Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vilken

Chrzcic dziecko czy nie chrzcic?

Polecane posty

Gość gryczka
Można w tym okresie też sprawić dziecku fajny prezent, urządzić spotkanie z rodziną. Ot tak, bez powodu, żeby mu było miło. Bo rodzice go kochają:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
gryczka - dokladnie, masz racje :) Przeciez mozna zorganizowac po prostu wypad za miasto, piknik i tam pogadac z dzieckiem, wytlumaczyc na czy polega Komunia , ze istnieja o inne religie i maja inne zwyczaje. Moja corka wie juz o tym sporo, jej kolezanki ida do Komunii w przyszlym roku, jakos nie widze, ze moja miala z tego powodu problem. Mam to szczescie, ze mieszkam w kraju, w ktorym jest wielu emigrantow innych wyznan, wiec pewne rzeczy moge dzieciom tlumaczyc na przykladzie ich znajomych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnoprawna matka
zależy w jakim środowisku - to jak dziecko przyjmie fakt, że nie będzie uczestniczyło w danym sakramencie zależy od nas rodziców, my musimy odpowiedzieć na trudne pytanie dlaczego nie? i pokazać dziecku, że wcale dużo nie straciło. A jak machniemy ręką to dziecko poczuje się niesprawiedliwie, ale to przecież normalny odruch obronny. Moje dzieci też pytały dlaczego nie, dlaczego one nie założą białej sukni i nie dostaną kroci prezentów za połowę wypłaty każdego z gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
Zalezy w jakim srodowisku - to nie dzieci zyja tym caly rok tylko ich rodzice! Wymyslaja uczte na kilkadziesiat osob, zeby tylko pokazac rodzinie na co ich stac, kupuja najpiekniejsza sukienke, itp... Najmniej sie tu mysli o dziecku, niestety......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnoprawna matka
gryczka - też super pomysł z tym piknikiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim skromnym zdaniem...
należy ochrzcić, skoro samemu się jest ochrzczonym, a potem jak dziecko podrośnie dać mu wybór! jak to powiedział Pascal (zakład Pascala) -jeżeli Bóg nie istnieje i my w niego nie wierzymy to nie tracimy nic -jeżeli Bóg istnieje i my w niego wierzymy to możemy zyskać bardzo dużo ---tzw.życie wieczne -jeżeli Bóg istnieje a my w niego nie wierzymy to stracimy wszystko ! Więc co możemy stracić wierząc w Niego???? Nic!!! Może warto wierzyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Piknik - super patent:-) No właśnie, chodzi o to, żeby trochę wysiłku w to włożyć, pokombinować, tłumaczyć... Na tym polega wychowanie moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy w jakim srodowisku
oczywiście że tak- tylko pamiętajcie że to NIE JEST JEDNA NIEDZIELA! ...spotkania komunijne zaczynają się już we wrześniu - sa po lekcjach - rodzice chodzą z dziećmi - są różne ustalenia - próby - dzieciaki się razem bawią pod kościołem a tym samym bardziej integrują! ...później przez cały adwent chodzą na roraty - więc jest porównywanie lampionów - świeczek - zbieranie nalepek do albumu i inne duperele ...cały rok tez dzieci zaliczają wiedzę z religii i modlitwy - więc gadają o tym na przerwach - przepytują się itd - to również integruje grupę przystępująca do komunii! tak jak pisałam duzo zalezy od rodzica i charakteru dziecka- jak sobie z tym poradzi - ale moim zdaniem jednorazowa wycieczka w dniu samego przyjęcia sakramentu TO ZDECYDOWANIE ZA MAŁO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
... a moim skromnym zdaniem--> jestem agnostykiem i totalnie się z Tobą zgadzam w kwestii, którą poruszyłaś. ALE Wiara w boga czy Boga, a praktykowanie religii to KOMPLETNIE DWIE RÓŻNE KWESTIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim skromnym zdaniem...
i widze że dużo piszecie o tolerancji i zachowaniach "standardowych" naszego społeczeństwa. kto powiedział że MUSICIE wydać kupe kasy i zrobić mega przyjęcie komunije??? dziecko może przyjąć komunię a zamiast przyjęcia może pojechać na taką wycieczkę jak proponowała tu mama...(zapominałam nick)... któ powiedział ze dziecko (córka) muis mieć piękną suknię ------są alby i z tego się cieszę, bo nie ma takich sytuacji że któraś ładniejsza czy brzydsza... piszecie tylko o zachowaniach ludzi a nie o wierze!!! co ma piernik do wiatraka??? można burzyć standardy! ale wiara jest jedna i tego należało by uczyć nasze pociechy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
zalezy w jakim srodowisku--> no to trzeba się starać, żeby dziecko się integrowało z kolegami przy wszelkich innych okazjach:-) Jak wszyscy chłopcy w klasie będą się bawić w zabijanie i będą karabiny przynosić do szkoły (zabawki, wydające odgłos strzelania powiedzmy) to też kupisz, żeby syn nie czuł się odrzucony? Czy najpierw spróbujesz mu wytłumaczyć, dlaczego nie pochwalasz takich zabaw i co one oznaczają? Kurczę, na tym wychowanie polega!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim skromnym zdaniem...
