Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Dziewczyny chyba mi zaczal odchodzic czop sluzowy.Wlasnie chyba, bo niewiem czy to ostatek tego krwawienia czy wlasnie czop.Ale wydaje mi sie to drugie, to jest brazowe i takie sluzowate.Sorry za dosatnosc, ale nie wiem jak mialabym to inaczej opisac. Kasiula Ty te oslonki na piersi masz z aventu takie przezroczyste i z wypustkami? Tak sie juz kiedys zastanawialam a co z stokrotka? Tak na marginesie; nawet jakby to byl u mnie czop, to nie wydaje mi sie, zeby porod byl tuz tuz.Innych oznak brak... ale tak na wszelki wypadek skonczylam pakowac torbe do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atena no co Ty ja sie nie szykuje.Taki czop to moze nawet 2 tygodnie przed porodem odchodzic.A jutro to zamierzam jechac z moim do Krakowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no spokojnie się szykuj. Bez pośpiechu. Mi tam juz odpada od 4 dni i jutro 1 maj i chciałabym byc po. POBOŻNE ŻYCZENIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena Ty mnie nie strasz z tym czopem ;-) bo mi też już od wtorku schodzi. Na szczęście nie jest podbarwiony krwią. A ja muszę jeszcze chociaż do 10 maja wytrzymać, bo moja lekarka na urlopie ;-) Ciekawe co ze Znów mamą?? Czyżby te ostatnie słowa przed 5 rano były prorocze? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie znów-mamo kochana odezwij się do nas!!!??? Ja dostałam 4 skurcze w odstepach co 13 min. Noi znów cisza. Moja położna ma dziś nocke - jak dobrze - jakby co. Mała mi ciśnie się w dół i zakuje czasem tak ze w pół sie składam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski. Niestety my ciągle w jednym kawałku:-( Moja położna też ma dyżur dziś w nocy i chętnie bym się na niego załapała, ale Zosia tego nie rozumie. Co za bezrozumne stworzenie;-) Od wczoraj mam skurcze i nic, wcale się nie nasilają, ciągle są takie same. Dupa blada. Jak mam przeżyć jeszcze jedna taką noc jak dzisiaj, to jutro zrobię sobie cesarkę kuchennym nożem:-P atena - ja mam CabrioFix w kolorze Total Black. Wózek mamy X-lander, w kolorze Carbon i ten czarny fotelik nam najbardziej pasował. tigero - mały Jasiu mojej siostry w końcu się zdecydował wstawić odpowiednio i urodziła silami natury, rodziła z inną położną niż ja, ale była zadowolona z opieki. Jeżeli chodzi o dowcipnisia, to ja cały czas mam nadzieję, że nie będę musiała się u niego pokazywać w duopaku, bo on będzie chciał mi poród wywołać, już ostatnio mówił, że się o mnie martwi, że ja z tym rozwarciem chodzę:-P A ja wychodzę z założenia, że jak dzidź zechce to wylezie i nie ma co go popędzać na siłę. Fakt, że ja się czuję niezbyt komfortowo nie jest dla mnie wystarczającym powodem do interwencji w naturę. Jestem w ciąży od prawie czterdziestu tygodni, jak trzeba będzie to wytrzymam jeszcze tych kilka dni:-) Choć oczywiście wolałabym, żeby to było kilka godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widze ze na topiku wekendowo cisza zamarla.mi tez jakos sie nie chce nic lenie sie dzisiaj moze przez to ze w nocy zle spalam moj M w reke cos zrobil i nie spal krecil sie stekal gorzej niz ja i tak mu towarzyszylam tylko ze on od 16 odypia nocke a ja nie zasnelam no trudno. Zajrzalam do Was a tu cisza. Kasiula fajnie ze sie odzywasz:)My jak bedziemy mialy swoje malenstwa to tez pewnie rzadko bedziemy tu zagladac z braku czasu i pewnie tez tak jak ty z postami bedziemy mialy tylem.Zazdroszcze ci ze masz swoja Julie.co do pepuszka to u mnie to w ogole jest inna moda tu nie przemywaja spirytusem pepuszka samoczynnie goi sie bez niczego tylko jakis proszek daja wyglada jak puder ale