kobeity wygladaja mimo kilku porodow bardzo dobzre :) nie wszyscy maja zwis :D

jak wygląda taka matka z rozstępami i obwisłym brzuchem kiedy zakłada jeszcze na to seksowną bieliznę?? Mąż to ma pewnie niezły ubaw. Nie każdy ma po ciąży rozstąpy, ja nie miałam ani jednego... I nie każdy co tu pisze jest bezpośrednio po ciąży.... Ciało się regeneruje, ja mam dzieci juz w szkole.... Zreszta o czym mowa? Nie noszę krótkich spódnic tylko dżinsy...

Matką czy kochanką? Nie no, matka to wykorzystała męża raz, do celów reprodukcyjnych, a po porodzie wyrzuca go na kanapę żeby dziecko mogło być blisko i mieć z nią dobry kontakt :) I lepiej nie wygłupiać się z seksowną bielizną, jeszcze ten śliczny stanik się mlekiem zapaćka, spod seksownych majteczek kępy włosów wystają bo nie ma potrzeby depilacji (seks odpada przecież). Jedyny praktyczny strój dla matki to szaro- bury podkoszulek i takież spodnie (spódnica), kupione za 5 zł. w ciucholandzie bo trzeba dziecko ładnie ubrać, praktyczne kolory bo dziecko ubrudzi jeszcze i rozwlecze, i buty, najlepiej ortopedyczne, płaska podeszwa obowiązkowo bo trzeba się z dzieckiem na ręku nachodzić. fajna jestem i już=> ja po prostu nie potrafię w spodniach spać, a w legginsach nie chodzę, nie mam tak paskudnych nóg żeby je chować, a zresztą legginsy i tak je podkreślają.

i wszyscy dają mi max 23-25lat. Ubieram sie normlanie, spodenkli, t-shiotr, modne sandałki, czasami mini i bluzka z dekoltem , mam super figurę, ładną buzię ;]

uwielbiam warkocze, dlaczego do cholery mam nie nosić warkoczy jak mam piękne długie naturalne włosy? bo mam 30 lat? przecież to sama młodośc ;)

he he a ja mam 2 rozstępy - nad kolanem ale nie od porodów tylko od szybkiego wzrostu jak miałam 15 lat :P

ja tez noszę warkocze - są wygodne i eleganckie - Julia Tymoszenko, z resztą uważana często za ikonę stylu może, a ja nie?

Tymoszenko to mi wygląda głupokowato, ale warkocze sa do przyjęcia. Byle nie mieć do nich rózowej gumki....

Ale wy jesteście ograniczone. Nie lepiej po prostu nie zwracać uwagi na to jak kto wygląda? Najważniejsze to, żeby samemu czuć się ze sobą dobrze, jeśli ktoś czuje się dobrze w dresach ortalionowych to niech je nosi, jeśli ktoś czuje się dobrze tylko w biodrówkach, to niech je nosi! Po co te daremne ograniczenia, które i tak są tylko zwykłym wytworem ludzkim, zmieniającym się przez lata. Czy to, że ktoś założy obcisłe jeansy robi z niego mniej wartościowego człowieka, od tego w garniturze? Nie ubieramy się dla kogoś, tylko dla siebie, po to, żebyśmy MY się dobrze czuli, a nie jakieś zakompleksieńce naokoło. Żałosne :o

A co ja mam powiedzieć? Mam 2 letnie dziecko i mąż kupił mi na urodziny koszulkę do spania( taką seksowną). Jak ją założyłam, to myślał, że się spalę ze wstydu. Normalnie czułam się jak jakaś tania dzi...ka. Normalnie ohydnie.

A ja mini nie noszę, bo nie lubię.

niech kazdy nosi co chce i w czym mu wygodnie :) ale skoro ktos pyta co o takim czy innym stylu sadze to mowie :> nigdy nikomu nie wytykam jak sie ubiera bo to nie moja sprawa :) ale tez nie lubie jak ktos inny krytykuje kogos innego pod haslem niemodne, takie czy siakie itpp..to co jednemu wydaje sie super innemu nie :) ja rowniez w tych seksownych koszulkach czuje sie jak tania dziwka :( maz mi kiedys kupil na prezent taki komplecik po czym jak go zalozylam to kazal mi go sciagnac i juz nie zakladac :) podsumowal to tylko komentarzem ze wydawal mu sie w sklepie ladny ale etraz juz mu sie nie podoba :d byc moze to ja mu sie w nim nie podobalam a nie komplecik nie podobal ale odetchnelam z ulga :) tak samo jest z ciuchami co mi tesciowa kupuje :) takie trendy i mlodziezowe :D:D tyle ze my z mezem sie tak nie ubieramy i nie wyobrazam sobie tak wyjsc na ulice :> co nie znaczy ze chodze tylko w dresie czy spodnicy po kostki :D

