Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miodna pannica

Co jest najbardziej bolesne podczas porodu?

Polecane posty

Gość zatwird
a synek urosnie to potem sie wypnie, albo coreczka synowa lub ziec beda drzec koty z wami i prowadzic wojne. najgorsze ze nie wiadomo co z tych dzieci wyrosnie. jak sobie pomysle ze jakis morderca byl pupilkiem rodzicow a potem ich zamordowal albo kogos innego lub zgwalcil to znow ile dzieci ginie w wypadkach co dzien albo troche starszych. strach miec dzieci teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxzx
Ja rodziłam SN i mimo tego,że męczyłam się 16 godzin, miałam naciete krocze i zszywana ranę nie chciałabym cesarki. Ból był do zniesienia, a moment gdy położna położyła moją dłoń na wyłaniającej się główce mojego synka i chwila gdy już się urodzil, mogłam go przytulić i przystawić do piersi, gdy z mężem "spieraliśmy się" do kogo jest bardziej podobny nie zamieniłabym na nic innego. Ranę miałam zszywaną, a następnego dnia mogłam bez obawy siąść po turecku, trochę bolało, ale nie było tak źle. Odpowiednia pielęgnacja rany i szybko doszłam do siebie bo już po 2 tygodniach nic mnie nie bolało. A skoro poród CC jest taki bezbolesny i zajebisty, to dlaczego pielęgniarki oferuja tylko pomoc Paniom po CC, " a ty jak urodziłaś sama to Ci pomoc niepotrzebna bo tu leży Pani po operacji" tak usłyszałam gdy poprosiłam o pomoc przy pierwszym po porodzie wstaniu z łóżka. Sorki z błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokambia
ma prawie roczek i ma się kto zajmować dzieckiem, ale też niezawsze ale no jak mąż jest w pracy a dziecko śpi, to wiem że np obudzi się dokładnie o 15. czyli śpi jakieś 4 godziny i wiem że na ten czas może zostać samo w domu a ja mogę wyjść np obok do warzywniaka czy nawet pojechać na miasto na zakupy. rpobiłam tak wiele razy i jak wracałam z zakupów to mój synek nadal grzecznie spał, nawet kupki nie zrobił ani nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatwird
coreczke np zamorduja to znow zostanie prostytutka pyskatka lub zajdzie w ciaze z murzynem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciore-ek
kokambia- Albo jesteś nieźle walnięta albo nie masz dzieci- nie ma innej opcji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambadaaaaa
Zszkowałaś mnie. Zostawiłaś dziecko samo w domu???? Kontekst mojego poprzedniego pytania był inny, ale to co teraz przeczytałam to po prostu mnie zamurowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokambia
zostawiam go też czasem samego w nocy,bo mam pewność,że się nie obudzi. Trzeba korzystać z życia,tak jak mówiłam,dziecko ma się przystosować do mnie i mojego stylu życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambadaaaaa
Do tej osoby, która upawia czarnowidztwo :D Nie mam wpływu na to kim będzie moje dziecko, jak dorośnie dokona wyboru jak chce życ. moim zadaniem jest je dobrze wychować i wpoić zasady moralne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciore-ek
hahaha, dobre. Kokambia, po co ściemniasz, że masz dziecko? Kurcze, nigdy nie zrozumiem po co na tematy o porodach wchodza dziewczyny bezdzietne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambadaaaaa
Nie no ktoś musi sobie jaja robić. Nie wierzę, że po ziemi chodzą tacy ludzie jak kokambia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfafafa
kakambia nas wkręca. Tylko tyle, to jest ściema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciore-ek
Różana szmaragdowa- mam na myśli dziewczyny, które wypowiadają się w temacie porodu nie mając dzieci. Taka ściema, żeby sobie popisac:) Zresztą tak samo jest z tymi opisami rozrywania podczas porodu, czy pochwy jak wiadro- wydaje mi się, że to są hasła dziewczyny, które jeszcze nie rodziły...Ot, taka ciekawostka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretaO
Nie mam dzieci, nie mam nic wspólnego z ciążą ani porodem. Nie mam nic przeciwko cesarce, ale myślę, że jeżeli nie ma przeciwwskazań, to lepiej urodzić dzidziusia naturalnie. Skoro kobieta od wieków tak jest skonstruowana. Rozumiem też, że panie boją się bólu porodowego i wybierają cesarkę, ale to co niektóre z Was tu piszą typu: z szacunku do własnego ciała, wy*** dziecko- przekracza wszelkie granice. Miliony kobiet rodzą naturalnie i żyją. Strach jest nieodłącznym elementem naszego życia, ale skoro jestem kobietą to cud narodzin a raczej porodu ley w mojej naturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, rozumiem :) Wiesz, co do tego rozrywania, to niestety mogę potwierdzić, że to się niestety zdarza i nie jest to zasłyszana opowieść. Ale wiadomo, że to nie jest żadna zasada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatwird
