Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Ja też uważam, że rozmowa jest ważna. Przed ślubem byliśmy u psychologa dla par. I zrobiła nam bardzo prosty test. ja miałam powiedzieć jaki mam problem i jakie mam co do niego uwagi. A Szymon miał powtórzyć co usłyszał. Wiecie jakie jaja z tego wyszły? Okazało się, że on mnie nie potrafi w ogóle słuchać. I stąd robiły się problemy. Bo ja wymagałam czegoś innego niż jemu się wydawało ;-) Dużo nam pomogły te spotkania. A mój mąż jest WAGA. Więc też się z nim łatwo nie żyje. Na dodatek on waga czyli jest ich dwóch, a ja ryba też podwójna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilia widzisz ja swojego do psychologa nie zaciągłabym nawet wołami. Bardzo dobrze ze takie rozmowy są. Monolog w związku to lipa. wziełam laptopa do sypialni wiec troche was sobą pomęcze, no chyba ze mój sie obudzi i zacznie figleee. hihiihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atenka wszystkiego najlepszego,oby kolejne latka przyniosły równie dużo szczęścia jak do tej pory a miłość Wasza wciąż kwitła 🌼 Ja lecę do łóżeczka,bo po dzisiejszej nocy trzeba odespać,a jutro mój M idzie do pracy po trzech miesiącach tacierzyńskiego,więc wszystko na mojej głowie zostaje,a rano po wyrobieniu starszej do szkoły już spać nie pójdę tylko małego będę musiała budzić i ubierać żeby Oliwkę podwieźć do szkoły,więc nie sadzę ,że po powrocie mały pójdzie spać Mam nadzieję,że jutro otworzę tę stronę i przeczytam dobre wiadomości o Ani Dobrej nocy,pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tez waga ale w wydaniu damskim. Mój baran więc mieszanka wybuchowa gotowa. hihihihii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atenko powiedz jesteś taką typową wagą? Bo mój mąż tak i to bardzo. Wciąż się nie może zdecydować. Nie wie czy to będzie lepsze czy tamto. A ja jeszcze gorsza w wyborach. Dobraliśmy się nie ma co ;-) Ja też już uciekam. Bo jutro nowy kolejny dzień. Czasem wstaję i już myślę sobie.. znowu to samo ;-) A muszę się Wam pochwalić, że Adrianek od dwóch dni w głos się śmieje jak go nieźle rozbawię. A mi się tak przy tym buzia śmieje ze szczęścia, że szok ;-) Dobranoc Kochane. Tez czekam na dobre wieści od Ani..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okres dostalam. Ale sie wkurzylam:-( czego ta @ chce ode mnie. Tak mi dobrze było bez niej. Ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA spać nie mogę głowa mi pęka już od tego wszystkiego Jeszcze przyszli - teściowie tak mnie wkurwiają normalnie oni to jedna wielka PATOLOGIA ;( Atena gratuluje rocznicy :) Skromna nie skromna a się będziesz Pomarańczami przejmowała - w tym czepianiu się tylko zazdrość przemawia przez takich ludzi! Przeczytałam sms od Ani i świeczki mam w oczach... Emilia_83 Ja jestem waga :) I od razu sobie pomyślałam o sobie że ze mną też się nie łatwo żyje ;p Co do związków to u nas było na początku pod górkę, ale czy znaki z odjaków miały coś do rzeczy nie wiem , n apewno wychowanie i domy z których pochodziliśmy u nas odgrywały duże znaczenie. Ja jestem że tak powiem z normalnego, a u niego normalnie patola, nikt w domu nie rozmawiał ze sobą, wiec miał problem z rozmową bo dla niego było to normalne, a już nie wspomnę o okazywaniu uczuć, przecież jemu rodzice nie mówili że kochają itp A przynajmniej nie pamięta... ach co będę pisać. Dużo rozmowy