Ilu partnerów seksualnych miałyście? Ilu waszym zdaniem to "dużo&qu

Może dlatego lepiej szukać dziewicy, żeby mnie nic nie gryzło

Poza tym często jest tak, że jak kobieta miała faceta twardziele to wyrabiała z nim w łóżku straszne świństwa, a jak poznaje spokojnego chłopaka to pozwala mu tylko na grzeczny seks

mialam jednego i mam go do tej pory:)

Ja jestem jeszcze prawiczkiem moj facet mial troche kobiet w zyciu, jakbym jakos miala sie zajac prawiczkiem to bym mu poakzala pare fajnych sztuczek ;) to ze jestem monogamiczna nie znaczy ze perwersyjna ;)

Skąd wiesz, że tak jest? :D I skąd wiesz, czy dziewica też nie była wcześniej komuś oddana, tyle że psychicznie? Większość spotkanych dziewczyn będzie miało intymną przeszłość, w której Cię nie było.

Kobieta z prawdziwą klasą widzę

27 lat, 7 facetow

Ale najbardziej by mnie przerażało, jakby kobieta miała wcześniej luźne podejście do seksu i różne wyuzdane wygibasy za sobą. Poza tym wielu partnerów u kobiety to nie na moje nerwy, bo aż bym zgrzytał zębami pewnie wtedy

27 i lat 7 partnerów? Twój facet o tym wie? Sam miał więcej czy mniej kobiet?

Poza tym faceci to zboczeńcy i namawiają dziewczyny do różnych świństw, często męcząc je o to miesiącami

zdefiniuj "wyuzdane"? ja w sumie dziewictwo stracilam 3 lata temu, mialam wtedy niecale 22... a wczesniej robilam prawie wszystko oprocz rzeczy bolesnych i obrzydliwych... swoja droga fajny pomysl z takim uczeniem prawiczka, tylko kurde za wierna jestem ;) musialoby byc to ciekawe doswiadczenie

Prawiczek, trochę Cię rozumiem :D Ale moim zdaniem przeceniasz swoje obawy. Przy spotkaniu odpowiedniej osoby powinny zejść na marginalny plan.

Ale faceci tacy są, że pchają sami dziewczynom paluchy do tyłka i liżą im odbyty, a jak nie, to strasznie na to nalegają, że aż dziewczyna może ulec. Poza tym nie dziewica na stałe woli raczej doświadczonego faceta, a to uczenie prawiczka to taka fantazja niektórych kobiet, tak jak mnie w fantazjach erotycznych kręci romans z mężatką, ale to tylko fantazja którą sobie lubię wyobrażać

nie no takich rzeczy to nie lubie, moja pupcia jest jednokierunkowa ;) podobnie jak nie toleruje zdrady, niewazne czynnej czy biernej, zrdady czy odbijania partnera. NIE. wiesz co ja nie rozliczam mojego za to co robil wczesniej tylko za to co dzieje sie miedzy nami... ale mam pewne granice, nawet nie chodzi o tak zwana przyzwoitosc, ale o to jak ja sie z pewnymi rzeczami czuje w seksie wszystko jest dopuszczalne o ile oboje (wszyscy? przy wiekszej ilosci) wyraza zgode na to co sie dzieje, jesli im to sprawia przyjemnosc to milej zabawy ;)

Poza tym byłbym zły, jakby dziewczyna pozwała mi w łóżku na mniej niż eksowi, bo on np. byłby bardziej dla niej podniecający fizycznie

i pewnie wypytalbys ja ze szczegolami?...

Nie, ale nie mógłbym być znieść myśli, że ktoś mógł być dla niej bardziej podniecający i atrakcyjny, a mnie by miała za przeciętniaka

no ok ale jakbys sie tego dowiedial nie wypytujac jej? zreszta jesli bylaby z toba to chcialaby ciebie a nie jakiegos tam innego z ktorym jej nie wyszlo...

Jednocześnie by mogła o mnie uważać, że nie powalam jednym słowem

wszystko jest kwestia rozmowy wyrazenia konkretnie swoich potrzeb, jesli nie wypowiedzenia to chociaz pokazania pod tym wzgledem faceci maja latwiej bo maja orgazm niejako z rozdania, to zeby kobiete zadowolic trzeba sie nastarac. i domysl sie co taka lubi...

Mi chodziło raczej, żebym jej fizycznie, wizualnie nie podniecał, bo jej eks to byłby jakiś przystojniak

oj w podnieceniu wcale nie chodzi o fizycznosc, przynajmniej nie calkiem, raczej o tak zwana chemie, przyciaganie seksapeal i takie tam znam kilku facetow ktorych fizycznosc nie poraza a jednak laski sie za nimi uganiaja a i mi zaczyna sie robic dziwnie w ich obecnosci to raz, dwa, ze kobiety sa emocjonalne i (wylaczajac galerianki czy inne lachony) jesli juz pozwalaja na cos takiego facetowi znazy ze chca. tego konkretnego.

Poza tym wiele dziewczyn nawet tych uznawanych za porządne ma za sobą jakaś wakacyjną przygodę. Uwierz, że wielu dziewczynom zdarzył się jednorazowy przygodny seks

dobra, dobra... To jak to jest w końcu z tym analem, bo mi się wydaje że to seks zgoła pedalski i tyle, a poza tym z tego co tu czytam to laska która pozwala gościowi, żeby jej wpychal bez prezerwatywy jest totalnie nieodpowiedzialna i, co tu dużo pisać - to zwykła szmata!!!!

Teraz to coraz więcej dziewczyn miało już penisa albo palca w tyłku

wydaję mi się, że tylko z ciekawości, bo nie ma w tym żadnej przyjemności na pewno... no chyba, że dla faceta, ale nie dla kobiety!!! To jest zboczenie!!!!!

Ja bym wolał dziewczynę, która nigdy tego nie próbowała

Chyba naprawdę zwariowaliście :D Chciałbym zauważyć, że internauci przyznający się do prowadzenia "odważnego" życia erotycznego reprezentują tylko niewielki fragment społeczeństwa :D

Nie wspomnę już o tym, że ludzie nawet nie wiedzą, że prezerwatywa nie chroni przed wszystkim, bo przed ciążą - owszem ale to nie odnosi się do seksu analnego. Facet sobie wpycha, laska się wypina, a nawet nie wiedzą o sobie ile mieli partnerów i jakich partnerów mieli ich partnerzy itd. Nawet nie wiedzą że mogą mieć jakąś chorobę weneryczną albo wirusa typu HPV, WZW lub HIV... Dziwię się facetom, że sypiają z rozwiązłymi (delikatnie mówiąc) kobietami. Potem nieświadomie zarażają swoje narzeczone, żony itd....