moja sasiadka madrze wychowywala, dzieci byly grzeczne do czasu : jeden sie powiesil przez dziewczyne drugi siedzi w wiezieniu bo zamordowal wlasna matke a corka pracuje w burdelu. sasiadka niestety w wariatkowie chora na serce bo ilez mozna wytrzymac a swiata podobno nie widziala za swoimi dziecmi nawet po porodzie corki byla chwilowo w spiaczce. Druga jest moja ciocia : pochowala dwójke wlasnych dzieci i meza ktorzy zgineli w wypadku. znam jeszcze jedna babinke co wychowala dzieci w posluszenstwie i szacunku a zostala sama na starosc(smutne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatwird
zamordowal babke*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciore-ek
Ja tez rozumiem babki, które się boją albo takie, które długo na dziecko czekały. Moja ciotka starała się o dziecko 10lat i zaszła w pierwszą ciąże mając lat 43! I wcale się nie dziwę, że zapłaciła i poszła na cesarkę- przecież tyle się słyszy o źle prowadzonym porodzie, o uszkodzeniach okołoporodowych. Ja w szpitalu nie rodziłam- wolałabym w domu. Całe szczęście znalazłam klinikę, gdzie niedrogo miałam znieczulenie i fajne warunki. Więc żadnej traumy z porodu nie mam. Ale wiem, że można taką mieć :( Skąd natomiast takie hasełka o sraniu dzieckiem, czy szacunku dla własnego ciała?- Pojęcia nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretaO
kiciore-ek - myślę, że wcale nietrudno zrozumieć dlaczego bezdzietne kobiety czytają takie tematy. Gdzieś w naszej świadomości mamy zakodowanie, że nas też to czeka, choć niektóre z nas wcale nie zamierzają mieć dzieci. Jakkolwiek są to sprawy które dotyczą kobiet. Ja też jestem tu z ciekawości, ale nie czuję się w temacie specjalistką tylko raczej jestem zielona:):) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciore-ek
dziewczyny- ale ja pisze o laskach, które się mądrzą i wypowiadają a nawet w ciąży nie są. Sama też wchodzę, np. na śluby a brać takowego nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J232132
Skurczeee!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna się pytała co jest bolesne podczas porodu a nie co lepsze cesarka czy sn? czytajcie ze zrozumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście wredne i falszywe
Przez takie tematy straciłam szacunek do kobiet :-( KOBIETA KOBIECIE WILKIEM. I ta odwieczna walka czy lepsze cc czy poród sn. K U R WA już skończcie. Tylko się wyzywacie i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodzi jemu
dla mnie było spoko, nie miałam krzyżowych a te są gorsze, te bóle z brzucha spokojnie bez problemu, szycia nie czułam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filmik z cesarki
a czym sie nacina krocze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodzi jemu
kokambia ja nie potrzebowałam, że mój łaził wszędzie i robił wszystko za mnie, do przesadym, to twój ma z tobą ciężko bo jesteś widzę księżniczką na ziarnku grochu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciore-ek
a ja potrzebowałam. Bardzo zmęczona byłam po porodzie, tyłek bolał- mąż naprawdę stanął na wysokości zadania :) Poza tym dlaczego miałby się mną nie zajmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodzi jemu
ja nie mówię, że mnie zostawiono samej sobie i miał mnie gdzieś, tylko nie tak, że prawie wysikać się za mnie chodził bo do przesady, jasne, że też nie czułam się najlepiej, pomagał mi się wykąpać pierwsze 3-4 dni itd. ale potem to sama już wszystko i raczej nie odwrócił się ode mnie i chce drugie dziecko więc chyba tak ciężko mu nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciore-ek
no ale gdzie ta kambia pisała, że mąż z nią sikac chodził, bo chyba coś przeoczyłam :P Ja tam osobiście uważam, że nie ma co strugać "Zosi-samosi" po porodzie tylko korzystać z męża. I szybciej się wróci do formy i mąż z maleństwem się "poznają". A tak w ogóle top uważam, że poród to pikuś w porównaniu z późniejszym połogiem. Chyba, że ktoś nie miał nacięcia krocza to wtedy chyba i połóg przebiega jakoś mniej bolesnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×