Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

hmm, ja zmieniałam trochę przyzwyczajenia. ale to ze względu na Moja wagę wyjściową, tak jak pisałam kiedyś, ni mogę pozwolić sobie na to, żeby przytyć więcej niż te 8-10kg, tzn nie, że nie mogę, ale im mniej tym lepiej dla mnie na dzień dzisiejszy jest +2,5kg. jem dużo mniej smażonego, chociaż uwielbiam / max 1x w tygodniu, kiedyś potrafiłam 5;/frytki, hamburgery gotowe itd itp więcej zup, więcej potraw gotowanych, więcej ryżu, więcej drobiu, ryb, zdecydowanie więcej owoców i warzyw, każdego dnia staram się zjeść, jabłko, gruszkę, kiwi, banana. zamiast zapychać się kolejną kromkę trę na tarce marchewkę i jabłko, zapycha na naprawdę długo. wieczorem tak jak pisałam kiedyś przeważnie nabiał, jajko gotowane chuda wędlina, jak najmniej węglowodanów na noc. natomiast nie dopuszczam do momentu żeby być głodną. czekolada gorzka tez jak najbardziej jest OK :) i przynajmniej te 1,5 l napojów dziennie / woda, herbatki owocowe, zupy/ to liczymy do napojów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie jak przeczytałam twój post to ja też jakoś nie odbiegam od tak pojętej zdrowej diety. Ja nie przytyłam, ale bardziej ze względu na moje ograniczenia niż na samoograniczanie się. Też jadam więcej nabiału, ryb, warzyw i owoców... Ale dlatego, że cholernie mi to teraz smakuje. Nie planuję żadnej diety. Ciągnie mnie bardzo do owoców a powiem Wam, że wcześniej niemal w ogóle ich nie jadłam. Jedyne czego nie unikam to smażonego... Muszę jeść bardziej kalorycznie by dostarczyć małej to wszystko co potrzebne jest jej do nabrania ciałka. Pijecie regularnie mleko?? Niby mówią, że powinno się jedną szklankę dziennie pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zmieniłam swoich nawyków żywieniowych. Chociaż jem teraz więcej owoców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lepiej nie wchodze na wage - bo pomimo ze do jeansów i nawet spoko bo to biodrówki i udka mam w miare takie same. No ale ogolnie obwód brzucha rzecz jasna sie zwiększyl i plecy obrosły w delikatny tłuszczyk. No cóż. Ale jem na co mam ochote ale malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba jem troszkę więcej mimo wszystko niż przed ciążą. Głównie wynika to z tego, że jak chodziłam do pracy to pierwszym posiłkiem często był obiad po powrocie do domu. Wieczorkiem trochę nadrabiałam ale mimo wszystko tych 8 godzin na pewno nie zdążyłam nadrobić ;). Teraz jem więcej jabłek, mandarynek - codziennie staram się przegryźć. Jem mniej słodyczy ale nie na zasadzie odmawiania sobie, tylko po prostu nie miewam ochoty. Czipsów jem o wiele mniej, robiąc zakupy po pracy zawsze sobie na wieczór kupowałam, teraz jakoś ich unikam. Ograniczyłam napoje gazowane prawie do zera. Kawy nie piję, bo zawsze tylko w pracy piłam :). Do większych ilości mięsa nie potrafię się zmusić. W sumie te wszystkie przestrogi, że nie można jeść takich a takich ryb, serów pleśniowych itp jakoś mnie nie dotyczą, bo ja nigdy za tym nie przepadałam. Mleka nie lubię i dalej nie piję. Aha od wyników mówiących o anemii wprowadziłam produkty bogate w żelazo - zmieniłam chleb na ciemny zbożowy wieloziarnisty, przegryzką są rodzynki, śliwki suszone, płatki kukurydziane itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majóweczki drogie. Nie bedzie mnie do poniedziałku. jadę w te nasze TATRY kochane. Życze wam przyjemych dni. wróce we wtorek. Opowiem. Pa kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po gazowanym miewam mega zgagę absolutną :o zresztą jedyne z gazowanego co piłam to cola, a jej teraz nie kupuje w ogóle. kawa czasem rano z odrobiną mleka się zdarza od czasu do czasu, przeważnie jednak inka. czipsy baaaaaaaaaaaaardzo rzadko. okazyjnie. raczej u kogoś sama nigdy nie kupuje. i tak chleb zmieniłam na razowy innego się nie tykam :) czekam na M i lecę na obiadek, 3maj cie się dziwczątka;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
