Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koralik bez enduuu

kurwa co to ma byc???

Polecane posty

oczywiście jeśli widzi, że jego panna płacze, czuje się oszukana, nosz kurde serce, uczucie jakie między nimi było (?) uczciwość nakazuje rozwiać wątpliwości..tym bardziej kilka lat związku dlaczego dla niej ma to znaczenie a dla niego nie? inaczej ją kocha? z wyłącznością dla evki-kurevki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woooow
droga autorko Pau Pau ma rację:D Jeśli sama nie będziesz się szanować to nikt inny Cie tez nie poszanuje!! jakim prawem on Cię wyzywa - do mamusi też tak się zwraca?? więc żeby był wilk syty i owca cała niech sie wyprowadzi poniewaz masz wiele argumentów: 1. oszukał cię 2. spotykał sie z tamta i dowiedzialaś sie o plotach w firmie od "zyczliwego"- to wersja dla niego 3. musisz sobie poukladac to wszystko bo stracilas do niego zaufanie 4. on Cie nie szanuje i ma w d*pie Twoje uczucia I nie obiecuj mu żadnych powrotów tylko daj mu szansę wytłumaczenia ale na neutralnym gruncie - jeśli psychicznie dasz radę. Szkoda mi Ciebie bo to nie jest wszystko takie proste jak pisanie sobie na klawiaturze kompa. Trzymaj się i bądź dzielna.🌼 dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nigdzie nie ma dowodu,ze facet ja zdradzil...potem jak sie okaze,ze to jakas glupia sytuacja,to bedziesz swiecic oczami jaka wariatke z siebie zrobilas.zawsze najlepiej zachowac spokoj.nic by sie nie stalo,jakbys dzis z nim pogadala,a jesli masz watpliwosci,to go wywalila jutro.ale tu sie pisza hollywodzkie seriale-musi byc punkt kulminacyjny" Zgadzam się kochana, wiem tylko, że trudno o spokój i klasę w takiej sytuacji i przy tak silnych emocjach i wątpliwościach. Ale zamiast uspokoić to i koleżanka opowiedziała o plotkach i tu na forum tylko dziewczynę podburzały inne i już pozamiatane. Mam nadzieję, że dla dobra autorki to wszystko okaże się tylko jednym wielkim nieporozumieniem i zamieszaniem, które sobie wyjaśnią w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki koralik, ze tak wywlekam trzewia gotuje się we mnie, zresztą czytałaś mój przypadek za 1 razem miałam dowód w postaci archiwum gg teraz z N, uwierzyłam, dlatego, że na moje zarzuty usłyszałam odpowiedź, logiczną, usłyszałam również..żal, że ja tak cierpię choć, wg N nic się nie zdarzyło postąpiłam w sumie jak -> tak szczerze pisze, ale miałam ku temu powody by wysłuchać i uwierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, mój facet mnie nie wyzywa, bo nie daję mu powodów. Nie wiem co bym zrobiła, gdybym oskarżyła go o coś niesprawiedliwie, a on w nerwach poleciał po bandzie. Wiem jak takie oskarżenia bolą i, że można zachować się wtedy irracjonalnie nawet dla samego siebie. Nic nie jest w życiu czarne albo białe. A ludzie popełniają błędy. Ty nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzecz polega na tym, że to nie jest błąd czy nerwy, to jest oznaka, że tak naprawdę, chociaż nie widac tego od razu, nie ma się do siebie szacunku. A więc to co mówisz w ogóle do mnie nie przemawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaooooo
poprostu nie umiem tego zrozumiec- 5 lat zwiążku, powazna kłótnia powazne słowa padają, a on smsuje z inną całą noc? a dzis nie odpisywał długo bo moze zapytał ewuni czy go przygarnie a ona powiedziala zeby zapomnial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Różana jak nie dasz szansy to się nie przekonasz czy to błąd, czy coś co zdarzy się ponownie, co zresztą też uważam, że jest juz ewidentnym brakiem szacunku. Jak ktoś żałuje i rozumie swoją winę, to uważam, że w takim wypadku zasługuje na drugą szansę a nie kop na do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pau-Pau