na ten temat, mieliśmy. Ale to mało skutkowało. Zaczęłam robić to co on.I dopiero wtedy dostawał olśnienia. Jak on to ostatnio mi powiedział "kocham cię kochanie i ty to wiesz, przepraszam że tak rzadko Ci to okazuje ale mnie życie nie rozpieszczało sama wiesz" Potem dodał że jego nie rozpieszczało ale to przecież nie znaczy że on nie może rozpieprzać - tyczyło się to Julki. Emilia_83 tez bym chciała iść do takiego psychologa , ale bardziej pod względem jego. Bo z takiego domu to tylko usterki mu zostały w mózgu ;p Siostra jego jak skończyła lo odrazu wyjechała za granicę i do tej pory jej nie ma,nie pojechała głównie za pracą - można by powiedzieć że spieprzała od domu jak najdalej. Teraz kiedy jestem sama z nimi, widzę co musiał przejść mój MaRCIN. a NIE Raz się przez to kłóciliśmy bo on wracał wściekły na nich , nie do życia i potem chciał się wyżyć na mnie. (dopiero wyprowadził od nich to to ucichło w nim. A on już tego tak nie przżywał bardzo bo nie miał tego na co dzień. Jak teraz jestem z nimi sama -zamiast żyć sobie z Julą to ja żyje ich patolą wciągają mnie w swoje chore życie, i jeszcze wyprowadza mnie jego ojciec z równowagi na każdym kroku. Jestem taka wściekła na nich od 2 dni mam Sajgon z nimi, Oni maja po 60lat wychowywać ich nie będę przecież.... ;/;/;/NAwet by się nie dało. Chodzę wściekła przez nich a nie chce żeby to się odbijało na moim dziecku. Wracając do związku po 2-3 latach rozstaliśmy się na 2 albo 3 mies. (rozstaliśmy się on mnie zostawił wsumie ;p) Nawet nie pamiętam ;p I wszystkie koleżanki do mnie że to nie możliwe że co się stało przecież my uważałyśmy zawsze wasz związek za idealny hehe A jego koledzy jak spotykałam na ulicy to tak jakby trzymali moją stronę rzucali teksty np że Marcin to miał za dobrze ze mną i że mu się pojebało - teraz się śmiejemy z tego że nawet jego koledzy się jemu dziwili że jak to się stało że się rozstaliśmy a wiadomo chłop człopa stronę trzyma a już na pewno nie gadają takich rzeczy jak mi wtedy. Wiadomo do Marcina to co innego. Było pod górkę i z górki ale od kąd zamieszkaliśmy razem dużo się poprawiło, wiadomo jak to najpierw wspólne mieszkanie jak ja to mówię dopiero po zamieszkaniu razem docierają się do końca połówki jabłka ;p Kurcze tęskni mi się za nim już strasznie! Nawet już czasem jak gadamy to mówię mu że nawet mi brakuje sprzeczek, ostatnio wchodzę do łazienki a na pralce pół mojej szafy zawsze M po 10 razy mówił mi żebym to sprzątnęła i mu napisałam sms "że na pralce mam chyba już całą szafę a nie pół bo nie ma kto zmobilizować żeby to ogarnąć" A od niego dostałam ostanio że by chciał zobaczyć mnie jak się czerwienie ze złości i chodzę po domu i krzyczę na niego. Powiem wam że ta rozłąka też dużo nam dała troszkę widzę że teraz on więcej mówi właśnie o uczuciach itp stał się bardziej czuły. A ja jak wyjechał to odrazu miałam w głowie że chce już ten ślub z nim ! Normalnie brakuje mi każdej chwili z nim nawet tych co kiedyś nie miały dla mnie znaczenia... :(:(:( Teraz dopiero człowiek czuje jak kocha - jak tęskni. Popieprzyłam wam trochę ;/ Dobrze ze Anię cieszą sms od nas. To dobry znak. Wiec piszmy niech ją to podnosi na duchu i niech rośnie w siłę z każdą naszą modlitwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry Kochane! Czyli juz lepiej z Ania. jakze sie ciesze.Aniuuuuuuu jestesmy wszystkie z