zobaczymy jak bedzie skuteczny. Kari Juz sie cieszysz swoja coreczka mam nadzieje ze szybko wyjdziecie do domciu. Znow mama a ty ciagle 2 in 1 jak ty znosisz to niezdecydowanie Zosi tyle czasu:) Atena u ciebie tez cisza ciekawe ktora nastepna bedzie:) fauletka no ja tez mysle ze to czop wiec porod tuz tuz:) tigero a jak u ciebie? masz skurcze? mamuskamaj super ze z twoim mezem jest ok. justyna 87, X trzymajcie sie w tych szpitalach agnes 71 Ja tez mam uplawy bardziej obfite czesciej teraz musze zmieniac wkladke i tez sie dziwilam az sobie pomyslalm ze to wody plodowe sie sacza ale uplawy nie sa przezroczyste zabarwione sa tak jak zwykle. milego weekendu kwietnioweczki i majoweczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów mamo skoro nasze położne mają dziś nocki - to może jedzmy co??????????????!!!!!!!! Ja mam skurcze takie same jak TY - nie nasilające się i czasem tylko zakuje bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atena No to moze sie dzieje ale fajnie bys miala jakbys spotkala sie na porodowce ze znow mama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za pozdrowienia kochane :) Ja już po usg, Jasiu waży 3220 g. Kawał chłopa, zwłaszcza że mam jeszcze miesiąc do terminu. Łożysko, jak to lekarz powiedział - "stare" 2/3 stopień (ale nie wiem co to znaczy, może wiecie?). Przepływy w porządku, także jutro rano czeka mnie badanie i decyzja co dalej. Ale na pewno mnie wypuszczą bo wszystko jest ok (ufff). Buziaki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka trzymaj sie tam terminu. A maluszek już wazy dużo. Urodzisz pewnie dużego malca. fajnie. ja ide leżeć bo chyba coś mnie strzyka i to coraz bardziej. naraaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atena_35 - dzięki :) trzymam kciuki, żeby Milenka szybko wyłaziła, bo z tego co pamiętam to na jutro masz termin, także już czas! znów_mama - biedna Ty, niezdecydowana ta Twoja Zosia. fauletka - trzymam za Ciebie kciuki 🌼 Lecę, paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Kropeczka to co się wyprawia na niektórych oddziałach przechodzi ludzkie wyobrażenie. Takie panie pewnie z jakichś względów czują się niedowartościowane i myślą, że ich praca to ich królestwo, w którym mogą być władczyniami. Coś im się w główkach pomieszało, bo to one są dla nas a nie my dla nich. Mogłyby szanować pacjenta pomijając już z czystej etyki zawodowej ale też z faktu, że to dzięki pacjentowi mają pracę a co za tym idzie zarobki. Mam nadzieję, że następnym razem jak już się zgłosisz na CC trafisz na normalne babki. Agnes moja identycznie jak Twoja Mała strasznie się rozpycha. Od ok. 4 dni mam problemy ze spaniem przez jej wybryki. Wcześniej to była jakaś bezsenność i spacerki do wc teraz z bólu nie mogę zasnąć tak się podstępnie wwierca w różne dziwne miejsca, że nie mam nawet jak się położyć. Z rozstępami wolę nie myśleć co będzie, na razie sobie wmawiam, że to co widzę to żyłki :D. Tego się będę trzymać ;). Upławy też mam od kilku dni, takie białe. Myślałam, że to może ten czop ale on jest chyba śluzowaty a te moje upławy nie więc sama nie wiem. Czytałam jednak, że pod koniec ciąży wydzielina może się zwiekszać więc chyba nie mamy się co martwić . Annjaa chyba wszystkie majowe dzieciaczki takie uparte . U mnie też najpierw ciąża wspomagana lekami a teraz proszę leki odstawione, miało iść błyskawicznie a tu cisza. Jednak za moją kciuki trzymam niech sobie do 5 maja posiedzi ;). Zazdroszczę lekarza, na którego trafiłaś . Mi się zdarzyło raz wybrać na izbę przyjęć krwawienie i nie odczuwałam ruchów. Dostałam niezłe kazanie na temat tego, że jakby każdy tak przychodził do