FOTELIKI SAMOCHODOWE- CENY I WAGA

Kupilam dzis fotelik dla syna 9-36kg zaplacilam prawie 300zl :P. Byly tez inne kategorie wagowe tych fotelikow mianowicie 9-25 i jeszcze jedna , juz nawet nie pamietam. Powiedzcie mi po co rodzice kupuja foteliki 9-25kg jesli wiedza ze beda musieli kupic jeszcze jeden fotelik jak dziecko podrosnie... przeciez to wyrzucanie pieniedzy w bloto.

bo foteliki przeznaczone dla szerszej grupy wiekowej nigdy nie beda tak bezpieczne, jak te dla wezszej. Ogolnie foteliki 9-36 w testach zderzeniowych wypadaja slabo. A chyba chodzi o to, zeby dziecko wozic bezpiecznie, prawda?

aaa tammm... slabo , gdyby tak bylo to po co by je produkowali skoro nie sa bezpieczne ????

nie sa niebezpieczne, tylko mniej bezpieczne do tych drozszych i w wezszych przedzialach wagowych obejrzyj sobie jakies crasch testy, niekoniecznie fotelikow. To jak porownac zderzenie malucha z hummerem, jak myslisz, ktory jest bezpieczniejszy i mniej ucierpi w wypadku?

moze dlatego ze dziecko ktore wazy 30 kilo nie musi jezdzic juz fotelikiem, zwykla podkladka wystarczy, a ta nie kosztuje juz 300zl tylko 50

Dlatego, że w znacznej większości przypadków te foteliki są gówno warte i nikt odpowiedzialny nie wsadzi do niego małego dziecka (takiego poniżej 15 kilogramów). Dlatego, że fotelik dobiera się do wagi dziecka, a przedziały powinny być jak najmniejsze. Dlatego, że niektórym bardziej zależy na bezpieczeństwie dziecka, niż na 300złotych w kieszeni. Mądry rodzic najpierw zadaje sobie pytania i szuka informacji. Proste. Przeczytaj ten artykuł: http://fotelik.info/pl/art/fotelik_samochodowy_2_funkcyjny_dla_dzieci_9_36_kg_wysoka_jakosc,26.html To, że fotelik jest na rynku, w żaden sposób nie gwarantuje jego bezpieczeństwa. Ważne, że dostał atest, a w tym przypadku jest to nic nie warte bez testów zderzeniowych - dopóki fotelik nie weźmie udziału w wypadku, to możesz powiedzieć o jego bezpieczeństwie dla dziecka tyle, co o jakości obrazu w telewizorze bez włączania go. No chyba, że kupuje się fotelik, bo ma ładny kolor i tani jest :o

Też długo szukałam odpowiedniego fotelika. Najpierw miał być 9-36 kg. Ale po przymiarce okazało sie ze ten fotel nie nadaje sie za bardzo dla młodszych dzieci. Jest toporny! I to juz nie chodzi o marke. Jak jest i juz. Dlatego jestem za kupowaniem w miejszych przedziałach wagowych. Tak jak pisze poprzedniaczka, oszczędnośc 300 zł jest niczym w porównaniu z bezpieczeństwem i wygodą małych podróżników. A juz napewno nie kupiłabym nigdy używanego fotelika, nigdy nie wiesz czy nie uczestniczył w jakiejś kolizji choć na zewnątrz nic nie widać. Ale to jest indywidualna kwestia każdego rodzica. Wszyscy chcemy aby nasze dzieci były bezpieczne, wybór nalezy do nas...

Nam sprzedawca powiedział że jak coś jest do wszystkiego to znaczy że jest do niczego. Absolutnie nie polecał tego przedziału wagowego chociaż miał go w ofercie dla bardzo upartych rodziców.