Toba. Atena chyle czola, 15 lat to niemalo, a i prezent piekny.Bizuteria to moj konik wiec...Ja ze swoim tez jestem juz sporo, choc bez slubu.To milosc ze szkoly, wiec troche juz minelo.Po drodze juz ze dwa razy sie wydawalo, ze sie rozejdziemy, ale jakos trwamy dalej.A jak juz Wiktorek sie pojawil, to wszystko jakos jest fajniej, lepiej, choc naczytalam sie jak to sie zmienia na gorsze jak sie pojawia dziecko i przyznam, troche sie obawialam Kasiula faceci ogolnie mi sie wydaje maja problem z komunikacja i okazywaniem uczuc, a to, ze z dziwnej rodziny, napewno nie pomaga. Stylowa to powodzenia Ci dzis zycze.Napewno ogarniesz wszystko, szkoda, ze musisz wybudzac malego, ale to zrozumiala sytuacja, moja kolezanka tez tak robila, a potem sytuacja sie sama wyregulowala, bo corcia sama sie juz budzila.Ale z jednej strony sie ciesze, ze moj nie bral urlopu, bo potem nie musialam sie przyzwyczajac do nowej sytuacji, gdy wraca do pracy. Emilia wspolczuje @, u mnie jeszcze spokoj, oby jak najdluzej. Jatuska no to sie urlop nie udal, przykro mi, bo pamietam jak sie na niego cieszylas. Taka seria przykrych wydarzen potrafi zdolowac.Kurujcie sie wszyscy. Zycze udanego dnia wszystkim i czekam na nowe wiesci, napewno dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcieeeee Emilia chyba jestem typową wagą, ale trzeba tutaj dodać ze faceci spod tego znaku sa całkiem inni niż kobiety. Ja też czasem jestem nie zdecydowana - ale daje sobie z tym rade w ten sposób ze jak czegoś jestem niepewna to stawiam na NIE. ZAWSZE. I dobrze na tym wychodze.np; nie wyprzedzam, nie idę, nie kupię, nie napiszę itp. Ja już po 2 okresie kochana więc czas już czas. Koniec tego co dobre. Kasiulaaaa Ty też waga. Super. Ten znak jest uroczy prawda??? Myslę ze Twoja sterownośc powinna zmienić Twojego, pomimo takiego wychowania jego w rodzinie. wagi to umią. Mają dar. Ja sobie zjednałam teściów - kosztowao mnie to dużo czasu ale sa bardziej za mną niz za swoim synem. Istny teatr. Ale fajny. Mam ubaw i ZAWSZE RACJĘĘĘĘĘĘĘ.!!!! IIIIHIHIHI a ROZŁĄKA CZASEM JEST DOBRA CHOĆ JA NA TO SIĘ NIE NADAJĘ. Chyba nie. No dziś jade z mim bonem zaszaleć. Mam nadzieję ze coś wybiorę sobie takiego niepowtarzalnego. Mój tata kiedyś zrobił mi ze złota moje imię - noi gdzieś cholera przepadł. TZN - jest u kogoś w posiadaniu no ale nikogo nie złapałam za rękę. Więc chyba sprawię sobie coś podobnego. hmmmmmm No to dzień doberek kochane zaczynamy nowy dzionek. Aniu za Ciebie nadal trzymamy wszystkie kciukasy !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej my tez juz na "nogach" chociaz Alcia juz ma drzemke :P Musialam zazyc polopiryne bo cos po tym doszczetnym przemoknieciu chyba mnie bierze :/ wrrrr dziewczyny to ja chyba rekordzistka - juz mialam 3 @ wrrr - malo tego sa regularne dosc - 27-30dni nie spodziewalam sie tak szybkiego obrotu spraw no ale co zrobic :/ dobrze ze upaly sie skonczyly bo @ w takie lato gorace to kicha :( poki co nie mam nowych wiesci od Ani, narazie nie pisze do niej. Moze spi :) ha o znakach zodiakow sobie gadacie- ja to blizniak - a jak wiadomo blizniak ma 2 twarze- jakby 2osobowosci - u mnie to sie sprawdza w 100%tach :) ale nie pod wzgledem dwulicowosci- nie nie.. Raczej dwie odmienne osoby we mnie mieszkaja- skrajnie zwariowana dusza towarzystwa, z ktora nie mozna sie nudzic a druga- ciepla klucha jak problemy to placz i zgrzytanie zebow, bardzo wrazliwa wbrew pozorom a od niedawna- matka zakochana w corce :P co do Baranow- moj ojciec to BARAN :P i jest identyko jak atena piszesz :) a męza mam LWA - o matko jaki uparciuch, !