szpitala a nie do prowadzącego (moja akurat miała urlop i mówiła, że jak coś to szpital) to by nie mieli czasu nawet operować. Oczywiście siedział i sączył kawusie, no nie wiem może faktycznie miał przerwę choć ogólnie nie wyglądał na zapracowanego. Pomijając jednak to bardziej mnie zniesmaczył ton jego wypowiedzi. Pewnie byłby całkiem inny gdyby prywatnie do niego chodziła. Kari tylko pozazdrościć takiego porodu. Kurcze dziewczyny może macie jakąś złotą radę. Kari i Kasiula co ?? Jak do 4 będzie cisza to idę na długi spacer, bo chyba takie stosowałyście ;). Trelevinaa ja w tych wszystkich bólach, skurczach itp. to całkiem zielona jestem. Wcześniej miałam właśnie takie akcje jak opisujesz, bóle miesiączkowe, jakieś skurcze niby ale wszystko ustało dobre 2-3 tygodnie temu. Teraz mam to wiercenie w kościach jakby spojenia itp. Ogólny nacisk w dół czuję, sporadycznie bóle w krzyżach ale tych mocnych miesiączkowych cisza. Może za drugim razem będę mądrzejsza ;). Koralinkaa Synek wygodny pewnie stwierdził, że co się będzie przepychał przez kanał, jak go mogą dostojnie na rączkach wynieść z brzuszka ;) :D. X Dziewczyny już wszystko napisały. Jesteśmy z Tobą, pamiętaj to już naprawdę końcówka. Szkoda, że taka ciężka ale jeszcze troszkę i przejdzie całkiem w niepamięć jak zobaczysz swoje Skarby 🌼. Aniołek powodzenia w szpitalu . Czekamy na Was. Fauletka moim ostatnim badaniem był mocz, morfologia jakoś ok. 35 tygodnia a w 37 tygodniu paciorek tak to już nic. Z tym czopem to tak jak mówisz, może to jeszcze troszkę potrwać. Tigero, Znów_mama i Atenko za 3,5 godzinki zacznie się maj więc Maluchy może jednak Wam się zdecydują. Ja tak myślę, że one właśnie na maj czekały ;). Tego Wam życzę Dziewuchy, bo widzę, że się męczycie 🌼. Mamuskamaj świetnie, że Mąż już w domku . Teraz zostaje tylko czekanie na nowego członka rodziny. Dużo zdrówka dla Męża 🌼. Aga_pelaga kto by lubił jakby mu się koło pępka gmerało ;). Super, że masz czas na wytchnienie. Justyna to trzymam kciuki za szybkie wyjście. Świetnie, że masz towarzystwo ok. Kasiula brzuszek pewnie potrzebuje czasu żeby nabrać dawnych kształtów. W końcu 9 miesięcy pracował na rozpychanie ;). Świetnie, że możesz liczyć na mądre rady z zewnątrz. Ja się właśnie zastanawiałam co dla pępka najlepsze, tyle teraz tych nowości. Kurcze Dziewczyny jak tak czytam ile te skurcze się mogą utrzymywać do niczego nie prowadząc to jestem przerażona. Mam tego wrednego paciorka i lekarka mówiła, że mam nie czekać jak coś na rozkręcenie akcji, bo w szpitalu będę musieli mi zdążyć podać antybiotyk. Tylko ja teraz nie wiem co znaczy nie czekać na rozkręcenie akcji skoro u Was tyle dni są skurcze. Jakoś mi się nie uśmiecha jeździć w te i we wte na porodówkę ;). Biorąc jeszcze pod uwagę jakie mam szczęście do lekarzy to już w ogóle. Może macie jakąś mądrą wskazówkę Zwłaszcza te Kobitki co tez mają paciora ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ;-) Justynko stare łożysko oznacza mniej więcej tyle, że już się w jakimś stopniu do porodu przygotowuje. Mi moja gin powiedziała, że to tak trochę jakby ciąża wcześniejsza w rzeczywistości była. Rozumiesz to mniej więcej? Ono już powoli przestaje służyć Maluchom. Oby Cię jutro wypuścili ;-) Znowu mamo i Atenko ja coś czuję, że te dyżury położnych nie są na darmo. Coś się dzisiaj wydarzy. Już teraz życzę Wam powodzenia Kochane ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weska- też mam paciorka. Zmusiłam lekarza do wypisania mi antybiotyku, ale okazało się, że jestem na niego uczulona. Mam wizytę 4, więc dowiem się, co teraz. Ale on był spokojny i powiedział mi to samo, co