x kochana nie denerwuj się wizyta na pewno wszystko będzie dobrze i Twoje dwa małe skarbiki maja się świetnie eni_35 jeżeli chodzi o ten wózeczek to fajny cena tez fajna ale jednak ja pozostanę przy swoim wyborze jednak mi jest łatwo mówić ponieważ mi w prezencie kupują ten wózek w prezencie i rozumiem kogos kto nie chce dać dużo za wózeczek,ten x-lander zdecydowanie lepszy penelopka kruz widzę ze tak jak ty twardo już stoisz przy swoim wyborze ja tez tak mam i na ogól się nie mylę ale zobaczymy jak to będzie z naszymi czterokołowcami justz to na zdrówko mam nadzieje ze serek smakował,ty masz chociaż doświadczenie z pierwszym dzieckiem ja mogę tylko liczyć na wasze opinie dotyczące naszych maleństw i ich sprzętów i na moja intuicje weska co do tego do kiedy dziecko korzysta z gondolki to ja tak jak Penelopka uważam ze do okolo 6-7 mc bo wtedy dziecko zaczyna siedzieć i jest mu tak wygodniej kropeczka a co za dobra zupke miałas jaTuska może masz tak jak ja że dzieciątko ci uciska i stad te bóle i ja też mialam torsje i teraz poszłam prywatnie i lekarz stwierdził refluks dlatego ze przez 4 mc zygałam po 14 razy dziennie,kochana głowa do góry będzie dobrze trzymaj sie aniołeczku faulenka fajny przepis może jutro spróbuje upichcić julietta 440 kochana to tylko się cieszyć ale oszczędzaj się kochana bo to nie ma żartów a co do wizyt na nfz to mam takie same zdanie Justynka-87 wszystkiego naj z okazji piątej rocznicy i Jeszce więcej dużo więcej szczęśliwych latek ze sobą majowe_szcęscie muszę podejrzeć tą twoja limuzynę koniecznie ja mam dziś ogórkowa uwielbiam a co do diety to ja jedyne zasady których przestrzegam to nie pale bo nigdy nie paliłam i w ogóle nie pije alkoholu a tak jem i pije wszystko ja bardzo dużo pije ponad 3 litry i dziennie ale ja juz tak przed ciążą piłam a mleko pijam ale od krówki moich rodziców emilko_83 nie martw sie o adrianka dzieci czasem maja takie dni ze są mniej ruchliwe a jestes tez teraz zdenerwowana i zmeczona i mały na pewno to tez odczuwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tematem zupełnie... Mam w znajomych na naszej klasie taką 60 - cio latkę, sąsiadkę mojego męża. Ta baba normalnie mnie wyprowadza z równowagi. Dodaje codziennie kilka zdjęć swojego prawego profilu. I wszystkie mniej więcej w tej samej tematyce. No nic innego nie widzę na tej klasie tylko panią B. Rozumiem, gdyby to była młoda dziewczyna zakochana w sobie ale stare babsko. Muszę jej chyba dodać komentarz czy lewa ręka jej drży że tylko prawą ręką zdjęcia robi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczka moja dieta sprzed ciąży raczej się nie zmieniła, no może tylko próbuję wybierać się rzadziej na pizze. I faktycznie zaczęłam jeść więcej owoców i warzyw, ale to dlatego że organizm sam się domaga. Oprócz tego jem z dwa razy więcej niż przed ciążą. Natomiast uważam, że w małych ilościach można jeść wszystko. Nawet moja gin mówi, że jeżeli mamy na coś ochotę, organizm się tego domaga