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trelevinaaaaa no tak właśnie. Te zodiaki to takie jak w opisie. Moja też drzemie jeszcze po swoim śniadanku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki ;-) Kasia ale walnęłaś referat ;-) Ale ładnie to wszystko opisałaś. Mój mąż też z takiej patologi pochodzi. Ojciec całe życie tylko imprezował i pił alkohol. Teraz na stare lata już od 7 lat totalny abstynent. No ale zdążył innym życie utruć. Teściowa za to lubi być wciąż adorowana. I to najlepiej przez wszystkich facetów. Jeden to za mało. No i mój mąż też nie potrafi okazywać uczuć i troski. Nie jest aż tak źle, ale muszę mu wciąż przypominać że potrzebuję opieki. No ale tak się ułożyło że tak naprawdę w moim charakterze jest opiekuńczość, więc ja nią go obdarzam. No ale wiadomo jestem tylko kobietą i też potrzebuję czasem oparcia. No i jesteśmy z dwóch różnych domów. To już w ogóle stwarza czasem problemy. Ale pomimo wszystko się kochamy. I tamten kryzys który przytrafił nam się przed ślubem tylko nas umocnił. Chociaż muszę Wam powiedzieć, że mój Szymuś zaczyna od poniedziałku pracę u mojego taty. Więc wciąż będziemy mieli ze sobą kontakt. No a on z moimi Rodzicami. Wtedy też trochę przez to był ten kryzys. Oby tym razem było inaczej. Boję się trochę. No ale skoro ma kiedyś przejąć rodzinny interes, to kiedyś trzeba zaryzykować taką współpracę. Atena no właśnie wagi lubią dominować. No i u nas są przez to czasem problemy. Bo mąż by chciał, żebym ja przestała być jedynaczką. I żebym traktowała swoich rodziców z dystansem, tak jak on traktuje swoich. No ale się nie da. Powtarzam mu tylko że każda miłość jest inna. I nie mogę przestać Kochać swoich. Trele to szybko zapobiegaj, żeby się nic nie rozwinęło. Bo choroby nam teraz nie potrzebne. No a co d o okresu, to niestety koniec dobrego. Ale mi się krzywda dzieję. :-( Brr... i leci ze mnie jak dawno chyba nie leciało ( przepraszam za opis). Nie cierpię tego, no ale cóż i tak ponad rok miałam spokój. Miłego dnia Kochane. Lecę do mojego Synulka, bo myślałam, że przyśnie a słyszę, że się jeszcze odzywa. Idę zobaczyć co mu nie pasuje. ;-) Ja chyba zaraz napiszę do Ani. Wczoraj nie pisałam. Jak mi coś odpisze, to dam Wam znać. Oby miała dla nas super wiadomości ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghkghjkdfh
Dziewczyny proszę odpiszcie na moje pytanie. Czy w owulację boli jajnik? Ostatnio bolał mnie cały dzień, na drugi dzień przeszło. Od razu zaciągnęłam mojego do łóżka mam nadzieję, że wyjdzie fasolka. Okresy mam niestety nieregularne i 33-35 dniowe cykle. A jajnik bolał mnie równo 3 tyg po okresie, czy to mogła być owulka? Pozdrawiam majowe mamuśki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ghkghjkdfh ja nie pomogę bo mnie od 14 lat nic nie boli przy owulacji ani przy okresie. Tak więc tyle dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mało wyspana bo jak widziałyście w nocy nie spałam Mała obudziła się dopiero o 8:30 zjadła i teraz bawi się na macie laleczka. Teściu znów dzwonił wczoraj mu mówię że mała marudna jak jej teraz gips założyli i że mi goście nie na rękę są