Tobie, że podadzą przed porodem i żeby nie martwić się. Wprawdzie dwie tabletki przyjęłam, ale to za mało. Justyna- moje łożysko też ma taki stopień jak Twoje i lekarz nic nie mówił, że to niedobrze. A na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem, spirytus, że tak powiem 'wyszedł z mody' ale nie każdy podąża za nowościami.. więc też niektóre położne nie mówiąc o naszych mamach, ciociach i babciach są jeszcze na etapie spirytusu albo gencjany:P http://www.dzidziol.pl/zdrowie_i_rozwoj_dziecka/pielegnacja_pepka_noworodka.php Jak pielęgnować pępek noworodka? Na temat pielęgnacji pępka noworodka istnieje kilka poglądów. Najczęściej zaleca się kilka razy dziennie przemywać kikut pępka 70% roztworem spirytusu. Należy namoczyć spirytusem wyjałowiony gazik, a następnie delikatnie przemyć kikut pępka i skórę wokół niego. Część położnych zaleca także delikatne odchylanie kikuta pępka i ostrożne przemywanie skóry pod nim za pomocą namoczonego w spirytusie patyczka do czyszczenia uszu. Należy to jednak robić bardzo ostrożnie, ponieważ można naderwać kikut i spowodować krwawienie. Coraz więcej położnych zaleca jednak przy pielęgnacji pępka stosowanie środka antyseptycznego. Położne zalecają stosować środek odkażający o nazwie Octenisept. Kikut pępka należy spryskać środkiem antyseptycznym, a następnie delikatnie przetrzeć wyjałowionym gazikiem. wprawdzie octenisept jest drogi bo kosztuje k.25zł (ja już się w niego zaopatrzyłam:D ) ale można go stosować również do przemywania krocza po nacięciu ( po wyjęciu szwów) na ranę po cesarce również i na inne rany i wiem, że w szpitalu też go używają.i jest bardzo polecany. no, ale niech każda robi jak tam uważa:))) atena ja też wybrałam MC cabrio:) Ty do wózka.. nie wolałabyś fotelika teutonia tario? 🖐️ to od jutra niech się zacznie prawdziwy wysyp rozpakowanych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny maj się zaczął :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No maj się zaczął...a ja od 6 na nogach bo mnie coś dziwnie brzuszek boli ;) i krzyze...m śpi, Maja śpi....wzielam sobie prysznic i zasiadlam do kompa ale widze ze tu jeszcze glusza i cisza...pobudka kochane, taki piekny dzien na porod :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znow_mama - witaj :) widze że Ciebie Zoska tez na nogi stawia z ranca...no moglyby sie w koncu te nasze dzieci zdecydowac. Cale podbrzusze mnie ciagnie jak na mega okres...zwariowac mozna...A Ty jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej tigero - ja wczoraj wieczorem znowu spacerek na Sołacz zaliczyłam, miałam nadzieję, że w drodze powrotnej prosto na Polną pójdę, ale nic z tego, wróciłam do domu z bolesnymi skurczami, stwierdziłam, że się położę na godzinkę i zobaczę, czy się rozkręcą, czy wyciszą i spałam do rana:-) Masakra z tym dzidziakiem, naprawdę. Moja siostra dzisiaj wychodzi z maluchem do domu. A ja prędzej bym się diabła spodziewała, niż tego, że donoszę do 40 tygodnia, szok. Doktorek od początku mówił, że z tą moją zmaltretowaną szyjką, to jak donoszę do 35 tygodnia, to będzie sukces:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pół posta mi zżarło;-) No to się doktorek trochę pomylił, o jakieś pięć tygodni póki co:-P Wiesz, ja sobie tłumaczę, że przecież mamy czas, jeszcze termin z OM nie minął i jak dziewczynka zechce to wyjdzie i nie ma co jej popędzać. Ale nie ukrywam, żem zmęczona już tym oczekiwaniem i tymi cholernymi skurczami przepowiadającymi. Mam je przecież od trzech tygodni! Załamka. Już przestaję wybrzydzać. Ciągle mówiłam dziewczynce kiedy może się urodzić, a kiedy nie. Teraz nie, bo to, a