A ja chciałam sie was doradzić czy wypada mi chodzic w krótkich spodenkach.Figurę mam ok, nie chce sie przechwalac ale na tym punkcie nie mam żadnych kompleksów. Mam po prostu szczescie bo nigdy sie nie odchudzałam, a mam płaski brzuch ani jednego rozstępu oraz cellulitu. Ważę ok 50 kg. Pracuję w biurze ale nie mam kontaktu z klientami. Koleżanki nawet te tęższe ale sporo młodsze chodzą teraz w te upały w krótkich szortach z dzinsu do pracy a ja też sobie takie kupiłam ale mam oporu bo mam 39 lat , dorosłego syna, 16 lat córkę. Na ogół ubieram sie młodziezowo , zawsze taki styl preferowałam ale ostatnio coraz bardziej na to uważam, brzucha nie odsłaniam, mini owszem ale nie taka bardzo krótka, rurki nosze japonki tez A wy jak byście sie ubierały na moim miejscu?

Jasne, że tak! Co to w ogóle znaczy "czy wypada"? Jeśli coś chcesz założyć, to wypada. Nie wypada za to oglądać się na innych :o

gosia342-zo zalezy ile masz lat,jesli przed 30 to jak najbardziej,jesli jestes juz starym pruchnem bo skonczylas 30 to bron cie panie Boze:D nie waz sie tak ubierac,bo Cie opluja gowniary na ulicy,ze wygladasz lepiej od nich:D

....jeśli inne koleżanki z pracy sie tak ubierają i szef nie ma nic przeciw, a ty masz dobrze się tak czujesz, to dlaczego nie?

Seksowne koszulki to nadają się dla nastolatek i młodych ludzi. Ja też kiedyś takie nosiłam ale po porodzie zrezygnowałam bo brzydko w takim czymś wyglądam. Na takie seksowne rzeczy jest czas przed ciążą.

mnie śmieszą takie 30 paroletnie dziewczyny ubrane na 15-tkę. Wygląda to conajmniej głupowato, np. wspomniane wyżej da warkoczyki po bokach, itp. Wczoraj w Auchanie widziałam babkę przed 50 ubraną w dziecięce ciuchy. Kosmitka normalnie. Gęba nie ta, a stój n 15-tkę: legginsy, wystająca spod młodzieżowego żakiecika tunika w stylu EMO, byty podobnie..., no i oczywiście dwa kucyki z obu stron!!! Z tyłu wyglądała faktycznie na 15-tkę bo była bardzo drobna i szczupła, ale jak się obejrzała to nie wiadomo było czy się śmiać czy płakać... Gęba całkowicie nie pasowała do stylu ubierania i odwrotnie. Albo miała coś z psychiką albo nie wiem, bo chyba nikt o zdorwych zmysłach by się tak nie ubrał. Mnie to oobiście śmieszy, bo na twarzy widać wiek i ciuchami się człowiek nie odmłodzi a wręcz ośmieszy.

Zgadzam się z modna ładna. Mamuśkom potem odwala i chcą wyglądać jak w momencie kiedy poznały męża. Później wyglądają w tej seksy bieliźnie jak prostytutki. Spójrzcie w lustro , zanim się pokażecie w takim czymś mężowi. Modelka wygląda w tym ładnie ale mama nie koniecznie.

wikiniki-----pisałam wyżej ile mam lat, mianowicie 39 więc jestem już" starym próchnem". Całe szczescie ze mnie nikt nie opluł jak na razie Też mam 30 lat i dwoje dzieci-----kolezanki sie tak ubierają , zwłaszcza teraz jak są upały. Jedna z pokoju jest mloda laska, bardzo ładna dziewczyna, figurę ma mniej wiecej jak ja z tym ze jest ode mnie 15 lat młodsza, to jej się nie dziwię ze sie tak ubiera bo jest bardzo ładna i zgrabna do tego. Ale inna jak się odwaliła w takie uciągliwe szorty co jej się w uda wbijały to tylko się śmiali z niej po kątach, ale ona już taka jest ze nie przykłada wagi do swojego wyglądu a ja tak i to bardzo i dlatego mam dylemat czy wypada....

ale ty sie kobieto na ludzi nie patrz,co Cie obchodzi co ktos o tobie pomysli,jesli dobrze sie czujesz w takiej garderobie to ja zakladaj,miej dystans do wszystkiego i wszystkich:)

gosia - nie chodziło o to jaki jest dreskod w firmie - jeśli luźny - to no problem - co z tego że masz 40 lat? ty się dobrze czujesz tak ubrana to chodź do woli modna ładna>> ja raczej myślałam o stylu 19 latki a nie 15 :P