teraz to się rozłączył wczoraj. A dziś dzwoni i mówi to my przyjedziemy ja do niego ze rozmawialiśmy o tym wczoraj a on dalej swoje i mówi dobra to my przyjedziemy , ja do niego słyszy Pan co mówię a on dalej no dobra dobra to jedziemy. Wydarłam się do niego i pytam się czy tak trudno zrozumieć że dziecko teraz jest jakie jest i nie mam czasu ani ochoty na gości To z fochem mówi "dobra zrozumiałem" i się wyłączył. Natrętni ludzie jak cholera ostatnio jak mu napisałam żeby nie przyjeżdżali bo zajęta jestem (jechałam na morfologię z małą ) to przyjechał na rowerze - ja mu że nas nie ma a on i tak przyjedzie i że mnie w domu nie było poszedł do mojego ojca się pożalić popierdolił mu głupot z 20-30min mój tata się wkurwił i go zgasił paroma słowami, i wyszedł od niego. Tak jak by mój tato to jego kolega kuźwa był, raz na obiedzie u nas był, i raz pili jak się Julka urodziła... a trzeba mieć kurwa tupet i tyle... Nie zdziwię się jak znów przyjedzie ;( Ja dostałam @ w poniedziałek i dziś już mam końcówkę :) Ja tam @ znoszę humorków raczej nie mam i bóli żadnych .... Emilia_83- u niego pije matka i raczej nie ma jej np 5dni bo ona ma lot ona wódkę a Ojciec piwka przed 12 w południe można go spotkać najebanego takie farmazony gada że szkoda gadać trzody narobią a na drugi dzień jakby nigdy nic się nie stało i to mnie wkurza właśnie. Matka ciągle tylko "daj" nie pracuje i nigdy nie usłyszałam czy mógł byś kupić mi... Tylko zawsze kup mi! Dama od siedmiu boleści, trzeba ją wszędzie wozić , myśli ze benzyna do auta leci chyba z kranu , kiedyś Marcin zawiózł ją dwa razy o 6 rano do pracy bo akurat rano gdzieś jechał wiec przy okazji, na 3 dzień obudziła go po 5h telefonem ze kiedy po nią przyjedzie! ]Marcin powiedział ze chyba oszalałą że ją będzie woził dzień w dzień do pracy , i wstawał po 5 bo jej się dupy nie chce ruszyć na autobus, i że za to wożenie to by jej wypłaty brakło na benzynę a my pieniędzy nie sramy. To się obraziła i prace skończyła po tygodniu.... Nawet do mnie do szpitala jak urodziłam on przyszedł po piwkach jebało od niego tak że mi się płakać chciało bo moja siostra też byłą - wstyd mi było :( A matka na weselu u córki się najebała wynosili ją musieli ja zamknąć w pokoju Super wesele mieli - myśleli tylko żeby matka wiochy nie narobiła. Dlatego ja przed weselem jej powiem ze albo wódka albo wesele syna I zobaczę tylko szampan w ręce taxi i do domu ją odsyłam. Gadałam o tym z Marcinem i on też jest tego zdania że on nie ma zamiaru świecić oczami za nią... Moi rodzice wiedzą jaka jest sytuacja ale moja rodzina nie. A jak wróciłyśmy z małą ze szpitala po operacji to przyszła po wódce. Ja z małą chodziłam na rękach z kąta w kąt bo płakała a ta do mnie czy sobie drinka może zrobić kurwa... Teraz wiecie już wszystko o nich ;p Wiecej niż moi znajomi , bo wstyd normalnie opowiadać jacy są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Majóweczki :) Cieszę się, że u Ani już jakaś reakcja na leki, teraz może być już tylko lepiej. Oj nie zazdroszczę Wam tych teściów i przyszłych teściów. U mnie na szczęście ok. jaTuśka współczuję tego wyjazdu. Ja też na swój długo czekałam więc wyobrażam sobie jak się czujesz gdy tak wszystko idzie jak po grudzie. Atenka gratuluję pięknego stażu :). Pewnie w każdym małżeństwie są gorsze chwile, w końcu budują je zawsze dwie różne osobowości. Grunt