wtedy nie, bo tamto, a mi by najbardziej pasowało wtedy. Koniec z tym. Niech wychodzi, kiedy chce, nawet dzisiaj, chociaż położna na komunii u chrześniaka,albo nawet jutro, chociaż to urodziny mojej siostry, albo kiedy sobie zażyczy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znow_mama - no ja tez sie nie spodziewalam ze do 40tyg dociagne, tym bardziej ze poprzednio porod sie zaczal w 38 naturalnie a niby sie mowi ze drugi idzie szybciej...haha :D dobre sobie! Mi juz dr mowil zebym nie łazila za duzo bo tylko mnie nogi beda bolaly :P no i ma w tym sporo racji - bo dupka ciezka. Wlasnie poszlam sobie umyc jeszcze glowe, na stojaca przed prysznicem z balastem w postaci brzuszka to ista ekwilibrystyka :P teraz musze wysuszyc...hmmm moze sobie nawet nakrece...no dobra zabieram sie za suszenie. W razie czego daj znac jakby sie jednak Zosia na dzisiaj zdecydowala, pogadam wtedy z Tymonem i spotkamy sie na "kawce" na Polnej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja się melduję w dwupaku:) Kari-gratulacje ogromne!!!!! 🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻 Znów-mama, Tigero- trzymam kciuki!!! Los jak widać płata figle i maluchy mimo wcześniejszych zapowiedzi nie spieszą się za bardzo:) Mój termin wypada dokładnie za tydzień, ale nie wszystko jeszcze przygotowane, więc wewnętrznie jestem zblokowane i liczę, że mam jeszcze chwilkę... Dziś lub jutro muszę wszystkim się zająć i potem może jakiś seksik na rozwinięcie akcji porodowej (przy pierwszym dziecku pomogło). Chodzenie po schodach i długie spacery na mnie nie działają, bo mieszkam na 6 piętrze bez windy i codziennie wiele razy pokonuję taką trasę, a spacery, to min.2 godz. dziennie.W piątek byłam na spotkaniu z anestezjologiem, ale już sama nie wiem czy będę korzystać ze znieczulenia. Przeraziło mnie to, że po znieczuleniu nie pozwalają chodzić, tylko cały czas leżeć (bo nogi za słabe), a czytałam, że w niektórych szpitalach chodzić można i to na pewno przyspiesza poród. Poza tym, że muszę przyjechać do szpitala dość szybko przed 5cm rozwarcia. Ja chyba wolę być dłużej w domu...Do tego znieczulenie przy leżeniu akcję mocno spowalnia... Trzymam kciuki za nas wszystkie, bo to już przecież maj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No maj maj.... Dziendoberek Kochane!!! U mnie bez zmian, zadnych akcji porodowych,cos tam jescze schodzi, znaczy ten sluz i tyle.Ale ja jeszcze mam czas wiec luzik, nie stresuje sie. Co innego Wy Dziewczyny, ktore macie termin na poczatku....Tak wiec trzymam kciuki powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej MAJÓWECZKI ;-) ja już minutę po północy taka podjarana byłam, że się maj zaczął, że zasnąć nie mogłam ;-) Tak się cieszę, że to już tak blisko. Tigero i znowu Mamo rozkładajcie nóżki. Wiem, wiem to nie takie proste. ;-) No ale może Dzieciaczki właśnie na ten magiczny miesiąc czekały ;-) Swoją drogą, to wszystkie te nasze brzuszki są uparte. Kwietniówki dużo szybciej od nas szły ;-) A ja może sobie dzisiaj grilla zjem. Pewnie to będzie moja pierwsza i ostatnia kiełbaska w tym sezonie. ;-) Właściwie od dzisiaj mogę rodzić, bo dziś kończy mi się 37 tydzień, a od jutra w 38 wchodzimy. Miłego dnia Kochane. Oby dzisiaj był taki naprawdę wyjątkowy dzień. Atenko, mam nadzieję, że Ty też słyszysz?! ;-) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś Niedziela Miłosierdzia Bożego. Może przy tej okazji spłynie na nas boże miłosierdzie i wreszcie coś się ruszy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzisiaj jest też święto Pracy. Zupełnie leniwy dzień ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×