Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baba zadbana

co powiecie o 30-letniej matce, która ubiera się jak nastolatka?

Polecane posty

Gość 9382333
najgorzej jak jest wyzywajaco ubrana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja w liceum mialam obowiazkowe kolory granat i czern, wskazane kostiumy itp dlatego pytam bo dla mnie to normalne ze nastolatka chodzi w kostiumie zwlaszcza ze podobno teraz sa mundurki obowiazkowe :D poza tym jak poszlam na studia to nakazow i zakazow nie bylo ale zadna dziewczyna nie chodzila tam w rozowych kieckach czy miniowkach, wszystkie chodzilysmy schludnie ubrane w brazy, beze czernie biele itp.. bluzka i jeansy byly najwieksza swawolka, a zwykle w kostiumie sie chodzilo codziennie o pracy nie wspomne bo to zalezy od jej charakteru ale nie wyobrazam sobie chodzic do pracy w rurkach czy mini :/ a co do wieku no coz moja tesciowa majac 57 lat lata w adidaskach i obcislych jeansach :/ dla mnie to co najmniej niestosowne w jej wypadku no ale nic mi do tego :) wg mnie 30latka w blzuce z hello kitty to karykatura :((( jeszcze zalezy od sytuacji ale jakby mnie ktoś mial zobaczyc w koszulce z miki to chyba tylko na balu przebierancow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba zadbana
a jak wy się ubieracie? macie jakiś swój styl, żeby wyglądać dobrze, trochę seksownie, ale nie jak stara sfrustrowana baba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powyższa propozycja dla teściowej jest do przełknięcia, moja w podobnym wieku zakłada np. ogrodniczki z kwiatowymi aplikacjami do tego but na koturnie i koszulkę z siatką albo krotka tuniczkę w gwiazdki w czerwieni i za tyłek, na porządku dziennym sa też bluzy dresowe z kapturem o rozmiar za małe i dżinsy biodrówki. A wczoraj widziałam kobietę mniej więcej w moim wieku (27) jak szła w kitku, w klapkach i sukience kolor intensywny róż plus aplikacja, zakrywała jej majtki, poslaldki było widac jak sie poruszała, wiał lekko wiatr to był koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Dla mnie problemem jest brak gustu tej kobiety, a nie jej wiek. Moze i nastolatce wiecej uchodzi, ale dlaczego 30stka nie moze ubrac rurek, jakiegos T-shirtu i sportowych butow? Ja chodze glownie w adidasach lub japonkach teraz, Hello KItty mi sie podoba i mam kilka dodatkow (bardziej do domu, niz w garderobie), nie mam specjalnie gustu. Niektore nastolatki ubieraja sie duzo lepiej ode mnie. Pracowalam w gimnazjum i LO, mundurki byly w gimnazjum, ale jakies takie szmaty. Kostiumy byly zakladane tylko na specjalne okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koszmar to strój niedostosowany do tuszy. Wrzynający się stanik i prześwitujące majty. Koszmar to cekiny, ćwieki, cyrkonie i kretyńsko przecierane dżinsy. Wydekoltowanej bluzki na starej babie nie wspomne... A snoopy jest git :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka30
Ja mam prawie 30 I na codzien chodze w dzinsach, sandalach I T-shircie, jak urodze to mam chodzic jak do biura??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obowiązkowo do pracy elegancko, zestaw np spódnica czerń za kolano wpadjaća w granat z kieszeniami po bokach i roporkiem z tyłu , budujac mi biodra, ktróch nie posaidam, z wysokim stanem, by zakryc brzuszek, do tego koszulka w zdecdowanm amarntowm kolorze, kamizelka czarna w paseczki malinowe kolczyki kuleczki, sandałki na obcasie skórzane paseczki (tak wczoraj) dziś sukienka czarna przezd kolano z krótkim rekawem z odkrytmi lekko plecami, te same kolczki i buty pasek w odcieniu czwerwieni. po pracy luz: spodenki khaki 3/4 i brazowa koszulka tunika wycięta w serek (wczoraj)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Kiedys widzialam jak kumpela pracujaca w banku prasowala sterty koszul, bluzek. Az mnie zemdlilo. Co, mam sie zmuszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzę jak do biura, bo pracuje w biurze... urodziłam dwoje dzieci, wieloznacznikiem stroju, moim zdaniem, nie jest posiadanie potomstwa, tylko sytuacja: praca, uroczystość, ogródek, plaza; oraz figura, karnacja i upodobania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40 latka