tzn, że mu tego brakuje do normalnego funkcjonowania to żeby sobie nie żałować :) I to mi się podoba( oczywiście w racjonalnych porcjach) Eni to życzymy superowego wypadu i koniecznie napisz, jak wrażenia po pobycie w górach. I trzymaj mocno kciuki za naszego Adama Mnie dzisiaj naszła ochota na kruche ciasteczka i właśnie sobie siedzę przed telewizorkiem, popijam herbatkę i podjadam ciasteczka, które niedawno skończyliśmy robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm ja w sumie dostałam zalecenia, że wszystko co białe odpada. Ginekolog powiedział żeby unikać soli, cukru i mąki - no w sumie nie jem tego w jakiś przerażających ilościach. Chciałam tylko wiedzieć czy z zajściem w ciążę zmieniłyście celowo waszą dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że zmiana diety nie we wszystkich przypadkach jest korzystna. A jak zachce Ci się czegoś konkretnego, czego zabrania Twoja dieta, to później taka zachcianka się kumuluje i jest jeszcze gorzej ją pokonać. Ciąża to jest okres w którym przyszłe mamy powinny zdrowiej się odżywiać, ale dla mnie zdrowiej to nie znaczy odmawiać sobie wszystkiego ''niezdrowego''. Chociaż w dzisiejszych czasach zdrowe rzeczy nie zawsze są takie zdrowe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Co do jedzenia to niby są jakieś wytyczne co jeść powinnyśmy a czego unikać ale ej nie można przesadzać:) Wiadomo, więcej warzyw, ponoć dobrze je jeść na czczo wtedy witaminy się najlepiej wchłaniają:) Ja jem wszystko, wciągam jak mogę bo przed ciążą miałam niedowagę i w dalszym ciągu mam wagę mniejszą niż powinnam wzorcową więc dalej nadrabiam, a przybyło mi może z 5 kg od początku. Kuzynka, która urodziła 8 miesięcy temu mówi, że mam jeść wszystko na co przyjdzie ochota, żeby i dziecko znało więcej smaków i nie wybrzydzało potem no i, żeby nie było jakiś uczuleń jedzeniowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kiedy jestem "uziemiona" mam ochotę na wszystko :) Nie mogę tylko jeść jabłek, pić herbaty z cytryną i jogurtów. Wszystko to co wymieniłam ma okropny smak. Najdziwniejsze jest to, że sałatę lodową jem odrywając liście i ma dla mnie taki bardzo dobry smak, podobnie jak kapusta pekińska :) Przepraszam, że nie odpowiadam imiennie, ale piszę leżąc, co jest trochę trudne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku coś dziwnego dzieje się z kafe w ogóle nie widzę waszych postów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku już myślałam że tylko ja nie mam dostępu do kafe ale widzę że jest już wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafe Nam zastrajkowala :D heh dobrze ze juz wrocilo do normy bo dziko tak bez tego forum normalnie nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuda :/ musze wam powiedziec ze ja odkad jestem w ciazy przed wszystkim rzucilam papierochy :) to jest sukces! wiadomka - alko nie ruszam :) co do jedzenia staram sie jesc kilka posilkow dziennie 5-6 nie najadam sie do syta - poza obiadem :D staram sie jesc i owoce i warzywa codziennie, nabial oczywiscie noo ale cos czego musze sobie sama pogratulowac - bardzo rzadko kupuje slodycze mimo ze uwielbialam przed ciaaza wrecz bylam czekoladocholiczka teraz wole zjesc kanapke niz zapchac sie cukrem :) aaa wogole od kiedy zazywam regularnie feminatal to mam piekne paznokcie - mocne zdrowe nie rozdwajaja sie mimo zimy, wlosy - nie wypada mi ich tyle co przed ciaza.. :D ale juz mi nerw przeszedl, moja Kokosinska chyba