Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dnt_87

załamka... ślub/ jego otoczka/inne wyobrażenie... jestem zmęczona...

Polecane posty

Gość dnt_87

28.08.2010r. ma sie odbyć Nasz Wielki dzień.. przez cale przygotowania nie mogłam sie doczekać tego dnia... teraz średnio 2 razy dziennie mam stan zawałowy i chcę żeby to wszystko sie już wreszcie skończyło... :( zamiast mnie to cieszyc jest wrecz przeciwnie,czuje sie zmeczona i z ustesknieniem chce aby był juz wrzesien... do tego dochodzi fakt,że wiekszość rzeczy jakie sobie zaplanowałam nie wychodzi i wszystko jest przepychane na zasadzie: niech bd:( ... chciałam miec piekną opaleniznę ocvzywiście nie wyszło, jak co roku jestem slicznie opaklona tak w tym roku,najważniejszym dla nas jestem praktycznie biała:( sala: też zmiany,i oczywiście inna bajka jak zawsze ja chciałam -bd inaczej... mój Narzeczony: miał wygladać inaczej,kupoił inny garnitur,inny krawar okoszulinie wspomnębojeszcze jej nie ma..nigdzie nie ma na niego rozmiaru... do tego rodzina mojego N. -jego brat , si0ostra z rodzinką byli na wakacjach,wypoczęcipiękni, opaleni, tomypowinniśmy byśna ich miejscua wygladamy jakby nas z gardała wycigli..zmęczeni,bladzi, padnięci:( do tegojego brat wl sie zareczył i na chwilę obecną już mało kto sie int naszym weselem tylko tym, ze ten idiota sie zareczył ... co sie pewnie i tak rozpadnie... BEZ SENSU:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola karolak
Bez sensu to jest podejscie niektorych dziewczyn do slubu... Wzystko musi byc tak i tak i tak i pod zadnym pozorem nie wolno zmieniac scenariusza... :/ A jak bedzie inaczej to co sie stanie? Dla Ciebie jest wazny sam slub czy jego otoczka? Bo z Twojej wypowiedzi wynika, ze chyba jednak to drugie, ale coz, przeciez pozniejsze opinie ludzi sa najwazniejsze :/ Ograniczone to troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość używaj spacji i nie pisz
skrótami to może przeczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem chyba przesadzasz
do ślubu kupa czasu więc co za problem ? trochę solarki trochę dobrego balsamu koloryzującego i będziesz wyglądała super co do stroju Twojego przyszłego....chyba nie jest aż tak źle.... w ogóle nei rozumiem Twojej zazdrości o szwagra, zachowujesz się jak księżniczka o urażonej dumie.....miałaś być w centrum uwagi a tu jak na złość brat Twojego faceta się zaręcza..... no tak robi Ci to na złość..... mało dojrzała jesteś, czuję że Twoje małżeństwo przejdzie jeszcze wiele zgrzytów bo masz dziwne wyobrażenia i bujasz w obłokach, oczy Ci się otworzą gdy zobaczysz że ślub i wesele to nei wszystko, dopiero się zacznie jak teściówka zacznie się wtrącać i jak będziesz musiała się przestawić na to do czego od lat Twój mąż jest przyzwyczajony, czyli sposób spędzania Świąt z Rodzicami, kuchnia teściowej itp, dopiero się ździwisz jak będzie walka o to kiedy do których rodziców idziecie i ile czasu im poświęcacie... dojrzała osoba cieszyłaby się z tego że szwagier ma partnerkę i jest szczęśliwy a Ty obrażasz się i potrafisz widzieć jego zaręczyny jedynie jako afront i swoisty cios zadany Twojej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem chyba przesadzasz