Mi nie przeszkadza jak kobieta nosi sportowe ciuchy. Wiadomo, ze nie wypada pokazywac brzuch z kolczykiem w pępku, ale wycierusy, koszulka, adidasy owszem wypada. Sukienki przed kolanko też, nie mini, ze tyłek widac, ale nie az do kostek. Jak jej tak dobrze i wygodnie to co reszcie do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka30
Znalam kiedys taka pracowniczke spoleczna, pod cztedziestke, na spotkania przyjezdzala motorem, sciagala kombinezon, pod spodem miala dzinsy I glany I przystepowala do zebrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż ja też chodziłam w glanach jako 16 latka... zapewniam że da się zdjąć trwale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz troche po 30 i ubieram sie jak chce i jak mi wygodnie,oczywiscie stosownie do sytuacji,na disco stroj sexy,do pracy badz zalatwic sprawy czy cos to schludnie a na shopping czy w plener z dzieciarnia np:podarte jeansy, koszulka z nadrukiem i trampy,tak lubie,tak sie czuje wygodnie i tyle na ten temat,a tak pozatym to guzik mnie obchodzi co kto nosi,czy mu w tym dobrze czy nie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam 30 lat i 2 dzieci
a ubieram sie "młodo" - nawet do pracy - bo mam wolny zawód! często nie dają mi więcej jak 20 lat a nawet każą pokazywać dowód przy zakupie alkoholu :P ...i wcale nie chodzę z gołym pępkiem! Ale lubię np. zwiewne krótkie sukienki, szorty, jeansy i T-shirty, lubię tez mieć w sezonie jakis modny gadżet typu np w mijającym sezonie sandały rzymianki czy coś w marynarski deseń. Rzeczy w biurowym dreskodzie też mam, bo czasem sa nieodzowne, ale staram się aby też były nowoczesne - czyli np. jesli spódnica i bluzka - to spódnica wysoka ołówkowa i bluzka z żabotem a nie spódnica w literę A i bluzka koszulowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przychodzi wiek, że trzeba nosić bardziej stonowane ciuchy. bluzka z hello kitty na 30letniej babie wygląda co najmniej żałośnie. znam mamuśki, które ubierają miniówy i różowe sweterki, i bluzeczki z cekinami. wyglądają beznadziejnie. zalecam wybrać sie do wizażysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam 30 lat i 2 dzieci
ps nie nosze tez jakiejś zwymyślanej fryzury tylko mam proste włosy do pasa - często plotę z nich różne warkocze. Co do bluzek typu hallo Kity to ja mam ze snoopy'm którego uwielbiam, ale do spania :P ...ale nie mam nic przeciw noszeniu na co dzień - kwestia tego jak się to robi i w jakich okolicznościach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna jestem i juz
jesli nosisz wlosy do pasa i pleciesz z nich warkocze, a na dodatek sypiasz w pidzamkach ze snoopym,to raczej tobie przydalby sie stylista i pewnie tez wizazysta:P juz widze jak wygladasz na codzien: dluga spodnica i sweter a do tego mokasyny. i obowiazkowo pewnie sznur korali lub sztuczna bizuteria wykonywana wlasnorecznie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna jestem i juz
ja jesli juz spie w pidzamie, to jest to modna pidzama dla dojrzalej kobiety, a nie dla dzieciaka kochajacego kreskowki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna jestem i juz
