dziś dużo myslałem..i doszedłem do wniosku że nadal kocham moją byłą !

I wiem, że gdyby zaporoponowała powrót to wrócił bym do niej, mimo i.z to ona zerwała.. teraz ma kogos ale po poł roku zaczela sie odzywać. Wczoraj krecilem sie kilka godzin po jej mieście rodzinnym , wszytskie wpsomnienia jak było mi z nią cudownie wrociły.. Problem w tym, że mam dziewczyne i nie wiem jak jej to powiedzieć.. Ona wie, że była sie do mnie odezwała po poł roku... , mam rozdwojenie jazni chyba jakieś :/ Może powinienem isć do psychiatry bo coś ze mna nie tak ?? Prawda jest taka, że moja obecna nie dosrata mojej eks do piet ani pod wzgledem urody, ani pracowitości, ani intelktu i chraakteru.....nawet sobie walanałem do mojego autka breloczek z imieniem mojej eks.. :/ podle sie czuje ale to chyba miłość prawdzia we mnie walczy...

sory za nieskładne litery ale szybko pisałem

Z tego co zrozumiałam, to nie dostałeś propozycji powrotu, tylko po prostu nawiązała z Tobą kontakt? Więc skąd pomysł, że będzie chciała wrócić?

nie wiem to moje marzenia są... pewnie nie wróci już nigdy..i tylko bede mogł sobie ja wspominać patzrac na zachod słonca na dmorzem albo zapierdalając samochodem po nocy.. ;(;(

A może lepiej daj sobie czas, żeby o byłej zapomnieć i nie męcz swojej obecnej dziewczyny skoro i tak jej nie kochasz i uważasz za gorszą i dopiero jak się z tym uporasz, to rozejrzysz się za inną partnerką?

Nie męcz obecnej w sensie bądź z nią szczery i się rozstancie skoro jest taka sytuacja.