to potrafić walczyć z przeciwnościami. Pochwal się koniecznie co złowiłaś w Aparcie :). Dziewczyny jak poznajecie to ząbkowanie ?? U mnie od tygodnia maly koszmar. Nagłe napady płaczu, w nocy co chwilę się budzi, zasnąć nie chce. Je niby ok. Ciągle wszystko pcha do buzi, ślinienie wciąż ogromne. Jednak jak zaglądam do środeczka to ja nie widzę jakiegoś podpuchnięcia. Czytam, że parę z Was ma taki problem. Może to kolejny skok rozwojowy. Sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fghkghjkdfh Z tego co pamiętam, a było to rok temu, w momencie jak pęka jajeczko to może cię coś zaboleć, zakłóć. A tak to nie wiem czy coś więcej boli. Pewnie tak jak ze wszystkim każdy organizm inaczej przechodzi. Kasia no to faktycznie Ci się okazy trafiły. No ale najważniejsze, że Twój facet jest inny. Ja też mogę powiedzieć, że mój maż jest normalny. Kiedyś przy czasie opisze Wam historię moich teściów ;-) Ale mnie łeb napierdziela do tego okresu. Nic mi się nie chce. Na szczęście mały jeszcze śpi. No ale już powinien się za chwilkę przebudzać na jedzonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghkghjkdfh
Mam nadzieje, że to była owulka i że rodzi się we mnie życie. Już nawet zaplanowałam niespodziankę dla mojego z prezentem (a w środku małe buciki i test) :-) A u Was jak wyglądało powiadomienie partnera/męża/narzeczonego o II kreseczkach? Pozdrawia, dzięki że odpisałyście! :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trelevinaaaa nie jesteś sama ja też już po trzeciej @ jestem, niestety. Cieszę się bardzo że u Ani lepiej. I dalej trzymam kciuki. Co do znaków zodiaku to mój mąż też waga i Emilia masz całkowitą rację co sie nie zapytam to cały czas słysze ja nie wiem sama decyduj . Czasami do szału mnie tym doprowadza. A ja jestem wodnik ale tek naprawdę nie wiem jakie cechy charakteru mam mój znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fghkghjkdfh - oby to było to i życzę Ci 2 kreseczek. Ja do mojego mówię ze żle się czuje ostanio a onże też i że to chyba przez wakacje z których wróciliśmy odpowiedziałam mu że to dobrze bo już myślałem ze w ciąży jestem. Ale coś mnie podkusiło i test zrobiłam nasiusiałam i zapomniałam o tym potem sobie przypomniałam, poszłam do wc patrzę a tu 2 kreski zaniosłam do mojego M on siedziałam na kompie a ja jadłam spagetti :) Jak zobaczył test poszedł do śmietnika po pudełko żeby zobaczyć czy go w bambuko nie robię sprawdził i przysiadł spowrotem do kompa . A ja stałam nad nim i mówiłam tylko Marcin on po chwili że mam iść po 2 test i jeszcze raz sprawdzić po czym stwierdził że lepiej do lekarza - był raczej przerażony hehe Ale mu przeszło jak to faceci chyba potrzebują więcej czasu. Na drugi dzień już się oswoił i powiedział do mnie przez telefon "kocham cię Mamusiu będę wieczorem" Poryczałam się bóbr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola Wodnik i ryba to dobre osobowości ;-) Ja mam tak dziwnie w horoskopie, że raz jestem ryba a raz wodnik ;-) No i też jak kiedyś czytałam to się sprawdza charakter. Charakterystyka znaku: RYBA Pierwsza dekada Ryb to stuprocentowa przedstawicielka tego znaku, uosobienie wrażliwości, subtelności i duchowego bogactwa, które niestety rzadko idzie w parze z bogactwem materialnym. Jest to człowiek nie z tego świata, potrafi śnić na jawie, przeżywa stany melancholii, nadmiernej egzaltacji. Pomimo