gryczka toż o tym właśnie piszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Właśnie piernik do wiatraka ma tyle, że RELIGIA to zachowania ludzi. W chrzczenie, komunia itp. to religia właśnie. Wiara to dla mnie wyłącznie kwestia tego, co myślę. Praktykowanie religii nie musi iść z nią w parze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
zalezy w jakim srodowisku - wiesz, nie jestem taka pewna czy dzieci tak bardzo lubia te wszystkie zajecie przygotowujace do Komunii, sa dla nich po prostu kolejnym obowiazkiem i kolejnymi regulkami, ktore trzeba wykuc. Mysle, ze niewiele jest dzieci, ktore rzeczywiscie sa w stanie zrozumiec o co chodzi w tym sakramencie i podejsc do tego z checia i wiara. Ja pamietam, ze tych spotkan szczerze nienawidzilam...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Jako agnostyk chrzcić nie zamierzam, bo nie wydaje mi się, żeby to zmieniało cokolwiek w kwestii wiary moich dzieci. Powiem im, że wiele osób uważa, że Bóg istnieje i ja w zasadzie się z tym zgadzam. Niektórzy jednak chodzą do kościoła i robią różne uroczystości z tym związane, bo uważają, że tak się powinno robić i to jest OK. A niektórzy tylko wierzą w sercu, ale sądzą, że kościół, komunia, zakazy i nakazy nadane przez religię nie są potrzebne do wiary i to też jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
A którą konkretnie wypowiedzią pierdolę jak potłuczona?:-) Nie czuję się znawcą w tej dziedzinie, wyrażam tylko swoje przekonania. Pozdrawiam kulturalnych uczestników dyskusji:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
a moim skromnym zdaniem - wlasnie o to mi chodzilo piszac o pieknej sukni i wystawnej uczcie,ale ile jest osob, ktore mysla tak jak Ty??? Kilka lub kilkanascie na sto, dla reszty Komunia to okazja do pokazania rodznie no co ich stac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnoprawna matka
akurat zakład Pascala to średni argument podważany już wielokrotnie i uznany za ignorancką i egoistyczną pobudkę autora ów założenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim skromnym zdaniem...
gryczka oki ---- ale wiara to również sakramenty święte... a kościół to instytucja ---można się modlić wszędzie a nie tylko w kościele ... jak się nie ma ochoty to się nie chodzi, ale sakramenty święte należy przyjąć.... niestety są tu takie durne zwyczaje , że po chrzcie należy zrobić fete, że po komuni świetej dzecku się daje mase prazentów---to dla mnie kompletna bzdura!!!! bo dziecko zamiast wyciszyć się i przygotować do przyjęcia skaramentu li czy ile dostanie prezentów !!!! to jest nie tak tu !!!! to jest durne -----a nie są durne sakramenty........!!!! jeżeli dziecko podrośnie to proszę bardzo wybieraj sam -----bo Bóg dał nam wolną wole!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy w jakim srodowisku
moja corka<ok pisałam w 1 poście - że duzo zalezy od środowiska - jesli twojej córy w klasie będzie 5 muzułmanów 5 katolików 5 ateistów 5 prawosławnych itd - to kompletnie nie widzę problemu w nie posyłaniu do komunii..... w szkole mojego syna proporcja była mniej więcej 80 do 20 i widzisz jeden chłopiec miał z tym jakiś tam problem..... ...a co jesli w jakiejś małej miejśowości twoje dziecko miałoby być jedyne? ...moim zdaniem łatwo Ci pisać ze swojego wygodnego punktu wiedzenia! gryczka> co do brutalnych zabaw - oczywiście nie należy dziecko pozwolić - ale samo tłumaczenie wątpię że załatwi sprawę ponieważ w tym wieku presja rówieśników jet ogromna - pokiw pewnie głową ale czuł będzie dalej to samo! dlatego ja takie problemy rozwiązuje poprzez danie alternatywy np: kilku chłopców z kalsy grało w GTA San Andreas - gra brutalna i kompletnie nie dla dzieci moim zdaniem - oczywiście syn też chciał słysząc ich opowieści - zamiast tłumaczyć - poszukałam równie fajnej gry tylko bez takiej dawki przemocy - chodziło konkretnie o Lego star wars - zainstalowałam grę synowi i podsunęłam zaprzyjaźnionym rodzicom kilku kolegów i voila! gra się przyjęła i pytania o GTA ustały :P moim zdaniem z dziecmi lepiej sposobem niz siłą.... a tłumaczenie vel "kazanie" sama z dzieciństwa wspominam jako coś strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
a moim skromnym zdaniem--> dla mnie sakramenty należą do kościoła, nie do wiary i nieodłącznie się z kościołem wiążą. Chrzcząc dziecko "oddaję je" pod skrzydła "wspólnoty" i przyrzekam, że będę je wychowywać w wierze katolickiej. A tak przecież nie będzie. Ponieważ uważam, że biblię napisał człowiek, to sądzę, że on też wymyślił wszystkie sakramenty. Takie jest moje zdanie. zalezy w jakim srodowisku--> zgadzam się, że tłumaczenie typu kazanie jest beznadziejny sposobem. Za tłumaczeniem powinno iść zaproponowanie alternatywy:-) Podoba mi się to, co napisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim skromnym zdaniem...