Ale przezywacie :D Ja jezdze z dzieckiem tylko w niedziele do kosciola tj jakies 6km od domu. Nie jezdzimy nigdzie dalej wiec nie ma duzego ryzyka wypadku. Ciekawy czy rodzice ktorzy maja na mies 1200zl tez kupuja foteliki w "przedzialach wiekowych " . Moj znajomy mial taki fotelik ze jak posadzil do niego dziecko to sie caly rozwalal, schodzilo z niego okrycie , caly byl potargany i oblazil :P Mysle, ze gdyby nie bylo mandatow za przewoz dzieci bez fotelika to ponad polowa rodzicow nie wozilaby swoich dzici w fotelikach tylko normalnie na siedzeniech.

a moze by tak 'rownac wzwyz'? ale spoko, przeciez to tylko fotelik, nie ma co dzielic wlosna na czworo ;) i tak juz przeciez dokonalas wyboru, przeciez go nie oddasz ;)

No przecież nikt nikogo nie będzie zmuszał do zakupu bezpiecznego fotelika. Jak ktoś ma kaprys to może kupić i za 30zł z Reala, styropianowy, mandatu nie dostanie i tanio będzie. Ich dzieci, ich sprawa Tylko po co ten temat? Chcesz przekonywać rodziców, że głupio robią dbając o bezpieczeństwo, bo mogliby za zaoszczędzone pieniądze kupić zmywarkę? :D Nie przeżywaj, nie każdy zarabia 1200 ;)

a tak sie kiedys wypowiadala ze ma duzo kasy i tesciowie oraz rodzice ja sponsoruja, a tu nagle na fotelik żydzi :o ale z ciebie popaprane dziwadło jagoda :o żal zal żal i jeszcze raz żal :o

kilkakrotnie drozsze niz 300 zl (np.kiddi comfort pro,recaro young sport)- wiec wszystko jest kwestia jakosci wykonania,solidnosci i wytrzymalosci, odpornosci w crash testach. Ja chcialam kupic wlasnie kiddi comfort pro,ale po glebszej lekturze dotyczacej potencjalnych urazow kregoslupa szyjnego na jakie narazone jest dziecko umieszczone przodem do kierunku jazdy zdecydowalam sie na fotelik tylem do kierunku jazdy-Britax 2 way elite (9-25 kg). Wiec m.in. dlatego ludzie sie decyduja na przedzialy wagowe ;)

Jagoda... wsólczuje takiego podejscia do tematu,, gdybys nie wiedziała to najwiecej wypadków zdarza sie własnie na krótki trasach..... Szkoda gadać, ręce opadają jak takie durnoty słysze !!!

kazdy ma inne dziecko, inny samochod i swoje zdanie nie ma przekonywac do wlasnej opinii, po to jest wybor by sobie wybrac najlepszy wg siebie fotelik :)) jagoda zycze Ci aby Ci posluzyl ten fotelik na dlugo, ja tez kupilam 9-36kg ale niestety moj olbrzym z niego szybko wyrosl a mial byc na tak dlugo :)

Osobiscie to nie znam rodzicow ktorzy sie tak trzesa nad dzieckiem jak matki z kafe. Moi znajomi po prostu ida do sklepu i kupuja fotelik patrzac na wage. Tylko na kafe matki maja kase na wszystko - wozek za 5000, mleko modyf daja do 7r.z , wszystkie maja skonczone studia wyzsze, ostatnio sie dowiedzialam ze kazda kafeteryjna matka czyta 3 ksiazki tygodniowo wychowujac jednoczesnie 2 malutkich dzieci :D Jak czytam czasem wpisy na kafe to mam wrazenie ze wszystkie jestescie Bilami Gate's i kasy full na wszystko. Ja mam pieniadze na nic mi nie brakuje ale zyjemy w miare oszczednie bo nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszlosc. myszsza, ja tez mam duze dziecko wazy 14kg i okolo 86cm , tez sie boje ze niedlugo z niego wyrosnie. :O I kasa pojdzie na marne.

Nikogo nie chce przekonywac do swojego zdania, tak tylko sie zastanawiam..... Wczoraj bylam w kosciele , stalismy na zewnatrz i tak sie zastanawialam skad ludzie maja na takie wozki kase. Na 7 wozkow 5 bylo markowych super wypasionych ze az przyznam sie pozazdroscilam 2 byly przecietne.... Ci ludzie z lepszymi wozkami wcale nie wygladali na bogaczy, nawet jedno malzenstwo wsiadalo do zardzewialego , rozwalajacego sie opla.... a mieli "taki" wozek....