wiesz laska naprawdę zachowujesz się jak histeryczka....ty masz stan zawałowy bo szykujesz się do ślubu i nic nie idzie po twojej myśli..... no to wyobraź sobie nasz ślub: przyszły teść miał zaawansowanego raka płuc, w trakcie przygotowań do ślubu kilkakrotnie lądował w szpitalu na podtrzymaniu, aplikowano mu kolejne serie chemii i naświetlań....na tydzień przed ślubem był w takim stanie że nic do niego nie docierało, mieliśmy wrażenie że jest mu obojętne że jego jedyny sen się żeni.... zupełnie nie wiedzieliśmy co robić czy przyspieszać ślub czy w ogóle z niego zrezygnować byliśmy zdani zupełnie na samych siebie bo teściowa w ogóle nie wiedziała co robić teść zmarł 4 miesiące po naszym ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
Na wakcje mozecie pojechac po slubie. Mozesz isc na solar jak chcesz byc opalona i w sumie teraz ostatnia pora na to. Jesli chodzi o koszule to jezdzcie do porzadnego sklepu i tam wam zweza/skroca koszule i bedzie lezec idealnie. Jak jestes przemeczona to zrob cos tylko dla siebie: kapiel w solach, sauna, masaz itd. I ciesz sie, ze wychodzisz za maz a nie uzalasz sie nad soba jak mala, rozpieszczona dziewczynka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnt_87
1.nie zachowuje sie jak histreryczka 2. niestety moj szwagier jest naprawde beznadziejny,ma 28lat a mama mu robi sniadania o 6stej rano bo on sobie wtedy pośpi 10min dłuzej.. oczko w głowie,zawsze pokrzywdzony itd.:| kicha... jego partnerka jest sto razy gorsza 3. ja mieszkam juz zmoim N. wiem co znaczy poniekad zycie po slubie.. 4. pracuje na dwa etety od 7-15 od 15:15-21 i tak odpon/pt w sb mam szkoloenia+studia - wieć bajka:| 5. wolne dostane w wt przed ślubem do śr poślubie 6. wszysktko jest na mojej głowie, dzięku bogu moi rodzicie mi pomagaja N. 7. czy to dziwne że pragnę zeby wszystko było po mojej myśli -chyba każda Panna Młoda chce żyby było idealnie!? 8. nie jestem oczkiem w głowie i wcale nie jestem zazdrosna o szwagra ... kiedy my się zaręczyliśmy nie byłonawet słowa: gratuluję ... a im szykują przyjęcie niespodzianke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnt_87
9. boje sie o pogode,codziennie ją sprawdzam.. wszystkim sie pogoda narazieudaje.. a czy nam sie równiez uda?:( ... 10. solara...to nie to samo co zwykłe słońce:( 11. moja fryzjerka właśnie powże mnie nei uczesze bo UWAGA ... jedzie na wczasy ..kurwa o tym mnie nie raczyła powiadomić półroku temu... i teraz szukam na gwałt dobrą .. 12. wakacje po ślubie? najwcześniej koniec listopada .. i to nie wiem... ja mam mgr+podyplomówkę razy 2,N. kursy .. razem ok 10 000tyś złotych min... wesele finalizujemy sami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luca Brasi
Spokojnie, proponuję Ci jakieś środki ziołowe na uspokojenie np. validol (dziewczyny tutaj chyba zachwalały albo na innym forum ślubnym). Od wtorku do soboty swobodnie się wyśpisz i będziesz ładnie wyglądała, jeżeli koniecznie potrzebna Ci opalenizna to nie masz wyjścia przy braku czasu, pozostaje Ci solarium np. brązujące, tyle, że jest podobno b. niebezpieczne ale myślę, że kilka minut nie zaszkodzi. Ja miałam podobnie, wszystko wyszło łącznie w pogodą, która była ładna pierwszy dzień od dwóch tygodni, choć rano było ponuro i chłodno, popołudniu zrobiło się słonecznie i gorąco. U Ciebie też tak będzie. Nie skupiaj się na tym, że innym dobrze bo oni swoje już przeżyli, skup się na sobie. Pomyśl, że to tylko kilka godzin i będzie po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"1.nie zachowuje sie jak histreryczka" a jednak :) "2. niestety moj szwagier jest naprawde beznadziejny,ma 28lat a mama mu robi sniadania o 6stej rano bo on sobie wtedy pośpi 10min dłuzej.. oczko w głowie,zawsze pokrzywdzony itd.:| kicha... jego partnerka jest sto razy gorsza " co Cie obchodzi Twój szwagier? męża pilnuj a nie szwagra i szwagierki. "3. ja mieszkam juz zmoim N. wiem co znaczy poniekad zycie po slubie.." no i good. "4. pracuje na dwa etety od 7-15 od 15:15-21 i tak odpon/pt w sb mam szkoloenia+studia - wieć bajka :|" życie. nikt nie obiecywał że bedzie lekko :) "5. wolne dostane w wt przed ślubem do śr poślubie" to sie ciesz, ja mialam wolny piatek przed slubem i poniedzialek po o ile dobrze pamietam :D "6. wszysktko jest na mojej głowie, dzięku bogu moi rodzicie mi pomagaja N." a maz co robi?... "7. czy to dziwne że pragnę zeby wszystko było po mojej myśli -chyba każda Panna Młoda chce żyby było idealnie!?" nie ale dziwne ze drobne niepowodzenia odbierają sens Twojemu ślubowi. sa rzeczy w tym dniu wazniejsze niż sala i kwiatki. "8. nie jestem oczkiem w głowie i wcale nie jestem zazdrosna o szwagra ... kiedy my się zaręczyliśmy nie byłonawet słowa: gratuluję ... a im szykują przyjęcie niespodzianke..." no właśnie widac jak nie jestes zazdrosna :D "9. boje sie o pogode,codziennie ją sprawdzam.. wszystkim sie pogoda narazieudaje.. a czy nam sie równiez uda? ..." tego nikt nie wie, nikt nie ma na to wpływu, a o ile wesle nie jest na świeżym pwoietrzu - nie ma to też większego znaczenia :) "10. solara...to nie to samo co zwykłe słońce " to idz nieopalona. żadna zbrodnia :) a opalenizna jest niemodna. ewentualnie zawsze zostaje opalanie natryskowe tudzież zwykły samoopalacz. "11. moja fryzjerka właśnie powże mnie nei uczesze bo UWAGA ... jedzie na wczasy ..k**wa o tym mnie nie raczyła powiadomić półroku temu... i teraz szukam na gwałt dobrą .." a to chamówa z jej strony akurat. "12. wakacje po ślubie? najwcześniej koniec listopada .. i to nie wiem... ja mam mgr+podyplomówkę razy 2,N. kursy .. razem ok 10 000tyś złotych min..." patrz punkt czwarty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
To normalne, że jesteś zmęczona, i to normalne, że duperele wytrącają Cię z równowagi. Załóż najgorszy scenariusz (że będzie lało, że będziesz biała jak córka młynarza itd.) - rzeczywistość na pewno wypadnie LEPIEJ. 1. Zacznij pić melisę albo krople walerianowe. 2. Olej szwagra (po całości). 2. IMHO nie zaczynaj na gwałt się opalać ani solariować - przyjmij wersję nieopaloną i dopasuj makijaż do tego (typu porcelanowa cera, czerwone usta). Kiedyś damy się nie opalały :) 2. Olej koszulą N. Niech N niech zajmie się nią sam. Mój mąż kupił samodzielnie na tydzień przed ślubem. Koszuli i tak prawie nie widać pod garniturem ;) 3. Ty zajmij się szukaniem fryzjera. Umów się jak najszybciej na próbną fryzurę (nawet gdybyś miała takich prób zrobić 3 z różnymi fryzjerkami). Moja fryzjerka też nie mogła mnie uczesać na ślub, bo wyjeżdżała na urlop - tyle że mnie o tym wcześniej uprzedziła . Czesała mnie inna fryzjerka z tego samego salonu, wcześniej obecna przy strzyżeniu i czesaniu przez tę "moją". Było OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piernicze jak ktos