wyczula ze nie mam humoru bo mnie ciagle zaczepia :) a ja jak glupia zaraz podnosze bluzke opuszczam pas spodni i patrze jak faluje moj brzuuch :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trelevinaa no to gratuluje takich zmian no kochana nie jest głupia ja też reaguje ja malutka Laura sie rusza i czesto sie przy tym wzruszam taka ckliwa się zrobiłam a co do nawykow to ja uwielbiam ser żolty jem go mea dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trelevinaaaa myślisz, że to przez witaminki takie ładne i mocne masz paznokcie?? Ja też zauważyłam, że są mocniejsze odkąd biorę witaminki. Włoski chyba też mniej wypadają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorien na 100% dzieki witaminom wogole wszyscy mi mowia ze ciaza mi sluzy :) ze ladnie wygladam i wogole a dzisiaj znajoma w szpitalu powiedziala mi ze schudlam w ciazy :D no no - wszystko dzieki malej istotce :* Pazury mam takie twarde ze czasem ciezko cazkami obciac hehe Pusto tutaj cos.. az dziwnie.. ja ogladam na wspolnej :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie a jeżeli chodzi witaminki ro ja biorę pharmaton matruelle i mi za to mega szybko rosną włosy i nie mam żadnych problemów skórnych a rzeczywiście Lorien i Treleinaa jakoś tu nie tak jak wieczorem zwykle na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia, może dziewczyny myślą, że kafe nadal szwankuje. Myślę, że jutro się znów rozkręci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka bardzo ladne rzeczy - ale rozowa bedzie Twoja mala :) ja staram sie wybierac rzeczy w roznych koolorach - hehe aa no i dziewczyny na innym topiku pisaly zeby zwracac uwage na zatrzaski w kroku jak ich nie ma to dziecko tez sie meczy przewijaniem ubieraniem itd :) dlatego ja kupuje same z rozpieciem w kroczku..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trelevinaaaa hehe odpowiedziałaś na moje pytanie, gadałam dzisiaj z moim M., że od kiedy w ciąży jestem to mam mocne paznokcie (zawsze mi się strasznie łamały i dlatego wiecznie krótkie były a teraz jak u kobiety w końcu;)) i włosy też lepiej! nie wpadłabym, że to feminatal a jednak:D w końcu zawiera całą masę witamin i minerałów ale totalnie o tym nie pomyślałam... co do palenia, to również się strasznie cieszę, że rzuciłam, szczególnie, że paliłam paczkę dziennie przez ostatnie 8 lat (heh koszykarka i takie rzeczy;)) co do jedzenia, to ostatnio wystarczy mi jedna mała bułka i czuję się napchana... a macica jeszcze nisko jest, więc zastanawiam się co będzie jak brzuch jeszcze urośnie i w ogóle będzie tam taki ścisk:) Moja Julka w brzuchu się kotłuje strasznie ostatnio, wczoraj mój M. się śmiał, że mała go po pupie kopie bo leżałam akurat tak przytulona do niego, że mój brzuch był na wysokości jego 4 liter i faktycznie dość mocno kopała:))) pozdrawiam wszystkie mamy! heh jutro zaczyna się robić poważnie, idziemy z M. do urzędu stanu cywilnego, mi ślub do szczęścia nie potrzebny, ale on mówi, że niby łatwiej będzie nam załatwiać różne sprawy i w końcu po to się zaręczaliśmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Wam bardzo za uwagi dziewczynki są bardzo słuszne sporo mam takich rzeczy z zatrzaskami na dole ale trafiają mi sie tez takie bez jakos dam rade ale mam potworną zgage juz nawet mleczko nie pomaga gdzieś kiedyś czytala ze zgaga ma związek z tym ze dziecku rosną włoski u nas w Toruniu znowu pada snieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×