takiej wydawałoby się nieżyciowej postawy, doskonale radzą sobie w trudnych sytuacjach. Druga dekada znaku Ryb to połączenie Ryby z Rakiem. Dobrze zorganizowana, zaradna i skuteczna w działaniu postać często angażująca się w działalność społeczną, życzliwa i odnosząca się z sympatią do ludzi. Trzecia dekada znaku to Ryba z cechami Skorpiona jest najbardziej przebojową przedstawicielką tego znaku. Wrażliwa i uczuciowa, ale nie da sobie w kaszę dmuchać i kiedy wymaga tego sytuacja potrafi walczyć. Staje często w obronie słabszych jest wrażliwa na cierpienie i przejawy niesprawiedliwości. Z kim najlepiej czuje się pani Ryba? Bardzo dobrze z: Nie ma nikogo takiego. Dobrze z: Baranem, Wagą, Skorpionem i Rybami. Obojętnie z: Bykiem, Bliźniętami i Wodnikiem. Źle z: Rakiem, Lwem, Panną, Strzelcem, Koziorożcem. Z kim najlepiej czuje się pan Ryba? Bardzo dobrze z: Panną i Bykiem. Dobrze z: Bliźniętami, Rakiem, Skorpionem, Strzelcem i Rybami. Obojętnie z: Lwem, Wagą, Koziorożcem i Wodnikiem. Źle z: Baranem. Charakterystyka znaku. WODNIK Motto: Wiem. Pierwsza dekada znaku to stuprocentowy Wodnik inteligentny, błyskotliwy, często buja w obłokach. Walczy o wolność. Bezinteresownie wspiera skrzywdzonych. Druga dekada znaku to połączenie Wodnika z Bliźniakiem. To wszechstronny i elastyczny, ale i praktyczny Wodnik. Ceni sobie niezależność i wolność, ma zdolności przystosowawcze. Trzecia dekada znaku to Wodnik z dodatkiem cech Wagi. Idealista, oderwany od rzeczywistości, nie zawsze wykorzystuje swoje wielkie zdolności. Wierny przyjaciel, gotowy do poświęceń. Z kim najlepiej czuje się pani Wodnik? Bardzo dobrze z: Lwem, Strzelcem, Koziorożcem. Dobrze z: Baranem, Bliźniętami, Rakiem i Wodnikiem. Obojętnie z: Bykiem, Panną i Rybami. Źle z: Wagą i Skorpionem. Z kim najlepiej czuje się pan Wodnik? Bardzo dobrze z: Bykiem, Lwem, Koziorożcem. Dobrze z: Bliźniętami, Panną, Skorpionem, Strzelcem, Wodnikiem. Obojętnie z: Baranem, Rakiem i Rybami. Źle z: Wagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghkghjkdfh
Kasiuuula-sce ale czadowo, fajnie Wam:-) Ja zaplanowałam kolację, prezent pięknie zapakowany w środku maleńkie buciki i test i dużo, dużo świeczek :-) Tylko mam nadzięję, że te II kreseczki wyjdą, bo ja plany snuję, a może się okazać że nie potrzebnie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane:) Ale gapa ze mnie,bo ja wczoraj nie widziałam sms-a od Ani,a szkoda bo bym spokojniesza noc miała,ale to nic,bo jak go dzisiaj doczytałam to energii dostałam ,że hej :) Liczę na to,że to dobry znak i teraz będzie tylko lepiej,piszcie jak tylko będziecie coś wiedziały Kasiulaa wow rozpisałaś się kobieto,było co czytać:D Jestem pełna podziwu dla Ciebie,bo miałaś w sobie ogromne pokłady siły i cierpliwości widać i walczyłaś o związek jak lwica,dzięki temu jesteś teraz we właściwym miejscu z właściwą osobą,wzruszyłam się Ajć,jakaś płaczliwa się zrobiłam ostatnio,a myślałam ,że po ciązy przejdzie mi ta "miękkość",ale nie :p Dziewczyny a zauważyłyście u siebie zmiany w zachowaniu, w charakterze podczas ciąży? bo ja wiele ,a niektóre zostały do teraz,a najgorszą i strasznie uciążliwą sprawą to jest ogromne roztrzepanie,normalnie nie wyrabiam,zapominam o wszystkim co ważne,a już całkiem doprowadza mnie do szału gubienie rzeczy po domu,myślałam ,że tak było tylko w Polsce,bo dom nie nasz i człowiek