ma takie ksiezniczkowate podejscie do slubu to sie nie dziwie ze mu odbija, ze wszystko ma byc tak i tak bo to niby najpiekniejszy dzien zycia, a potem przez to podejscie jest i tak najgorszy.... ja piernicze za duzo bajek Disneya bylo w dziecinstwie? Wez sie pozbieraj kobieto, lyknij sobie persen i powiedz na glos - jestem glupia pipa, przeciez to nie slub sie liczy tylko malzenstwo Wszystkiego naj na nowej drodze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo właśnie tak to wygląda kiedy wszystko musi być IDEALNE. My załatwialiśmy ślub w 3 miesiące i nic nie miało i nie musiało być idealne a wyszło super. Na nic się nie nastawialiśmy. Dodatkowo wykazujesz pewną niedojrzałość pisząc o bracie swojego przyszłego męża "ten idiota". A dlaczego idiota? Bo się zaręczył? Jak przyjdzie Wasz dzień to będą mówić i patrzeć na was i co? Wtedy On też ma się tak o was wyrażać? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do podróży poslubnej... Nasz ślub był ponad 7 miesięcy temu i jak narazie nie doszła do skutku, ale nie narzekam bo i ja i mąż mamy dużo pracy i innych zajęć i po prostu nie mamy kiedy wyjechać. Może wyjedziemy w przyszłym roku... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam kumpelę
która przed ślubem wkurwiała się, że jej siostra niedługo rodzi i wszyscy pewnie będą myśleli o niej... jak to usłyszałam to ledwo powstrzymałam się od wyśmiania jej. Boże choć jestem kobietą to kobiet nie rozumiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ogarnij się trochę bo za chwile to zapomnisz po co jest ten ślub. No chyba nie dla koloru winietek na stole tylko byście przyrzekli sobie miłość. Ja z fryzjerką umówiłam się na 2 tyg przed (bo wcześniej czasu nie miałam) miałam mieć loki jednak moje druty ciągle się prostowały, podpięłyśmy je w ślimaczki i były prawie loki ;p A zostałam okrzyknięta najbardziej wyluzowaną panna młodą na zasadzie ok niech Pani coś zrobi bym nie wyglądała jak czupiradło i nie będę marudzić ;p Mieliśmy jechać kabrioletem jednak z czwartku na piątek wybuchł w nim olej w silniku (cały garaż w oleju. Więc na sobotę szukaliśmy kogokolwiek kto nas zawiezie. Jakoś się nie przejęłam dobrze, ze nikomu nic się nie stało. To tylko pierdoły o których mało kto potem pamięta zapytaj na drugi dzień po ślubie, jaką sukienkę miała panna młoda większość odpowie, że białą i nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś strasznie zestresowana dlatego wydaje ci się, że wszystko sprzysięgło się przeciwko tobie. :) Musisz się odprężyć, wygospodaruj choć jeden wieczór żeby wyjść gdzieś z narzeczonym, odetchnąć i nacieszyć się sobą. :) Co do szwagra to nieładnie tak mówić o nim, na pewno nie zaręczył się na złość wam a jeśli rodzina się cieszy z jego szczęścia to powinniście z nimi, jestem pewna, że w dzień waszego ślubu wszyscy będą z wami dzielić wasze szczęście. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przy moim cywilnym ślubie powinnam chyba własnego pas zamordować bo na obiedzie był większa atrakcją niż my . Na kościelnym drugiego psa o którym wszyscy mówili, ze państwo młodzi powariowali, bo kupują drugiego ;p Najlepszy temat ślubu kupili dom zamiast dorobić się gromadki dzieci będą mieć gromadkę byle jakich psów bo nie szczekających.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"Najlepszy temat ślubu kupili dom zamiast dorobić się gromadki dzieci będą mieć gromadkę byle jakich psów bo nie szczekających. " chow-chow? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka to mi wygląda na osobę, która musi mieć wszystko zapięte na ostatni guzik, taka perfekcjonistka sorki, ale gwarancji u Pani Chmurki nie dostaniesz na lepszą pogodę, na część spraw masz wpływ, ale większość zależy od, w sumie obcych ludzi i stąd ten nerw zresztą nie dziwię się, praktycznie w domu nie mieszka tylko pracuje i śpi, do tego cała ta szopka ze ślubem jeśli będziesz cudowała z każdą pierdółką i przeżywała, to wypijesz kieliszek wódki i wpadniesz pod stół a o własnym ślubie dowiesz się ze zdjęć i zapewne idiotycznego filmiku, tudziez plotek wiesz co? nie zapomnij: - ubrać kiecki, majtek i butów, pomalować rzęs (i tak się uryczysz z tych emocji) weź chusteczki, bo śpiki na sukni nie wyglądają ładnie - wyłącz komórkę bo dzwonek nokii to obciach gdy Ty stoisz przed ołtarzem - powiedzieć TAK - założyć obrączkę - na sali zjeść coś ciepłego -zatańczyć z mężem ale najważniejsze to uśmiech, tego nie kupisz, nie załatwisz, nikt Ci nie przypomni zasmarkany i znerwicowany smutas przyćmi nawet najbardziej bajerancką kieckę i wymyślną fryzurę i co to za szwagier?? weź go olej cienkim siurem jesuu Twój facet jest najważniejszy, a nie jakieś tam szwagrowskie przyjęcie-sręcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
mow ze taki lepszy bo bierze z zaskoczenia, bez dzwieków ostrzegawczych, od razu do gardła... ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokatka
glowa do gory kolezanko :) ja jeszzce pare dni przed slubem myslalam ze zejde z tego swiata szybciej niz wyjde za maz przez te wszystkoe nerwy i stres... -zaczne od tego ze tez nie bylam opalona zbytnio na slubie, mimo iz lubie sie opalac - moi rodzice wypoczywali na mazurach przez 3 tygodnie, wec byli opaleni i wypoczeci, a ja najpiekniejsza pogode przesiedzialam w domu bo sie uczylam na obrone - tydzien przed slubem zrobila mi sie opryszczka, a w srode przed slubem dostalam okres -w czwartek okazalo sie ze suknia ktora mialam odebrac juz na tip top nie ma porobionych ostatecznych poprawek -na 7 sierpnia na slasku zapowiadali deszcze i burze dopiero w patek pod wieczor troche przystopowalam, zastanowilam sie ze przeciez to nie sa najwazniejsze rzeczy na swiecie, bez tych "pierdół" slub i tak sie odbedzie i tak czy siak bede w tym dniu najszczesliwsza osoba na swiecie :) i tak tez sie stalo :) i mimo ze na ceremonii slubnej siostrzeniec zemdlal, maz mi na pierwszym tancu przydepnal sukienke i sie o malo nie przewrocilismy ;) pozniej w tancu kolezance sie w odcas zaplatala moja suknia i sie dol potargal :P takie zrezcy w dniu slubu nie sa wazne, wazni jestescie wy, wasza milosc :) tak wiec wrzuc na luuuuz, pomysl ze co by sie nei stalo i tak bedziesz tego dnia szczesliwa :) duzo patrzcie sobie w oczy, trzymajcie za rece i usmiechajcie sie do siebie, to pomaga :) powodzenia i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgdhschfsdjfb
mam identycznie slub 26 sierpnia ... byc moze sie za bardzo przejmujemy ale to jest nasz dzien i ma byc najpiekniejszy w zyciu ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozum, ze nie jestes pepkiem swiata. slub i wesele nie musi wygladac jak Ty chcesz tylko jak razem z narzeczonym chcecie, a jesli rodzice finansuja go to tez maja cos do powiedzenia i nie oczekuj, ze cale otoczenie i rodzina beda zyli tylo Twoim slubem - bo z opisu tak wynika i niestety znam wiele panienek, ktore tego cozekuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×