za co auć? jak jest zimno to zakładam pidżamę i oczywiste jest, że modną, a nie jakiegos starego kraciaka lub snoopy'ego:O a mam fajna pidżamke taka z legginsami, wiec jest jak najbardziej na czasie. a na ogól sypiam w jakichs fajnych łaszkach zeby i maz mogl nacieszyc oko, bo sypiam z mezem:P:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wypowiedzi myszszy- mnie tam nikt w życiu nie zmusił i nie zmusi do noszenia kostiumu- bo żakietu nie tknę. Fajnie w nim wyglądam, pasuje mi większość krojów, ale to najbardziej znienawidzona przeze mnie część garderoby :) Też nie uważam żeby trzydziestolatka miała się ubierać jak babcia, dobrze ktoś tu rzucił przykładem- spódnica do kostek i luźna bluzka na guziki z kołnierzem... Krótkie spódnice czy sukienki przy ładnych nogach są zupełnie na miejscu, jakiś bardziej młodzieżowy wzór... Ale bluzeczka z ogromnym napisem z cekinów, coś w stylu "super star", "love" czy, nie daj Boże, "Gucci", jest paskudna w każdym wieku ;) Moja mama ma 50 lat, a nosi tylko buty na obcasie lub koturnie (połowę z nich mogłabym nosić ja bez obciachu, jedne mamy nawet takie same tylko różne kolory), rybaczki, spódniczki przed kolano, ładne bluzeczki- często wzór kwiatowy, głęboki dekolt, zawsze super płaszczyki... Kolory ma takie swoje- ciemna zieleń, brąz, beż, śliwka, szary- ale takie nosiła zawsze, nawet w młodości. Do tego włosy na jeżyka, bardzo ładny i dobrany makijaż i wygląda naprawdę świetne, obym ja tak w jej wieku się trzymała :) A do spania- satynowa koszulka z koroną (prezent od męża). Też nie wypada w tym wieku? Połowę ciuchów mogłabym swobodnie od niej pożyczyć. I nie rozumiem co mają do tego dzieci, ubrania dobiera się przede wszystkim do figury, bierzemy poprawkę na kroje i kolory które lubimy, później patrzymy na sytuację (spacer, kolacja rodzinna), dopiero potem na wiek (żeby faktycznie trzydziestolatka nie chodziła ze Snoopym na piersi)... a miejsca na branie dzieci pod uwagę to tu nie widzę. Dress code w pracy to inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no w syt 30latki to fakt
dzieci nie zmieniaja wiele, ale np 22 latka z dziecmi i ze snoopym to tez nie ten teges :/ skoro jest juz matka to troche by sie zdawalo wymaga doroslosci i oznak dojrzalosci a nie bujanie w rozu z postaciami z bajki :/ owszem 22 latka panna moze i sobie pozwolic na chwile szalenstwa ale matka moim zdaniem juz nie bo w syt 30tki to nawet gdyby byla panna do wziecia nie strawilabym tak frywolnego gowniarskiego stroju jak blzuka z cekinami i miniowka w kolorkach z dinseya, oczywiscie duzo zalezy od sytuacji ale mimo wszystko nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to szkoda ze nie widzicie jak ubrane chodza niektore kobiety w UK , tu nikt za nikim sie nie oglada a mini nosza tu nawet kobiety ktore waza pewnie z 100 kg i nikt tego glosno nie komentuje , nie odwraca sie za taka i to wcale nie jest glupie , niech kazdy pilnuje swojej za przeproszeniem dupy kazda z nas niech ubiera sie dla siebie zeby bylo wygodnie i fajnie a wiek ? co to ma wspolnego nie widze niczego niestosownego ze prawie 60 letnia kobieta nosi rurki i adidasy , czasy chustek na glowach i siwych wlosow chyba juz przeszly do historii i teraz juz nie czesto widzi sie tak wygladajace kobiety w starszym wieku i BARDZO DOBRZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno mi sie tylko nie podoba u kobiet tak po 50 , jak nosza dlugie wlosy , uwazam ze modnie obcieta krotsza ftyzurka uczesana na styl naturalny [nie jakis chelm na glowie sztywny od lakieru ] ujmuje lat i dodaje uroku takiej kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×