w nim się gubił,ale okazuje się ,że jestem tutaj już prawie dwa tygodnie i to dalej trwa. Gubię wszystko-klucze,telefon,smoczki,ciuchy małego itp. Cokolwiek mam w ręce to za chwilę tego szukam bo gdzieś znów to walnęłam,chociaż przed momentem wbijałam sobie do głowy,że nie wolno mi tego zgubić,ahh :p Oho,mój mały maruda się mnie domaga,więc tylko na szybko witam się z resztą dziewczynek 🖐️ i do potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga 23.09-23.10 Waga Motto: Porównuję. Charakterystyka znaku: Pierwsza dekada znaku to stu procentowa Waga wykazująca dużą wrażliwością na piękno, pełna wdzięku i osobistego uroku, romantycznego usposobienia, miła, dyskretna, bezstronna w ocenie innych czasem popadająca w samouwielbienie. Druga dekada znaku to połączenie cech Wagi i Wodnika. Daje to osobowość ambitną i twórczą nieco oderwaną od rzeczywistości. Lotny umysł, indywidualizm. Duże poczucie humoru sprawia, że jest otoczony tłumem ludzi. Trzecia dekada znaku to Waga z domieszką cech Bliźniąt. Wesoły wszędobylski intelektualista o szerokich horyzontach myślowych i wszechstronnych zainteresowaniach. Pacyfista, działa często jako rozjemca. Jak kochać Wagę? Godząc się z faktem, że się nie zmieni, choć jej humory trudno zrozumieć. Jak z ją rozmawiać?- Posługując się metaforą: lubi przedstawiać świat w obrazach, na których odgrywa rolę bohatera. Jak ją rozszyfrować?- Nawet nie próbuj, Waga jest urodzoną dyplomatką, kiedy napotka przeszkodę woli ją ominąć niż zaatakować frontalnie. Ona - jak ją zdobyć? Ujmiesz ją, poprzez subtelność i takt, nienaganne maniery i kulturę osobistą. Wzajemne nadawanie na jednej fali pełni kluczową rolę. Bukiecik kwiatów, rozmowy o lekturach, długie szczere dyskusje. Okazując ciepło zawsze możesz liczyć na pomoc bystrej i zaradnej, choć z pozoru słabej i bezradnej Wagi. Waga 23.09-23.10 Waga Z kim najlepiej będzie czuła się pani Waga? Bardzo dobrze z: Skorpionem Dobrze z: Lwem, Panną, Rybami. Obojętnie z: Bliźniętami Rakiem i Wagą. Źle z: Baranem, Bykiem, Strzelcem, Koziorożcem i Wodnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stylowa ja też tak czasem mam ;-) Coś robię i nie pamiętam za chwilkę czy to się dokonało czy nie. Np do tej pory nie wiem czy zapłaciłam swojej gin za wizytę jak byłam po 6 tygodniach kontrolnie ;-) Wiem, ze z nią o tym rozmawiałam, ale nie pamiętam czy wyjmowałam kasę ;-) A jak Ci się udało zorganizować poranek Wszystko się udało? Córeczka w szkole, tak? A powiedz mi jak ona sobie z językiem radzi? Bo Ona się przecież w Polsce rodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Kasiula współczuje teściów, ale pociesze Cię mój teściu ciągnie po 2,3 tygodnie dzień i noc, łazi awanturuje się, drze, teściowa daje mu na wódka albo sama kupuje. Na dodatek rozrużniają wnóków dzieci szwagierki to są super dla nich wszystko a mój starszak stoi i patrzy. Wyobraźcie sobie przyeżdża szwagierka przywozi dwójkę swoich, przyjeżdża szwagier przywozi swojego synka, moja teściowa kupuje i daje pączki Emilo, Paulinie i Wojtkowi a mój Kuba stoi i patrzy , kurwa nie wytrzymałam zrobiłam awanture i od tego czasu mój szanowny teść jest na mnie wielce obrażony bo jak śmiałam zwrócić uwagę . To akurat jeden taki przykład a jest ich dużo więcej. Niestety musimy mieszkać z nimi jeszcze z pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×