to norma z wozkami :d jak ide przez osiedle to tylko takie wypasne wozki widze i rodzicow pakujacych je do matiza/tico/yaris lub ladujacych sie do bloku :) itp.. a jak ide przez domki to wozki rozne, auta rozne jakos normlanie jest :) nie wiem skad przekonanie ze wszystko inne w zyciu moze byc badziewne ale wozek to musi byc super extra :D rozumiem ze wiekszosci z tych ludzi kupuja dziadki wozki ale mimo to nie rozumiem po co takie drogie :D jak urodzilam malego poszlam na 1sze szczepienei do przychodni, wjechalam wozkiem za 50zl i czekam w kolejce, za mna wjechali z takim samym malenstwem wozkiem nie wiem za ile ale na oko oceniam ze wiecej niz 5tys ludzie ktorzy wygladali bardzo biednie, ale to nie moja sprawa.. podeszla do nas polozna i wypytala jakie szczepienia itd.. a ci panstwo do niej acha a to skojazone 130zl hmm to nas nie stac poprosimy takie darmowe, nic sie nie odezwalam ale zagotowalo sie we mnie :/

na ok 2 tygodnie pracy w RD (policja) w sezonie. Kilka lat temu od tego zaczynałam swoją pracę w Policji. W ciągu 1 tygodnia sezonu wakacyjnego miałam 4 wypadki z udziałem maleńkich dzieci w tym dwa dla nich śmiartelne... na to nikt nie jest przygotowany, mnie nie potrzebne są crash testy, ja widziałam to w realu...ale jagoda kupiła fotelik po to, żeby był, a nie żeby był dobry. trzy tygodnie temu, na krajowej 7 był wypadek, w którym na 5 pasażerów przeżyło tylko 2 letnie dziecko. Biegły stwierdził, że przeżył tylko dlatego, że fotelik był na tzw. twardym sztyfcie...takie w zeszłym tygodniu kupiłam swoim maluchom.

Może im dziadki sprezentowali ten wózek - tak też mogło być. Albo odkupili od znajomych - jak niezniszczony, to można nie poznać, że nieużywany. Znam ludzi, którzy gondola wyszli z dzieckiem na spacer trzy razy, bo zima, bo coś tam, bo nie lubią i dziecko wyrosło i juz w spacerówce jeżdżi - gondola jak nieużywana. Jagoda - nie bardzo rozumiem w czym jest problem. Prawdopodobnie Twój fotelik nie zaszkodzi dziecku, bo na pewno niebezpieczny nie jest - takich pewnie do do sprzedazy nie dopuszczają. Chyba, że ten z reala, do którego ktoś linka podał. Ale ja też pewnie kupię lepszy, dla spokoju swojego sumienia. Akurat dla dziecka na wyprawke mamy odłożone parę złotych i nie musimy się szczypać. Jak byśmy musieli, to bysmy się zastanawiali, ale to nasze pierwsze dziecko, wyczekane i po prostu nam nie szkoda. Może zmienimy zdanie jak się zawiedziemy na "markowych", ale przecież nam wolno wydac więcej - nikt na tym nie cierpi.

zapraszam jagode, uwazaj zebys sie nie posrala przy tych fotelikach. :P agbr, akurat wszystkim dziadkowie sponsorowali??? Nie wierze w to. Patrzac na niektorych to mysle , ze pewnie kredyt na taki wozek wzieli. Bo ot tak taka rodzina 3000tys by nie miala.

No gdyby brali kredyt na wózek, to byłaby głupota. Ale różnie bywa. Zresztą na etapie wózków akurat jestem i na razie się waham, bo Pan mi Emaliunga polecał, a on właśnie w komplecie z fotelikiem podbiega pod 3 tys. I sama się zastanawiam czy to ma sens, choć stać mnie. Ale to zupełnie osobny temat.

Jagoda, a ty nie masz innych zajęć w życiu poza zaglądaniem ludziom do portfeli? Tak robią bazarowe przekupy, nikomu nie przepuszczą, a jeszcze dodadzą od siebie że albo kradzione, albo na kredyt, albo podróba, bo skoro ich nie stać, to innych na pewno też nie :D Pobudka, nie każdy klepie biedę i robi na kasie w biedronce za tysiaka :D Twoje dziecko, twoja sprawa, zajmij się nim a nie innymi. Zapewniam cię, że nikogo kto wydał na fotelik i 2000 twoje zdanie nie obchodzi :D