bojaboja to wg Ciebie jak przeprosi i będzie załował za zdradę i wyzwiska to jest powód, aby dać drugą szansę?? ... :O A mi sie wydaje, że jemu chodzi o mieszkanie i dlatego nadal był z koralikiem a nie zerwał i poszedł do Ewki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woooow
a nawet jeśli się jakoś wytłumaczy to uważam że autorka będzie caly czas o tym myślała i się gryzła czy czasem znow nic nie kręci. Wydaje mi się iż związek z nadszarpniętym zaufaniem do dobrego nie prowadzi i w razie jakichś innych problemów temat Ewki w związku będzie wracał jak bumerang. Mumi czy z tymi obawami mam rację?? Jeśli Ci sie udało ze swoim to bardzo dobrze widac byliscie sobie pisani:) Autorko rozwaz wszystkie za i przeciw. Bo to twoja życiowa decyzja, my tu jesteśmy tylko obserwatorami - mówimy Ci jak to wygląda w naszych oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woooow
związek w tym przypadku z utraconym zaufaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bojaboja
Tylko że facet Koralika nie wygląda na skruszonego. Jeśli zdradza ją z tą Ewą, to jego zachowanie było karygodne w samochodzie. On ewidentnie nie ma do niej szacunku, uważam że z nią jest bo po prostu najzwyczajniej w świecie jest mu tak wygodnie. Ma gdzie mieszkać, ma uprane, ugotowane. Gdyby choć trochę miał wyrzuty sumienia (w końcu zdradza osobę z którą jest parę lat, czyli musiał darzyć ją uczuciem) to inaczej by się zachowywał. A on co robi? Jego kobieta siedzi za kochanką, a on nawet nie zwraca na nią uwagi (normalny facet nawet bałby się doprowadzić do takiej sytuacji). Nie dziwię się czemu ta Ewka jest taka pewna siebie i traktuje Koralika z góry. Kamil daje jej powody żeby tak się zachowywała i miała o sobie takie mniemanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pau-Pau nie przekręcaj moich słów. Nie jestem taka pewna jak Wy, że była tu jakaś zdrada. I nie napisałam nigdzie, że autorka ma cokolwiek wybaczać, chodziło mi tylko o to, że to nie jest takie proste np. dla mnie to wszystko ocenić bo to wszystko zależy od wielu czynników. Ja jestem tylko obserwatorem i z mojego punktu widzenia to wszystko jest niejasne i powinno zostać jeszcze wyjaśnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przeciesz juz jest potwierdzoone ze kupil jej w prezencie z reszta sam chyba sie przyznam j tzn potwierdzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bojaboja
Przecież są poważne dowody na to, że coś go z tą Ewką łączy. Koralik pisała tu że kiedy próbowała coś krytycznego powiedzieć o niej to on zaraz się denerwował i mówił że przesadza. Zachowanie jego względem dziewczyny jest przecież karygodne. To ja obcy obserwator potrafię zauważyć że ta laska jest lepiej przez niego traktowana niż własna kobieta.Wczoraj miał wyjebane że ona leży sama w pokoju z mętlikiem w głowie. To teraz niby jego zachowanie się zmieni o 180 st? Wątpię, jednak jakby zachowywał się w miarę normalnie z szacunkiem to Koralik mogłaby go jeszcze wysłuchać. Sęk w tym że to teraz ON ma się STARAĆ a nie autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bojaboja To wszystko jest wzgledne. Tak to odebrała wszystko autorka po tym jak zobaczyła ta bransoletkę i się zdenerwowała. Może ten opis jest przez to przesadzony trochę? Nie wiem jak inaczej miałby sie zachowywać, robić awanturę i kazać się przesiadać koleżance do tyłu? Odwracać sie gadac z dziewczyną jak prowadził samochód? No nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bojaboja