moja córka -----ale guzik mnie akurat obchodzi zdanie innych ----że oni będą chcieli wydawać huczne przyjęcia to ich sprawa----na szczęście alby to u nas standard i nikt sie nie wychyla ----ja zrobie jak pisałam , ale dziecko sakramenty przyjmie, ale bez tych wydziwień , i ona to rozumie, ale napewno nie zrozumiała by dlaczego nie może przyjąć Boga , bo co??? bo ja tak chce??? pełnoprawna matka---dlaczego średni argument??? a co ci szkodzi wierzyc??? zależy w jakim środowisku ---więc piszesz tu ze wzgledu na środowisko że mogłabyś nie puszczać i oki.... ale nie bedziesz puszczała bo nie wierzysz w sakramenty, czy poprostu bo nikt na to nie zwróci uwagi??? każdy ma prawo wyboru i ja absolutnie tego nie neguje... ja napisałam jak JA to widzę i jak zrobię... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy w jakim srodowisku
moja corka> nie chodzi o to czy dzieci lubią przygotowania do komunii czy nie - chodzi o to że sa w tym RAZEM.... wyobraź sobie sytuację że wszystkie sie przygotowują a twoje jako jedyne nie.... ... czy ty chcesz bronic tezy, że na 100% wiesz - że to jedno nie poczuje się nigdy odrzucone bo zrobisz mu wycieczkę do synagogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
A moim skromym zdaniem - i uwazasz, ze jesli bylaby jedynym dzieckiem w calej klasie , to powinnam schowac ogon pod siebie i niech idzie do Komunii jak inni i sie nie wybija z tlumu??? A moze wlasnie lepiej wykorzystac taka sytuacje aby dziecku wytlumaczyc , ze ludzie sa rozni, wierza w rozne rzeczy , ze powinnismy byc tolerancyjni i wyrozumiali dla ludzi, ktorzy maja inne poglady?? Moge Cie zapewnic, ze jesli bylaby jedyna w klasie ,nasze podejcie do religii byloby takie samo jak teraz. Nie uciekam do problemow i chce by moje dzieci umialy stawic im czola w przyszlosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnoprawna matka
a moim skromnym zdaniem - ale dlaczego należy przyjąć te sakramenty? W Piśmie Świętym, Jan Chrzciciel udziela chrztu osobą, które świadomie podejmują decyzję, że chcą kroczyć ścieżką wyznaczoną przez Chrystusa. Nie ma tam nawet małej wzmianki o chrzcie niemowląt, to nie jest biblijna praktyka, więc skąd w ogóle pomysł, żeby te nieświadome istoty kroczyły nieświadomie ścieżką, o której pojęcia nie mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
ostatni post byl do "Zalezy jakie srodowisko" - przeoraszam za pomylke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja waham sie czy dziecko ochrzcic... zyjemy z mezem po slubie cywilnym (koscielnego 2 raz nie daja :), nie chodzimy do Kosciola (chyba, ze wesele, komunia czy pogrzeb), nie modlimy sie i nie sadze bym byla w stanie nauczyc swoje dziecko wiary... starszego syna ochrzcilam bo tak wypadalo 13 lat temu ale nie chodze z nim wogole do Kosciola a przed komunia babcia chodzila. Chcialabym, by dziecko poznalo choc po troche kazdej wiary i niech sobie wybierze, ja mam w nosie to, ze dzieciaki "beda sie smialy", w sredniej szkole to sie smialy z tych co chodzili na religie ;P W sumie to nigdy na chrzest nie jest za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnoprawna matka
a moim skromnym zdaniem - bo to egoistyczne. Wierzyć bo albo Bóg jest albo go też nie ma, dla Pascala ma małe znaczenie, liczy się fakt, że wierzyłaś i po śmierci masz zagwarantowane życie doczesne. Właśnie o to chodzi w tym zakładzie. Poza tym, Pascal był gorliwym i głębokim chrześcijaninem, a jego zakład dotyczy tylko chrześcijan i ateistów, a gdzie inne wyznania? Dlatego właśnie jest średnim argumentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim skromnym zdaniem...
gryczka ---oddajesz je Bogu, a nie innym ludziom... kiedyś kościół wyglądał inaczej , teraz to jest miejsce pracy księdza (jak dla mnie).... ja chodzę do kościoła kiedy czuję że tego potrzebuję, żę potrzebuję wyciszenie i modlitwy..... nie zachowuje sie jak dewotki, że do kościoła ze złożonymi rączkami , a zaraz po mszy aby obrobić duupe innym...to jest bzdura... kiedyś kościół to było miejsce spotkań i modlitwy... ale czasy się zmieniły a Bog został ten sam.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnoprawna matka
życie wieczne, a nie doczesne* :-o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×