wkurzona przyznaj się lepiej że przeczytałaś tylko pierwszą stronę lub nawet nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kim on jest w tej firmie, że
prawie po 12h "pracuje"? Napisałaś autorko, że często wychodzi do pracy o 9:30 i wraca o 21:00 i do tego, że mało zarabia :o Moim zdaniem to nie są żadne nadgodziny tylko jakieś wymówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze to identywcznie jak bojabojaboja...przeciez to smieszne,ze laska ma wyskakiwac z auta i isc do tylu.od nikogo bym czegos takiego nie oczekiwala.poza tym on sie nie musi tlumaczyc przed sprzedajacym,czy kupil prezent,czy komus zrobil przysluge,ze mogla skorzystac z jego konta.w koncu co to sprzedajacego obchodzi?potem sie wkurzyl,ze grzebala w jego koncie i tyle.moze ta ewka zarywa do niego,a on ja tylko lubi.no i normalne jest,ze swiezo poznanych traktujemy lepiej niz "swoich".jak masz wizyte,to tez jestes milsza dla kolezanki niz dla meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bojaboja
Wydaje mi się że w tamtej sytuacji autorka się zachowała poprawnie, za to oni nie zbyt...Ja też nie robiłabym awantury jakby coś takiego miało miejsce, jednak też bym się zdenerwowała i chciała to z nim jakoś wyjaśnić. Ona pisała że próbowała, ale facet ją zlał, mówiąc że przesadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja siedze tu od wczoraj od poczatku tylko byla pod innym nickiem i nie chce byc jakas podgrzewaczka autorki ale naprawde to wyglada na romans i jak ktos dokladnie zna temat od poczatku to ma to samo zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sledze od poczatku..znaczy od strony 7 do 25,gdy autokri nie bylo,to tylko przelecialam,bo to tylko domysly...zreszta z reguly czytam tylko wpisy autorow..i nadal uwazam,ze na tej podstawie romansu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bojaboja
Do szczerze - nie zaniepokoiłoby Cie to, że Twój facet od półtora roku podwozi laskę do pracy (która niem a takiej samej trasy do pracy co on i nie daje mu na paliwo) i przeważnie wraca 2 godz później do domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estranged333
Dziewczyny! To nie wygląda na romans- to jest romans! I trzeba mieć za przeproszeniem oczy gównem zalepione, żeby tego nie widzieć. Nie można byc zbyt podejrzliwym, ale to są fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bojaboja
do tego dochodzi ta bransoletka, seks raz na półtora tygodnia i olewający stosunek do mojej osoby A co on niby robił tak długo z nią po pracy i to prawie w każdy dzień? Omawiali skrupulatnie jak będą jutro pracować?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wydaje mi się że w tamtej sytuacji autorka się zachowała poprawnie, za to oni nie zbyt...Ja też nie robiłabym awantury jakby coś takiego miało miejsce, jednak też bym się zdenerwowała i chciała to z nim jakoś wyjaśnić. Ona pisała że próbowała, ale facet ją zlał, mówiąc że przesadza" Dlatego, że go od razu zaatakowała. Jak bys zareagowała jakby Ci facet z takim czymś wyskoczył? Trudno tutaj zachować sie w porządku. Wydaje mi się, że autorka skoro uczestniczy w tym wszystkim to wie najlepiej co jest słuszne. Może rzeczywiście dobrze oceniła sytuację, skoro reakcja była ostra. A może flirt to jedyne co można zarzucić facetowi, któremu dostanie się za zdradę. Nie wiem. Nie chcę jednoznacznie oceniać. Dlatego uparcie twierdzę, że to trzeba wyjaśnić do końca i mam nadzieję, że tak autorka zrobi. Przede wszystkim dla własnego spokoju ducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×